Chcę malować rękami na płótnie, jakie są dobre rodzaje farb, aby ułatwić ten styl malowania?


Najlepsza odpowiedź

Akryle są bardzo przydatne w mieszanych mediach, umożliwiając zastosowanie pastelowej (olejnej i kredowej) farby w sprayu, węgla drzewnego i (między innymi) pióra na wyschniętej powierzchni malowanej akrylem. Możliwe jest mieszanie innych brył z akrylem – do kompozycji można dodać piasek, ryż, a nawet makaron. Olej jest na bazie siemienia lnianego i pozwala na dłuższą pracę, ale używaj go tylko w rękawiczkach, nie używaj oleju ani żadnego rozcieńczalnika do rąk, ponieważ długotrwałe stosowanie może spowodować uszkodzenie wątroby. Możesz zastosować farbę w sprayu do swojej pracy za pomocą ręcznie wykonanych szablonów z octanu, wolę stare puszki w sklepie hobby lub lakiery samochodowe, mieć odpowiednią wentylację lub spray na zewnątrz. Glhf

Odpowiedź

Skoro pytasz, „Który z nich by Ja wybrałbym?”, Powiem ci że w ogóle nie wybrałbym farby do domu, może poza niektórymi farbami do billboardów, o których wspomina Owen – być może. Ponieważ uważam, że wbrew temu, co mówi Owen (z całym szacunkiem), uważam, że artysta powinien być odpowiedzialny i rozważny w kwestii swoich materiałów. Przynajmniej jeśli pobierają więcej niż jednorazowe ceny za swoją pracę, to znaczy.

Możesz odwiedzić Muzeum Picassa w Paryż i zobacz, jak farba odrywa się od płótna. To przerażające. I to, co sprawia, że ​​jest naprawdę przerażające, to fakt, że prawdopodobnie wiedział lepiej. Ale bardzo się spieszył, często malując nawet trzy prace dziennie. Poza tym, część tego, co sprawia, że ​​łuszą się, to fakt, że nie zadał sobie trudu, aby przygotować wiele swoich płócien z podmalowaniem … po prostu poszedł naprzód i przykleił farbę, co znacznie zwiększyło prawdopodobieństwo, że zejdzie wcześniej.

Jednym z głównych problemów sztuki XX wieku jest brak rzemiosła – szczególnie w obszarze niekonwencjonalnych mediów. Franz Kline wykonał piękne kaligraficzne obrazy na nie zagruntowanych płótnach, które są teraz koszmarem dla muzeów, ponieważ nie można ich wyczyścić w jakikolwiek rozsądny sposób. Julian Schnabel miał kiedyś załogę w pełnym wymiarze godzin, która ponownie sklejała ze sobą płyty z jego gigantycznych zespołów płyt, ponieważ jego kleje były nieodpowiednie. A to tylko kilka przykładów. Z daleka te może wydawać się zabawną anegdotą, ale nie byłoby to takie zabawne, gdybyś był kupującym, który wyliczył wiele sześciu cyfr za sztukę, która ciągle przewracała się lub łuszczyła.

Częścią bycia artystą jest znajomość swoich materiałów i szanowanie ich – oraz szanowanie Twoi odbiorcy – i na pewno musi to obejmować szanowanie kupujących. Każdy, kto myśli, że dziesięć lat wystarczy, aby dzieło sztuki przetrwało, jest bardzo młodym człowiekiem. Dziesięć lat mija w jednej chwili. Mam w szafie pary butów, które mam od trzydziestu lat, na litość boską! IMHO, każdy artysta powinien myśleć w kategoriach co najmniej 100-200 lat długowieczności swojej pracy. A tak przy okazji, nie obejmuje minimalne blaknięcie, ponieważ wszystko na tej ziemi się utlenia, łącznie z nami. Naprawdę nie można temu zapobiec, a jedynie zminimalizować. Ale łuszczenie się i rozpadanie? Z pewnością tak.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *