Chrystus powiedział: „Nie opieraj się złu”. Jaka jest zniuansowana interpretacja tego? Czy nie należy się sprzeciwiać złu, ponieważ jest to próżna wyobraźnia?


Najlepsza odpowiedź

Większość tego, co powiedział Jezus, można zinterpretować jako wewnętrzną instrukcję, jak wzrastać duchowo, i jako instrukcja interakcji z innymi, która jest drugorzędna i pochodzi z wewnętrznego wzrostu. Wierzę, jak wskazują inne odpowiedzi, że jest to instrukcja niestosowania przemocy.

Na głębszym poziomie myślę, że nie chodzi o walkę i przeciwstawianie się wewnętrznemu złu. Nie oznacza to też przyjęcia zła. To jest instrukcja, jak naprawdę przezwyciężyć negatywne i szkodliwe myśli i uczucia. To właśnie wtedy, gdy koncentrujemy się na negatywnych myślach i walczymy z nimi, stajemy się najbardziej uwikłani i kontrolowani przez nie. W ten sposób psychologowie leczą wiele zaburzeń. Na przykład, jeśli ktoś ma obsesję na punkcie OCD i ma obsesyjne złe myśli, trening polega na tym, aby pozwolić tym myślom powstać bez walki z nimi, a one odejdą same, tak jak się pojawiły. Nie można się ich bać ani czuć winnym, że istnieją w umyśle. To tylko myśli ludzkiego umysłu. Utożsamiamy się z nimi jedynie przez wybór, postrzegając to jako „mój” umysł. Nie możesz przejąć odpowiedzialności za każdą myśl, która pojawi się w umyśle. To tak, jakby powiedzieć, że to twoja wina, że ​​widzisz coś złego oczami. Oczy mogą widzieć zło, a umysł może myśleć źle. Każdy umysł może i robi. Im mniej ktoś próbuje posiadać te myśli lub skupiać się na nich, tym bardziej traci nad nimi władzę. To nasza skupiona uwaga i troska o zło to napędza. Więc walka z nim nie jest pomocna. Musimy zdefiniować „ja” jako doświadczającego, a nie myśliciela. Gdy doświadczamy naszych myśli, decydujemy, na czym się skupić. Naszym celem jest skupienie się na pozytywnych, kochających myślach, a nie na negatywnych, złych lub nienawistnych myślach. Nie wierzymy, że mają nad nami jakąkolwiek władzę. Kiedy walczymy z nimi, wzmacniamy ich naszym strachem. Gdybyśmy się ich nie bali, nie ma z czym walczyć ani na co zwracać uwagę. Po prostu przepływają jak ciemna chmura, ale zdajemy sobie sprawę, że słońce wciąż jest za tą ciemną chmurą, a chmura nie ma mocy, by nas skrzywdzić, więc nie zwracamy na to uwagi.

To jest naprawdę instrukcja w brak dualizmu. Brak dualizmu to idea, że ​​rzeczywistość stojąca za wszystkim jest dobra. Bóg jest dobry i jest iskrą życia w każdym z nas i jest wszędzie. Jesteśmy stworzeni na Jego obraz. Tego uczy Nowy Testament. Jeśli naprawdę wierzysz w te lekcje, to jaką moc ma zło? Żadne – to tylko nasza wiara w zło zapewnia mu moc. To, w co nie wierzymy, że ma jakąkolwiek moc, traci swój wpływ na naszą świadomość.

Zatem – nie opieraj się złu – ponieważ jest to jedyny sposób na pokonanie jego wpływu. Jego wpływ to po prostu słabość umysłu, którą tworzymy z naszym własnym przekonaniem i skupieniem.

Odpowiedź

Jedną interesującą rzeczą w Ewangeliach jest sposób, w jaki Jezus często powtarza rzeczy, które pochodzą z Cynik filozofia. Jego idea „nie opieraj się złu” jest klasycznym przykładem:

Jak mam się bronić przed wrogiem? „Będąc dla niego dobrym i życzliwym” – odpowiedział Diogenes. (Gnomologium Vaticanum 187)

Ktoś się na ciebie gniewa. W zamian rzuć mu wyzwanie. Wrogość natychmiast znika, gdy jedna strona pozwala jej upaść. (Seneca, de ira II xxxiv 5)

To żałośnie małostkowa osoba, która daje ukąszenie za ukąszenie. (Seneca, de ira 11 xxxiv 1)

Sokrates powiedział: te instrukcje, jeśli w ogóle zechcesz mnie wysłuchać, abyś żył szczęśliwie, pozwalając innym wyglądać na głupka. Niech każdy, kto chce, ofiaruje ci obrazę i krzywdę … Jeśli chcesz żyć szczęśliwie, dobry człowiek z całą szczerością, niech wszyscy tobą gardzą. (Seneca EM LXXI 7)

Z Common Paine: „Czy Jezus był cynikiem?

Nie jestem do końca przekonany, czy rzeczywiście żył Jezus Ben Joseph (znany jako„ Chrystus ”) jako przedstawionych w Ewangeliach. Ale autorzy tych tekstów – i faktyczny Jezus, gdyby istniał – prawdopodobnie słyszeli i spotkali filozofów cyników, którzy wygłaszali wykłady na rynku w Judei. W tamtym czasie ta część Wschód miał bardzo silne wpływy greckie ze względu na wpływy, które pochodziły z koncertu zadania Aleksandra Wielkiego. (Na przykład Kleopatra o egipskiej sławie była pochodzenia greckiego, a nie egipskiego.)

Filozofia polega na tym, że „wet za wet” zwykle prowadzi do waśni i często nasila. W przeciwieństwie do tego, jeśli ktoś z wdziękiem ignoruje przemoc wobec swojej osoby, często może zyskać szacunek osoby, która go wykorzystuje. Czasami prowadzi to również do współczucia obserwatorów i całej społeczności – co pomoże osobie prześladowanej. Jeśli nic więcej, walka jest często bezcelowa i powoduje więcej szkód, niż gdyby w pierwszej kolejności zaakceptowali przemoc.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *