Co autor pisze w książkach podczas podpisywania książek?

Najlepsza odpowiedź

Cokolwiek zechce…

Może to być tylko podpis. Może to być podpis i nazwisko osoby. To są typowe opcje. Przede wszystkim dlatego, że pisanie setek długich wiadomości nie jest zabawne. Zrobiłem podpisy, więc wiem, jak bardzo mogą one być opodatkowane (a moje podpisy nigdy nie były tak popularne jak niektóre…)

Czasami może to być coś osobistego. Na przykład kilka moich podpisanych książek ma miejsce i datę (np. Newcastle 1994) lub nazwę wydarzenia (Worldcon 2019).

W niektórych przypadkach może to być wiadomość osobista, choć głównie dzieje się tak, jeśli faktycznie cię znają. Mam ich kilka.

Słyszałem również o autorach, którzy po otrzymaniu konkretnego wydania książki otworzą określone strony i poprawią błędy, które nie zostały uwzględnione w dowodach.

Mój egzemplarz Good Omens został podpisany przez Pratchetta i napisał on pół żartu. Chodzi o to, że Gaiman, drugi autor, zobaczyłby to, gdyby podpisał książkę i napisał pierwszą połowę. Najwyraźniej mieli wybór żartów, które wcześniej ze sobą uzgodnili. Nie miałem jeszcze (do diabła, prawie 30 lat) tej książki w tym samym miejscu co Gaiman, aby ukończyć żart (chociaż jestem bardzo zadowolony, że udało mi się poznać Pratchetta przed śmiercią).

Odpowiedź

Brian Palmer wykonał fantastyczną robotę, dając ci dobre wyobrażenie o tym, jak działa cała ta kariera pisarska. Musisz uszczęśliwić swoich fanów. Chociaż wielu będzie czekać rok lub dłużej na następną książkę, wielu tego nie zrobi i zapomni o tobie. Mój dobry przyjaciel, który zarabia bardzo przystojnie na pisaniu, ujął to w ten sposób: gdybyś miał ulubiony serial, ale nie wiedziałeś, kiedy będzie następny, a czasami między odcinkami minął ponad rok , jak długo byś to śledził? Oczywiście zdarza się to od czasu do czasu. Znane jest to, że ci z nas, którzy mają obsesję na punkcie Sherlocka z BBC z Benedictem Cumberbatchem, będą czekać prawie wiecznie na następny sezon, wiedząc, że aktorzy i scenarzyści są bardzo, bardzo zajętymi ludźmi i mogą nie mieć czasu na układanie kolejnego sezonu przez lata. Ale wiemy też, dzięki dość regularnym aktualizacjom, że aktorzy i pisarze też kochają te programy. Ostatnim razem, gdy długo czekaliśmy, dostaliśmy bonusowy odcinek w postaci The Abominable Bride (która, choć niektórym się to nie podobało, okazała się moim absolutnym faworytem).

Większość niezależnych pisarzy (nie mogę mówić za nas wszystkich) ma przepływ pracy, który pomaga utrzymać książki w ruchu. W zależności od posiadanych środków będziesz musiał stworzyć własny.

Większość początkujących pisarzy nie ma kapitału lub musi go pożyczyć z codziennej pracy lub, być może mądrze, zaciągnąć pożyczkę biznesową lub uruchom udany Kickstarter. Zacznijmy od potencjalnego przepływu pracy dla kogoś bez kapitału.

Robią szkic książki. To książka napisana od początku do końca, szorstka, ale skończona. Potem zaczynają wspominać o książce w mediach społecznościowych. Napisałem pierwszą książkę, woo hoo! Następnie zaczynają szukać niedrogiej, gotowej okładki książki lub zatrudniają kogoś do niestandardowej okładki. Będzie to kosztować od 25 do 300 USD, w zależności od jakości i miejsca kariery artysty okładki. (Fajnie jest znaleźć kogoś, kto dopiero zaczyna, a który ładuje za mało, by uzyskać świetne okładki!). Nie twórz własnych. Znam wielu grafików i świetnych artystów, którzy próbowali tworzyć własne okładki i schrzanili to, nawet jeśli są naprawdę utalentowani. Jest coś w robieniu własnych rzeczy, co wszystko psuje, więc po prostu tego nie rób. Chociaż patrzą na dziesiątki, jeśli nie setki producentów okładek, sprawdzają książkę. Rewizja to miejsce, w którym patrzysz na zarys książki i sprawdzasz, czy działa strukturalnie. Będą też przyglądać się temu scena po scenie, a potem, w innym przejściu, zdanie po zdaniu. Kiedy przechodzili przez to tyle razy, że woleliby raczej wyłupić sobie oczy widelcami, nadszedł czas, aby wysłać to do czytnika wersji beta. To może być przyjaciel, ale musi to być taki rodzaj przyjaciela, który dużo czyta w Twoim gatunku, i musi to być przyjaciel, który w razie potrzeby może przekazać złe wieści, zamiast „grać dobrze”. I zgadnij co? Kiedy otrzymasz opinię o wersji beta, czas ponownie przejrzeć książkę. Chociaż jest w wersji beta, masz kilka opcji: zacznij od następnej książki, podkręć emocje w mediach społecznościowych i zacznij badać, w jaki sposób inne indie z powodzeniem sprzedają swoje prace, zacznij zbierać opinie na temat okładek z kilku dobrych opcji, które znalazłeś, Lub wszystkie z powyższych. W każdym razie, pobierz książkę z wersji beta, zrób jeszcze kilka dobrych przeglądów i poprawek… przekonasz się, że czas wolny pozwoli Ci zauważyć błędy, które przegapił nawet czytelnik wersji beta… a potem przepuścisz książkę przez Grammarly lub jakieś inny program do edycji, który nie kosztuje ręki i nogi. Następnie przeczytaj go jeszcze raz (z wyczuciem!) I sformatuj.Zastosuj okładkę, która według Ciebie i Twoich znajomych z mediów społecznościowych jest najlepsza, wystaw ją na sprzedaż, a następnie zacznij (lub kontynuuj) swoją następną książkę.

Osoby z kapitałem do pracy mają to dużo łatwiej. Zatrudniają naprawdę dobrego montażystę, dobrze znającego ich gatunek. Korzystają z tego edytora na wszystkich etapach tworzenia książki. Często też dzielą czas z osobistym asystentem, który może im pomóc w sprawach związanych z mediami społecznościowymi, promocjami, rezerwacjami autorów, wycieczkami po blogach i tak dalej. Wreszcie zatrudniają i współpracują z artystą okładkowym, który (miejmy nadzieję) będzie śledził ich karierę pisarską i tworzył własne, markowe okładki książek.

Przepływ pracy nagle wydaje się znacznie bardziej rozsądny!

  • Zarysuj i / lub podsumuj pomysł na książkę. Napisz kilka rozdziałów, a nawet szkic. Wyślij go do swojego redaktora w celu wprowadzenia zmian.
  • Pinguj z okładką. Pracuję nad nową książką! Jaki jest Twój harmonogram, powiedzmy, na następne dwa lub trzy miesiące?
  • Ping PA. Hej, pracuję nad nową książką! Tytuł roboczy? Um… Barbarzyńcy i Słoneczniki. Nie, to będzie samodzielna książka. Miecz i magia.
  • Wracaj do zmian rozwojowych dość szybko, zwykle w ciągu dwóch tygodni. Teraz nadszedł czas, aby zabrać się za poważną pracę pisania… i pisania… i pisania… Kiedy zaczynasz zbliżać się do przyzwoitego szkicu, strzelasz do artysty okładki kilka pomysłów na okładkę, schematy kolorów, ważne sceny, opis lub Pinterest tablica, na której przypięto zdjęcia modeli, które przypominają o postaciach lub scenerii itp.
  • Gotowe! Wyślij książkę do redaktora, aby zredagował mniej lub więcej kopii, w zależności od tego, jak dobrze radzisz sobie z redagowaniem siebie, przeglądając wersję roboczą raz lub dwa. Nie popełnij błędu: edytor nie „naprawi” Twojej książki, jeśli jesteś niechlujny. Nadal musisz zrobić to tak dobrze, jak to tylko możliwe, co obejmuje znajdowanie literówek, wyszukiwanie niespójności itp. Przed wysłaniem do edycji. Całkiem sporo autorów będzie miało jednego lub dwóch czytników wersji beta (lub kilku), którzy przejrzą książkę, zanim wyślą ją do swojego redaktora. To bardzo, bardzo mądre…
  • Podczas gdy książka jest z twoim redaktorem, ty i twój asystent poprawiacie obecność książki w mediach społecznościowych. Pozostajesz także w bliskim kontakcie z artystą okładki i ustalasz termin dostawy. Możesz także rozpocząć następną książkę… no wiesz, konspekt i kilka rozdziałów lub wersję roboczą, w zależności od tego, jak pracujesz.
  • Otrzymujesz książkę z powrotem z edycji kopii i czytasz ją jeszcze raz (z wyczuciem!), wprowadzanie zmian, konsultowanie się z redaktorem w przypadku pytań, itp.
  • Wysyłasz książkę do sformatowania, z dokładnym terminem dostawy. Teraz, z ustawioną datą dostarczenia formatowania i ustawioną datą dostarczenia okładki, masz solidną datę premiery, o której Ty i Twój dostawca możecie się pochwalić. Zawsze daj sobie (oraz osobie formatyzującej i twórcy okładki) swobodę, ponieważ życie się wydarza. Nie chcesz przegapić daty premiery, gdy ją opublikujesz. Dziurkaj następną książkę…
  • Dzień premiery! Yay party, yay streamery, yay book signings, yay!
  • Kontynuuj pracę nad następną książką, która może być już w fazie rozwojowej w edytorze lub nawet w fazie rozwojowej…

Kiedy masz zespół, nagle rozsądne jest, w zależności od tempa pisania, wydawanie dwóch, a nawet trzech, czterech (lub więcej!) książek rocznie. Jedyną rzeczą, która Cię ogranicza, jest szybkość, z jaką naturalnie piszesz i poprawiasz oraz długość Twojej pracy (niektórzy piszą krócej, inni bardzo długo i długo zajmuje więcej czasu). Bardzo ważne jest, aby się nie spieszyć ani nie popsuć, ale bardzo ważne jest również, aby nie zwalniać, ponieważ obawiasz się, że zostaniesz odebrany jako włamywacz lub cokolwiek innego.

Dopóki nie będziesz mieć zespołu, będzie powolny bieg, nawet jeśli jesteś dość szybkim, czystym pisarzem z pewnym głosem i ustalonym stylem. Jeden rok lub nawet jeden raz na dwa lata jest „normalny” dla niezależnego autora, który pracuje samodzielnie i kupuje gotowe okładki na bieżąco. Bardzo trudno jest zarobić na życie w takim tempie. Często możesz zdobyć swoje imię i nazwisko, pisząc tu i ówdzie opowiadania i publikując je w płatnych magazynach. Jeśli wydałeś już jedną lub dwie książki, możesz zachować świadomość swojej pracy w mediach społecznościowych oraz poprzez recenzje, wywiady i tak dalej. Ale jeśli chcesz zarabiać na życie, będziesz miał o wiele łatwiejszy czas, jeśli zainwestujesz w swoją pracę, zatrudniając specjalistów do pomocy.

Zawsze istnieje możliwość przełamania pierwszego lub druga próba, ale pisarze, którzy zamierzają zarabiać na życie z tego pisania, nie liczą na to. Poza tym jesteśmy pisarzami, ponieważ kochamy pisać, prawda? Więc trzymaj się tego. Opracuj przepływ pracy, który będzie dla Ciebie sensowny, i staraj się myśleć z wyprzedzeniem podczas pisania. Pomyśl o okładce, formatowaniu, marketingu między sesjami pisania.Pomyśl o następnej książce lub kilku następnych książkach. Aha, i nie zapomnij nauczyć się dobrej techniki pisania, najlepszych praktyk marketingowych, a także nie zapomnij przeczytać!

Jako mój mąż (on też jest pisarzem) i lubię powtarzać: ciężko na sarkazmie: tu nigdy nie ma co robić…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *