Co dzieje się z więźniami, gdy więzienie się pali?


Najlepsza odpowiedź

Istnieje kilka scenariuszy, z których każdy ma inną odpowiedź. Dużym problemem jest nie tyle ogień, ile toksyczne opary, które są uwalniane nawet przy niewielkim ogniu. materace tlą się i wydzielają gęsty dym. Typowe mieszkanie ma wiele warstw farby na ścianach. Niektóre z nich oparte na ołowiu. Spala i uwalnia więcej nieprzyjemnych rzeczy w powietrze. Poza tym zawsze panika. Więźniowie mogą po prostu wybiec wyjście przeciwpożarowe, które muszą zostać zwolnione.

Zacznę od najczęstszych, z którymi najłatwiej sobie poradzić –

Ogień w celi – Większość mieszkań I widziałem, że mają węże strażackie i gaśnice. Jak wspomniano powyżej, opary w dymie są zabójcze. Budynek będzie musiał być ewakuowany na plac rekreacyjny, dopóki jednostka nie zostanie odpowietrzona, a specjaliści przeciwpożarowi potwierdzą, że pożar został ugaszony. Problem polega na tym, że jeśli komórka ma dużą ilość palnego materiału, ciepło z ognia częściowo topi wewnętrzny mechanizm zamka, wypaczając i powodując, że zamek nie działa. Rezultatem są dwa kawałki węgla drzewnego, każdy w kształcie człowieka.

W tym przypadku lekarz będzie musiał najpierw zająć się tymi więźniami, którzy mają upośledzony układ oddechowy. Najprawdopodobniej założą w pobliżu stację Triosh. Transport ratunkowy to realna możliwość.

Teraz powiększ ogień i sprawy się bardziej skomplikują. Istnieją jednostki niskiego nadzoru, które są starszymi drewnianymi budynkami. Mogą się spalić.

I co teraz?

Jeśli Jednostka stanie się na stałe niezdatna do zamieszkania, miejsca takie jak sala wizyt, sale szkolne i inne przestrzenie mogą zostać włączone do użytku do czasu Nadmiar osadzonych może zostać przewieziony do innych więzień.

Więzienia zazwyczaj mają bardzo gruby segregator wypełniony planami awaryjnymi, aby radzić sobie z takimi sprawami. Kiedy miałem do czynienia z poważnymi problemami, radziłem się tego segregatora. Zawierało dużo dobrego materiału.

Odpowiedź

Pracowałem z facetem dawno temu, mniej więcej 25 lat temu, pracowaliśmy przy przetwórstwie ropy. To była przystań dla byłych więźniów, facetów robiących narkotyki itp. Musiałem pracować z tym facetem przy konkretnej pracy, mieliśmy trochę przestoju, ponieważ zawsze było pozwolenie na pociągnięcie, oficerowie bezpieczeństwa, aby upewnić się, że nie jest to niebezpieczne rozpocząć pracę. W każdym razie czekaliśmy w strefie dla palących, a on zaczyna rozmawiać o swoim pobycie w więzieniu. Trochę słucham, potem zaczyna się chwalić, jak pobił swoją wiolonczelę i zmusił go do seksu oralnego. Mówię głośno i mówię: „stary, to obrzydliwy facet”, on się denerwuje i stwierdza: „trzy lata to dużo czasu na walenie konia”. Dalej stwierdza, że ​​ostatecznie go zgwałcił. Pamiętaj, że opowiadając mi tę historię, stawał się coraz bardziej wrogi. W końcu powiedziałem mu, że „Nie chcę słyszeć tego okropnego gówna”, a on staje się jeszcze bardziej eskalowany i stwierdza w bardziej wrogo nastawiony sposób, że „gdybyś był moją wiolonczelą, zrobiłbym to z FKN”, ten facet stał 6′1 ″ Co najmniej 250 brał udział w kilku sprzeczkach w tej pracy, nawet szefowie się go bali. Byłem wkurzony, odezwałem się i powiedziałem do niego: „tak, jesteś wielkim M..FK i tak, możesz mnie złapać za pierwszym razem, ale potem lepiej już nigdy więcej nie śpij, bo F..KN zabiję cię w twoim sen!” Wtedy też byłem cholernie wkurzony. Chodziliśmy tam iz powrotem z FU i FU do ciebie też .. W każdym razie on tupnął i nie zabił mnie lol. Właściwie mieliśmy inny problem, w którym podszedł do mnie i popchnął mnie, odwróciłem się, odepchnąłem go i powiedziałem mu, żeby cofnął FK ode mnie, my FU i FU też trochę więcej o sytuacji, przegapił coś i oskarżył mnie. Nie wziąłem tego, znalazł swoją własność później i podszedł do mnie, przeprosił i wyciągnął rękę, abym uścisnął mu dłoń. Uścisnąłem jego dłoń, przyjąłem przeprosiny i zaśmiałem się, mówiąc dziękuję, że mnie nie zabiłeś. Po tym byliśmy zgodni. Mam 5′7 ″ 165, ale nie jestem kimś, kto by się wycofał w konfrontacji, to raczej moje wychowanie z ojcem w siłach specjalnych, który wbił w nas, dzieci, nigdy się nie poddawać. Uważam, że stawanie w obronie siebie przez cały czas jest lepszym sposobem niż poddanie się. Podoba mi się ta historia, jej część mojego życia… ale nie, ten facet nie miał zamiaru „mnie wyrzucić” nawet w swoim umyśle lol.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *