Najlepsza odpowiedź
Cóż, niech wyjdzie na jaw mój największy sekret. Albo nie. Mam na myśli to, że nie sądzę, żeby to był sekret.
Edycja: właśnie ustawiłem to jako prywatne. Nie sądzę, by było to coś zbyt wspaniałego, gdybym łączył się z moim imieniem, na wypadek gdyby potencjalni pracodawcy wyszukali mnie w wyszukiwarce…
Byłem na doktoracie informatyki 2011–2014. Moja kohorta liczyła 14 osób. Kiedy odszedłem, myślę, że co najmniej 5 innych już zrezygnowało (niektórzy chętnie, niektórzy kopiąc i krzycząc). Myślę, że może 5 z nas skończyło studia, chociaż niektórzy przenieśli się ze swoimi doradcami na inne uniwersytety i tam ukończyli. W każdym razie chodzi o to, że wskaźnik retencji programu wyniósł co najwyżej 50\%.
Dlaczego więc zrezygnowałem? Spędziłem w tym programie 2 wspaniałe lata, otoczony inteligentnymi ludźmi, uczęszczając na fajne zajęcia, robiąc fajne badania. A potem tego nie zrobiłem. Nigdy w życiu nie czułam się tak głupio i nieadekwatnie, jak podczas ostatniego roku studiów doktoranckich. Chociaż początkowo nie było dużego nacisku na publikację, zaczęła się ona narastać. W pewnym sensie rozumiem: opublikuj albo zgiń. Mogę komentować użyteczność publikowanych rzeczy, ale wstrzymuję się od głosu.
Nie byłem do tego stworzony. Byłem nieszczęśliwy. Bałem się rzucić palenie, ponieważ nie byłem obywatelem / rezydentem USA i bałem się znalezienia pracy. Rozmawiałem z doradcą i postanowiłem rzucić palenie (nie będę wdawać się w zbyt wiele szczegółów, to nie była do końca decyzja). Ale latem udało mi się zdobyć staż naukowy i otrzymałem błogosławieństwo mojego doradcy, aby przez to przejść. To było świetne i dało mi możliwość znalezienia pracy.
Uwielbiam swoją pierwszą pracę i drugą. Jestem dobry w programowaniu. O wiele lepiej niż na badaniach. Mogę pracować od 9 do 6, a resztę czasu spędzam nie martwiąc się o swoją pracę. W szkole średniej z każdą sekundą spędzoną na zabawie czułem wyrzuty sumienia, bo zamiast tego mogłem zrobić badania!
Nie zamierzałem robić nic innego ze swoim życiem, zawsze chciałem być programista. Ph.D. było raczej przypadkowym osiągnięciem do zdobycia po drodze. Badania mogły być fajne (niektóre z moich licencjackich REU były w wirtualnej rzeczywistości, zanim VR stała się czymś!), Ale badania, które przeprowadzałem, nie były dokładnie tym, co myślałem, że będą. Poza tym liczyłem na prowadzenie badań, które zmienią kształt świata, a to z pewnością nie było to. W każdym razie bardzo niewiele badań wychodzi poza referaty konferencyjne. Akademia nigdy nie brzmiała zabawnie i bardzo niewiele rzeczy jest dla mnie tak przerażających, jak idea stania przed klasą i nauczania. A praca w fajnym miejscu, takim jak laboratorium badawcze firmy, nie powstałaby bez doświadczenia w środowisku akademickim.
Tak więc najlepszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjąłem (kiedykolwiek została podjęta dla mnie?), Było rzucenie doktoratu. Jest bardzo niewiele powodów, aby faktycznie robić doktorat. w CS szczerze mówiąc. Mój nie był wystarczająco dobry. Po drodze dostałem tytuł magistra z lepiej znanego uniwersytetu niż moja uczelnia, więc to było super. Ale szkoła magisterska, patrząc wstecz, wydaje się po prostu ogromnym objazdem. Zabawny i ciekawy jednak, który pewnie się liczy, jeśli chodzi o doświadczenia życiowe. Ale to nigdy nie był celem. Tylko coś do sprawdzenia i sposób na uniknięcie świata rzeczywistego na krótką chwilę.
Odpowiedź
Brak inspiracji, co doprowadziło do poczucia, że nie jestem w stanie zrobić postępów, złego samopoczucia po tym, jak wszyscy moi przyjaciele osiedlili się z dobrą pracą i płacą.
To mi się przydarzyło w czwartym rok. Wiesz, będąc doktoratem. student oznacza, że jesteś zdeterminowany, aby przekraczać granice ludzkiej wiedzy, nawet jeśli zajęłoby to lata, zanim w końcu uzyskasz wyniki. W pierwszych latach mój doradca nie naciskał tak bardzo, jak inne grupy, aby uczniowie wykonywali swoją pracę nawet późno w nocy, więc nie miałem pojęcia, kiedy dał mi wiele artykułów do przeczytania na różne tematy z chemii teoretycznej. Zasugerował, żebym przeprowadził kilka symulacji, ale nigdy nie powiedział mi wprost, co mam robić, krok po kroku, ale nadal nie miałem pojęcia. Stopniowo, gdy poczucie braku świadomości utrzymywało się z czasem, zacząłem się nudzić i zastanawiać się, dlaczego robiłem doktorat.
Kiedy widzę, że moi rówieśnicy zaczynają publikować swoje prace i uczestniczyłem w konferencjach, zgubiłem się. A potem, podobnie jak dodawanie oleju do płonącego węgla, kiedy widzę moich przyjaciół, którzy wybrali swoją normalną ścieżkę kariery, mając fajne prace i domy, zacząłem czuć się bezwartościowy. Co wniosłem? Czy naprawdę byłam taka niekompetentna? Może jednak nie sprostałem naukowym standardom. Nie mając nic bliskiego publikacji (naprawdę powiedziałbym, że spędziłem pierwsze 4 lata nie robiąc nic poza czytaniem artykułów i przeprowadzałem kilka symulacji, w których nie miałem pojęcia, jak przejść dalej).
Brakowało mi motywacja i pasja do pola! Może Ph.D. nie jest dla mnie właściwą rzeczą? Więc rozważałem rzucenie doktoratu.Cóż, przynajmniej mam pewne umiejętności kodowania. Może mogę się wyróżnić jako przedsiębiorca? Prowadzisz startup?
Ale jest we mnie coś, co każe mi nie rezygnować! Robiłem to już 4 lata. Jeśli zrezygnowałem w tym momencie, oznacza to stratę 4 lat bez czegoś znaczącego dla mojego życia.
Więc zostałem, a szósty rok wydarzył się cud! Syn mojego doradcy jest matematykiem zainteresowanym symulacjami chemicznymi i dostał rękopis pracy o wykorzystaniu uczenia maszynowego w symulacjach chemicznych. Wtedy nagle powiedziałem sobie „OK, zrobię to!” Ponieważ to będzie wielka sprawa, więc powinienem poświęcić całe swoje serce na naukę i dokończenie tego!
A potem, w połowie mojego siódmego roku, wystąpił gość, który wygłosił wykład na wydziale seminarium stała się współpracownikiem mojej doradczyni, która wykazała duże zainteresowanie tym, co robię z uczeniem maszynowym. Zacząłem więc z nią również kolejny projekt.
A teraz jestem w połowie mojego ósmego roku, wciąż bez publikacji, ale w końcu mój doradca pozwolił mi dokończyć doktorat. w marcu, ponieważ teraz nasza praca jest już dość dojrzała i mogłem załatwić kilka rzeczy po mojej obronie, aby w końcu napisać dwa rękopisy.
Cieszę się, że czekałem !!