Co to jest quasi stan?


Najlepsza odpowiedź

Quasi stany są bardziej jak zużyty papier toaletowy, nadal są papierem toaletowym, ale nie są bardziej przydatne. te kraje, które mają bardzo małe międzynarodowe uznanie lub zostały porzucone przez supermocarstwa po użyciu i nadal walczą o swoje istnienie. najbliższym przykładem będzie Palestyna. dzieje się tak głównie w krajach trzeciego świata, ponieważ niektóre grupy rebeliantów zadeklarowały, że jedno okupowane terytorium kraju jest niepodległe, jak większość dotkniętych kryzysem regionów Bliskiego Wschodu. stany te można uznać za quasi stany.

Odpowiedź

QUASI DEMOCRACY Pierre Bellanger: „Komputery, usługi cyfrowe i sieci weszły w fazę zastępowania znanego nam społeczeństwa. ich efektywność, łatwość, jaką zapewniają i pozwalają na wzrost produktywności, usługi sieciowe mają coraz większy udział w ogólnej globalnej wartości ekonomicznej. Jednak transfer ten nie oznacza, w ich imieniu, sprawiedliwego ponownego wprowadzenia zasobów do społeczeństwa. duże firmy sieciowe mają swój środek ciężkości gdzie indziej, dlatego to gdzie indziej się wzbogaca, podczas gdy zagraniczne peryferia, pod nadzorem, stają się biedniejsze.

Ta dezintegracja rzuci wyzwanie naszemu modelowi społecznemu i tkance naszej gospodarki Jest mało prawdopodobne, aby nasza demokracja oparła się tej męce. Jednak jakaś forma polityczna będzie musiała pozostać, zarówno po to, aby zapewnić przyszłość niektórym – i wszystkim i każdemu – ale przede wszystkim, aby umożliwić kontynuację procesu transferu.

Oczywiście taka polityka wymagałaby do jej zaprojektowania i wdrożenia z premedytacją złośliwych zamiarów, z publicznymi i prywatnymi skoordynowanymi działaniami na bardzo wysokim poziomie, co trudno nam sobie wyobrazić. Pewne jest jednak, że ta kwestia jest lub będzie poruszana.

Szermierka, dyktatura nie jest już rozwiązaniem w naszych otwartych społeczeństwach. Musimy zachować demokrację. Cóż prawie.

Komputerowy monitoring zachowania każdego z nas daje taką ilość indywidualnych danych, że można wykryć i przewidzieć zachowania buntowników, propagowanie niebezpiecznych idei, a nawet projekty wywrotowych stowarzyszeń zagrażających ustanowione sieci.

Jeśli zauważonego dysydenta nie da się delikatnie odwieść sugerowanymi lekturami, filmami i serialami telewizyjnymi, przefiltrowanymi artykułami prasowymi, nowymi skalibrowanymi relacjami i wszelkiego rodzaju odpowiednimi możliwościami, zostanie odizolowany, osłabiony, pomniejszony, rozmazany, zdelegalizowany i uspokoił się w taki czy inny sposób. Tylko narzędzia komputerowe umożliwiają to, płynną i nieskazitelną manipulację. Reputacja w wyszukiwarce, zmiany wiadomości tak, że wywołują złość lub separację; obecności i nieobecności w sieciach społecznościowych, które dyskredytują i destabilizują; dokumenty i dane, które pojawiają się lub znikają, dopóki nie oszaleją.

Gdyby oszacować odsetek członków ruchu oporu we Francji podczas drugiej wojny światowej – skrajny przypadek inwazji zagranicznej – czynną dywersję przeprowadzi co najwyżej dwa procent populacja. Milion trzysta tysięcy ludzi dla dzisiejszej Francji. Tylko niewielka część, być może jeden procent, będzie musiała zostać delikatnie usunięta w wyniku ewentualnego wypadku informatycznego, takiego jak niesprawny system wspomagania prowadzenia samochodu; inni, napadnięci przez drobne trudności, zdecydują się powrócić do spokoju. W ten sposób zostanie wyeliminowanych około dwunastu tysięcy ludzi, prawdopodobnie w ciągu kilku lat. Można to porównać z nieco ponad trzema tysiącami dwustu zgonów rocznie w wypadkach drogowych, dziesięcioma tysiącami nierozwiązanych zaginięć każdego roku we Francji i ponad siedemdziesięcioma tysiącami zgonów rocznie z powodu palenia tytoniu w samej Francji.

Zawsze będą wybory, polityczne potyczki i ambicje reform, ale nic, nic nie rzuci wyzwania sercu systemu dominacji cyfrowej. Większość ludzi będzie szczerze uważać, że żyje w demokracji.

Krnąbrna mniejszość zostanie uschnięta z korzenia i bez dźwięku. Kto odmówi tej ofiary? Kto chciałby zawracać sobie głowę lub ryzykować wpadnięcie w kłopoty? To będzie quasi-demokracja. ”

(przetłumaczone przez Pierre Vivrejour i Dany Del Harocha) #French #Resistance # QuasiDémocracy Strona na mutinerie.org (po francusku ) #QuasiDemocracy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *