Najlepsza odpowiedź
Gag szopa w Calvin i Hobbes ma mój głos na jedną z najsmutniejszych śmierci komiksowych, jakie czytałem.
To, co sprawia, że jest to tak bolesne, to nie niewinność małego szopa lub śmierć cennego małego zwierzęcia, ale następstwami śmierci.
Gdyż szop pracz mógł umrzeć samotnie i zimno na pustyni, cierpiąc. Ale zamiast tego umarła ciepło i zadowolona w kochającym domu. Mimo wszystko, wszystko, co mógł dać w zamian, to smutek i żałoba.
Śmierć szopa oznacza krótkość życia – i to, jak szybko można zabrać. Tak więc, poprzez to, Watterson uczy cieszyć się życiem i jego chwilami szczęścia i radości. To wszystko może się skończyć w jednej chwili – nigdy więcej nie powróci.
Odpowiedź
Cieszę się, że zadałeś to pytanie, ponieważ historia Pearls Before Swine to jedna z najbardziej tragicznych opowieści w historii strony z komiksami.
Stephen Pastis był kiedyś zabawnym facetem. Miał dobre wyczucie czasu komediowego, ale bardzo słabo rozumiał medium, z którym zdecydował się pracować. Nie rozumiał w pełni, co było i nie było uważane za „akceptowalne” podczas niedzielnych zabaw. Doprowadziło to do tego, że w komiksach pojawił się niezwykle mroczny, lekceważący humor.
Wizualnie taśma dobrze współgrała z tonem. Mokra, sucha, nijaka i prosta grafika w rzeczywistości pomaga podkreślić przyziemność i bezcelowość życia, jakie prowadzą bohaterowie taśmy. Większość paska dotyczyła Szczura i Świnki siedzących w restauracji, siedzących w domu lub wchodzących w interakcje z głupimi sąsiadami. Pastis wykorzystał codzienne sytuacje, dodał trochę zwrotów akcji i stworzył komiks z pogranicznym nihilistycznym spojrzeniem na świat.
Wczesny odcinek był prosty. Oto przykład, w którym Szczur idzie kupić broń:
Rozumiesz, o co mi chodzi? Nie zobaczysz tego w Sally Forth. Wciąż zadziwia mnie, że niektóre z pasków tego gościa trafiły do publikacji.
Osama bin Laden na stronie z komiksami. Tak, częściowo ma to na celu szokowanie i zestawienie terrorysty z ukochaną (z jakiegoś powodu) amerykańską rodziną komiksową. Ale dzikość, z jaką Pastis ścigał takie bzdury jak The Family Circus, przyniosła mu mój szacunek. Wiele z jego wczesnych pasków naśmiewało się z innych syndykowanych rysowników, zwłaszcza tych, którzy są publikowani od ponad pół wieku.
I oczywiście są paski, które wykorzystują codzienne sytuacje i kilka pop nawiązania do kultury, aby stworzyć coś naprawdę sprytnego.
Świnia dostaje pracę w galerii sztuki współczesnej. Proste i realistyczne. Humor jest prosty i wynika z tego, że normalna sytuacja staje się nienormalna z powodu zwykłej głupoty Świnki. To mieszanka przyziemności z wyjątkową głupotą paska sprawiła, że wczesne Pearls były świetne.
SZYBKO PRZEZ KILKA LAT…
Perły stały się okropne dość wcześnie w swojej dystrybucji, mniej więcej w tym samym czasie, gdy Pastis próbował poprawić wygląd grafiki, rozrzedzając wszystko wiersze, których używał do swoich postaci. To, moi przyjaciele, doskonały przykład za bardzo się stara. Do tego czasu Pearls zyskał reputację mrocznego, cynicznego striptizu, więc Pastis poczuł potrzebę ciągłego podnoszenia stawki, aby utrzymać swój outsiderowski urok. Problem w tym, że bardzo szybko zabrakło mu pomysłów i właśnie z tym zostaliśmy.
Inni mogą myśleć inaczej, ale dla mnie seria zaczęła spadać wraz z wprowadzeniem Guard Duck.
To kaczka z zespołem stresu pourazowego, obsesją na punkcie broni i dużym doświadczeniem wojskowym. To tyle, jeśli chodzi o przyziemne, rzeczywiste sytuacje z początków pasma. To jest punkt, w którym Pearls wkroczył do królestwa głupoty, która jest po prostu zbyt zmuszona, by być zabawną. Guard Duck i niekończąca się obsada jednowymiarowych sztuczek, które pojawiły się po nim, zabiły ten pasek. Stał się zbyt odwołujący się do siebie. Jak podchodzisz do takiego paska bez wcześniejszej wiedzy o tym, o czym jest serial? Kaczka z granatem o napędzie rakietowym? W jakim kontekście coś, co przesadzone, mogłoby być zabawne?
Widzisz, bycie nerwowym to coś, czego nie można narzucić. Early Pearls było zabawne nie tylko dlatego, że Pastis przekraczał granice, ale dlatego, że robił to nieumyślnie . Naiwność, z jaką napisał niektóre z tych pasków, uczyniła je czarującymi. Nie miał pojęcia, że tematy, które zgłębiał, po prostu nie były omawiane na stronie z komiksami.
Co gorsza, miał obsesję na punkcie okropnych kalamburów – nawet nie kalamburów, tylko złe gry słów, które wymagają minimalnej kreatywności i dużo niezgrabnego, nudnego ustawienia. Połącz złe kalambury z patologiczną potrzebą bycia „ostrym” i oto, co otrzymujesz.
I oczywiście , masz fatalne niedzielne paski Pastisa, w ten sposób:
Lub to:
Lub to:
Zauważysz że każdy z tych pasków ma dokładnie taką samą strukturę, konfigurację, wypłatę i końcowy panel. Wciągając się w paski, Pastis myśli, że jest samoświadomy, jakby to sprawiało, że jego okropny, okropny humor był zabawniejszy. Ale tak nie jest. Jest po prostu niezwykle powtarzalny i leniwy.
Ostatnio ogromne ego Pastisa sprawiło, że coraz częściej wpadał w paski, a wszystko to pod pozorem bycia „samoświadomym” i „samodeprecjonującym” . ” Ale poza królestwem Keitha Knighta, dzisiejsze Perły to najmniej zabawny komiks w dystrybucji.
Dzisiaj Pastis stał się właśnie z tego kpił w czasach świetności taśmy – nudnego, odwołującego się do siebie profesjonalnego rysownika, którego pasek utknął o wiele za długo.