Czy Beyoncé jest przereklamowana?

Najlepsza odpowiedź

Tak!

Istnieją miliony utalentowanych gwiazd / muzyków / celebrytów. Na pewno potrafi śpiewać i tańczyć, a niektóre z jej piosenek bardzo lubię.

Jednak cały jej marketing, podobnie jak w przypadku Kardashian, skupia się wyłącznie na prestiżu, pieniądzach, sławie i innych powierzchownych, kapitalistycznych cechach.

Lubi wyglądać i być traktowana jak członek rodziny królewskiej i jestem pewien, że ma na to pieniądze, ponieważ jej firma dobrze sobie radzi (Kardashianie zarabiają również tylko dzięki byciu bogatym i „fałszywym” / ładnym), ale wszystko ma bardzo mało treści.

Kiedy gwiazdy są ciche lub nieśmiałe, ludzie mogą interpretować i rzutować na nie swoje ulubione cechy. Ponieważ ledwo pozwala na wywiady (z wyboru), przekonała się, że ten sposób marketingu bardzo dobrze się dla niej sprawdza. I niestety.

Beyonce jest czarna (i robi to, gdy jest to konieczne, aby zdobyć pieniądze), czarni ludzie potrzebują i tęsknią za dziedzictwem, z którego mogą być dumni, co jest zrozumiałe (uciskani często szukają dla takiego znaczenia). Tak więc jej „sztuka” jest już naładowana rasowo, co ułatwia jej bycie celebrowaną w samej tylko jej społeczności. Ale niestety – podobnie jak Cosby, MJ i R Kelly itp. – nie jest to dziedzictwo, którego życzę czarnym ludziom (są tam godni artyści / wykonawcy, ale nie oni). Nosi blond peruki, które mogą być postrzegane jako kulturowe przywłaszczenie, tańczy jak Tina Turner (kopiująca kotka) z maszyną do wiatru z lat 90., wije swoje sztuczne włosy wokół (datowane) i śpiewa piosenki, które są w większości bardzo płytkie w znaczeniu i wyraźnie ani napisane wyprodukowane przez nią.

Jeśli chodzi o jej osobowość: brzmi niesamowicie niewykształconą, najwyraźniej poślubiła byłego mordercę i gangstę, który mówi wiele, zarabia pieniądze na swoich fanach jak wampir i najwyraźniej nie jest znana z pomocy humanitarnej pracy ani niczego innego, co mogłoby być postrzegane jako faktycznie ważne kulturowo (edukacja, polityka, prawa człowieka itp.).

Jej fani uważają, że jej album lemonade i jej superbowl były wpływowe i ważne dla walki #blacklivesmatter ale najwyraźniej Beyonce ledwo powiedziała coś znaczącego na temat ruchu, ani nie zrobiła nic, by okazać wsparcie lub bezpośrednio skrytykować społeczeństwo. Bardzo niewiele wyszło od niej w odniesieniu do niesprawiedliwości, która miała miejsce w Ameryce, bo w zasadzie wspięła się na drabinę er do honorowego „białego uprzywilejowanego” i wydaje się być zadowolony z pozostania tam bez ryzyka.

Nowe pokolenie Instagramowiczów stworzyło nowy rodzaj sławy, wyłącznie dla powierzchownych, którzy robią zbyt mało dobrego ich bogactwo i sławę i konsekwentnie wykorzystują je dla uzyskania większych pieniędzy i zysku. Samolubny pogląd, że „bóg” lub wszechświat wybrał ich i upoważnił do kąpieli w swoich monetach, zamiast widzieć wielką porcję szczęścia, które otrzymali, odrywa ich od myślenia o używaniu ich mocy na dobre.

Najbardziej absurdalne jest to, że ona wierzy w szum. Kąpie się w tym obrazie, który sama zbudowała / stworzyła i naprawdę myśli, że jest członkiem rodziny królewskiej. Wydaje się, że dostosowała sposób myślenia „Jestem ostateczną Królowo, ludzie nigdy nie powinni kwestionować mojego talentu i osobowości. Jestem tym, kim mówią, że jestem! ”- chociaż ona i jej kierownictwo rozpoczęli tę absurdalną reputację, która nie pasuje do jej rodziny / męża. Ma ścisłą zasadę braku obrazu, a jej interakcje z fanami są w zasadzie zerowe (rzadkie). Dlaczego czy ci ludzie ją gloryfikują i czczą? Ona nie robi dla nich / jej fanów nic poza wyczerpaniem ich finansowo.

Niestety to jest świat, w którym żyjemy. Banda bogatych liczących pieniądze, niewykształconych, szczęśliwych drani kto nim rządzi.

Odpowiedź

Po pierwsze, z całą pewnością nie jestem fanem Beyonce i uważam ją za irytującą, ale czuję, że jeśli będą pro-fanatyczne reakcje tylko na takie pytanie, nie-fan powinien mieć prawo do anonimowego (wiem, jak działają podżegacze) wyrażenia zewnętrznej opinii. Beyonce jest średnio utalentowaną piosenkarką i performerką, która od czasu do czasu podnosi poprzeczkę w czasach skrajnej przeciętności w popularnej Muzyka Wiele wskazuje na jej obecność na scenie i styl wykonania, ale jej osobowość może wydawać się awkwar d i nieautentyczny, a pod względem estetycznym jej styl wykonania nie jest szczególnie wdzięczny ani oryginalny. Nie jest osobą zbyt elokwentną w wywiadach, a słuchanie jej wypowiedzi często ujawnia brak głębi i stosunkowo płaską osobowość. Zasadniczo występuje jako freestylowa striptizerka z bardzo małą ewolucją stylu zarówno w choreografii, jak i inscenizacji. Jej estetyka jest pochodna; mieszanina odniesień bez wyraźnej narracji lub poczucia hołdu w jej pochodzeniu. Podobnie jak Kanye, są to tylko pomysły, które są wykorzystywane bez prawdziwego celu, a przesłanie jest zasadniczo wysyłane w celu potwierdzenia procesu.

Ludzie często wspominają o jej niesamowitej sylwetce.Chociaż nikt nie powinien być krytykowany za swój wygląd fizyczny i każdy ma prawo do swojego wyobrażenia o pięknie, nie jest jasne, ile osób uważa Beyonce za wielką piękność. Z pewnością jest zdyscyplinowana, a jej wygląd jest dla niej wyraźnie ważny. Teraz, kiedy pozuje jako wojowniczkę sprawiedliwości społecznej, zamiast ograniczać się do tradycyjnego narcyza (zobacz jej nudny, nudny „dokument” HBO), czy nie wolno nam już myśleć negatywnie o rozmiarze jej ud? Oczywiście, wiele z tego, jak postrzegane jest jej ciało, sprowadza się do pochodzenia rasowego, ponieważ czarno-białe kultury mają różne standardy piękna, ale każdy powinien mieć prawo do wyrażania opinii na temat kobiecego ciała, gdy jest ono tak otwarcie wykorzystywane seksualnie, niezależnie od rasy.

W wyniku napięć rasowych w Ameryce prawie niemożliwe jest być białym i wyrażać negatywną opinię o Beyonce bez oskarżenia o rasizm. Jednak wielu czarnoskórych czuje się komfortowo, wyrażając, że czują się znaną piosenkarką pop, taką jak Madonna, przywłaszczycielem kultury (zobacz rasistowską reakcję BET i wrzaskliwej internetowej społeczności czarnych na temat hołdu Madonny Prince na Grammy w tym roku). Nie mogę mówić za czarnych ludzi, którzy mogli czuć, że w poprzednich dziesięcioleciach ta biała kultura została im narzucona. Rozumiem tę perspektywę poprzez logikę. Z pewnością mogę wymienić kilka dobrych klasyków Beyonce, ale szczerze mówiąc, brakuje jej crossoverowego uroku w hitach wielu poprzednich piosenkarek pop, zarówno czarnych, jak i białych. Jednak dla jasności należy podkreślić, że jest ona z pewnością znacznie bardziej utalentowana i godna pochwały niż Rihanna czy Katy Perry.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *