Czy Chicago czy San Diego lepiej się żyje?

Najlepsza odpowiedź

Nie mogłeś prosić o dwa bardziej kontrastowe miasta. Wszystko, od kosztów utrzymania, po estetykę i kulturę, jest jak dzień i noc. I w każdym są świetne na swój sposób. Ale co do lepszego „życia”…? Jako osoba z Chicago i fan San Diego, który był tam wielokrotnie w interesach i dla przyjemności, oto podział:

Estetyka miasta: San Diego ma bardzo przyjemny i malowniczy wygląd. Jest bardzo kuszący dla oczu. Chodzi mi o to, że jest powód, dla którego ludzie się tam przeprowadzają. Ocean, architektura z wpływami hiszpańskimi, osobliwy urok. Z drugiej strony Chicago jest tym, czego można by się spodziewać po mieście o takiej randze. Trzecie co do wielkości miasto ma swoją wyjątkowość: piękną panoramę atrakcyjnych budynków położonych na rozległym odcinku jeziora Michigan. Wiele parków i tętniących życiem dzielnic z kamieniami z brązu i wieżowcami, z których każdy jest inny, powoduje, że wszystko zmienia się co kilka przecznic. Zwycięzca: równy

Jedzenie: San Diego zdecydowanie ma przewagę z kuchnią meksykańską, a nawet azjatycki rynek żywności jest dość niezwykły. Chcesz sushi? Idź do SD. Ale w Chicago jest to lepsze od wszystkiego innego. Wielkość i wielkość drugiego miasta są ogromne i nic dziwnego, większe miasta zapewnią większą różnorodność. Zwycięzca: Chicago

Mieszkania i koszty utrzymania: Chicago o wspaniałą milę. Nie ma mowy, żeby miasto w pięknym otoczeniu plaż, falistych wzgórz i niekończącej się majestatycznej scenerii górskich szczytów było tańsze niż miasto na Środkowym Zachodzie. Nawet Chicago. Jeśli możesz skorzystać (lub przynajmniej zaakceptować) zimę, którą oferuje Chicago, będziesz miał o wiele więcej opcji niesamowitych mieszkań, apartamentów i domów za ułamek ceny niż San Diego. Cóż, przynajmniej o 30\%. To znaczy, nie jest nawet blisko. San Diego jest drogie. Wszystko, od posiłków po artykuły spożywcze, wydaje się być czymś więcej, z wyjątkiem standardowego Targetu i WalMartów. Po przeprowadzce na Zachodnie Wybrzeże płacisz podatek od luksusu za całe to szczęście. Zwycięzca: Chicago

Vibe : San Diego to kraina relaks i dobre chwile. Przynajmniej dla nas, ludzi ze Środkowego Zachodu, nie wydaje się to pilne… w niczym. Pochwalam to, ponieważ sprawia, że ​​życie jest treściwe. Z drugiej strony, jeśli nie przepadasz za wyluzowaną atmosferą, Chicago to miejsce na „lepsze życie”. Zawsze coś się dzieje. Imprezy blokowe, festiwale w sąsiedztwie, mnóstwo koncertów (tego samego wieczoru), sport (w Chicago są wszystkie profesjonalne zespoły), bary, kluby, teatry. Jak Nowy Jork, tylko mniejszy. Zwycięzca: Równomiernie

Pogoda : przypuszczam, że niektórzy mogą argument, że 4 sezony sprawiają, że miejsce jest bardziej pożądane. Chciałabym też powiedzieć, że NIE JESTEM jedną z tych osób. Przyjmę pogodę w San Diego w każdy dzień tygodnia. Dobrze się czuję w słońcu, 70 stopni przez cały rok i słucham Yacht rocka na łodzi znajomego w październiku, gdy Pacyfik łagodnie kołysze mnie do snu. Chicago to najlepsze miejsce na lato, ponieważ wszyscy zdejmują zimowe ubrania i wychodzą na zewnątrz. A jesień jest ładna z chłodnym rześkim powietrzem. Ale Zimy są brutalne. Jest zimno. I pada śnieg. Potem jeszcze trochę pada. Wiosna nie pomaga, ponieważ temperatury wahają się od 45 do 75 lat każdego dnia, który jest najlepszą porą na zachorowania. Zwycięzca: San Diego

Kto wygrywa za lepsze życie? Nikt. Oba są wspaniałymi miejscami do życia. To zależy tylko od twojej osobowości. Jeśli masz zdrowe konto bankowe, cenisz wspaniałą pogodę i wyluzowaną postawę, która kultywuje ciepłe uczucie radości, przenieś się do San Diego. Jeśli podoba Ci się miejska energia i życie uliczne, które duże miasto (mówię o ogromnym) może zapewnić z doskonałym jedzeniem i rozsądnymi kosztami utrzymania, przenieś się do Chicago. Jedno zastrzeżenie – wiele osób uważa, że ​​Chicago to miejsce pełne przemocy ze względu na nieustanne doniesienia o tym kraju. Chociaż Chicago, podobnie jak inne duże metropolie, ma spory udział w przemocy i przestępstwach, nie jest ono bliskie ilości nieuzasadnionej uwagi, jaką otrzymuje. Większość strzelanin i aktów przemocy ma miejsce w 7–10 dzielnicach, w których konsekwentnie jest to widoczne. 7–10 z 77 dzielnic. Chicago jest w rzeczywistości raczej bezpieczne, z wyjątkiem pewnych obszarów, do których nikt nie powinien się udać po godzinie 17:00.

Odpowiedź

Cóż… zależy od tego, jak na to spojrzysz. Biorąc pod uwagę wiele czynników-

Warunki mieszkaniowe: Przy szybkim (a nie naukowym lub dokładnym) wyszukiwaniu – mieszkania z 2 sypialniami / 2 łazienkami w centrum miasta wydają się porównywalne pod względem ceny – może być nieco droższe w Chicago. Parzysty.

Przestępczość: najniższy wskaźnik przestępczości w San Diego od 40 lat. Chicago brzmi jak strzelnica w większość weekendów. Plus jeden dla San Diego.

Kultura: zupełnie inna. Plaża i wyluzowanie w San Diego, bardziej kosmopolityczne w Chicago – chociaż niektóre obszary są dość piaszczyste. Nawet – tylko inaczej.

Pogoda: Bahahaha… Bez konkursu. 72 i słonecznie przez cały rok w San Diego. Jest 7 lutego, dziś było około 77 stopni, a najniższy dzisiejszy dzień to 55 stopni. Czym właściwie jest śnieg z efektem jeziora? 1 punkt dla San Diego.

Architektura: San Diego to miszmasz – Chicago ma legalnych drapaczy chmur – plus jeden dla Chicago.

Sport: Cóż… trudno powiedzieć, że SD ma coś lepszego niż Blackhawks, the Fire, the Bears, the Sox, the Cubs or the Bulls. Plus jeden na pewno dla Chicago.

Rekreacja: Mogę surfować rano, jeździć na nartach po południu i rozpalić pustynne ognisko tego samego dnia, tylko kilka godzin jazdy między każdym miejscem. +1 San Diego

Niematerialne:

Zioło jest tutaj legalne dla dorosłych – nie moja rzecz, ale wielu ludzi to lubi – SD plus jeden.

Nasze piwo przemysł nie ma sobie równych – Stone, Ballast Point, Green Flash i dziesiątki innych – a wszystko to w San Diego. Plus jeden dla So Cal.

Przepisy dotyczące broni palnej są głupie w Kalifornii… ale nie są tak złe, jak w Chicago. Plus jeden dla San Diego.

6: 2 na korzyść Zachodniego Wybrzeża według mojego hrabiego – ale hej, spędziłem tu większość mojego życia. Chciałbym poznać perspektywę rodowitych mieszkańców Chicago.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *