Najlepsza odpowiedź
Powiedziałbym, że to dlatego, że od połowy lat 90. XX wieku nastąpił rozwój w kierunku monokultury dźwięku i produkcja osiągnęła równowagę z reklamą telewizyjną i brakiem chęci do innowacji wynikającym z obawy przed mniejszą popularnością.
Rap stał się również głównym czynnikiem, którego teksty koncentrują się głównie na seksie, ekscesach i rywalizacji z innymi raperami.
Od zarania technologii prowadzącej od Techno do EDM, style produkcji DJ-skich są homogenizowane do prostego rozmycia tanecznych rytmów i okazjonalnych powtarzających się melodii.
Czasami wciąż istnieją zespoły rockowe. śpiewanie czegoś bardziej znaczącego, ale produkcja sprawia, że większość z tego brzmi jak reklamy telewizyjne.
Ostatnio artyści z wyjątkowymi głosami w branży są zwykle mieszani przez mdłości młodych artystów.
tak, w każdej epoce, począwszy od lat pięćdziesiątych, pojawiała się muzyka, którą można dziś uznać za bardzo złą, ale myślę, że co na dzisiejszych brakach muzycznych są ci artyści, którzy przekraczali granice w muzyce pop, tacy jak James Brown, Jimi Hendrix, The Doors, Pink Floyd i niektóre takie legendy lat 70. Nowa Fala lat 80. stworzyła mnóstwo wyjątkowych gwiazd, od B-52, Garyego Numana, Blondie, aż po Madonnę. Cała fala Synthpop była kolejnym świeżym dźwiękiem, nawet wczesne techno lat 90. miało swoje momenty, choć rzadko jakikolwiek trwały klasyk pisania piosenek. Gdzie są osiągnięcia takich piosenek jak „Stand By Me” Bena E. Kinga czy „Sweet Dreams” Eurythmics?
Nawet wersje covery były lepiej zaaranżowane w latach 80. niż są teraz.
Powodem, dla którego teraz wszystko wydaje się tak złe, jest to, że alternatywni artyści i muzyczne innowacje mają teraz miejsce poza głównym nurtem, więc nie masz szansy usłyszeć tego w radiu. Również teledyski, które były tak ważne dla reklamowania świeżych dźwięków, straciły na popularności, ponieważ zmienił się format MTV, a YouTube jest nowym miejscem do oglądania.
Mam nadzieję, że moja odpowiedź pomoże to w jakiś sposób wyjaśnić.
Muzyka jest subiektywna, ale zawsze znajdzie się kilka klasycznych utworów, którymi można się cieszyć.
Odpowiedź
To stopniowość. Nie przeszliśmy od instrumentów, śpiewu i nut do ludzi, którzy z dnia na dzień szybko mówią o swoich wyczynach nad samplami lepszej muzyki.
Początek końca nastąpił jednak na długo przed nadejściem rapu. To ropiejący, łuszczący się, krostkowy objaw, a nie choroba.
Ponad pół wieku temu Tiger Beat pokazał, że obraz, który przedstawia muzyk, ma większe znaczenie niż sama muzyka. Marketingowcy mogliby doprowadzić młode dziewczyny do szału z powodu niespełniającej standardów muzyki i jednocześnie sprzedawać magazyny, o ile piosenkarka miała głupie włosy i ładne zęby.
Nie mówię, że każda piosenka przed 1965 rokiem była arcydziełem . Ale z pewnością brzmiało to tak, jakby przynajmniej próbowali.
Decydujący moment spadku nastąpił na początku lat 80. MTV potrzebowało popularnych muzyków do robienia filmów. Wytwórnie płytowe powiedziały, jasne, sprawimy, że Pat Benetar pojawi się w filmie. Ale jesteśmy prawie pewni, że możemy wykorzystać Twój kanał telewizji kablowej do promowania artystów, których głównym talentem są wizualne sztuczki, więc to jest pakiet, weź go lub zostaw. Oczywiście, widzowie nie byli w stanie odróżnić audio od wideo i pomylili Hangin Tough za przyzwoitą muzykę, ponieważ widzieli taniec synchroniczny. Teraz jest to gra whooa-oo-oo-oo-over, jeśli wszystko, co robisz, to pisanie i wykonywanie wspaniałej muzyki, ale nie możesz jej sprzedać w filmie.
W śmiertelnym uderzeniu złego czasu, 1981 widział również wypuszczenie przez WMOT Records Double Dutch Bus Frankiego Smitha, który podwoił się jako operacja prania pieniędzy dla dentysty zajmującego się handlem kokainą znanego jako „Dr. Śnieg.” Zawierał „izzle talk”, który Snoop Dogg nazwał później „prezentem dla świata”. (To był szkic SNL, żartował i był zabawny).
Willze illzare plizzayin „dizzouble dizzutch! dizzouble dizzutch! dizzouble dizzutch!
Kiedy to grało w radiu i zamiast zmieniać stację lub blokować linie telefoniczne, aby narzekać, ludzie zamiast tego doszedł do wniosku, że inni ludzie muszą to lubić, więc może to w porządku, to był dzień, w którym umarła muzyka.
Nie czekaj, aż to się skończy, bo nigdy się nie skończy. Za sześćdziesiąt lat ludzie będzie słuchać dźwięku żwiru w blenderze i narzekać, że zjechał ze żwiru w blenderze dekadę wcześniej.