Czy to normalne, że ciągle słucham tej samej piosenki?


Najlepsza odpowiedź

Zdecydowanie

Mam obsesję na punkcie wielu różnych piosenek. Myślę, że pierwszym, do którego naprawdę się wciągnąłem, było „She’s So Gone” Lemonade Mouth. Słuchałem tego prawie non stop przez co najmniej rok, aż się zmęczyłem. Wciąż go słucham od czasu do czasu, ale iskra nie jest tak duża, jak kiedyś.

Potem wciągnąłem się w wersję „Chain Reaction” Diany Ross w wersji Steps. Kocham to. Zwykle, gdy mam obsesję na punkcie piosenki, nie mogę przestać słuchać określonej jej części. W przypadku „reakcji łańcuchowej” nie mogłem przestać słuchać fragmentu, który idzie:

Sprawiasz, że drżę, gdy twoja ręka schodzi niżej,

Trochę smakujesz, a potem połykasz wolniej,

Natura potrafi wydać skarb,

Przyjemność stworzona dla Ciebie.

Ale niestety, tym też się zmęczyłem. Zacząłem wtedy uzależniać się od wielu innych, ale euforia trwała tylko kilka godzin.

Ostatnio nie mogłem przestać słuchać „Pon De Replay” Rihanny. Ale ja też z tego wyrosłem. Chociaż nadal lubię go czasami słuchać.

Mniej więcej tydzień temu nie mogłem przestać słuchać „Next Stop: Anywhere” z Tangled the Series. To taka chwytliwa piosenka.

Teraz jestem uzależniony od „The Mob Song” z Beauty and the Beast – a konkretnie do pierwszej sekcji:

Czas więc zająć się działaniem,

Czas na mnie!

Ale euforia wkrótce minie. A potem, jak zwykle, znajdę nową piosenkę, na punkcie której mam obsesję. Całkowicie normalne.

Odpowiedz

… .pięć razy z rzędu? Kilka razy dziennie? Przez kilka dni?

…. no cóż, tutaj myślałem, że jestem normalny, powtarzając tę ​​samą piosenkę przez kilka dni, zapamiętując każdy riff i sekcję po prostu dlatego, że tak bardzo to lubiłem…

Mam prawie każdy solo w mojej kolekcji pół tysiąca piosenek jazzowych (rozciągających się do pięciu minut) na pamięć. Jeśli grasz utwór, który posiadam, jakąkolwiek piosenkę, mogę nazwać go w ciągu pierwszych czterech uderzeń. Tak często słucham swojej muzyki. Twoje nawyki słuchania muzyki są całkowicie normalne, przynajmniej w porównaniu ze mną.

Patrząc z bardziej psychologicznej perspektywy, wszyscy mamy powody, dla których lubimy określone piosenki – a jeśli lubimy daną piosenkę, dlaczego miałaby to być ilość ile razy go słuchamy, ma jakikolwiek wpływ na jego jakość? Piosenka ani trochę się nie zmieniła, prawda?

Więc graj dalej, ile chcesz.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *