Czy wydry są dobrymi zwierzętami domowymi?

Najlepsza odpowiedź

To może nie być odpowiedź, którą chcesz usłyszeć, ale: Nie trzymaj wydry jako zwierzaka.

Proszę, nie.

Proszę, nigdy.

Pracowałem z wydrami. Wydry są ze względu na swoje rozmiary jednym z najniebezpieczniejszych małych zwierząt. Rzadko widuję je w handlu zwierzętami i nie bez powodu.

Tak, są urocze. To jedne z najsłodszych ssaków półwodnych.

Ale to dzikie zwierzęta. Bardzo wredne.

Wydry to łasice i spokrewnione z norkami, borsukami i kotami rybakami. Te zwierzęta są funtami skutecznymi drapieżnikami, które mogą zabić bardzo dużą zdobycz. Widziałem norki, około połowy wielkości wydry, odstraszające kojoty.

Wydry są mięsożerne i mogą zjadać zaskakującą ilość pożywienia jak na swoje rozmiary. „Są przeważnie mięsożerne. Widziałem wydry zabijające zaskakująco dużą zdobycz”, jest nawet film, na którym gigantyczne wydry pokonują kajmana karłowatego. Nie czułbym się komfortowo w moim domu. Zbroja kajmana jest znacznie grubsza niż ludzka skóra.

Ponownie prezentują zwierzęta i nie lubią bawić się z ludźmi tak, jak robią to nawzajem. Są także bardzo terytorialne i denerwują się, gdy zbliża się do nich człowiek lub inne zwierzę. Nie wejdą w tryb ataku, chyba że zaatakujesz ich przestrzeń, ale kiedy wydra jest w twoim domu, twój dom jest domem wydry, nie twoje. Moje stanowe klasy wydry są tak niebezpieczne jak wilki i muszą znajdować się w oddzielnym obszarze, podczas gdy my sprzątamy ich śmierdzące, śmierdzące pomieszczenia. Oznacza to, że te zwierzęta są tak niebezpieczne, że nie możemy nawet wyczyścić ich wybiegu, gdy patrzą na nas ten sam obszar, co większość innych dzikich zwierząt. Obudowy są brudne i pachną jak surowe ścieki zmieszane z psimi odchodami. Czyściliśmy je dwa razy dziennie, używając wysokiej jakości i naturalnych środków czyszczących, najsilniejszych, jakie można uzyskać, będąc nieszkodliwym dla przyrody, i nadal pachną rangą.

Więc jedynym sposobem na utrzymanie wydr jest sposób, w jaki trzymają je ogrody zoologiczne im. Ponadto prawie wszystkie gatunki są chronione, a gatunki niechronione są często sprzedawane tylko ogrodom zoologicznym i obiektom licencjonowanym przez USDA. Kiedy uciekną, „zbłądzą na rodzimych terenach podmokłych i już nigdy nie wrócą.

Radziłbym fretce.„ Są również łasicami, ale przeszły tysiące lat udomowienia, co oznacza, że ​​są znacznie bardziej poskromione i biegły w życiu domowym. Fretki też pachną, ale nie jest tak źle, nawet blisko. Są o połowę mniejsze od wydry i można je kupić w sklepie zoologicznym. Są jedynymi łasicami, których radziłbym jako zwierzę domowe. Poza tym są równie zabawne i urocze, wierzcie lub nie! Fretki są zabawne nie tylko z innymi fretkami, ale także z ludźmi, co jest dobre, ponieważ wydra zjada twoje palce z rąk, podczas gdy fretka może zostać podrapana po brzuchu! Jeśli jednak planujesz hodować fretki, przeprowadź swoje badania, ponieważ nie można ich zabrać do większości weterynarzy dla psów i kotów, a na niektórych obszarach wymagają one pozwoleń (uważam, że w Kalifornii wszystkie łasicowate są nielegalne, w tym fretki. >

Odpowiedź

Czy wydry byłyby dobrymi zwierzętami domowymi? W zasadzie tak. Wydry, zwłaszcza rzeczne, są uroczo urocze i uważamy je za kochające zabawę, beztroskie stworzenia, których życie kręci się wokół posiadania zabawę.

Kiedy byłem mały, po tym, jak całe moje rodzeństwo dorosło i wyprowadziło się, mój tata przeszedł na emeryturę, a moi rodzice i ja przenieśliśmy się do bardzo spokojnego, słabo zaludnionego obszaru południowo-zachodniego wybrzeża Florydy. ulica przed naszym domem była potokiem, w którym często łowiliśmy ryby, łowiliśmy kraby i zwiedzaliśmy. Gdy dotarliśmy tam wcześnie rano, często widzieliśmy wydry, które zachowywały się tak, jak w telewizji. Mój tata i ja po prostu oglądać – to była hipnotyczna, histeryczna, magiczna rzecz. Pamiętam, jak mój tata mówił przy wielu okazjach: „Jeśli jest następne życie, chcę wrócę jako wydra. ”

Po latach miałem szczęście dostać pracę jako zbieracz funduszy i marketing w Florida Aquarium. Zacząłem około 9 miesięcy przed otwarciem, więc mogłem obserwować – i uczestniczyć – w przemianie wiązki betonu i pleksi w bardzo realne i ostatecznie zaludnione repliki siedlisk wodnych Florydy. I tak, miały być wydry!

Więc wyobraź sobie moje podekscytowanie, gdy kilka miesięcy przed otwarciem pojawił się e-mail, że przybyły nasze wydry. Ktoś znalazł cztery młode wydry, które zostały porzucone przez ich matkę na dziko na północ od Tampy. A kiedy mówię dzieci, mam na myśli dzieci… – były bardzo młode. Nasi biologowie powiedzieli, że w nadchodzących tygodniach będą potrzebować ochotników, którzy będą bawić się z młodymi wydrami, ponieważ zabawa jest istotną częścią ich nauki bycia wydrami. Zarejestrowałem się natychmiast!

Przez kilka następnych tygodni co kilka dni spędzałem kilka minut za kulisami, bawiąc się z nimi. Było niesamowicie fajnie (plasowało się tylko nieznacznie w tyle za zabawą z trzema młodymi tygrysami) i fascynujące było obserwowanie ich wzrostu, podobnie jak szczenięta, kocięta i nasze własne dzieci rozwijają swoje umiejętności i osobowości.

A potem wyrosły im zęby. Wiele z nich!Małe, kolczaste, do tego OSTRE. Granie z nimi szybko zmieniło się z niezrównanej zabawy w ćwiczenie polegające na sprawdzaniu, czy uda mi się przejść przez sesję z nietkniętymi palcami.

Żeby było jasne: nie byli agresywni ani celowo próbowali to zrobić. zaszkodzić. Były to wydry, które uczyły się być wydrami, rozwijając i doskonaląc te same umiejętności, których potrzebowałyby do przetrwania na wolności. Innymi słowy, zrealizowaliśmy naszą misję, która polegała na wspieraniu naturalnego zachowania szczeniąt, kiedy wprowadzały się na wystawę, gdzie nasi goście mogli je oglądać i uczyć się o nich.

Wydry są częścią naszego krajobrazu. Nie ma ich tutaj, żeby się z nami przytulać, uczyć się sztuczek czy iść po kij. Nie potrzebujemy ich do zaganiania zwierząt, obrony nas lub ciągnięcia za nas tyłków, gdy musimy gdzieś iść. Z pewnością nie potrzebujemy ich do jedzenia.

Podobnie jak w przypadku wielu zwierząt, bycie słodkim nie wystarczy, aby spróbować zamienić je w zwierzaka. Wydry to wydry. Myślenie o nich jak o zwierzętach, przynajmniej dla mnie, umniejszyłoby to, co czyni je tak wspaniałymi stworzeniami.

Poza tym, gdyby mój tata spełnił jego życzenie i został reinkarnowany jako jedno, nie chciałbym go sobie wyobrazić gdziekolwiek indziej niż w jakimś idyllicznym, odosobnionym strumieniu lub korycie rzeki, pływanie, kąpiele w słońcu, polowanie na jedzenie i cieszenie się życiem ze swoim klanem wydr. Wszędzie tam, gdzie ludzie mu się nie narzucą.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *