Czym jest ponowoczesny marksizm?

Najlepsza odpowiedź

Postmodernizm to bardzo ogólna tendencja ideologiczna , dlatego nie można przeciwstawić marksizmowi jako jakiejś alternatywy, obejmującej wszystko dyskurs lub paradygmat.

To znaczy, czy marksiści sprzeciwiają się postmodernizmowi? Robią to, ale nie z powodów, które robią anglo-filistrowie. W rzeczywistości odrodzony marksizm w XXI wieku kwalifikowałby się w ich umysłach jako „postmodernizm”, ponieważ wszystko, czego nie rozumieją (są jednak tak aroganccy, że czują, że nie muszą), jest odrzucane jako postmodernizm.

Wyjaśnijmy jednak jedną rzecz – teoretycy postmodernistyczni, zajmujący się kulturoznawstwem itp. stoją – by tak rzec – po naszej stronie płotu. ponieważ te po prostu otwarcie zawierają w sobie postmodernistyczną logikę i pozwalają nam ją krytycznie ocenić – ale postmodernizm jako trend IDEOLOGICZNY przeniknął całe społeczeństwo, co rzeczywiście powinniśmy oceniać w kategoriach konkretnych zmian w kapitalizmie w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci – deindustrializacja i konsumpcjonizm na Zachodzie, powstanie wielości kulturowej w następstwie globalizacji, klęska i zniszczenie ruchu robotniczego, a lista jest długa.

Ostatecznie marksiści próbują kontynuować projekt nowoczesności i poj e kwestie unikalne dla dyskursu postmodernistycznego jako te, które ostatecznie można sobie wyobrazić w kategoriach współczesnych: walka klas, antagonizm społeczny . Nie oznacza to, jak widzi to wielu naszych filistyńskich Prawdziwych Lewicowców, że jest to zielone światło dla odrzucenia szerokiego zakresu złożonych problemów na gruncie empirycznego faux-materializmu (który jest ewidentnie idealistyczny), który rozpaczliwie zawodzi. będąc redukcjonizmem, którym tak bardzo chce być.

Nie, nie, nie, impas, jaki przedstawiają nam postmoderniści, jest bardzo realny – bardzo prawdziwy teoretyczne kontrowersje, które marksiści muszą zaangażować . Niektóre z naszych klaunowskich pseudo- millenarianie są tak całkowicie pewni siebie, swoich podstaw teoretycznych – nie rozumieją, że gdyby na chwilę zdali sobie sprawę, że ich poglądy są ideologicznymi perwersjami, zbankrutowanymi formalnościami i idealistycznymi bzdurami, mieliby egzystencjalny kryzys stulecia Ta odpowiedzialność jest jednak znacznie bardziej uciążliwa, znacznie bardziej bolesna i dużo bardziej ryzykowna niż „robienie rzeczy” niż bezmyślny i nieustanny aktywizm tej czy innej sekty. Nadają sobie szczególną umiejętność nie radzenia sobie z „tym nonsensem”, padając na zwykłych ludzi pracy, których ignorancję uważają za istotną polityczną wartość, coś do naśladowania, odznakę honoru. Nie rozumieją, że ich zaangażowanie w „robotników” i ich fetyszyzm „realnego” świata jest sam w sobie niczym innym jak produktem kontrowersji unikalnych tylko w dziedzinie myślenia, których nie zdołali zrealizować w przybliżeniu do rzeczywiste materialne warunki bytu. Innymi słowy, mylą rzeczywiste z rzeczywistymi w myślach iw rezultacie nie rozumieją żadnego z nich.

Jeśli chodzi o TREŚĆ, postmoderniści słusznie triumfowali nad skorumpowanym i formalistycznym marksizmem z przeszłości. Dlaczego? Ponieważ formalista marksizm został całkowicie zdegradowany do abstrakcje w czystej myśli bez podstaw w rzeczywistości, a postmoderniści – sami idealiści – podarli to na strzępy. Gdzie marksiści krytykowali Ernesto Laclau za twierdzenie, że powinniśmy wyobrazić sobie walka klas nie jest już istotną, nie bardziej konstytutywną dla pola społecznego niż jakakolwiek inna walka (iden polityka polityczna itp.); Prawdziwi lewicowcy zdradzili marksizm, przedstawiając prawdę jako kwestię treści w formie, podczas gdy marksiści rozumieją prawdę jako PRAKTYCZNĄ kwestię ponad wszystko.

Odpowiedź

Niemarksistowskie formy socjalizm może kłaść taki sam nacisk na walkę klasową i organizację robotniczą jak marksizm, ale może nie.

Kluczowym przykładem jest anarchosyndykalizm, który opierał się na budowaniu związków kontrolowanych przez robotników i wykorzystaniu bezpośredniej walki do budować organizację i siłę klasową. Anarchizm i anarchosyndykalizm nie są oczywiście marksistowskie w tym sensie, że nie stosują się do specyfiki „materializmu historycznego” i zaprzeczają strategii „partii władzy państwowej”, która jest charakterystyczna dla marksizmu.

Chociaż Ruch socjaldemokratyczny lub „demokratyczno-socjalistyczny” był historycznie pod wpływem marksizmu, a także różnych niemarksistowskich socjalistów, takich jak Lasalle w Niemczech. „Demokratyczni socjaliści” mogą, ale nie muszą, być marksistami w zakresie ich teorii.

„Komunalizm” lub „demokratyczny konfederalizm” Bookchina, pomimo wpływu anarchizmu, odrzuca nacisk anarchosyndykalistyczny na walkę klas i myśli kategoriami ruchu opartego na zgromadzeniach społeczności.

Kooperatywizm byłby kolejnym niemarksistowskim trendem w socjalizmie, wracającym do ludzi takich jak Robert Owen i JP Proudhon.

Socjalizm gildii byłby kolejnym socjalizmem nierynkowym. Zostało to opracowane przez wielu brytyjskich radykałów w czasach I wojny światowej, takich jak GDH Cole, RH Tawney, Bertrand Russell. Wpływ na to miał zarówno syndykalizm, jak i brytyjski ruch spółdzielczy konsumenckich.

Niemarksistowskie formy socjalizmu zwykle nie opierają się na strategii tworzenia „partii robotniczej” w celu przejęcia kontroli nad rządem, a następnie rząd odgórnie, aby stworzyć scentralizowany system kontroli rządowej. Pierwotne wyborcze partie socjalistyczne – partie „socjaldemokratyczne” – pierwotnie znajdowały się pod wpływem marksizmu, ale ostatecznie zrezygnowały z przejścia do socjalizmu z kapitalizmu i utknęły przy reformach kapitalizmu.

Możemy podzielić formy niemarksistowskiego socjalizmu wymienione tutaj pomiędzy formami „socjalizmu państwowego” (jak Lasalle czy Edward Bellamy) a formami socjalizmu wolnościowego (jak socjalizm cechowy, anarchosyndykalizm, spółdzielczość). Wszystkie formy niemarksistowskiego socjalizmu są antykapitalistyczne – ponieważ jest to podstawowa cecha socjalizmu. Mają na celu stworzenie bardziej egalitarnego społeczeństwa.

Odpowiedź, która mówi, że faszyzm jest formą socjalizmu, jest zła. Faszyzm jest z natury antysocjalistyczną ideologią i ruchem. Ruchy faszystowskie zwykle pojawiają się w okresach, gdy klasa robotnicza rzuca wyzwanie systemowi od dołu i zwykle opiera się na formach brutalnej akcji bezpośredniej – od terroru KKK z lat siedemdziesiątych XIX wieku po faszystowskie oddziały Mussoliniego niszczące sale związkowe w całych północnych Włoszech w latach dwudziestych XX wieku do bezpośrednie działanie surowej siły militarnej. Są to ruchy nacjonalistyczne – i często rasistowskie – dążące do podporządkowania klasy robotniczej „narodowi” – ideologii, która ukrywa interesy dominujących, wyzyskujących klas. Ich celem jest ochrona hierarchicznego społeczeństwa opartego na hierarchii rasowej, klasowej i płciowej. Jako takie, ich cele są z natury antysocjalistyczne.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *