Najlepsza odpowiedź
Jak odróżnić strażaków od ratowników spoza FF:
Metoda 1:
Gdzie jest dym, są strażacy:
Wrzeszcz ogień. Każdy, kto pojawia się bez hot doga lub ptasie mleczko, jest prawdopodobnie strażakiem. Jeśli ktoś niezawodnie zgłosi dym, nadejdzie z odległości wielu kilometrów.
Wyjdź na zewnątrz i spójrz w dół bloku. Faceci stojący przed karetką, wpatrzeni szeroko otwartymi oczami w miejsce, w którym ostatnio widzieli idących strażaków, są ratownikami medycznymi.
Jeśli ci ratownicy medyczni są również strażakami, którym przydzielono pomoc als, będą nosić wszystko do SCBA , prawdopodobnie będą wyglądać na smutnych lub złych. Mogą wydawać ciche odgłosy, tak jak zrobiłby to twój pies, gdyby sądził, że wychodzisz bez niego.
Metoda 2:
Kula do kręgli w użyciu:
Istnieje kilka wersji tego. Wystawiasz dwie kule do kręgli czterem mężczyznom i sprawdzasz stan piłek w EOS. Jeśli jedna kula do kręgli jest zepsuta, brakuje jednej i nikt nie wie, jak to się stało, to jest silnik.
Sanitariusze (w każdym razie ja), jeśli nie wiedzą, jak mają używać kule do kręgli będą po prostu próbowały zmusić zawodników do ich użycia i zobaczenia, co się stanie. Jeśli w końcu się zepsują lub zgubią, zrzuć to na strażaków, którzy nie będą mieli kłopotów, a kule do kręgli w końcu przestaną być wydawane. Jeśli zrobią z nimi coś pożytecznego, będę uważnie obserwować i uczyć się, a następnie postępować tak, jakbym tego nauczał, dopóki nie stanę się wystarczająco dobry, by zrobić to sam.
WYJAŚNIENIE:
Metoda 1: strażacy, na przykład większość odważnych ludzi wyszkolonych do niebezpiecznego zadania pragnie to zrobić, w tym przypadku walczyć z ogniem. Spędzają dużo czasu szkoląc się i wykonując inne prace, które są mniej ekscytujące niż gaszenie pożaru. Ogień jest coraz mniej powszechny, im lepiej zapobiegamy. Kiedy jest prawdziwy pożar, który trzeba ugasić, strażacy pragną tam być. To marzenie kieruje wyborem kariery i, co zrozumiałe, chcą ratować ludzi i mienie.
Metoda 2: To zjawisko nie ma naukowego wyjaśnienie, ale jest dobrze rozpoznawalnym wzorcem w USA, Wielkiej Brytanii i Australii. Zapytaj strażaka z dowolnego kraju, a opowie o tym opowiadanie lub żart. Jeśli chodzi o drugą połowę, to mogę być tylko ja. Oskarżano mnie, że jestem niegrzeczny nawet przez tych, którzy mnie lubią, a uparci przez tych, którzy tego nie lubią. Świetnie się bawię.
Swoją drogą, ten był moim tatą:
Odpowiedz
Martwi mnie fakt, że jest to pytanie. Zafascynowała mnie przedszpitalna medycyna ratunkowa już jako dziecko, w wieku około 4 lat, w połowie lat osiemdziesiątych. Nawet wtedy znałem różnicę między ratownikiem a ratownikiem medycznym, szedłem na całość. Ukończyłem szybki program EMT do ratownika medycznego z doskonałymi ocenami i byłem podekscytowany rozpoczęciem pracy w terenie.
Podczas moich pierwszych kilku lat szkolenie krzyżowe strażaków jako ratowników medycznych (i odwrotnie) stawało się coraz bardziej popularny. Na terenach wiejskich pomogło to straży pożarnej, zwiększając liczbę wezwań i zapewniając środki finansowe (mniej wezwań niż poprzednio). Pozwoliło też na szybszy kontakt z pacjentem w wielu systemach. Wszystko dobrze, ale ..
Większość (ale na pewno nie wszyscy) ratowników medycznych, których spotkałem w swojej karierze, tak naprawdę chciała tylko być na aparacie strażackim, a nie na „wozie z jelitami”, jak wielu czule wezwał moją karetkę. Wydawało się, że nie ma w tym serca, często byli bardzo egoistyczni i rzadko uczyli się na swoich błędach (jeśli w ogóle je przyznawali). To nie tylko moja opinia, powtórzyło ją wielu lekarzy i pielęgniarek, z którymi się spotkałem.
Gaszenie pożarów i pogotowie ratunkowe, zwłaszcza na poziomie ratownika medycznego, to bardzo różne i wymagające wysokich kwalifikacji stanowiska. Oboje wymagają ciągłej edukacji, mają swoje unikalne stresory i wymagają prawdziwej pasji. Moim zdaniem (bez względu na to, ile to jest warte), trudno jest wyróżniać się na równi w obu.
Wyobraź sobie, że jesteś zatrudniony jako nauczyciel przedmiotów ścisłych. Pewnego dnia przychodzi do Ciebie szef i mówi „hej, teraz jesteś również odpowiedzialny za księgowość w szkole. Obie prace są w tym samym biurze, jednego dnia„ jesteś księgowym, a następnego „nauczycielem”. To właśnie mi się przydarzyło i ostatecznie doprowadziło mnie do odejścia z branży.
Zapisałem się do MEDICAL SERVICES, a nie do FIRE. Nie miałem ochoty przesiadywać na dodatkowych zajęciach (z których niektóre były bardzo wymagające fizycznie) ani zbliżać się do płonącej konstrukcji. Tęsknię za pracą, ale ta zmiana kultury w branży (między innymi takie jak słabe przywództwo) zepsuła mi ją.