Najlepsza odpowiedź
Nie różnisz się zbytnio od leworęcznego ortodoksyjnego boksera Oscara De La Hoya. Praworęczna południowa łapa jest nazywana „przekształconą” południową łapą. Zapewnia to korzyści, takie jak naturalnie mocne dźgnięcie oraz prawy hak i górne cięcie. Jednak upewnij się, że ćwiczysz tylną lewą rękę na tyle, aby mogła być używana z prędkością i mocą. Zawodnicy tacy jak Robert Guerrero nie wyszkolili wystarczająco lewej ręki i w rezultacie nie są efektywnie dwuręczni. Jeśli pomimo treningu nie możesz dobrze używać lewej ręki jako południowej łapy, możesz rozważyć zwrócenie się w kierunku ortodoksyjnym. Łatwiej jest ulepszyć rękę prowadzącą niż tylną.
Odpowiedź
Nie, nie trenujemy bokserów, aby robili to jako rutynową metodę walki. Jest używany, gdy wychodzisz z pozycji. Idealnie byłoby, gdybyś wrócił do ortodoksji tak szybko, jak to będzie wygodne – chyba że w tym momencie pojawi się jakaś przewaga taktyczna, na przykład praca w zakręcie.
Trenujemy to na tyle, aby działało, gdy wychodzisz z pozycji , ale niewiele więcej. Może w 10\% przypadków. Istnieją ruchy techniczne, w których używa się oczywiście cofania (inaczej przełączania, jak w przypadku zmiany postawy) – ale to jest inne.
Powód, dla którego walka oburęczna nie jest dobrym pomysłem dla większości ludzi, przez większość czasu , ponieważ:
- Najwyższa prędkość w obronie oznacza, że ruchy muszą być całkowicie automatyczne. Jeśli jest jakaś kwestia myślenia o tym, zostajesz trafiony. Następnie uderz ponownie. Dla większości ludzi możesz uzyskać super gładką obronę tylko z jednej strony: kiedy pojawia się dźg, ślizgasz się w prawo i parujesz w lewo w około 3/10 sekundy, może w 2/10 dla niektórych. Wolniej i zostaniesz trafiony. Teraz jest prawdą, że można to łatwo zrzucić z obu stron, ale to, co będzie dalej, jest trudniejsze: krzyżuje, opuszcza hak, podwaja to, a następnie przecina nisko, czy cokolwiek innego. Obrona tak gładka po obu stronach jest bardzo wymagająca.
- Mocne uderzenie nie wymaga zaangażowania myśli: jeśli będziesz o tym myśleć na jakimkolwiek etapie, stracisz moc i prędkość. A więc: twój splot – haczyk – górne cięcie – haczyk – krzyż musi pochodzić z nieświadomego umysłu, albo jest zbyt wolny do łączenia lub zbyt słaby, aby był wart wysiłku. Podstawy muszą być automatyczne, a złożone zmiany niezbędne w walce muszą pochodzić z nieświadomego umysłu, a nie być procesem obliczeń. Myśl = utrata prędkości [1].
- Teraz OK, powiedzmy, że dość dobrze radzisz sobie z obydwoma. Nie są tak śliskie po twojej „złej” stronie, ale działają. Więc teraz odwracasz gardę dla śmiechu i widzisz, jak to działa w ciężkich sparingach. Twoim przeciwnikiem jest południowa łapa, więc myślisz, że to go naprawdę zmyli, hah. Zaczyna się OK, wymykasz mu dźgnięcie, potem kontrujesz, potem zasłaniasz kilka jego następnych strzałów, a potem trafisz tam kilkoma dobrymi strzałami. Nagle nagle znikąd pojawia się jego tylna dłoń z długim hakiem i huk! Zgasło. Nigdy nie widziałeś tego, aż jest za późno.
Sposobem na walkę z leworęcznymi jest szukanie ich i sparing z nimi. Ich długi hak z tylnej ręki zawsze będzie dla ciebie niebezpieczny, ponieważ jest to trochę dziwny hit dla zwykłych wojowników – jest w nim coś, co sprawia, że „znika”, dopóki nie jest za późno; i to jest bardzo trudny strzał; a jeden z nich widzisz tylko raz w roku (dla przeciętnego boksera, który może nawet nie mieć ani jednego leworęcznego na siłowni).
Są ludzie, którzy potrafią dobrze walczyć z oburęcznością. Są niezwykłe. Często wywodzą się z dwóch grup: bokserzy unikający, którzy częściej używają osłon i bloków niż parowania i blokowania; lub naturalni leworęczni, którzy na początku zostali zmuszeni do trenowania „pod prąd” jako ortodoksyjni wojownicy.
Unikająca metoda obrony jest mniej zależna od superszybkiego ruchu jedną ręką, aby zanegować uderzenie w przód. Nie ma ich zbyt wiele na górze, ponieważ prędzej czy później spotykają kogoś, kto naciska na nich zbyt mocno, aby czyste unikanie zadziałało. Na przykład Herol Graham był taki i działał dobrze na poziomie krajowym oraz w międzynarodowej dziesiątce, ponieważ nikt inny nie był wystarczająco dobry, aby wywrzeć na nim wystarczającą presję, a on również miał niezły cios. To nie zadziałało, gdy spotkał kogoś naprawdę dobrego, ponieważ obrona unikowa to tylko jedna czwarta kompleksowej obrony – trzeba też mieć coś innego. (Pełna obrona to unik – blok – zator – wchłanianie.) Południowi łapy, które zmieniają się, zwykle mają w swoim tle jakiś ortodoksyjny trening – na przykład zaczynali ortodoksyjnie, ponieważ nikt nie wiedział, że są leworęczni i tak właśnie byli nauczył stać; potem później (lub późniejszy trener) zdali sobie sprawę, że lepiej byłoby prowadzić ze słabą ręką i zmienili się. To dało im możliwość robienia tego w obie strony [2].
Bardzo trudno jest uzyskać naprawdę dobrą obronę do pracy z obu stron, a ostatecznie to się liczy.Możesz nauczyć się uderzać OK w obie strony, chociaż jedna strona będzie lepsza – a najlepszym strzałem będzie prawdopodobnie ręka mistrza z tyłu – ale twoja obrona przed bombami nadlatującymi z prędkością 4 lub 5 na sekundę musi być lepsza niż „w pewnym sensie OK”.
………… ..
[1] Dobrym przykładem tej złożonej reakcji poprzez procesy podświadome jest incydent podczas jazdy. Kierowca-ekspert unika nieuchronnej kolizji i przeżywa kilka decyzji i reakcji, które nastąpiły bezpośrednio po niej, a to wszystko doprowadziłoby do wypadku, jeśli zostanie podjęte niewłaściwe działanie, poprzez nieświadomy proces automatycznych decyzji i reakcji. Gdyby naprawdę musieli pomyśleć o tym, co robić lub jak dokładnie się do tego zabrać, byliby zmiażdżeni lub martwi. Zamiast tego mózg przechodzi do procesu typu autopilota, w którym wykonuje serię złożonych obliczeń wektorów, jakie działania są potrzebne, wdrażając te działania, kontrolując dokładną prędkość / siłę / kierunek / przyspieszanie i zwężanie (wiele operacji dla każdego ruch koła / hamulców / biegów), a wszystko to w ułamku sekundy. Myślenie o tym, a nawet bycie tego świadomym, byłoby zbyt powolne; zdefiniowanie każdej czynności w sekwencji zajęłoby wiele godzin, ale mózg robił to wszystko w ułamku sekundy na każdym etapie.
W końcu mucha może wylądować do góry nogami na żarówce nad nim i nie ma nawet tego, co nazwalibyśmy mózgiem – bardziej dużego zwoju nerwowego.
Im mniejsze zaangażowanie jakiegokolwiek procesu myślowego w rzeczywistą mechanikę walki, tym lepiej. Oznacza to, że większość rzeczy musi być zaprogramowana przez serię powtórzeń o losowych wynikach (ćwiczenia, sparingi). Jest to o wiele prostsze, jeśli potrzebujesz tylko jednej wersji, a nie dwóch. Myślenie dotyczy taktyki, a nie szczegółów.
[2] Czasami trener jest trudny i nie jest to jego wina, jeśli nowicjusz na siłowni zaczyna źle nogą. Zawsze będziesz pytać nowicjuszy, czy są praworęczni, czy leworęczni, ale czasami wydaje się, że to pierwszy raz w ich życiu, kiedy musieli zmierzyć się z tym problemem. Tak więc pierwszego dnia mówicie: „Większość z was jest praworęczna, więc stańcie lewą nogą do przodu”. Wtedy ktoś powie: „Ale chcę, żeby moja dobra ręka była z przodu, prawda?”, A potem ktoś inny: „Robię rzeczy obiema rękami, gdzie mam stać?”. Odpowiadasz: „Cóż, którą ręką piszesz i łapiesz piłkę?” ale wracają: „Piszę prawą, a lewą łapię”. Albo myślę, że w dzisiejszych czasach byłoby to „Piszę obiema rękami”.
Po prostu nie możesz wygrać…