Najlepsza odpowiedź
Myślę, że Rob Kalin był bardzo skrajny. Nawet dla założyciela. Jasne, był artystą, ale był też wizjonerem technologii i wspaniałym CEO.
Steve Jobs był artystą. Bycie dyrektorem generalnym artysty nie ma nic wspólnego z wyrzuceniem. Ale Steve Jobs też nie był tak „antykapitalizmem” jak Kalin.
Również główny inwestor Kalins był bez wątpienia dobrym inwestorem (jest bardzo wybitny, cierpliwy i miły), ale także absolwentem studiów MBA Ivy League, w przeciwieństwie do inwestorów technologicznych, których znajdziesz w Valley. Nie jesteś też byłym przedsiębiorcą, jak wielu inwestorów, których znajdziesz gdzie indziej (popraw mnie, jeśli się mylę).
Wątpię, czy ktoś wie na pewno. Jest też paradoks założyciela. Fragment z książki Why Founders get fired:
Jednym z powodów, dla których założyciele start-upów nie wydają się być długoterminowe, jest „paradoks”, który Wasserman określa w tytule swojego badania.
Wasserman wyjaśnia, że jeśli duża firma będzie dobrze funkcjonować, dyrektor generalny najprawdopodobniej zachowa swoją pracę – i zostanie nagrodzony. Jednak w mniejszych firmach, „gdy prezesi-założyciele radzą sobie naprawdę dobrze , zwiększa to również prawdopodobieństwo, że zostaną zastąpieni przez osobę wykwalifikowaną do zarządzania wzrost, mówi Wasserman. Krótko mówiąc, jest to pozycja przegrana dla założycieli start-upów; Jeśli osiągają słabe wyniki, odpadają, a jeśli osiągają bardzo dobre wyniki, również odpadają.