Najlepsza odpowiedź
„Czy wolałbyś zostać prokuratorem czy adwokatem?”
Zrobiłem jedno i drugie. Każdy ma swoje dobre i złe strony. Jak podkreśla Gregg Goodfellow, jako prokurator możesz zdobyć dobre doświadczenie w procesie. Otrzymujesz również stałą wypłatę. Ponadto w prokuraturze panuje pewna koleżeństwo, przynajmniej w tych dużych, w których jest kilkudziesięciu lub więcej prokuratorów. Czuje się również, że wykonuje „dzieło Boga”, wsadzając „złych facetów” do więzienia, a nawet więzienia stanowego. Wszystko to jest dobre.
Bycie prokuratorem ma też złe strony. Poza tym, że wynagrodzenie jest stosunkowo niskie, faktem jest, że nie jesteś tak niezależny, jak byś chciał. Niezależnie od tego, czy prokurator generalny w danej jurysdykcji zostanie wybrany, czy mianowany, pozostaje faktem, że stanowisko to ma z natury polityczny charakter. Oznacza to, że dyskrecja prokuratora jest czasami ograniczona przez szefa z powodów politycznych. (W większości miejsc młodsi prokuratorzy będą mieli bardzo ograniczoną swobodę uznania. Oprócz kwestii politycznych, faktem jest, że ich dyskrecja powinna być ograniczona. Na przykład w Nowym Jorku zastępca prokuratora okręgowego ma wszelkie uprawnienia w sądzie , wybranego prokuratora okręgowego. [Jedyne, co szef może zrobić, a nie może, to ubiegać się o nakaz podsłuchiwania]. To bardzo dużo uprawnień, aby dać dwudziestokilkuletni dzieciak zaraz po ukończeniu studiów prawniczych. konieczność jej ograniczenia.)
Kiedy myśli się o względach politycznych wpływających na dyskrecję prokuratury, przypomina mi się incydent, który wydarzył się kilka lat temu. Młody asystent DA napisał wniosek o wydanie nakazu przeszukania, który przyniósł 2400 fałszywych kart kredytowych, puste prawa jazdy, maszyny do wytłaczania [do produkcji kart kredytowych] i całą masę innych rzeczy, które stanowiły dowód poważnej operacji oszustwa. Nagłówki na pierwszych stronach jednej z głównych gazet, telewizji i radia, artykuły itp. [W tamtym czasie było to drugie co do wielkości zajęcie fałszywych kart kredytowych, chociaż w ostatnich latach było to wielokrotnie przekraczane.] Kilka dni później ADA został wezwany do biura szefa, spodziewając się usłyszeć „Attaboy” lub coś w tym rodzaju. Zamiast tego został przesłuchany w sprawie podwójnej kradzieży, którą postawił na dalszy plan z bardzo ważnych powodów. Okazało się, że skarżący w sprawie kradzieży był powiązany politycznie, stąd zainteresowanie szefa. (Młody ADA oskarżył sprawę kradzieży, a następnie przekazał ją innej jednostce w biurze. Kilka miesięcy później odebrał telefon od dużej firmy prawniczej z Wall Street, która chciała wiedzieć, czy emerytura pozwanego może zostać utracona, ponieważ część ugody. Z przyjemnością powiedział im, że to już nie jego sprawa i zapytał, jak ich zdaniem mogą uzyskać więcej jako zadośćuczynienie za przestępstwo, niż mogliby uzyskać w sprawie cywilnej. Trzy domysły co do tożsamości tego młodego ADA .)
Teraz do obrony. Zasadniczo istnieją trzy zasady: 1] zdobądź pieniądze z góry; 2] pamiętaj, że wszyscy są winni; i, 3] nie martw się, doradco, możesz wracać do domu w nocy. Chociaż brzmi to jak dość zimny, bezduszny sposób na praktykowanie prawa, faktem jest, że osoba, która nie przestrzega tych zasad, wypali się dość szybko i nie będzie warta potępienia żadnego klienta. Wynika z tego, że jako obrońca łatwo się wypalić, ponieważ ciągle ma się do czynienia z ludźmi, którzy mają kłopoty. Wiele osób ma problemy ze zdrowiem psychicznym i / lub nadużywaniem substancji odurzających. Inni mogą być miłymi ludźmi, którzy zrobili coś głupiego. Jeszcze inni mogą być poza domem socjopaci, którzy prawdopodobnie należą do więzienia, ludzi, których nie chciałbym spotkać na ulicy.
Łatwo jest obronić dobrze sytuowanego, dobrze płacącego klienta, który jest sympatyczny i może nie być winny żadnego przestępstwa. Jak tylko go znajdę, mogę przejść na emeryturę. Jednak od ponad czterech dekad nigdy nie miałem takiego klienta. Większość z nich nie ma pieniędzy, więc uzyskanie od nich pieniędzy jest problemem. [Na szczęście przydzielono mnie do wielu spraw, a hrabstwo mi płaci. Niewiele, ale wystarczy, żeby nie dopuścić do wilka przed drzwiami.] Niektórych da się lubić. Może są paskudnymi sukinsynami na ulicy, ale są dla mnie mili i szanują mnie. Jednak nie dotyczy to wszystkich i nie ma związku między przestępstwem, o które są oskarżeni, a ich uprzejmością. [Miałem ludzi oskarżonych o poważne przestępstwa, którym nie przeszkadzało mi to, ale nie chciałbym spotykać ich na ulicy. Miałem ludzi oskarżonych o wykroczenia, które były prawdziwym wrzodem na dupie.] Wreszcie pojawia się kwestia winy. Prawie wszystkie z kilku tysięcy osób, które reprezentowałem przez lata, były czegoś winne. Może nie przestępstwo, o które zostali oskarżeni, ale coś mniejszego. Często zdarzają się okoliczności łagodzące, które doprowadziły do wydania wyroku.Zdarzały się również przypadki, gdy gliniarze lub prokurator przekroczyli swoje granice, co doprowadziło do naruszenia konstytucji. Niezależnie od tego, moim zaprzysiężonym obowiązkiem jest ochrona praw konstytucyjnych tych, których reprezentuję.
Nieżyjący już William Kunstler został uznany za bardzo zdolnego obrońcę i badacza konstytucji. Był też trochę na lewo od Mao Zedonga i pozwolił swoim poglądom politycznym pokolorować jego praktykę prawniczą. Mówiąc jego słowami, bronił jedynie „ludzi, których kochał”, z których wszyscy byli radykalnymi lewicowcami. Osobiście uważam, że obrońca ma obowiązek chronić konstytucję. Każdy może bronić miłych ludzi lub ludzi, którzy mogą nie być mili, ale podzielają twój polityczny pogląd na świat. Do obrony niepopularnych, przedstawianych jako „szumowiny ziemi”, potrzebny jest określony typ osób. Jeffrey Dahmers, Charles Mansons i inni mają takie same prawa konstytucyjne jak wszyscy inni. Jeśli nikt nie jest w stanie zrealizować swoich praw, może nie być nikogo, kto chroniłby tych sprawiedliwych, którzy są w konflikcie z władzą. Zapewne jest to istota funkcji obrońcy.
Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, że ochrona konstytucyjnych praw naszych bliźnich jest szlachetna i satysfakcjonująca, ale jest trudna, gdy masz do czynienia ze złymi ludźmi. Być może jest jeszcze trudniej, gdy wiesz, że klient zostanie oszukany przez system, kiedy zasługuje na mniejszą karę, niż wymierzy mu sąd.
Ponownie, reprezentowanie którejkolwiek ze stron ma swoje zalety i wady . Co jest lepsze, czy bardziej satysfakcjonujące, decyzja indywidualnego adwokata.
Odpowiedź
Wolałbyś być prokuratorem czy obrońcą? Moja odpowiedź jest taka, że wiele zależy od twojej osobowości.
Praca prokuratora to płatne stanowisko, z uwzględnieniem świadczeń zdrowotnych i emerytalnych. Wynagrodzenie może nie jest wspaniałe, ale przychodzi co miesiąc na czas. Kiedy idziesz do pracy, docierasz do biura, w którym masz miejsce i narzędzia do pracy. Jeśli potrzebujesz pomocy sekretariatu, jest tam. Nigdy nie musisz martwić się o to, skąd będzie pochodzić następny plik, ponieważ istnieje niekończący się strumień pracy, który bezproblemowo trafia na Twoje biurko. Zdobędziesz dużo doświadczenia w procesie, przynajmniej w mojej jurysdykcji, często na wyższym poziomie niż kiedykolwiek jako obrońca z równoważnym doświadczeniem.
Będziesz miał dużo swobody do wykonania właściwa rzecz. Jeśli masz pytania natury etycznej lub pytania dotyczące prawa, zawsze możesz porozmawiać z wieloma współpracownikami, aby uzyskać doświadczoną i godną zaufania radę. Same te dwa aspekty pracy będą oznaczały, że będziesz dobrze spać w nocy. Więc jeśli to pasuje do twojej osobowości, oskarżenie jest dla ciebie.
Obrońca? Hustle to nazwa tej gry. „Jesz to, co zabijasz” to ich mantra. Jeśli nie znalazłeś klientów, nie będziesz mieć żadnych dochodów. Ciągle musisz znajdować klientów, a następnie upewnić się, że mogą i faktycznie zapłacą. Pobieranie opłat może wiązać się z wieloma etycznymi i praktycznymi problemami. Im silniejszy i bogatszy klient, tym mętniejsze będą jego powiązania i tym bardziej będą nalegać, abyś osiągnął wyniki wbrew prawu. Te kwestie mogą postawić obrońców w trudnych etycznych punktach. Twoi klienci będą wymagać od Ciebie kreatywności w znajdowaniu sposobów na ochronę ich przed konsekwencjami ich zachowania. Niektórzy prawnicy absolutnie się na tym cieszą, jeden człowiek przeciwko establishmentowi, samotny rewolwerowiec. Chociaż istnieje klub adwokatów, często nie mają ze sobą wspólnego. W końcu jesteś konkurentem dla tej samej bazy klientów. Klienci mogą zmieniać lojalność w zależności od tego, kto jest postrzegany jako wschodząca gwiazda. (Często się mylą, a wielu klientów kiepsko ocenia skuteczność poradnictwa). Więc zawsze wraca do osobowości rewolwerowca. Jeśli brzmi to atrakcyjnie, to jest to praca obronna. Jeśli jesteś bardzo zręczny, możesz zarobić znacznie więcej pieniędzy po tej stronie ogrodzenia, zwłaszcza jeśli możesz przyciągnąć klientów z najwyższej półki.
Pomyślałem o jeszcze jednym typie obrońców: krzyżowcu sprawiedliwości społecznej. Ci ludzie angażują się z właściwych powodów. Często pracują za bardzo skromne dochody i przyjmują przypadki, które inni odrzucają tylko dlatego, że jest to słuszne. Powinniśmy być im wdzięczni, ponieważ zasadniczo subsydiują system, pracując dla biednych i nieuprzywilejowanych, tylko dlatego, że wierzą w ich pracę.