Najlepsza odpowiedź
Dlaczego ludzie idealizują depresję?
Romantyczna depresja stała się kulturą, zwłaszcza wśród nastolatków, w której szukanie uwagi stało się celem wielu osób. Bohaterskie historie wychodzenia z depresji na szczyt znormalizowały chorobę psychiczną jako obowiązkowy przystanek na drodze do sukcesu.
Depresja, odczuwanie lęku, choroba afektywna dwubiegunowa, a nawet ostrzenie ramienia sprawiły, że być „piękne”, wyjątkowe i fajne. Ludzie często sami diagnozują depresję, gdy mają zły nastrój, ponieważ jest to „coś, co wszyscy robią”.
Niestety, depresja jest naprawdę psychiczna problem zdrowotny z rzeczywistymi skutkami ubocznymi i konsekwencjami.
Zdrowie psychiczne powinno być traktowane poważnie. Według National Alliance on Mental Illness
1 na 5 osób w Stanach Zjednoczonych choruje psychicznie każdego roku
1 na 25 Stanów Zjednoczonych . dorośli doświadczają poważnych chorób psychicznych każdego roku
1 na 6 Stanów Zjednoczonych . młodzież w wieku 6-17 lat doświadcza zaburzeń psychicznych każdego roku
50\% wszystkich chorób psychicznych w życiu zaczyna się w wieku 14 lat, a 75\% do 24 lat
Samobójstwa to druga najczęstsza przyczyna śmierci wśród osób w wieku 10 lat -34
Jeśli martwisz się i masz do czynienia z objawami choroby psychicznej, poszukaj profesjonalnej pomocy. Uzyskaj diagnozę. Dotrzyj do ludzi, którym powierzasz swoje życie.
Jeśli nie doświadczasz żadnych niepokojących objawów, cóż, są zdrowsze sposoby, aby dać się zauważyć. Na przykład możesz zostać wolontariuszem w swojej lokalnej społeczności i dzielić się duchem z innymi.
I Jeśli uważasz, że ta odpowiedź była pomocna, zostaw głos za.
Odpowiedź
Po dłuższym cierpieniu, ludzie mogą zaakceptować depresję jako część z nich. I tak jak idealizujemy dobre rzeczy, które się zdarzają, pojawia się depresja romantyczna jako część nas. Wiele osób nie szuka pomocy, pozostają zamknięci w depresji i wielu innych chorobach. Chociaż jest to ścieżka, którą przechodzą, może to ułatwi, jeśli znajdą w niej coś pięknego, mimo że jest to naprawdę duże zaburzenie psychiczne.
Z drugiej strony mamy ludzi, którzy romantyzują to dla uwagi lub myślą, że są fajni, wyjątkowi i niepowtarzalni, jeśli mają tak zwane demony. Moglibyśmy winić za to media społecznościowe. Jest mnóstwo stron i zdjęć ludzi płaczących, tnących się, żyjących w „ciemności”, a co nie.
Moim zdaniem prowadzi to do problemu – ludzie, którzy cierpią, nie sięgają po pomoc. Zamiast tego próbują z tym żyć i postrzegają to jako piękną część siebie, która w rzeczywistości powoli je niszczy.