Najlepsza odpowiedź
Był to dość powszechny zwyczaj, kiedy dorastałem w Australii Zachodniej, ale wygląda na to, że dzisiaj ta praktyka zanikła . Pracując na farmie dla bydła (ranczo), zarówno mój tata, jak i dziadek to robili, a nawyk ten wpłynął również na moje codzienne życie. Gdy nie masz na sobie koszuli – a więc nie miałeś jej nigdzie pod ręką – przydawało się, gdy nie masz na sobie koszuli – aby uwolnić obie ręce do wykonania zadania. Mogłeś trzymać go w ustach, ale wkładając go za ucho, usta były wolne, by wykrzykiwać instrukcje (i przeklinać).
Czasami robię to w pracy, siedząc przy biurku, z rozbawieniem.
Odpowiedź
Nie ma zbyt wielu miejsc na ciele, w których można by trzymać długopis i tym samym uwolnić obie ręce. Te, które istnieją, mają różne wady.
- Pod pachą. Zapobiega swobodnemu poruszaniu ręką bez upuszczania pióra.
- Pod brodą. Unieruchamia głowę w pozycji „patrzenia w dół”.
- Między górną wargą a nosem. Niezręczne i niewygodne.
- W Twoim kroczu. Niehigieniczne i niewygodne.
- W ustach lub w nosie. Może cię zabić, jeśli upadniesz pod niewłaściwym kątem.
Za jednym z twoich uszu znajduje się łatwe, wygodne, nie przeszkadzające, dość bezpieczne miejsce do przechowywania długopisu. Jedno z niewielu takich miejsc.