Najlepsza odpowiedź
Jak mówi Howie, ten termin można rozumieć pozytywnie lub negatywnie. Użyłem tego w obie strony, ale przede wszystkim w pozytywny sposób. Zwykle mówię „ bud ”, gdy mam pozytywne zdanie, a „ kolego ”, gdy mam negatywne zdanie.
Kiedy dzwonię do kogoś kumpel, to dlatego, że albo nie znam ich nazwiska, albo ich nie pamiętam. Po tym, jak zaprzyjaźniłem się z kimś i częściej widuję go jako przyjaciela lub współpracownika, nadal czasami nazywam go pączkiem, ale zamiast tego staram się nazywać go po imieniu lub inicjał pierwszej litery.
Większość komunikacja, która przechodzi na tekst lub formę pisemną, trudno jest nazywać kogoś tym samym przez cały czas, ponieważ zaczyna to brzmieć nieszczere.
Czasami zaczynam więc od stwierdzenia: „ Hej D, jak się dzisiaj masz? Czy miałeś okazję poszukać tego 3/4 gniazda, które ci pożyczyłem? Potrzebuję tego dzisiaj ”.
Jeśli mówi„ Hej stary, TAK, znalazłem to i omówię to teraz ”.
Mogę odpowiedzieć, mówiąc:„ Dzięki, stary. Naprawdę to doceniam ”.
Jest to więc wyrok. Jeśli ktoś dobrze Cię zna i wie, że Twój zamiar jest prawie zawsze dobry, nie będzie miał nic przeciwko, jeśli zadzwonisz do niego raz na jakiś czas.
Jeśli Cię nie zna, będzie miał po prostu rozgryźć to na podstawie reszty zdania i kontekstu lub tonu tego, co próbujesz przekazać.
Odpowiedź
Nie. Buddy to nieformalne słowo, którego używamy na określenie bliskich przyjaciół. Nawet jeśli jesteśmy bliskimi przyjaciółmi z osobą, z którą pracujemy, musimy zachować profesjonalną postawę w pracy, więc zwykle używamy bardziej formalnych słów. Powiedziałbym „Robert to mój przyjaciel”, ale nie „Robert jest moim kumplem”. Nie witałbym Roberta w pracy mówiąc „hej, kolego”. Jeśli Robert i ja pójdziemy na mecz baseballowy w weekend i nie będziemy otoczeni przez kolegów, mogę powiedzieć „hej, kolego, daj mi piwo, dobrze?” Ale chciałbym, aby moje stosunki zawodowe z Robertem były bardziej formalne.
Dodałbym, że czasami mężczyźni używają słowa „kumpel”, aby wyglądać przyjaźnie i swobodnie, ale w środowisku zawodowym może to przynieść odwrotny skutek. Może brzmieć protekcjonalnie i niezręcznie. Szef, który klepie pracownika po plecach i nazywa go „kumplem”, może pomyśleć, że jest przyjacielski, ale z powodu braku równowagi sił między pracodawcą a pracownikiem może się to wydawać paternalistyczne i nieszczere, zwłaszcza jeśli tak naprawdę nie są przyjaciółmi .