Najlepsza odpowiedź
Sądząc po intelekcie Petera Parkera i zdolności do nauki, mógł faktycznie studiować na MIT lub pracować w Dolinie Krzemowej równie łatwo, jak Tony Stark buduje swoje kostiumy Iron Mana. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Peter jest bardzo inteligentny i dlatego zawsze był ofiarą zastraszania przez Flasha Thompsona. Ale jednocześnie mogę wymienić kilka dobrych powodów, dla których Peter zdecydował się zostać fotografem Daily Bugle.
- Śmierć wujka Bena
Śmierć wujka Bena całkowicie zmieniła spojrzenie Petera na życie i to, kim miał być. Miał na sobie ogromne piętno, ponieważ wiedział, że miał moc i szansę, aby powstrzymać mordercę Bena i zapobiec zbrodni. Pozwolił tej szansie wymknąć się i ostatecznie zapłacił za to cenę. Peter wiedział od tego dnia, że ma moc powstrzymania dalszych takich zbrodni i uratowania życie wielu ludzi przed złem. Będąc Spider-Manem, zawsze stawiał na siebie życie i interesy innych, kierując się dewizą, którą przekazał mu Ben Parker – „Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność.”
2. Ciotka May
Śmierć Ben Parkera otworzył dziurę w życiu Piotra i cioci May, której nie można było wypełnić. Chociaż Peter miał możliwość przeniesienia się do innego stanu lub kraju, aby kontynuować swoją karierę, zdecydował się zostać w Nowym Jorku, aby opiekować się ciocią May. Poza tym starzała się i potrzebowała wsparcia finansowego i emocjonalnego. Peter wiedział, że nie może zostawić jej samej w Nowym Jorku, więc postanowił być przy niej i opiekować się nią.
3. Fotografia
Peter uwielbiał robić zdjęcia i był w tym naprawdę dobry. To zawsze było jego ulubionym hobby, odkąd uwielbiał robić zdjęcia, jeszcze zanim oficjalnie dołączył do Daily Bugle jako niezależny fotograf.
4. Crime Fighting Pictures
Bycie fotografem dla Daily Bugle było właściwie dobrą przykrywką dla niego na Spider-Mana. Chociaż Peter był obciążony byciem Spider-Manem, nadal uwielbiał kręcić się i walczyć z przestępczością. Bycie Spider-Manem dało mu możliwość walki z przestępczością, a także zrobienia sobie zdjęć w akcji. Praktycznie wykonywał 2 prace w tym samym czasie, a efektem końcowym było to, że dostał zapłatę za swoje niezwykłe zdjęcia i uratował kilka osób przed zranieniem lub śmiercią.
5. Oscorp
Chociaż Spider-Man miał ogromną listę złoczyńców, można bezpiecznie powiedzieć, że jego największym i najgorszym wrogiem był nikt inny jak Oscorp. Dzieje się tak głównie dlatego, że większość wrogów Spider-Mana została stworzona przez Oscorp, a nie tylko złoczyńcy, ale nawet drobni przestępcy i organizacje terrorystyczne mieli dostęp do technologii Oscorp i zaawansowanej broni.
Norman Osborn zawsze potrafił ukryć wszystkie swoje przestępstwa polegające na dostarczaniu broni przestępcom i tworzeniu superżołnierzy, a co najważniejsze, jego osobowość jako Zielonego Goblina okazała się jeszcze większym problemem dla Spider-Mana. Obecność Oscorp w Nowym Jorku okazała się zagrożeniem dla obywateli i Peter ostatecznie pozostał w Nowym Jorku, będąc w stanie wojny z Oscorpem przez bardzo długi czas, próbując zdemaskować Normana Osborna i powstrzymać wszystkich złoczyńców zrodzonych przez Oscorp.
Podsumowując, nawet gdyby Peter pracował w Dolinie Krzemowej, nie byłby w stanie powstrzymać przestępstw, które miały miejsce w Nowy Jork. Jego harmonogram pracy i tak byłby napięty i gdyby stracił tyle godzin pracy w walce z przestępczością, w końcu zostałby zwolniony. Bycie fotografem było jego jedynym sposobem na bycie obecnym na miejscu zbrodni, a także Peter bardzo dbał o życie i bezpieczeństwo swoich bliskich, a także innych ludzi, bardziej niż kiedykolwiek przejmował się pieniędzmi. Jest osobą bezinteresowną i właśnie dlatego jest bardzo znanym, znakomitym i wspaniałym superbohaterem.
Dziękuję Jesteś do czytania !!
Odpowiedź
Ja też nie wiem na pewno. Może być wiele rzeczy.
Po pierwsze, Peter mieszka w Nowy Jork i Dolina Krzemowa są jak w południowo-zachodniej części kraju, trochę daleko. Ponadto Kalifornia jest znana jako ekstrawaganckie miejsce. Życie tam mogło go kosztować fortunę. Można powiedzieć, że skoro jest takim niezwykły student, tamtejsze uczelnie oczywiście dałyby mu pełne stypendium, a inne pokryłyby również jego inne wydatki, ponieważ jest wart inwestycji.
Ale myślę, że nie pojechał do Doliny Krzemowej ani żadnego innego inne miejsce, które mogło uczynić go bogatym, to ciocia May. Nie mógł zostawić jej samej w Nowym Jorku.Tak, Peter mógł zabrać ją ze sobą do Kalifornii lub w inne miejsce, ale ona i on również byli przyzwyczajeni do Nowego Jorku. To był ich dom. Peter tam dorastał. Jeśli pomyślimy o komiksach, biorąc pod uwagę wiek May, trudno byłoby jej wyprowadzić się z miasta, w którym mieszkała przez tyle lat. Musiałaby zacząć wszystko od nowa, a wszyscy wiemy, że starzy ludzie ciężko poradzić sobie ze zmianą.
Ale przede wszystkim uważam, że powodem, dla którego nie mógł i nie chciałby opuścić Nowego Jorku, jest to, że w Nowym Jorku Peter i May mają tak wiele wspomnień o Benie. W każdym miejscu w Nowy Jork musi im przypominać o ich cennym czasie spędzonym z nim… Ich dom, w którym obecność Bena musi być odczuwana przez cały czas, mimo że teraz go nie ma… Nie ma mowy, żeby Peter i May zostawili to wszystko dla czegoś tak materialistycznego jak pieniądze. NY musi im przypominać Bena i być może dlatego musieli tam pozostać.
Poza tym, z innej strony (to zbyt szczegółowe), gdyby Peter pojechał do Doliny Krzemowej, są tam uniwersytety takie jak Stanford, CalTech, Berkeley, UCLA i UC San Diego (te są najbardziej prestiżowe).
Teraz Stanford = biznes,
UCLA to biologia, ekonomia biznesu, nauki polityczne , psychologia i psychobiologia.
Berkely oferuje nauki społeczne, inżynierię; biologiczne nauki biomedyczne; studia multidyscyplinarne / interdyscyplinarne; oraz informatyka i informatyka oraz usługi wsparcia.
UC San Diego oferuje biologię, ekonomię; Inżynieria komputerowa; psychologia; oraz elektrotechnika, elektronika i inżynieria komunikacji.
CalTech jest dla nauk przyrodniczych i inżynierii.
Stanford nie wchodzi w rachubę, ponieważ jest to głównie szkoła biznesowa. UCLA i UC San Diego to dobrze, ale nie tam, gdzie Peter mógłby pójść (powiem ci, dlaczego później). Berekely i CalTech to najlepsze uczelnie ścisłe, ale (oto powód) dlaczego Peter miałby tu iść, skoro może pójść do Stevens Institute of Technology w Cornell University, Columbia University w Nowym Jorku. Oferują również świetną i wysokiej jakości edukację. Jest też MIT (nawet Tony polecił go na Homecoming), który jest równie sławny i godny jak inne w Kalifornii.
Ale Dolina Krzemowa jest znana z tego, że zarabia „ludzi pieniędzy” w porównaniu z NY więc twój punkt widzenia jest słuszny. Peter może tam zarobić zdumiewająco dużo bogactwa, ale po prostu nie jest kimś, kto goni za pieniędzmi. Oczywiście, potrzebują pieniędzy, zwłaszcza gdy Ben nie żyje, ale myślę, że Peter starałby się pozostać tak skromny, jak tylko może i wykonywać pracę w niepełnym wymiarze godzin, nawet jeśli nie jest ona dobrze płatna. Może dlatego, że jeśli trafi do jakiegoś nowoczesnego miejsca, nie będzie mógł z taką łatwością korzystać ze swoich supermocy.
Ale trzymałbym się punktu wujka Bena. Wydaje się, że jest to najbardziej uzasadnione jeden.
Dziękuję za zadanie pytania. Ale myślę, że potraktowałem to zbyt poważnie. Zobacz, jaką wielką odpowiedź napisałem lol.
Mam nadzieję, że pomogłem.