Najlepsza odpowiedź
Z dwóch powodów. Po pierwsze, prawnicy Raymonda Tuska powiedzieli mu, że ma około 50/50 szans na uznanie winy w sądzie. Nie chce podejmować tak dużego ryzyka i wolałby uzyskać prezydenckie ułaskawienie. Tusk wolałby uzyskać ułaskawienie od Walkera i wplątać w to Underwooda, ale Frank nakłonił prezydenta do wycofania jego oferty. Dlatego jedynym sposobem, aby Raymond uzyskał ułaskawienie, było uwikłanie Walkera, a następnie uzyskanie ułaskawienia od Underwooda, gdy zostanie prezydentem. Po drugie, Tusk naprawdę chce samaru z Chin i wie, że tylko Underwood jest na tyle sprytny, by naprawić stosunki chińsko-amerykańskie. Wchodząc na przesłuchanie, początkowo błagał piąte, ale pamiętasz, jak skupił się na „pytaniu” kongresmenek (właściwie niezbyt subtelnym ataku na administrację), kiedy wspomniała o Chinach? Wtedy zdecydował stanąć po stronie Franka i zaczął wplątać prezydenta.
Odpowiedź
A2A Dziękuję.
Tak, Jason przyłożył się do tego – Tusk jest ostatecznym pragmatykiem, i doszedł do wniosku, że „potrzebowałby wsparcia Franka” bardziej niż prezydenta (i wiedział, który z nich jest naprawdę potężniejszy). Jakby to było trochę styczne, dla mnie była to mała wada w programie Sprawia, że Walker jest tak słaby. Prawie wszyscy inni, których widzimy w Waszyngtonie, osiągnęli to, będąc żądni władzy i skorumpowani, a mimo to Walker jest przedstawiany jako naiwny, łatwy do manipulacji, ładny chłopak, którego Frank z łatwością wyrzuca w drodze na szczyt. To wydawało się zbyt łatwe, ponieważ Frank znalazł się w Gabinecie Owalnym, chociaż cała reszta chińskich spraw w tamtym sezonie była prawdopodobnie prawie realistyczna. Wiele osób Uważaliśmy, że jest to skomplikowane i nieco nudne, ale bardziej przypominało to, co dzieje się w Waszyngtonie. Myślę, że gdyby sprawy z Walkerem rozgrywały się przez dłuższy czas, a Frank powoli i podstępnie sprawiał, że zwątpił w siebie, byłoby lepiej, ale rozumiem potrzebę przyspieszenia fabuły dla dobra telewizji.