Dlaczego zawsze widzę fioletowe światło, kiedy zamykam oczy i medytuję? Bardziej się skupiam, robi się ciemniej. Podczas medytacji z przewodnikiem mówią, że widzę białe światło, ale ja zawsze widzę fiolet. Dlaczego?


Najlepsza odpowiedź

Widzenie czegokolwiek w medytacji nie jest oznaką medytacji. Trzeba „być” w tym… zamiast widzieć rzeczy… nawet światło, kolory, byty, bóstwa itp. Pierwszym krokiem w medytacji jest bezmyślność.

Jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany własną ewolucją, trzeba być osobą samozrealizowaną. O samorealizację należy prosić lub modlić się o nią z całą wewnętrzną szczerością i prawdomównością… i nie jest ona nikomu podawana na tacy. Spróbuj przeczytać inne moje odpowiedzi na tej platformie (Quora) dotyczące medytacji i duchowości. Obyś poprowadził Cię prawdziwą ścieżką.

Odpowiedź

Gdzie znajdowało się oko? Kolor fioletowy jest powiązany z dwoma górnymi czakrami. Zwykle mówią indygo dla czakry szyszynki i fioletu dla korony, ale część się pokrywa.

Twoja podświadomość i intuicja przemówią do ciebie poprzez język snów i archetypy. Dobrze, że zwracasz na to uwagę. Nie ma potrzeby formułowania wniosków na ten temat. Może później pojawi się więcej informacji, które łączą wszystkie punkty.

W ogóle nie jestem wizualny. Moje wizualizacje są bardzo abstrakcyjne i niejasne. Mam też przerwy neurotransmiterowe, które sabotują obrazy. Jednak był jeden raz, kiedy wyraźnie widziałem oko, które było super żywe. To wtedy szyszynka przechodziła poważną transformację.

W innym miejscu na Quorze wspomniałem o tym. Przez tydzień lub dwa widziałem zmarszczki i mogłem stwierdzić, że moja szyszynka ma z tym coś wspólnego. Wrzuć kamień do kałuży lub stawu, a rozpadnie się jako koncentryczne koła. Punkt kulminacyjny nastąpił podczas medytacji. Fale „otworzyły się” i przekształciły w oko.

Widziałem wszystko w pokoju z zamkniętymi oczami. Wszystko miało różne odcienie fioletu. Trwało to kilka minut. Długofalowym efektem była wyższa empatia, większa wrażliwość na aury itp. Innymi słowy, przetwarzałem wiele subtelnych informacji, których nasze mózgi domyślnie nie potrafią. Nic w tym dziwnego. Po prostu wydajniejsze przetwarzanie informacji i wyższa intuicja.

Niedawno niezależny klient marketingowy opowiedział mi podobną historię. Jedyna różnica polegała na tym, że kiedy patrzył z zamkniętymi oczami, wszystko było w odcieniach czerni i bieli.

Podczas inicjacji Krija Jogi niewidoma kobieta po 90-tce zaczęła widzieć sylwetki. Była bardzo podekscytowana. Częścią ceremonii jest aktywacja trzeciego oka.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *