Gdyby to Sam zamiast Frodo niósł pierścień przez całą drogę z Shire do Mount Doom, czy poddałby się pierścieniowi, tak jak Frodo w końcu?

Najlepsza odpowiedź

Ponieważ jest to scenariusz „co, jeśli” i nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Ale myślę, że Tolkien wyraził to całkiem jasno w swojej historii, a także w swoich listach.

Siła Jedynego Pierścienia

Osobiście uważam, że Sam również uległby Pierścieniu. To właśnie sprawia, że ​​Pierścień jest tak przerażający i niebezpieczny: wcześniej czy później zostaniesz skorumpowany. Nie ma znaczenia, jak miły byłeś wcześniej, nie ma znaczenia, z jaką motywacją wziąłeś Pierścień – wszystko to tylko spowolni efekty Pierścienia. Ale to nie zatrzyma Pierścienia, a na końcu w Sammath Naur nie byłbyś w stanie go puścić, ponieważ tam Pierścień jest najsilniejszy.

„W ostatniej chwili nacisk Pierścień osiągnąłby maksimum – niemożliwe, powinienem był powiedzieć, aby ktokolwiek mógł się oprzeć, z pewnością po długim posiadaniu, miesiącach narastających udręk oraz gdy był głodny i wyczerpany. ”

– Humphrey Carpenter. Listy J. R. R. Tolkiena, List nr 246

Sam jest miły, odważny i lojalny. Nie interesowały go moce Pierścienia, więc przez chwilę był w stanie to wytrzymać. Ale Frodo był również miły i odważny i był gotów wyruszyć w podróż, która najprawdopodobniej kosztowałaby jego życie, aby zniszczyć Pierścień. Nie interesowały go również moce Pierścienia. Ale ostatecznie to nie miało znaczenia. W końcu Pierścień sprawia, że ​​chcesz go mieć i ubiegać się o niego, bez względu na to, jakie było twoje poprzednie postanowienie. To już po prostu nie ma znaczenia.

The One Ring autorstwa Magali Villeneuve

Noszenie pierścienia

Sam miał pierścień przez jeden dzień. Nie był Boromirem, nie kusiło go, zanim nawet go dotknął. Ale to był tylko jeden dzień. Dla porównania, Frodo był w posiadaniu Pierścienia od ponad 17 lat, więc porównanie jednego dnia, w którym Sam miał Pierścień, z 17 latami Froda, nie prowadzi nas do niczego.

Kiedy Sam wkracza do Mordoru, Pierścień kusi Sama. Tekst wspomina, że ​​odmowa poddania się pokusie oznaczałaby udrękę:

„Czuł, że od teraz ma tylko dwie możliwości: powstrzymać się od Pierścienia, mimo że będzie go to męczyć; albo by ją zdobyć i rzucić wyzwanie Mocy, która siedziała w jej mrocznej warowni za doliną cieni. Już Pierścień kusił go, gryząc jego wolę i rozum ”.

– J.R.R. Tolkien. Władca Pierścieni, Księga VI, Rozdział 1

Sam czuje teraz, że Pierścień próbuje nim manipulować, „gryzie jego wolę i rozum”, ale jak dotąd trwa to tylko chwilę. Sam odmówił, a Tolkien wymienia dwa powody:

„W tej godzinie próby to miłość jego pana najbardziej pomogła go utrzymać niewzruszenie; ale także głęboko w nim żył wciąż niepokonany swoim zwykłym hobbitowym zmysłem: w głębi serca wiedział, że nie jest wystarczająco duży, aby unieść taki ciężar, nawet jeśli takie wizje nie były zwykłym oszustwem, by go zdradzić. / p>

– JRR Tolkien. Władca Pierścieni, Księga VI, Rozdział 1

Zwróć uwagę, że jest napisane: „ wciąż niepokonany”. Gdyby udręka odrzucenia oferty Pierścieni i ciągła presja na jego wolę trwały przez dłuższy czas, sytuacja wyglądałaby inaczej. Nawet dla przyziemnego hobbita istnieje tylko tyle manipulacji czarną magią, ile może znieść.

Gdyby Sam niósł Pierścień całą drogę z Shire do Mordoru, on również uległ . Mógł nawet poddać się wcześniej niż Frodo, nie możemy wiedzieć. Z pewnością była taka możliwość, jak sugeruje Tolkien, prawdopodobnie nikt inny nie doszedłby tak daleko, jak zrobił to Frodo:

„Frodo zasługiwał na cały honor, ponieważ wydał każdą kroplę swojej siły woli i ciała i wystarczyło, by doprowadzić go do wyznaczonego punktu i nie było dalej. Niewielu innych, prawdopodobnie żaden inny w jego czasach, nie zaszedłby tak daleko. ”

– Humphrey Carpenter. Listy J.R.R. Tolkien, nr 192

The Land of Shadows autorstwa Teda Nasmitha

At Mount Doom

Sam dotarłby do Sammatha Naura i zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie wrzucić Pierścienia. Być może on też odebrałby Pierścień. Ostatnim sposobem na powstrzymanie Pierścienia przed dostaniem się w ręce Saurona byłoby prawdopodobnie samobójstwo z Pierścieniem. Byłoby to również możliwe dla Froda, gdyby Gollum nie zaatakował go od razu.

„Frodo w opowieści bierze Pierścień i twierdzi, że on również miałby jasną wizję – ale nie dano mu czasu: został natychmiast zaatakowany przez Golluma.Kiedy Sauron zdał sobie sprawę z zajęcia Pierścienia, jego jedyna nadzieja była w jego mocy: że pretendent nie będzie w stanie go porzucić, dopóki Sauron nie zdąży się z nim rozprawić. Frodo również prawdopodobnie musiałby, gdyby nie zaatakowany, pójść tą samą drogą: rzucić się z Pierścieniem w otchłań. ”

– Humphrey Carpenter. Listy JRR Tolkiena, List nr 246

Wniosek

Sam nie miał żadnych specjalnych uprawnień, które go umożliwiły oprzeć się Pierścieniu w nieskończoność. Hobbici prawdopodobnie psują się wolniej niż większość innych istot, a Sam szczególnie ze względu na swój charakter, ale nawet jego wola nie jest niepokonana. U szczytu swojej potęgi w Mount Doom, Sam również poddałby się Pierścieniu.

Jest też kwestia faktycznego wyjazdu Sama na tę misję. Zaniósłby go Frodo, aby mu pomóc, ale wątpię, czy miałby jakąkolwiek motywację poza lojalnością wobec Froda, by faktycznie opuścić Shire. Kiedy Orkowie przybywają, aby zabrać domniemanego martwego Froda, Sam „odrzucił Quest i wszystkie swoje decyzje”, decydując, że jego miejscem jest pozostanie u boku Froda, nawet po śmierci.

Odpowiedź

Zamierzam wrzucić moje 1,5 centa w tę rozmowę, widząc, że mniej lub bardziej rozstrzygająca odpowiedź została już ustalona – a mianowicie, że żadna pojedyncza osoba w Śródziemiu nie byłaby w stanie w nieskończoność stawić oporu wabik pierścienia.

Bardzo niewiele osób mogłoby nim władać w różnym stopniu i dlatego starałyby się zamanifestować jakiś wielki plan lub projekt (zwłaszcza Gandalf lub Galadriela). same osoby te więc mądrze nigdy nie wzięły pierścienia, nawet na chwilę. Inni o mniej wrodzonych zdolnościach, ale z wyjątkową dalekowzrocznością, szlachetnością i siłą woli (Aragorn i Faramir) również zdawali sobie sprawę, że pierścień ich pochłonie, więc nigdy nie wzięli w górę.

Natomiast ci, którzy trzymali to przez jakiś czas, a nawet w Okazało się, że czasami (Sam i Frodo) byli prości, ale niezłomni, lojalni i uparcie zdeterminowani, z bardzo niewielkimi osobistymi (samolubnymi) ambicjami, a więc (na czas, przez który mieli uczestniczyć w tych wydarzeniach) okazali się niezwykle odporni na jego wpływ. Gdyby jednak nosili pierścień zbyt długo, w końcu zostaliby przez niego pokonani i całkowicie pochłonięci, bez rzeczywistej zdolności władania nim ani dokonywania żadnych zmian.

Ale nikt nie byłby w stanie tego zrobić „Najlepszy” pierścień, całkowicie naginając go do swojej woli – skręcający się, zepsuty charakter pierścienia w końcu ujawniłby się w jakiś sposób. Jak wskazano w wielu innych wątkach, nawet dobrze zaplanowane plany zostałyby w jakiś sposób podkopane i ostatecznie poszłyby na niepowodzenie.

Jednak nawet jeśli żadna osoba nie miała siły woli pokonania pierścienia , ostatecznie został obalony przez wspólnotę, „grupę braci”, zjednoczonych wspólnym celem i celem. Tolkien był szczególnie pod wpływem swojej aktywnej służby podczas I wojny światowej, a zwłaszcza bitwy nad Sommą, gdzie zainspirowała go odwaga w obliczu niemożliwych do pokonania szans, kiedy jego towarzysze naciskali, mimo że zostali ostrzelani z karabinu maszynowego.

Mimo że drużyna rozpadła się dość wcześnie, każda osoba miała do odegrania kluczową rolę, aby osiągnąć ostateczny cel, jakim było pokonanie Saurona – podobnie jak start wahadłowca, w którym główny zbiornik paliwa i silniki odrzutowe są wyrzucane w pierwszych etapach misji lądowania na Księżycu. . Pomijając słabe analogie z Apollo, zarówno Sam, jak i Frodo mieli do odegrania rolę w zniszczeniu pierścienia, a co za tym idzie, doprowadzeniu do upadku Saurona. Chociaż żadna osoba nie byłaby w stanie doprowadzić misji do jej ostatecznego zakończenia, razem wspierali się i zachęcali się nawzajem, aby osiągnąć wyczyn, który wykraczał daleko poza sumę ich zbiorowego potencjału lub zdolności. Z tego, co rozumiem, Tolkien przywiązywał wielką wagę do pojęcia koleżeństwa i poświęcenia w imię „większego dobra”, co jest pięknie zilustrowane na końcowych etapach poszukiwań góry zagłady.

Krótko mówiąc, nie, Sam nie byłby w stanie zniszczyć pierścienia, gdyby był jego nosicielem i dotarł do Orodruin, ale nikt by tego nie zrobił. Tylko dzięki wspólnemu celowi, popartemu niezwykłą determinacją i odpornością, dwóm hobbitom udało się osiągnąć największy wyczyn w Trzeciej Erze.

Obraz: Powrót króla (kino New Line)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *