Najlepsza odpowiedź
Dla mnie to musi być „upał-śmierć wszechświata” nosić szorty. Naprawdę nie widzę sensu ich noszenia poza pokazaniem gorącej pary chudych i umięśnionych nóg.
Kiedy chodziłem do szkoły, zawsze nosiłem dżinsy. Po części dlatego, że uważałem je za wygodne, a częściowo dlatego, że bałem się, że ktoś ściągnie mi spodnie w ramach „żartu”. Jeśli zimą było chłodno 20 stopni Fahrenheita, nosiłam dżinsy. Jeśli latem było upalnie 104 stopnie Fahrenheita, nosiłam dżinsy. Nigdy nie czułem, że moje nogi są spocone lub niewygodne.
Jedyny raz, kiedy nosiłem spodenki, to kiedy byłem zmuszony nosić je na zajęcia wychowania fizycznego, na obozie tenisowym lub kiedy zacząłem ćwiczyć pilates jako student.
Po przeprowadzeniu kilku zajęć Pilates z mężczyznami w szortach, nieumyślnie zdałem sobie sprawę, że niektóre ruchy Pilates tworzą idealny kąt, pod którym instruktor widzi parę… wyrostków w kształcie kiwi. Potem zdałem sobie sprawę, że kiedy pokazałem niektóre z tych samych ćwiczeń w szortach, moi klienci mogliby potencjalnie zobaczyć to samo… niezbyt profesjonalne. Odkąd uczę i demonstruję ćwiczenia Pilates 6 lub 7 dni w tygodniu, zawsze noszę spodnie.
Bardzo wolę spodnie od Lululemon Athletica i podobne fantazyjne miejsca. Wyglądają o wiele bardziej profesjonalnie jak na trenera Pilates, nie są bezsensownie luźne, wytrzymują więcej niż 2 pranie i są cholernie wygodne.
Odpowiedź
Czego najbardziej chcę od moich ubrań to swoboda ruchu. Zawsze nosiłem spodenki przez całe lato (to, jak wyglądały moje nogi dla innych, nie obchodziło mnie) i jesienią.
Kiedy zacząłem biegać pod koniec dwudziestki, nosiłem je z praktycznych powodów. dobrze w zimę, chyba że było bardzo zimno. Bieganie generuje dużo ciepła.
Największe – i prawdopodobnie najgłupsze – wzmocnienie, jakie otrzymałem, miało miejsce, gdy pracowałem w przeważnie irlandzko-amerykańskiej placówce dla dzieci prowadzonej przez stan. Każdego roku odbywał się prawdziwy konkurs, aby zobaczyć, kto jest wystarczająco twardy, aby nosić szorty, nie przyznając się do zimna. Pewnego roku Bernadette przeżyła całą zimę.
Potem moja córka pojechała do Fordham. Irlandczycy prawie nie są znani z mody przypominającej Kardashian. Prawie wszystko jest pokryte. Z wyjątkiem biegaczy. Odwiedzałem ją w jedną mroźną, zimną sobotę. Minął nas chudy, bardzo szybki, bardzo dobry biegacz. On z rudymi włosami i zielonymi butami wyścigowymi miał na sobie koszulkę z krótkim rękawem i nylonowe spodenki do biegania, najmniej izolujące ze wszystkich. Od strony Hudson / Atlantyku wiał silny wiatr. Temperatura powietrza w południe wynosiła poniżej 0 ° C.
Podziwiałem go, ale przede wszystkim zazdrościłem temu, jaki był twardy. Kiedy biegł, było tak zimno, że śnieg wydawał dziwny, chrupiący dźwięk, który robi w ekstremalnych mrozach.
Nawet w moim wolniejszym i drastycznie ograniczonym starzeniu się biegania d / t noszę szorty dobrze na zimę, chyba że do 20 F. lub więcej. Gdy późną zimą osiągnąłem 30 stopni, zakładam je ponownie.
Nawet nie zaczynaj mi o koszulach z długim rękawem. Odcięłam rękawy ograniczającej, ale drogiej koszuli w moim przegrzanym biurze. To była nowa bluzka Talbota, około 70 dolarów, ale byłbym przeklęty, gdybym miał w niej gotować na śmierć. Potem zakładałem kurtkę, wychodząc z biura.