Najlepsza odpowiedź
Sprawy idą źle. Brudujesz, łamiesz kogoś, załamujesz się, tracisz pieniądze, tracisz rodzinę, chorujesz, jesteś wybierany. Wszystko to sprowadza się do żalu i „co jeśli”. A co gdybym jej powiedział, jak bardzo ją kocham? A co gdybym posłuchał mojego taty i nie zainwestował w te akcje? A co gdybym wcześniej zabrał matkę do szpitala?
Te żale prześladują cię, prześladują do końca życia. Chyba że nauczysz się z nimi żyć, a to trudne.
Zawsze żałuję, że nie mogłem jej wyjaśnić, co naprawdę chciałem dla niej zrobić. Nie mogłem jej powiedzieć, że jest głupia. Nie mogłem też powstrzymać się przed upublicznieniem mojej niedoli. Miała ciągłe narzekania i pozwoliłem, żeby sprawy wymknęły się spod kontroli. Żałuję, że nie wkleiłem tej smutnej rzeczy jako mojego statusu. Żałuję, że nie odpuściłem krzyczenia na nią podczas tej rozmowy telefonicznej. Żałuję, że nie straciłem przytomności.
„A co? Więc co? „
-” Może ona by nie poszła? ”
„ A może i tak by poszła ”
Może i tak straciłbyś pieniądze, kupiłeś inne akcje. Może nawet gdybyś zabrał ją wcześniej do szpitala, lekarze nie mogliby jej uratować od jej nieszczęścia. Może nawet gdybyś jej powiedział, jak bardzo ją kochasz, i tak by odeszła.
Co nawet ja zrobiłem, kiedy dobrze się nad tym zastanowiłem. Czy nie wysyłałeś jej codziennie swoich zdjęć, prosząc ją o przemyślenie. Czy nie robiłeś dla niej rzeczy, odkąd była mała w szelkach? Nie skarżyłeś się na nią i nadal zdecydowałeś się jej trzymać, nawet jeśli chciałeś iść? Czy nie zawsze jej słuchałeś i uspokajałeś, kiedy była szalona jak burza? Czy nie walczyłeś ze swoimi, aby ją chronić? Nie zgubiłeś się, żeby ją znaleźć?
Zrobiłeś to. Nadal zdecydowała się pojechać.
Czasami musisz sobie wytłumaczyć, jak to, co się musi wydarzyć, będzie się wydarzyło. Tak czy siak. Mogło być tak, że to, co się stało, miało się stać dla większego dobra. Czasami musisz nauczyć się żyć z żalem. I na pewno tak się stanie, gdy zrozumiesz, że coś się dzieje z jakiegoś powodu.
Odpowiedź
Zobaczmy. Rozmyślałeś nad nieudanym związkiem, który być może, być może, być może można było naprawić, ale oczywiście nie było, inaczej byście to zrobili. Nie ma znaczenia, czyja to była wina – i nigdy nie jest to wina jednej osoby. Przypuszczam, że „nadal nie patrzysz racjonalnie na cały związek. Gdybyś zapisywał wszystkie kluczowe wydarzenia, które się w nim wydarzyły, założę się, że” odkryłbyś, że oboje mieliście problemy, które sprawiały, że byliście nie do pogodzenia. A po prostu bardziej się starać nie rozwiązuje tego problemu, tak samo jak żółw i rudzik, którzy chcą być razem, nie działają.
Oczywiście nie można znaleźć nikogo innego. Jesteś zbyt zajęty szukaniem pierwszego klona i nikt nie chce nim być. Chcą być kochani za to, kim są, teraz, dzisiaj. I nikt nie może sprostać wyidealizowanemu obrazowi, który mamy kiedyś na temat kogoś ból minął, a nasz mózg zaczyna zapominać o wszystkich trudnych chwilach. Więc na razie przestań próbować.
Jeśli nie czujesz, że możesz przejść samodzielnie, skorzystaj z pomocy, aby to zrobić. Ale stań się osobą, która może podtrzymywać związek i wiedz, że „jesteś gotów szanować i troszczyć się o nową osobę, a nie powtórkę. Wtedy wszechświat ma szansę wprowadzić do twojego świata właściwą osobę.