Jak wyglądałby epilog Romea i Julii?


Najlepsza odpowiedź

Nie jestem wielkim fanem Romea i Julii. Uwielbiam wiele dzieł Szekspira, ale po prostu nie mogę pokochać historii dwóch głupich dzieciaków zabijających się z powodu ludzi , których właśnie poznali . Mimo to pomysł epilogu tej historii jest interesujący.

Niektórzy mogą twierdzić, że ostatnie wersy Księcia są epilogiem:

Przynosi mroczny spokój tego ranka; Słońce ze smutku nie pokaże głowy: Idź stąd, aby więcej mówić o tych smutnych rzeczach; Niektórym zostanie ułaskawione, a innym ukarane: bo nigdy nie było opowieści o Julii i jej Romeo bardziej bolesnej niż ta o Julii i jej Romeo.

Jednak to nie do końca nam mówi o tym, co wydarzyło się na końcu . To nie jest epilog. Niektórzy zostaną ukarani, inni nie? Kogo to obchodzi?

W odpowiedzi niektórzy próbowali coś zrobić z historią.

Jednym z takich przykładów był niefortunny siedmioodcinkowy serial o nazwie Wciąż przeklęty . ABC próbowało pokazać nam, jak interesująca będzie Werona po śmierć Julii i jej Romeo. Nie było mi to wystarczająco przyjemne, aby przejść obok pierwszego odcinka. Moja żona przeszła przez kolejne dwa beze mnie. W końcu pozwoliła, by film zwisał na DVR, aż zdecydowała zwolnić miejsce. / p>

Z drugiej strony, pod auspicjami Disneya, ktoś bawił się i tworzył Gnomeo i Juliet. Niestety, to nie jest to samo. Mimo to mamy pojęcie, co mogłoby się stać, gdyby Romeo i Julia byli w stanie przetrwać ve okropne rodzicielstwo. W sequelu kończą zastępowanie rodziców i przechodzą własne bóle rozwojowe. Z drugiej strony, ani Gnomeo an Julia, ani jego kontynuacja nie radziły sobie dobrze z krytykami.

Moja sugestia jest taka, że ​​epilog mógł zawierać opis tego, co stało się z wszystkimi interesującymi postaciami, które tego nie zrobiły. umierać. To obejmowałoby księcia, lorda Kapuleta, lady Montague, pielęgniarkę, Benvolio, tę świeczkę Baltazara i tę obrzydliwą parę braci Lawrence i brata Johna. Innymi słowy… nikogo ważnego.

Odpowiedz

Bardzo podobne do krótkich i ponurych słów księcia na zakończenie sztuki, czyli Romeo i Julia coś w rodzaju ma epilog; Książę zwraca się do pogrążonych w smutku ocalałych, ale także pośrednio łamie czwartą ścianę i zwraca się do widzów tragedii:

Ten ponury pokój przynosi dziś rano ponury pokój; Słońce ze smutku nie pokaże głowy: Idź więc, aby więcej mówić o tych smutnych rzeczach; Niektórym zostanie ułaskawione, a innym ukarane: bo nigdy nie była opowieść bardziej bolesna niż ta o Julii i jej Romeo. http://shakespeare.mit.edu/romeo\_juliet/full.html

Gdy sprawy się ułożyły dość daleko od ręki, jak to zawsze bywa w tragedii, pojawia się poczucie pomniejszenia świata, w którym doszło do tragicznych wydarzeń – równowaga została przywrócona, ale za straszliwą cenę. Jedni zostaną ułaskawieni, a inni być może ukarani, ale smutek rządzi dniem i zdaje się konspirować z samą pogodą, aby zasłonić słońce, więc ten poranek, ta sama pora dnia, w której Romeo i Julia dzielą jedną z ich najbardziej pamiętnych scen razem, jest teraz także „żałobą”; i ostatecznie zostajemy z poczuciem jakiegoś nieodwracalnego zła, jakiejś ohydnej ofiary krwi dla złowrogich bogów stworzonych przez człowieka.

Nawiasem mówiąc, książę reaguje na to, co się stało, nie tak, jakby cała sprawa była farsowy, jak to robią niektórzy czytelnicy i widzowie, ale jakby stał zataczając się po śmierci dwóch pięknych i obiecujących młodych p eople na długo przed swoim czasem, ponieważ dorośli, którzy mieli ich kochać, nie mogli zachowywać się jak dorośli. Odpowiada z bólem, że kwiat młodości został zniszczony przez mróz. To absolutna strata.

To jest epilog. Mówi, co należy powiedzieć tym na scenie i poza nią.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *