Najlepsza odpowiedź
Uwaga… zdjęcie oznaczone jako Sampson nie jest Sampsonem ani nawet Shire. To jest Brooklyn Supreme, Belg. Tak wyglądali Belgowie, kiedy po raz pierwszy importowano ich do Stanów, dopóki ich nie zamerykanizowaliśmy. Amerykański Belg wygląda ZUPEŁNIE inaczej; koń poniżej „Sampsona”, Jake, jest amerykańskim Belgiem. Belgowie, którzy wyglądają jak Brooklyn, są określani jako Brabants, czyli belgijski Belg… jeśli pojedziesz do Belgii i poprosisz o zobaczenie belgijskiego konia, zobaczysz takiego przypominającego Brooklyn… choć prawdopodobnie nie jest tak masywny! 😉 W Stanach są hodowcy, którzy hodują Brabanty / Belgów, ale postawcie obok siebie jednego z nich i jednego amerykańskiego i przysięgajcie, że są to dwie zupełnie różne rasy. Innym przykładem naszej amerykanizacji jest kuc szetlandzki. Jest jeszcze American Shetland Pony, szczuplejszy, wyższy, bardziej wyrafinowany i oryginalny Scottish Shetland Pony, niski, przysadzisty, puszysty… ten, którego wielu z nas, miłośników koni w pewnym wieku, dorastało, ucząc się jeździć.
„Największa” rasa jest naprawdę zależna od tego, jakiego pomiaru używasz jako „dużego”; czy to jest najwyższe? Najcięższy? Najbardziej umięśniony? Najsilniejszy? Każdy z tych opisów może należeć do kilku ras; możesz mieć jednego najwyższego, ale nie najsilniejszego; w stanie unieść najcięższy ładunek, ale nie najwyższy, cóż, rozumiesz.
Odpowiedź
Mam pomysł, że może to być Clydesdale, rasa dużych , potężne konie z bardzo charakterystycznymi długimi włosami zakrywającymi kopyta. Często widuje się je na brytyjskiej wsi ciągnąc wózek czy coś. Wiele lat temu byli wybieranym koniem do ciągnięcia w parach wozów z piwem po miastach, dostarczając ogromne beczki piwa do różnych pubów.