Jaka jest różnica między ograniczeniami w pierwszej osobie a wszechwiedzącymi w pierwszej osobie?

Najlepsza odpowiedź

Patrząc z perspektywy chrupiącego zrzęda (przyznaję to z góry)… Jestem funkcjonariuszem policji punktu widzenia z odznaką.

Wszechwiedzący w pierwszej osobie nie jest rzeczą – okej, może NIE POWINIENEŚ być rzeczą.

To przeczy całemu celowi perspektywy pierwszej osoby. Koncepcja pierwszej osoby polega na zaostrzeniu punktu widzenia i wyeliminowaniu przesłuchania (że tak powiem) zmiany punktu widzenia, ekspozycji i innych kłopotów, które zaśmiecają narrację. Jedynym sposobem, w jaki ta technika może wznieść się PONAD trzecią osobę, jest ograniczenie punktu widzenia do jej głowy. Jeśli nagle czytają myśli innych ludzi, czy są telepatami? Jeśli to opowieść science fiction i fantasy, ok, mogę ją kupić. Jeśli tak nie jest, trudno mi pomyśleć, że jest wiele powodów do obrony. Pisarz próbuje tylko zjeść ciasto i też je zjeść.

Używam tego diagramu… i mam nadzieję, że mody nie spowodują, że użyję pomocy wizualnej.

W moim modelu, czas teraźniejszy w pierwszej osobie jest najwęższym, najwyższym punktem w modelu. Trudno jest dobrze pisać i naprawdę ciężko jest to utrzymać. Wiąże się również z LICZĄ Pułapek. Zwróć uwagę, jak wszechwiedzący stawia tam największy dystans? To ciągnie czytelnika z powrotem, czyniąc narrację MNIEJ wciągającą.

Cofnijmy się. Dlaczego ktoś w pierwszej kolejności miesza dwa punkty widzenia? Chcą natychmiastowości bez ograniczeń. Podskakiwanie po głowie jest po pierwsze złe, wysysa napięcie i wysysa tajemnicę i niewiadome z historii. To po prostu nie jest dobry pomysł. Jeśli chcesz telepatii, napisz SF&F.

Motywacja pochodzi z dobrego miejsca. Wielu autorów jest przekonanych, że Pierwsza osoba to jedyny sposób na napisanie wciągającej narracji – są źle , ale tak właśnie jest.

Powodem, dla którego ludzie myślą, że trzecia osoba nie jest tak dobra, jest technika.

Daj mi dobrze napisany akapit pierwszej osoby, a będę mógł napisać coś równie (jeśli nie bardziej) wciągającego w trzecią osobę, używając ograniczony zakres, ze szczegółami sensorycznymi i fizycznymi rejestrami emocjonalnymi.

Oto przykład z 3. limitu:

  • Dae wyczuł krwawienie, ale nie mógł go zobaczyć. Nie obudził się w pozbawionej światła przestrzeni, to była obsydianowa ciemność utraconego wzroku. Jego drżące palce dotknęły rozciętych i spalonych oczu. Jego przerażenie wzrosło, gdy dotknął jednej nogi i znalazł poszarpane, sączące się ciało zamiast kolana. Bolesny krzyk Dae albo nie wydawał hałasu, albo stał się zbyt głuchy, by słyszeć ponad dźwięcznym dzwonkiem w uszach. Tym razem nie udało mu się ich ochronić. Bez nóg i oczu wątpił, czy mógłby odpokutować jego upadek.

Ta osoba właśnie była w eksplozji, jeśli jeszcze nie zgadłeś. Jest wystarczająco blisko, aby być instynktownym, prawda? Czy NAPRAWDĘ musimy podejść bliżej…?

Przełączę to na pierwszą osobę dla Ciebie:

  • Czułem krwawienie, ale nie widziałem to. To nie była pozbawiona światła przestrzeń, to była obsydianowa ciemność utraconego wzroku. Moje drżące palce dotknęły rozciętych i spalonych oczu. Ogarnął mnie przerażenie, gdy opadłem na jedną nogę, aby znaleźć poszarpane, sączące się ciało zamiast kolana. Wydanie z siebie pełnego bólu krzyku albo nie spowodowało hałasu, albo stałem się zbyt głuchy, by usłyszeć ponad wysokie dzwonienie w uszach. Tym razem nie udało mi się ich ochronić. Bez nóg i oczu wątpiłem, żebym mógł odpokutować za ten upadek.

Zauważ, że zmiana ich nie wymagała wiele? Pierwsza osoba ma wiele problemów z powtórzeniami i kontekstem, które utrudniają wygładzenie. To tylko obawy dotyczące rzemiosła.

Nie zrozum mnie źle. Nie mam nic przeciwko pierwszej osobie. Na podstawie próbki do pisania prawdopodobnie można stwierdzić, że dużo eksperymentowałem. Moim celem jest ewangelizacja dobrej techniki trzecioosobowej… ponieważ można ją zastosować, aby zbliżyć czytelnika do pierwszego miejsca… bez piętna polegającego na blokowaniu cię.

Upewnij się, że otrzymasz odznakę POV, kiedy wychodzisz.

Odpowiedź

Zacznijmy od narracja z perspektywy pierwszej osoby kontra narracja trzecioosobowa , a następnie przejdź do ograniczona a narracja wszechwiedząca , ponieważ tak naprawdę istnieją cztery kategorie, które oddziałują tutaj, a nie tylko dwie. Historia może być trzecioosobowa, ale może też być ograniczona lub wszechwiedząca. Dla zwięzłości zamierzam użyć skrótu „punkt widzenia” jako (POV).

Narracja z perspektywy pierwszej osoby w powieści lub opowiadaniu ma miejsce, gdy głos „mówiący” w historii ma „JA.” Zasadniczo narrator w pierwszej osobie jest sam w sobie postacią lub czasami kreskówkową projekcją autora.

Pierwszoosobowy narrator POV może być ograniczony lub wszechwiedzący. Jeśli jest to ograniczone, narrator w pierwszej osobie mówi lub opisuje tylko rzeczy, których faktycznie był świadkiem, ale narrator może tylko spekulować na temat tego, co dzieje się „poza sceną” lub spekulować o tym, co myślą inne postacie. Przykładem jest narrator z „Bartleby the Scrivener” Melvillea. Opisuje osobliwą historię zachowania Bartlebyego, ale nie może czytać myśli Bartlebyego ani wymyślić żadnego wyjaśnienia, dlaczego Bartleby „wolałby tego nie robić”.

Pierwszoosobowym narratorem POV może być alternatywnie wszechwiedzący . Ten rodzaj narratora to głos, który mówi do ciebie i wyraża własne opinie, opowiadając historię, ale narrator ma również boską wiedzę i może ci powiedzieć, co myśli każda postać i co dzieje się poza sceną bezpośredniego widzenia. Przykładem tego jest narrator Cervantes, który opowiada historię Don Kichota . Ten narrator jest przekonany, że Don Kichot jest całkiem szalony i ciągle ci to mówi – ale czasami przerywa, aby powiedzieć, co jest w zamkniętym pudełku lub gdzie znajdowała się inna postać. Innym dobrym przykładem jest głos, którego używa Charles Dickens w swoich różnych powieściach. Nienazwany narrator opisuje, co dzieje się z Oliverem Twistem, ale ma moc, aby wyjść poza czas i opisać wydarzenia związane z narodzinami Olivera lub opowiedzieć nam, jak różne postacie spotkały swoje przeznaczenie w latach, długo po wydarzeniach z historii, i tak dalej.

Bardziej ekstremalne wersje można znaleźć w eksperymentalnych pismach Johna Fowlesa lub Italo Calvino, w których narratorzy zatrzymują się w fabule, a następnie omawiają akt pisania historii, posuwając się nawet do pytania czytelnik w monologu, co pozwoliłoby na lepsze zakończenie, a następnie prześledzenie historii i powtórzenie jej lub przerobienie na bieżąco.

POV z perspektywy trzeciej osoby narracja w powieści to taka, w której nie ma osobnego głosu „ja” jako bohatera, żadnej możliwej do zidentyfikowania postaci, która opisuje wydarzenia fabuły. Na stronie jest tylko opis wydarzeń i dialogów autora: powiedział / powiedziała / zrobili.

Alternatywnie, wiele trzecich- powieści osobiste mogą być przedstawiane jako zbiór „znalezionych” dokumentów, takich jak listy, pamiętniki lub korespondencja. Nie ma żadnego „ja” mówiącego o tych listach – są one tylko zebrane dla czytelnika. Na przykład Carrie Stephena Kinga jest pół-epistolarne – przedstawia fragmenty historii jako wycinki z gazet i raporty policyjne. Bram Stoker przedstawia Dracula jako serię wpisów w dzienniku różnych postaci, w tym karty pacjentów w szpitalu dla obłąkanych, dziennik kapitański Demeter i pamiętnik Miny Murray. Jednak żadne „ja” nie działa jako głos opowiadający historię lub omawiający te dokumenty – pojawiają się one jedynie na oczach czytelnika w porządku chronologicznym, więc jest to narracja w trzeciej osobie.

Narracja z perspektywy trzeciej osoby nie nie musi być wszechwiedzący. Może być również ograniczony, ponieważ w dużej mierze trzyma się punktu widzenia danych postaci, nie ujawniając, co dzieje się w obszarach, w których te postacie nie występują. Jest to niezwykle powszechne w powieściach kryminalnych Agathy Christie. Ograniczona narracja w trzeciej osobie jest jak „kamera”, która podąża za niektórymi postaciami, ale ostrożnie unika pokazania nam faktycznego mordercy lub ogranicza opis zabójstwa do tego, co cierpi ofiara, nie ujawniając, kim jest morderca. Chociaż nie ma „ja” jako pojedynczego punktu widzenia, może istnieć tylko jeden „kąt kamery” opowiadający historię.

Dla porównania, jeśli odnosimy się do filmów, a nie powieści, jest to również popularne używaj narracji z ograniczonego punktu widzenia w filmach grozy – utrzymując kamerę skupioną, aby widz nie był pewien, gdzie czai się lub ukrywa potwór i morderca. Tym lepiej, żeby to stworzenie lub zabójca wyskoczyło nieoczekiwanie z zakamarka! Bardzo pomocny jest ograniczony punkt widzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *