Najlepsza odpowiedź
„Uderzenie” jest trochę szersze i dotyczy usposobienie ofiary i może obejmować przejechanie.
„Przejechanie” oznacza konkretnie, że przedmiot (osoba, zwierzę, stos szmat itp.) leżał na ziemi i samochód po nim przetoczył się, niezależnie czy obiekt został również uderzony / przewrócony, jak to się stało, chociaż w zdaniu istnieje również silna implikacja, że koła toczyły się po obiekcie bezpośrednio (w przeciwieństwie do przechodzenia po obu stronach i pozostawiania go bez szwanku).
„Uderzenie” oznacza po prostu, że był jakiś wpływ. Jeśli uderzysz krowę, zniszczysz swój samochód. Jeśli uderzysz kota, możesz też go niestety przejechać.
Odpowiedź
Przydarzyło mi się to nie mnie, ale koledze z ochrony, który kierował ruchem ruchliwe przejście. Nie pracowałem już w firmie ochroniarskiej, wyjechałem kilka lat wcześniej.
W każdym razie ona kierowała ruchem i zatrzymano mnie na skrzyżowaniu, na którym pracowała. Kiedy patrzyłem, dżentelmen w dużym mercedesie najwyraźniej miał stopiony mózg i jechał prosto na nią, najwyraźniej myląc hamulec i pedał przyspieszenia. Sprytnie odsunęła się na bok, ale nie wystarczająco daleko. Schrupać. Mercedes zatrzymał się na jej stopie.
Natychmiast wyjechałem z ruchu ulicznego na chodnik, uderzyłem maskę mercedesa i kazałem mu się wycofać. Pani Ochroniarz (której nie spotkałem, więc dołączyła do firmy po moim odejściu) upadła na ziemię w agonii, ponieważ… stalowe noski… nosek został zmiażdżony i zmiażdżył jej palce u nóg.
Więc podniosłem ją, pomachałem do jej wsparcia, żeby przejąć kontrolę, położyłem ją na miejscu pasażera w moim samochodzie i zawiozłem na ostry dyżur w najbliższym szpitalu, gdzie natychmiast rozcięli jej but szlifierką kątową.
Potem zadzwoniłem do pogotowia ratunkowego i powiedziałem im, co się stało (kiedyś tam pracowałem, więc wszyscy mnie znali), a oni zapytali, czy mogę – tak jak za dawnych czasów – utrzymać fort na skrzyżowaniu dopóki nie wyszukali zamiennika. Tak pewnie – mam niezbędne pozwolenie od miejscowej policji… Złapałem kurtkę odblaskową i kierowałem ruchem przez około godzinę, aż przyszedł inny kolega i mnie zwolnił. Nie dostałem zapłaty, ale w podziękowaniu wysłali mi raczej niezłą butelkę wina.
Przenieśmy się do kilku lat później: byłem na ceremonii otwarcia nowego budynku szpitala i wszędzie była umundurowana ochrona, a facet prowadzący program był moim starym kolegą, więc zatrzymałem się i przywitałem. Więc po krótkiej rozmowie pyta mnie: „Pamiętasz, jak kilka lat temu pomogłeś tej pani, która przejechała jej stopę?” Powiedziałem „Jasne”. Powiedział: „Cóż, to moja żona, a kiedy wymieniła twoje imię, zacząłem jej opowiadać o całej pracy, którą wykonywaliśmy, kiedy pracowaliśmy razem. Zabawne czasy… ”
I najwyraźniej o mnie słyszało znacznie więcej ludzi, niż myślałem, ponieważ często słyszę„ Och… TY JESTEŚ Dani Schwarz? Hej, słyszałem o tobie… ”nawet dzisiaj, prawie 15 lat po moim odejściu.
Tak. Ciężka praca, ale dobrzy koledzy.
Pytanie: Co należy zrobić, gdy ktoś przypadkowo przejechał przez Twoją stopę swoim samochodem?