Najlepsza odpowiedź
Nie spodoba ci się ta odpowiedź, ale podatek jest skomplikowany, a pytanie tobie. to pytanie naprawdę nie podlega odpowiedzi, tak jak jest.
Po pierwsze, czy szukasz krańcowej federalnej stawki podatku dochodowego, efektywnej federalnej stawki podatku dochodowego, krańcowej lub efektywnej stawki podatku dochodowego w Kalifornii, czy całkowity podatek dochodowy, który zapłacisz, w tym podatek stanowy i federalny? A może naprawdę próbujesz oszacować, ile zapłacisz do domu, jeśli zarobisz 100 tys. w SanFran?
Sugeruję sprawdź definicje powyższych stawek, a następnie spróbuj nowego wyszukiwania w zależności od tego, czego szukasz. Istnieje również wiele kalkulatorów online, które pozwalają odpowiedzieć na ostatnie pytanie powyżej, jeśli „o to ci chodzi”. Przepraszam, mogę „Nie pomogę, ale próba odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania nie jest możliwa.
Odpowiedź
40 000 $ jest łatwe.
Mieszkałem w San Francisco e zarabia około 20 000 dolarów rocznie w 2009 i 2010 roku.
Jak? Budżetowanie, budżetowanie, budżetowanie.
Miesięczne wydatki:
- Mieszkałem w mieszkaniu z jedną sypialnią z regulacją czynszu za 1300 $. To największy wydatek, ale pracuję w domu w dziwnych godzinach, więc dzielenie mieszkania nie działało. Poza tym centralna lokalizacja poza gettem.
- Miałem telefon stacjonarny (jak na faks) , telefon komórkowy, internet, podstawowy kabel: 200 USD
- Byłem w ramach planu zdrowotnego Zdrowe San Francisco, ale zapłaciłem za wizyty u dentysty: 40 USD.
- Podobnie jak inne plakaty, robiłem zakupy w TJ i Safeway, nie w Whole Foods: 200 USD
Więcej spostrzeżeń:
- Mój budżet na rozrywkę, ubrania i jedzenie prawie nic nie kosztował – jest ich wiele rzeczy, które możesz robić za darmo w SF, możesz gotować z przyjaciółmi, każdy przynosząc coś do stołu.
- Śledziłem moje wykorzystanie Muni i przestałem kupować miesięczne bilety na rzecz chodzenia i otrzymywania karnetów o wartości 2 USD w razie potrzeby . Efekt uboczny: schudłam prawie 20 funtów i oszczędzam na karnecie na siłownię.
- Żadnych wakacji. Wiem, że to trudne. Mam wystarczająco dużo mil zaoszczędzonych z poprzednich lat, że mogłem złapać lot powrotny do domu na święta, więc to trochę jak wakacje, jeśli nie naprawdę.
Jeśli jesteś dobry w matematyce zauważasz, że te wydatki są już większe niż 20 000 dolarów podzielone przez 12. Jak udało mi się to zrobić, zwłaszcza jako ktoś z wizą, która nie pozwala na zatrudnienie w USA?
- Bycie zaradnym. Rozejrzałem się po swoim mieszkaniu i sprawdziłem, czy potrzebuję tam wszystkich rzeczy. Sprzedałem kilka rzeczy, które wydawały się bezwartościowe, ale na które ludzie wydawali trzycyfrowe kwoty w dolarach.
- Losowe działania Życzliwość. Przyjaciele zaprosili mnie na obiad lub kolację. Inny przyjaciel dał mi swojego starego iPhonea. Zdarzyło się to dwa razy i teraz korzystam z 3GS.
- Nie bój się brać pieniędzy. Jeden znajomy wiedział o mojej sytuacji i zapytał mnie, czy mogę pomóc jemu i jego żonie w podłączeniu i skonfigurowaniu ich domowego systemu rozrywki. 100 dolarów od razu.
- Rozdaj pieniądze. Wiem, to może brzmieć dziwnie rd, ale przez te dwa lata wciąż co miesiąc oddawałem ludziom i organizacjom w potrzebie. To wróciło do mnie w najbardziej kreatywny sposób.
Po tych dwóch latach rok 2011 okazał się jednym z najlepszych, odkąd przeniosłem się do SF. Czasami tragiczne sytuacje są jak czas nasion. Zapytaj rolnika: odkładają trochę ziarna, aby zasiać je z powrotem w ziemi, gdzie w końcu wykiełkuje i daje n-krotny zwrot.
Czego nauczyłem się przez te dwa lata:
- Mamy zbyt wiele rzeczy, których nie potrzebujemy.
- Zawsze są inni, którzy zapłacą znacznie więcej za rzeczy, których nie potrzebujemy, niż byśmy sobie wyobrażali.
- Jedzenie poza domem i latte są przyjemne, ale nie mają znaczenia dla misji.
- Gotowanie jest naprawdę łatwe.
- Mamy więcej ubrań niż potrzebujemy – nie musimy kupuj nowe prawie tak często jak my. Przynajmniej jeśli nie będziemy gonić za najnowszymi trendami w modzie.
- Ludzie są bardziej pomocni, niż nam się wydaje.
- Każdy ma coś do zaoferowania. Nawet jeśli nie masz pieniądze, możesz pobłogosławić ludzi swoim czasem. Kto wie, co może z tego wyniknąć? Ale nie traktuj tego jako automatyzmu – dawanie czegoś bez oczekiwania w zamian jest tym, na czym się to polega.