Najlepsza odpowiedź
Dziewczyna próbowała mnie zastraszyć w gimnazjum i umieściłem ją na jej miejscu, przechytrzając ją i sprawienie, że straciła twarz przed klasą w taki sposób, że odwet z jej strony tylko straciłby jej twarz. Jako tło dorastałem z bardzo realną potrzebą nauczenia się panowania nad swoim temperamentem, więc moim domyślnym podejściem, kiedy byłem zastraszany, było używanie słów i sprytu zamiast pięści. Wiedziałem, że jeśli pozwolę sobie kogoś uderzyć, narażam się na utratę przytomności i wyrządzenie znacznie większej szkody, niż mam prawo wyrządzić. Najwyraźniej PTSD może być dziedziczone epigenetycznie, przynajmniej u myszy, a mój ojciec wrócił z Wietnamu z takim przypadkiem, więc może to był jeden z powodów, ale jest też rodzinna predyspozycja, która sięga pokoleń. Ponadto większość przypadków zastraszania miała miejsce, gdy mieszkaliśmy w obcym kraju, w którym bałem się, że jeśli sprawię zbyt wiele kłopotów, będziemy musieli wyjechać, a nie chciałem być za to odpowiedzialny. Zanim doszło do tego incydentu, w końcu nabrałem wystarczającej samokontroli, by odważyć się na fizyczną konfrontację. Skończyło się na tym, że nie było ich zbyt wiele, chociaż zdecydowanie dałem jej lekcję i całkowicie uszło to na sucho. Czasami najlepszym sposobem na posiadanie kogoś jest psychologia.
Z zastraszaniem miałem do czynienia w szkole podstawowej przez dwa lata po tym, jak przeprowadziliśmy się do dzielnicy imigrantów z niższej klasy w niemieckim mieście, więc nauczyłem się podstaw i co zadziałało, a co nie. Kiedy zaczynałem w nowej szkole, mniej więcej w czasie, gdy przenieśliśmy się do lepszego sąsiedztwa, wiedziałem, jakiej dynamiki grupy chcę uniknąć i coraz lepiej potrafiłem ją zmieniać. Wiedziałem jednak, że nie mogę ich całkowicie uniknąć: mój niemiecki był nadal słaby, podobnie jak rozumienie kultury. Jak na ironię, w moim osobistym arsenale odkryłem, że to, co działa najlepiej, to forma Wu wei , przynajmniej tak, jak to rozumiałem: im bliżej do tego doszedłem , tym mniej miałem do czynienia z nieprzyjemnymi rzeczami. Jednak opracowanie wersji, która działałaby w kulturze zachodniej, zajęło mi dużo czasu, zwłaszcza że moja jedyna styczność z tą koncepcją pochodziła z Dao De Jing . Krótko mówiąc, wiedziałem, że istnieje, ale musiałem sam wymyślić, jak to ćwiczyć.
Pewnego dnia, wkrótce po tym, jak udało mi się opanować podczas gwałtownego wybuchu w kłótni z jedną z moich sióstr , Czułem się pewnie. Skończyło się na sparowaniu z jedną z popularnych dziewczyn podczas zajęć sportowych na treningi siatkówki. Straciłem kontrolę nad piłką i to ją uderzyło. Oskarżyła mnie o rzucenie w nią piłką z zamiarem jej zranienia i chciała zrobić z tego całą scenę. Wiedziałem, że jeśli jej pozwolę, dynamika klasowa prawdopodobnie zmieni się z borderline w full out, tak jak to miało miejsce przez jakiś czas, gdy inna popularna dziewczyna zdołała mnie o coś oskarżyć, a moje niemieckie umiejętności były dla mnie zbyt słabe aby się bronić.
Powiedziałem jej: „Przestań być dzieckiem; mogą się zdarzyć wypadki ”. Cóż, to nie było dla mnie niezwykłe, ale reszta była.
Nalegała: „Uderzyłeś mnie celowo, a ja powiem nauczycielowi i ukaram cię!”
Westchnąłem. „Gdybym naprawdę chciał cię skrzywdzić, nie użyłbym piłki. Zrobiłabym to sama ”.
Myślę, że myślała, że blefuję. „Wątpię, czy umiesz walczyć”.
„Tylko dlatego, że do tej pory byłem uprzejmy?” Nie wiedziałem, jak jej powiedzieć po niemiecku, że cała ta pasywno-agresywna nękanie naprawdę działa mi na nerwy.
„Założę się, że nie odważysz się ze mną walczyć!”
„Przyjmę ten zakład. Kiedy i gdzie? ”
Jej szczęka opadła.
„ Mam to na myśli. Kiedy i gdzie? ”
„ Poza halą po zajęciach sportowych. ”
„ Och, myślisz, że to się skończy za mniej niż pięć minut i będziemy mieli czas na przebranie się i na zajęcia plastyczne na czas, nie zostawiając żadnych kontuzji, o które mógłby zapytać nauczyciel? Czy kiedykolwiek wcześniej walczyłeś? ”
„ O-oczywiście, że tak! Spotkajmy się na zewnątrz po zajęciach! ”
„ W porządku. ”
Po zajęciach czekała na zewnątrz z dwójką przyjaciół. Uśmiechnąłem się do niej i zapytałem: „Czy mam zakładać, że jesteś zbyt tchórzem, żeby walczyć ze mną jeden na jednego?”
„Oszalałeś!” skarżyła się. Właściwie to miałem: nie chciałem pojawić się na następnej lekcji z kontuzjami lub bólem ręki od uderzenia jej.
„Ostrzegałem Cię, że nie będzie dużo czasu między zajęciami” – przypomniałem jej. „Czy chciałbyś zmienić kiedy i gdzie? Ale teraz powinniśmy iść do następnej klasy. Chyba że chcesz mnie zmusić, żebym to przegapił? Moglibyśmy tam pojechać ”. Wskazałem na pobliską, stosunkowo opuszczoną tylną bramę na teren szkoły.
Wycofała się i poszliśmy do następnej klasy. Wybrałem róg między drzwiami a ścianą, aby poczekać na nauczyciela. W pewnym momencie odzyskała pewność siebie i podsłuchałem, jak mówi ludziom, że wycofałem się z walki.
Głośno ją poprawiłem. „Chciałeś zmienić kiedy i gdzie, więc zapytałem cię, kiedy i gdzie, ale nie chciałeś mi powiedzieć.Czy to oznacza, że faktycznie chcesz rzucić mi wyzwanie? W takim razie, kiedy i gdzie? ”
Nagle cała klasa chciała zobaczyć, jak walczymy od razu. Odwróciła się do mnie ze złością i powiedziałem: „Nic mi nie jest, nie walczę. Jesteś tym, który rzucił mi wyzwanie. Czy wycofasz wyzwanie? ”
Podeszła do mnie. – W takim razie walczmy. Pachniała strachem.
Cóż, nie mogłem jej za to winić. Cała klasa wiedziała, że przyszedłem do szkoły po tym, jak zamieszkałem w części miasta, która była praktycznie gettem. Nie wiedzieli, że moja rodzina przeprowadziła się tam z przedmieścia wyższej klasy średniej. Podejrzewam, że plotka o mnie była jednym z powodów, dla których zastraszanie nigdy nie wzrosło ponad poziom nieprzyjemnych plotek, dziecinnych gróźb, prób sabotowania moich podręczników szkolnych i rzucania we mnie kawałkami gumki. Raz wyrzuciłem kawałki gumki z powrotem w klasie nauczyciela, który nie lubił mnie za to, że raz ją poprawiałam i miał rację (to były lekcje matematyki) i skończyło się na zajęciach na tablicy przez tydzień, więc wiedziałem, że nie droga do osiągnięcia mojego celu. Mimo że ta nauczycielka została zwolniona z powodu skarg rodziców, że źle nauczała matematyki, a inny nauczyciel, który miał za mnie uderzyć, był słomą, która złamała grzbiet wielbłąda. Stojąc twarzą w twarz z tą dziewczyną, potrzebowałem czegoś, co zrobiłoby wrażenie na dzieciach, a to oznaczało niestety użycie języka, który one rozumiały.
Rzuciłem plecak za siebie i złapałem drzwi jedną ręką, opierając drugą osobę o ścianę. Jej oczy rozszerzyły się, ale wiedziała, że nie może się wycofać bez utraty twarzy. Podeszła do mnie, a ja uniosłem się między ścianą a drzwiami i zamachnąłem się, by kopnąć ją w brzuch. Dno drzwi zadrapało jej but i zostawiło ślady zadrapań.
Natychmiast wróciła do swojego zwykłego trybu, grożąc: „Powiem nauczycielowi, że zniszczyłeś mi but! Zapłacę za moje buty! Były drogie! ”
„ Po prostu spróbuj ”- nalegałem. – Powiem jej, że wyzwałeś mnie do walki. Zastanawiam się, które z tych faktów przyciągną więcej uwagi ”.
„ Powinieneś przeprosić! ” zażądała.
„Po co? Za przyjęcie twojego wyzwania? Dlaczego to powiedziałeś, jeśli nie miałeś tego na myśli? Czy próbowałeś sprawić, by ja wyglądało jak tchórz? Oczywiście, że nie. Ale ja też nie jestem głupi. Jesteś? Powinniśmy zająć się tym samodzielnie, ale Ty potrzebowałeś odbiorców. Czy tak się mnie boisz? W tym momencie przejąłem cały strach przed ryzykiem, że moje obliczenia się mylą, i rzuciłem ją na nią. Dosłownie zamarła w miejscu. Cóż, właściwie nie wiedziałem, czy bardziej się bała, czy też bardziej złość wychodziła na mnie z boku, więc musiałem sprawić, by myślała, że mam rację. Oczywiście nie miała pojęcia, że potrafię rzutować emocje, więc nie miała powodu, by w nie wątpić. Z drugiej strony, ja nagle prawie całkowicie uwolniłem się od strachu.
Kiedy inne dzieci próbowały zmusić nas do większej walki, odważyłem się oderwać od niej oczy i powiedziałem do nich: „Ona stracił wolę walki. Chcesz, żebym powiedział nauczycielowi, że walka nie była jej wyborem, ale twoim wyborem? ”
Na szczęście nauczyciel pojawił się wtedy i wpuścił nas do klasy. Przeprosiła za spóźnienie. Zapomniałem, jaki był powód, ale był to całkowicie uzasadniony powód.
Po tym, jak zdeponowałem swoje rzeczy, poszedłem do miejsca, w którym dziewczyna ze złością opowiadała nauczycielowi o tym, co się stało. Nie przerwałem jej, ponieważ wiedziałem, że mój niemiecki prawdopodobnie nie był wystarczająco dobry, aby szczegółowo opowiedzieć moją wersję historii: prawdopodobnie wystarczył tylko do zmodyfikowania jej wersji.
W obliczu jednej dziewczyny, która była oczywiście emocjonalna i wyjątkowo spokojna, której oskarżano o umyślne niszczenie, chociaż nigdy nie przeszkadzała w klasie, nauczycielka uznała, że coś jest nie tak i zapytała mnie: „Czy to prawda, że zniszczyłeś jej buty?”
„Jeśli tak się stało, to był to wypadek. Próbowałem się bronić po tym, jak wyzwała mnie do walki. ”
„ Zrobiłeś to? ” zapytała drugą dziewczynę.
„Jeśli zaprzeczy, możesz zapytać resztę klasy” – zaproponowałem pomocnie. „To oni zmusili ją do zrobienia tego, kiedy chciała się wycofać”.
Wpadła w kłopot. Mogła skłamać i powiedzieć, że nie, ale nie miała szansy prosić innych, by ją kryli. Natomiast jeśli zgodziła się na moją wersję, wyszła, wyglądając jak inna ofiara, nawet jeśli powiedzieli prawdę. Zgodziła się ze mną. Mieliśmy bardzo emocjonalnego i pełnego pasji nauczyciela plastyki, co było jedną z moich kalkulacji, podejmując wyzwanie. Wiedziałem, że prawdopodobnie stanie po mojej stronie i tak zrobiła. Nauczycielka zdecydowała, że jeśli druga dziewczyna wypowiedziała wyzwanie, konsekwencje byłyby jej własną winą. Nadal musiałem przeprosić za zdrapanie jej buta, ale nie musiałem za nic płacić.
Dziewczyna czekała na mnie po szkole, żeby powiedzieć: „Nie rozumiem.Dlaczego powiedziałeś nauczycielowi, że to nie moja wina? To znaczy, tak nie jest, ale zamiast tego mogłeś spróbować mnie ukarać ”.
Wzruszyłem ramionami. „To była prawda”.
„Zmusiłeś mnie do walki z tobą, więc to twoja wina. Naprawdę powinieneś zapłacić za mój but. ”
„ Bardzo mi przykro z powodu twojego buta, ale najpierw mnie nie szanowałeś. Może jeśli nie zapłacę, lepiej zapamiętasz, żeby nigdy więcej nie robić tego rodzaju rzeczy. Może nie jestem popularny, ale jak widać, nie oznacza to, że jestem słaby. ”
„ Jesteś teraz popularny. ”
„ Spodziewam się, że wyjechać za tydzień lub dwa. W końcu się nie zmieniłem. Wszyscy właśnie poznaliście mnie trochę lepiej. ”
„ Jesteście zupełnie inni, niż się spodziewałam ”- przyznała, kiedy wyszła.
Przez jakiś czas niektóre dzieciaki próbowałem rozpocząć ze mną rozmowę, obrzucając ją złośliwym gardłem, ale nie chciałem słuchać. Powiedziałem im, że mam nadzieję, że nauczyła się jej lekcji i że nie jestem zainteresowany utrzymaniem jej nad nią. Nie rozumieli też, dlaczego nie chciałem zniżać się do tego poziomu interakcji. Ja z drugiej strony nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak jest. Byłem jednak całkowicie chętny do omówienia taktyki walki, jeśli ktoś go o to poprosił, co wydawało się onieśmielać niektórych z nich. Byłem trochę smutny, kiedy te pytania zniknęły.
Ta klasa nigdy więcej mnie nie prześladowała. Później niektórzy chłopcy, którzy dołączyli do nas, ponieważ musieli powtarzać lekcje, próbowali, ponieważ nadal byłem outsiderem. Zastanawiali się, dlaczego ich wysiłki nie przyniosły żadnego efektu. Pewnego razu zauważyłem samotną jedną z popularnych dziewczyn i najwyraźniej czymś zdenerwowaną. Zaproponowałem, że posłucham, ale mnie odtrąciła. Powiedziałem jej, że nie ma znaczenia kto, ale powinna powiedzieć komuś o tym, co ją dręczy, zamiast po prostu to dusić. Potem odszedłem. Pewnego razu byłem zdenerwowany, a ona przyszła do mnie i podziękowała mi za skłonienie jej do rozmowy z kimś. Rozmawialiśmy, a potem zabrała mnie ze sobą, bym spędził czas z innymi popularnymi dziewczynami, które potem zaczęły czasem przychodzić do mnie po nieoceniające ucho i radę, kiedy nie chcieli, żeby inni wiedzieli o tym. Jak na ironię, stałam się bardziej popularna niż dziewczyna, która rzuciła mi wyzwanie. Cóż, dopóki nie musiałem ponownie przeprowadzić się do innego kraju.
Odpowiedź
To miało miejsce bardzo dawno temu. Miałem dziesięć lat, mój brat trzynaście. To wydarzenie nie odbyło się w Stanach Zjednoczonych.
Byliśmy uczniami prywatnej szkoły dla chłopców, w której rodzice i dyrektorzy szkoły stosowali kary cielesne. Nie przeszkadzało nam lanie tu i tam, ale bicie wymknęło się spod kontroli i wślizgnęliśmy się w cień tortur, szczególnie dla starszych chłopców.
Ponieważ byłem w młodszej klasie, mój nauczyciele nie byli zbyt brutalni. Nasze kary składały się głównie z wyrywania włosów, uderzeń linijką, przysiadów z mocno oprawionymi książkami na naszych wyciągniętych ramionach (nie opuszczasz rąk ani pięt, w przeciwnym razie zostaniesz uderzony drewnianą linijką, dopóki ręce i pięty nie zostaną podniesione) , uderzenia w twarz, stojąc bez ruchu na słońcu przy temperaturze 100 stopni przez wiele godzin lub do momentu, gdy ktoś upadnie. Utrata przytomności, fałszywa lub rzeczywista, nie była akceptowalnym środkiem ucieczki, ponieważ świadczyła o słabości w oczach rówieśników.
Starsze klasy cierpiały z powodu nieracjonalnych kar. Ich kara była wymierzana w formie kopnięć, ciosów, uderzeń, bicia maczugami i innymi przedmiotami, bicia, bicia pięściami, „ćwiczeń” mających na celu wypchnięcie ciał ponad wytrzymałość. Kilkakrotnie chłopcy byli doprowadzani do łez.
Ale nie mieliśmy podstaw do zajęcia stanowiska. Po prostu tak było. Najlepsze, co my, uczniowie, mogli zrobić, to przyjąć naszą karę, a potem znowu być zwykłymi chłopcami, żartować, bawić się i kłócić między sobą.
Aż do dnia, gdy mój brat wrócił do domu z poważnymi siniakami.
Tego wieczoru podczas kolacji mój ojciec zauważył spuchnięte kostki mojego brata. „Walczyłeś?”
„Nie” odpowiedział mój brat ze spuszczoną głową.
Okolice jego kostek na obu dłoniach wyglądały brzydko. Były odbarwione kilkoma odcieniami fioletu i zdeformowane z kilkoma sękami.
„Dlaczego masz spuchnięte kostki?” – zażądał ze złością mój Ojciec.
Mój Ojciec był strasznym człowiekiem. Jego twardą osobowość ukształtowała i zahartowała brutalność II wojny światowej. Jako nastolatek został osierocony przez kempeitai (japońską tajną policję) na początku wojny, aresztowany i torturowany przez japońskich inkwizytorów, uciekł, a następnie z wielką przyjemnością zabijał hordy japońskich żołnierzy przez lata wojny. Połowa jego twarzy zginęła od strzałów w walce. Długa blizna tuż pod jego dekoltem biegnąca ramię w ramię była po próbie odcięcia mu głowy przez żołnierza wroga. To była walka wręcz, a mój ojciec był uzbrojony w maczetę. Katana (miecz samuraja) martwego wojownika wisiała jako trofeum w biurze mojego Ojca w domu.
Poniżej jego medale z czasów II wojny światowej:
Lista medali:
Przyznane przez Stany Zjednoczone : Cytat z jednostki prezydenckiej, Brązowa Gwiazda, Purpurowe Serce, Medal Amerykańskiej Obrony, Medal Kampanii Azji i Pacyfiku, Medal Zwycięstwa, Odznaka Piechoty Bojowej.
Przyznane przez Filipiny: Cytowanie Jednostki Prezydenckiej, Medal Jeńca Wojennego, Brązowy Krzyż, Nagroda dla Obrońcy Bataan, Medal dla rannych, Medal Obrony Filipin, Medal Wyzwolenia Filipin, Medal Ruchu Oporu, Medal Niepodległości Filipin, Medal za Długoletnią Służbę, Federacja Weteranów Filipińskie medale.
Nie obejmuje licznych odznaczeń, które otrzymał.
Jest ich wiele więcej opowieści o nim przerażających, ale to powinno na razie wystarczyć, aby zrozumieć, dlaczego był przerażającym człowiekiem. Był znaną postacią narodową w kręgach politycznych i biznesowych. Był przerażającą, szanowaną, potężną siłą w społeczeństwie. Był twardzielem.
Mój brat wzruszył ramionami: „Mr. Xavier powiedział, że mówię w klasie. Bił mi kostki kijem.
„Rozmawiałeś?”
„Nie”
To był koniec dyskusji, a my kontynuowaliśmy naszą kolację. Oczy mojej mamy podskakiwały między nami, ale milczały. Widziałem złość w oczach mojego Ojca, skupionych na złamanych rękach mojego brata.
Pan Xavier *, nauczyciel mojego brata, był najbardziej sadystycznym i brutalnym nauczycielem w naszej szkole. Według mojego brata i jego przyjaciół, kiedyś zmusił dwóch kolegów z klasy do trzymania ramion trzeciego kolegi z klasy, podczas gdy padał deszcz na tors ucznia i splot słoneczny. Uderzył kilkakrotnie, aż strącił chłopca wiatr. Chłopiec upadł na podłogę z trudem łapiąc oddech.
Miał trzy narzędzia kary i każdemu z nich nadał imię zwierzaka. Czarny łabędź był płaską drewnianą pałką pomalowaną na czarno aż po zwężoną rączkę. Miał około dwóch stóp długości. Triangula był trójbocznym drewnianym pałką z metalowymi kołkami i nieco krótszym niż Czarny łabędź. Pan Happy był długim, cienkim kijem do biczowania, którego używał do tylnej części nóg, dolnej części pleców i ramion.
Miał też nazwy na dwa różne sposoby, w jakie wykręcał usta ucznia w bolesne, groteskowe wykrzywienia na kilka minut naraz: The Crunch and the Munch. Robił to głównie dla własnego sadystycznego poczucia humoru, gdy śmiał się i zaciskał zęby, robiąc to. Potem z wielką siłą odsuwał głowę ucznia do tyłu, kiedy miał już dość zaciskania ust.
Przed wymierzeniem kary czasami pozwalał chłopcom wybrać metodę i instrument kary. Zrobił to, by wykorzystać swoje poczucie mocy.
Taki był pan Xavier. Lubił ranić chłopców i robił to bezkarnie, ponieważ nie było żadnych konsekwencji.
Teraz jest następny dzień, jestem w swojej klasie, a mój brat jest w jego. Zbliżała się pora obiadowa. Wydawało się, że to normalny dzień, dopóki nagła fala głośnych, gniewnych krzyków sprawiła, że wraz z kolegami z klasy mimowolnie podskoczyłem. Cisza zapadła w naszej klasie, kiedy usiłowaliśmy słuchać. Po krótkiej przerwie gniewne komendy wznowiły się. Dochodzili z trzeciego piętra. Słyszeliśmy krzyki zawodzenia i głośny płacz.
Nauczycielka cicho przechodziła z klasy do klasy. „Jest strzelec. Zamknijcie drzwi! ” poinstruowała mojego nauczyciela, zanim pospieszyła do następnego pokoju. Mój nauczyciel zastosował się. Przyłożyła palec do ust, dając nam znak, żebyśmy pozostali cicho. Była wyraźnie zdenerwowana i przestraszona. Wszyscy byliśmy.
POP
Wystrzał, krótka cisza, potem płacz. Po czymś, co wydawało się długim okresem, krzyki w końcu ustały. Poza dźwiękiem naszych dzikich bicia serc było śmiertelnie cicho.
Po kilku minutach nasza nauczycielka skinęła na nas, abyśmy nie ruszali się, uchylając drzwi. Wyjrzała. Wyślizgnęła się przez drzwi i zamknęła je za sobą.
W mojej klasie zaczął narastać powolny szmer. Stopniowo zaczęły narastać szmery z innych klas. Mieszanka szmerów ze wszystkich klas zlała się i skręciła ze sobą. Ten dźwięk zamienił się w wir, nasilił się i osiągnął crescendo. Była to pomieszana, niezrozumiała plątanina chłopców pytających się nawzajem: „Kto został postrzelony? Co się stało? Czy ktoś nie żyje? ” Po mniej więcej minucie nauczyciel wrócił do naszej klasy i powiedział nam wszystkim, żebyśmy poszli na lunch. Nie udzielono nam żadnego wyjaśnienia.
Obiady były zwykle rozkładane według klas. Klasy gimnazjalne, potem podstawowe, potem licealne. Ale nie tym razem. Wszystkim pozwolono opuścić sale lekcyjne. To był totalny chaos i zamieszanie. Nie tylko dlatego, że cała społeczność studentów dzieliła tę samą przestrzeń w tym samym czasie, ale był też problem z tajemniczym wystrzałem.Wydawało się, że nikt nie wie, co robić i co dokładnie się dzieje. Chociaż miałem swoje podejrzenia.
Zauważyłem mojego brata na boisku piłkarskim w otoczeniu kilku jego przyjaciół. Wszyscy wiedzieliśmy, że z jego podłogi dochodzą krzyki i strzały. Podbiegłem do niego.
„Czy to był tato?” Natychmiast zapytałem.
Mój brat skinął głową, „Tak”. Potem się uśmiechnął. Wszyscy jego przyjaciele też się uśmiechali. Potem zaczęli się śmiać. Może to był nerwowy śmiech, nie wiem. Ale byłem całkowicie zdezorientowany.
„Co się stało?” Zapytałem.
Wokół nas utworzył się krąg chłopców. Mój brat poprosił jednego ze swoich przyjaciół, Tinio, aby opowiedział historię.
(Cytaty nie są dosłowne, ale kolejność wydarzeń i duch dialogu są dokładne)
Oto, co wydarzyło się według Tinio:
Mój ojciec wtargnął do klasy mojego brata, wpatrując się w pana Xaviera. Wyciągnął 45 colta, pamiątkę po morderczych dniach II wojny światowej i natychmiast skierował go w stronę pana Xaviera. Nauczyciel wrzasnął, po czym skurczył się i schował pod swoim biurkiem, które znajdowało się z przodu i na środku klasy.
„Wynoś się!” mój Ojciec krzyczał, zbliżając się do biurka.
„Proszę, nie zabijaj mnie, proszę, nie zabijaj mnie.”
„Czy wiesz, kim jestem?!”
„Proszę, proszę, proszę…”
Mój ojciec kopnął front w biurko. Nadal krzyczał: „Wynoś się. Chcę, żeby ci chłopcy patrzyli, jak umierasz.
Mr. Słychać było, jak Xavier modli się i płacze pod biurkiem. Mój ojciec kopnął biurko z taką gwałtownością, że przewrócił się o kilka stóp, odsłaniając skuloną, jęczącą postać. Mój ojciec chwycił go jedną ręką i szarpnął za koszulę. Odepchnął pana Xaviera tak, aby był oparty plecami o tablicę i przytrzymał go tam.
„Czy wiesz, kim jestem? Jestem Rene Revilla Garcia! Czy wiesz, kim jest mój syn? ”
„ Rod ”, pan Xavier wykrzyknął poprawną odpowiedź.
„ Nigdy więcej nie położysz rąk na moim synu ani na żadnym innym chłopak. Rozumiesz mnie?” To była część głośnych, gniewnych wrzasków, które usłyszeliśmy.
Mr. W tym momencie Xavier był bełkotliwą, drżącą skorupą mężczyzny, niespójną i ledwo stojącą. Gdyby mój Ojciec puścił koszulę, prawdopodobnie upadłby.
„Odpowiedz albo przysięgam na Boga, rozwalę ci mózg!”
„Zrobię to nigdy więcej nie skrzywdził ucznia ”, wrzeszczał pan Xavier.
Mój ojciec przycisnął lufę pistoletu do czoła pana Xaviera.„ Nie wierzę ci ”.
Niekontrolowane zawodzenie i widoczne drżenie pana Xaviera. Stracił kontrolę nad swoim pęcherzem.
Mój ojciec powoli nacisnął spust. W ostatniej sekundzie podniósł rękę i zamiast tego zrobił dziurę w suficie. Potem włożył broń za siebie, między koszulę i spodnie. Mój Ojciec rozejrzał się, aż znalazł Czarnego Łabędzia opartego o narożnik ściany, obok Trianguli i pana Happy.
Trzymał pana Xaviera za kark i ciągnął go ze sobą. Mój ojciec złapał Czarnego Łabędzia.
„Czy tego właśnie użyłeś na moim synu?”
Mr. Xavier cofnął ręce.
„Nieee, nieee”
„Mój syn był na tyle mężczyzną, że wyciągał ręce, kiedy ty łamał mu kostki. WYCIĄGNIJ RĘCE! ” mój ojciec krzyczał.
Mr. Xavier wyciągnął ramiona. Mój ojciec wielokrotnie uderzał pana Xaviera w kostki, czekając między każdym uderzeniem, aż nauczyciel podniesie ręce, zanim uderzy ponownie. Z każdym łamiącym kości trzaskiem pan Xavier jęczał. Następnie rzucił pana Xaviera na tablicę. Pan Xavier osunął się na podłogę płacząc. Ręce mu się trzęsły, a kostki miał zakrwawione.
Wtedy mój Ojciec odszedł.
Tak powiedział mi Tinio.
Mój ojciec wyszedł z klasy, przez korytarze i na zewnątrz szkoły. Dyrektor, nauczyciele, strażnicy i dozorcy kulili się w swoich małych, ciemnych zakamarkach. Nikt nie odważył się stawić mu czoła. Nigdy nie powiadomiono policji. Nikt nie wrócił tego dnia na zajęcia.
Chociaż dyscyplina w szkole była nadal ostra, kary cielesne zostały zminimalizowane do łagodnego uderzenia w rękę linijką po tym incydencie. Wszystkie bicie i nieuzasadnione kary ustały tego dnia dla wszystkich chłopców; w każdej klasie. Dopiero znacznie później dowiedziałem się, że mój Ojciec przed wyjazdem odbył długą rozmowę z dyrektorem. Nie było świadków, dlatego nie mam szczegółów na temat tej dyskusji.
Xavier wrócił do klasy po długich wakacjach, aby zakończyć rok szkolny, ale był pokorny i nie wyglądał na wszechmocnego. Nie wrócił w następnym roku.
* Panie. Xavier to nie jest jego prawdziwe imię.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W żaden sposób nie zgadzam się na używanie broni ani przemoc w celu rozwiązania sporu. Nie posiadam broni i nie mam zamiaru jej posiadać. Ktoś jednak, kto atakuje lub krzywdzi członka rodziny lub dziecko, nie wchodzi w „rozstrzyganie sporu”. Jest czas na usprawiedliwioną agresję i przemoc.
Nigdy nie stosowałem wobec dziecka kar cielesnych. Nigdy nie mogłem zrobić strasznych rzeczy, których byłem świadkiem, robionych dziecku, którego byłem jednym z nich.Cykl się zepsuł.