Najlepsza odpowiedź
Jestem snowboardzistą z Tacoma. Tutaj generalnie lubię jeździć. Nie znam Twojego poziomu umiejętności, a jeśli dopiero zaczynasz, każde z tych miejsc będzie bardziej niż wystarczające, gdy nauczysz się jeździć.
- Przełęcz Stevensa: Dobra mieszanka wszystkiego, teren dla wszystkich poziomów umiejętności. Świetna jazda w parku. Na pewno nie będziesz rozczarowany w puchowy dzień, ale nie jest to pierwsze miejsce, które przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o proszku. 1,5 godziny od Seattle.
- Szczyt w Snoqualmie: Ogólnie mniejsza, tańsza i przyjemniejsza góra, tak naprawdę jeżdżę tu tylko na nocną jazdę i park. Ogólny tłum ma o wiele więcej turystów, początkujących i zwiedzających niż inne góry w Waszyngtonie, ale zobaczysz tutaj również bardzo utalentowanych jeźdźców w parku. To świetne miejsce, aby pojechać na kilka okrążeń pół dnia po szkoła lub praca, bo to mniej niż godzina od Seattle. Dobre także na wiosenne dni w parku z przyjaciółmi.
- Alpental: Jest to ten sam obszar co Summit, ale włączam go jako osobny wpis, ponieważ różni się on od innych obszarów Snoqualmie. Byłem tu tylko raz, ale odniosłem wrażenie, że przypomina mniejszą Crystal Mountain. Stromy freeride nie byłby złym wyborem w puszysty dzień. Nie byłem w bocznym kraju, ale słyszałem, że jest dobry.
- Crystal Mountain: Byłem posiadaczem karnetu Crystal od pięciu sezonów i jest to główny obszar, na którym jeżdżę. DUŻO terenu, z opcjami dla każdego. Nawet po jeździe na Crystal prawie co tydzień przez pięć lat, wciąż znajduję nowe miejsca w każdym sezonie. Jest tam strome, otwarte ściany, zjeżdżalnie, klify, jazda na drzewach, szybkie ratraki, niesamowite backcountry i świetne trasy dla początkujących. W puchowy dzień Crystal to raj, ale pamiętaj, że w weekend wszystko zostanie szybko wyśledzone, z wyjątkiem tajnych lokalnych skrytek i backcountry. Brakuje mu tylko miejsca w parku. W parku jest tylko jib, nie ma skoków i jest zdecydowanie mały w porównaniu do Snoqualmie czy Stevens. Park to refleksja w Crystal, ponieważ Crystal jest pełna starych narciarzy, którzy chcą ścigać się w puchu i jeździć po stromych stromach. Jeśli Twoim głównym celem jest jazda w parku, pojedź gdzie indziej. 1,5–2 godziny z Seattle.
- Baker: dopiero zacząłem jeżdżę w Baker w tym sezonie, ale szybko stała się jedną z moich ulubionych gór. Jest trochę dalej od Seattle, rozważ wyjazd na weekend i zatrzymanie się w Bellingham na noc lub dwie! Prawie nigdy nie jest tłoczno, a społeczność jest bardziej napięta- na drutach i lokalnie. Nigdy nie czekałem dłużej niż kilka minut w kolejce. Jest mniejszy niż Crystal, ale teren jest równie dobry, może nawet lepszy w niektórych aspektach, a Baker zazwyczaj dostaje najwięcej puchu w Waszyngtonie. Szalony, sięgający po szyję proszek do snorkelingu w niektóre dni. Backcountry też jest fenomenalny. Wydaje mi się, że Baker ma więcej funkcji do uderzenia niż Crystal, zwłaszcza gdy jest puch do wylądowania. Na górze nie ma parku, ale go nie potrzebuje, ponieważ jest mnóstwo klifów, uderzeń z boku i dłoni zbudował skoki na całej górze. Ratraki nie są tak dobre jak inne góry, ale nadal są bardzo odpowiednie. Przyjedź do Baker, aby pojeździć w puchu i uzyskać czas antenowy.
- Uwaga: Nie byłem w White Pass, więc nie mogę skomentuj to.
Odpowiedź
Zgadzam się z Toddem, że Whistler jest moim ulubionym. Często jeżdżę do Whistler tylko na weekend, nie jest wymagany 3-dniowy weekend. Jedź w piątek wieczorem, z powrotem w niedzielę wieczorem. Whistler ma wszystko. (w tym czasami tłumy).
I tak, Baker jest całkiem niewiarygodny. Dla mnie to coś w rodzaju tweenera, jeśli chodzi o odległość. Podróż z Seattle zajmuje około 3 godzin, co jest wykonalne na jednodniową wycieczkę, ale jest to DŁUGI dzień. Więc jeśli mam spędzić noc, jadę do Whistler tak szybko, jak to możliwe, zwłaszcza że tam W Baker nie ma kwater w górach ani w ich pobliżu. Najbliżej znajduje się Glacier, a to wciąż około 30 minut.
Baker jest w pewnym sensie przeciwnikiem Whistlera, jeśli chodzi o klimat, chociaż oba mają światowej klasy teren.
Przełęcz Snoqualmie jest bardzo blisko – 45 minut stąd – ale wysokość jest niska, więc jakość śniegu nie jest tak dobra jak w Stevens czy Crystal. Alpental ma jednak fantastyczny teren.
Więc jeśli wybieram się lokalnie, dla mnie to zwykle Stevens lub Crystal. Chodzę do Stevensa prawdopodobnie w 80\% przypadków w porównaniu z 20\% w przypadku Crystal. Podobają mi się podjazdy do Stevensa bardziej i bardziej podoba mi się układ terenu. Ale to bardziej przyzwyczajenie i niewytłumaczalne osobiste pierwszeństwo. North Backcountry w Crystal jest bardzo słodki.
Jest też White Pass niedaleko Naches i Mission Ridge niedaleko Wenatchee, które mają swoich fanów, ale mnie tam nie było. Magnes Whistlera jest dla mnie zbyt silny.