Najlepsza odpowiedź
Ten wiersz napisany przeze mnie … mieszkam daleko od mojej mamy, więc napisałem to dla niej 🙂
mam nadzieję, że Ci się spodoba 🙂
Maa
Pehle jab main ghabrata tha …
Anchal mein tere chup jata tha .. .
Gazab si taqat aa jati thi …
Jab tera haath mujhe sehlata tha …
Ghabrahat toh aaj bhi hoti hai …
Par kisi ko nahi batata hoon …
Darr ko jebon mein chupa kar …
Samajhdariyan odh so jata hoon …
Jab dost mujhe rządzi …
Tujhse shikayat main lagaata tha …
Phir teri godi mein sar rakh ke …
Masoomiyat se so jata tha …
Kabhi pyar se tu mujhe samjhati thi …
Meri galtiyan mujhe batati thi …
Dusron ki daant se bachati thi kabhi …
Kabhi khud hi daant lagati thi …
Dil toh aaj bhi dukhta hai logon ki baaton se …
Par aansuon ko aankhon hi mein rakhna seekh gaya hoon …
Galtiyan toh aaj bhi karta hoon main …
Par galtiyon ko khud hi samajhna seekh gaya hoon …
Aaj bhi bhool jata hoon chaata le jana …
Baarishon me aaj bhi bheeg jata hoon …
Par tu ab chinta mat karna …
Khud ka khayal rakhna ab main seekh gaya hoon …
Ab Jab main tujhse milne aaunga …
Sabki shikayat tujhse lagaunga …
Tu sar par haath rakh dena phr se …
Aur main phir se teri godi mein sar rakh ke so jaunga …
Edytuj: Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu … Podziel się swoimi opiniami w komentarzach … pomoże mi lepiej pisać 🙂
Przeczytaj także: Eyes by Lovish Jain w The Incoherent Writer
podziel się swoją miłością w The Incoherent Writer
Odpowiedz
Cóż, Fred, nie jestem typem płaczu, w przeciwieństwie do mojego współbrata Toma Robinsona, któremu zazdroszczę mu za darmo- płynące łzawienie. Są ku temu powody, ale najważniejsze jest to, że chociaż nie mam skłonności do płaczu, jestem jednak niezwykle wrażliwy i skłonny do zakrztuszenia się – nie łez spływających po twarzy, ale verklemmt. Tak często cytowałem odę „Intimations” Wordswortha, że nie będę jej tutaj powtarzać, ale on niszczy mnie gdzie indziej, więc zacytuję część tego „gdzie indziej”.
Zamiast tego zacytuję kilka wierszy, o których myślę, że nie wspominałem wcześniej na Quorze, i które z tego czy innego powodu mnie zabijają.
Więc: masz dwie lub trzy godziny? Innym ich potrzebuję, nawet w przypadku tego małego wyboru.
Powinienem zauważyć, że jednym wierszem, który zawsze, zawsze mnie zabija, jest In Memoriam A.H.H. Tennysona. Ale to jest bardzo długi wiersz. Cała sprawa jest tutaj . Zacytuję kilka z jego wczesnych zwrotek poniżej.
Zauważyłem, że boty Quora nagle zaczęły zapominać odpowiedzi za to, że nie są „pisane po angielsku”, podczas gdy źródła w innych językach są zacytowany. Aby uniknąć tej irytacji, powinienem trzymać się poezji anglojęzycznej. Zainwestowałem i pozwoliłem botom się zawiesić. Zauważ, że pomijam Szekspira, bo to, co mnie w nim łzawi, tkwi głównie w sztukach. Scena, która zabija mnie za każdym razem to King Lear IV.vii. Przeczytaj sztukę. Zobaczysz.
Ostatnio ponownie przeczytałem Pieśń miłosną J. Alfreda Prufrocka Eliota i to też było bolesne – jak Lear (choć nigdy mu nie równa się), z wiekiem bardziej boli. Ale wszyscy znają ten wiersz. (Dobrze? Cóż, prawdopodobnie nie.) Ta odpowiedź będzie długa. Powstrzymam się więc od cytowania tutaj Prufrock . Chcesz to przeczytać? Tutaj: Pieśń miłosna J. Alfreda Prufrocka autorstwa TS Eliota
Większość z nich jest trochę, a niektóre są dużo, mniej dobrze znane niż wczesne arcydzieło Eliota. Rozmawiałem z cytatem.
I jak zawsze mam ich o wiele więcej.
Każdy, kto zna depresję, wie, jak bardzo jest samotna. Wciąż pamiętam, kiedy czytałem słowa „O umysł, umysł ma góry” et seq.
Gerard Manley Hopkins, „[Nie najgorsze, nie ma]”
Nie najgorsze, nie ma. Przebity przez smutek, Więcej boleści będzie, nauczony na przednich, dzikiej wyciskaniu. Pocieszycielko, gdzie, gdzie pocieszasz? Maryjo, matko nas, gdzie jest twoja ulga? Moje krzyki są ciężkie, długie na stada; skulić się w głównym, wódz Biada, świat-smutek; na starym kowadle krzywi się i śpiewam – Potem uspokój się, a potem przerwij. Wściekłość wrzasnęła: „Nie zwlekaj! Pozwól mi upaść: siła Muszę być krótki.” ”
O umysł, umysł ma góry; klify upadku Straszne, czyste, niezgłębione. Trzymaj je tanio, niech kto tam nie powiesił. Również nasza mała Durance nie radzi sobie długo z tak stromymi lub głębokimi. Tutaj! pełzanie, Nędzniku, pod pociechą służy w trąbie powietrznej: śmierć całego życia kończy się i każdego dnia umiera ze snem.
W moim domu były chroniczne złości, kiedy dorastałem; mój syn nie ma się czym zajmować; ale „urzędy miłości” dla (dobrego) rodzica lub podobnego kochającego opiekuna i pocieszyciela pozostają tym, czym są. Jedną z naszych małych tragedii jako gatunku jest to, że nigdy tak naprawdę nie wiemy, co przynieśli dla nas inni, szczególnie ci, którzy nas kochali. Wiem aż nazbyt dobrze od innych, że są tacy, którzy nie mogą poznać ani bólu, ani wdzięczności wbudowanej w te wersety, ponieważ mają „rodziców”, którzy są potworami – i nie zamierzam obrażać potworów, porównując ich do takich rodziców. / p>
Robert Hayden, „Te zimowe niedziele”
Również w niedziele mój ojciec wstawał wcześnie i wkładał ubranie niebiesko-czarne zimno, a potem popękane dłonie, które bolały od pracy w dni powszednie, sprawiły, że zapłonęły pożary. Nikt mu nigdy nie podziękował.
Budziłem się i słyszałem, jak chłód pęka i pęka. Gdy w pokojach było ciepło, dzwonił, a ja powoli wstawałem i ubierałem się, bojąc się chronicznej złości tego domu,
Mówiąc obojętnie do niego, który wypędził zimno i wypolerował moje dobre buty także. Co ja wiedziałem, co wiedziałem o surowych i samotnych biurach miłości?
OK, znowu rodzice i dzieci – z rodzeństwem i bez. Oto dwa napisane przez tego samego poetę.
Seamus Heaney, „Limbo”
Rybacy w Ballyshannon Zasieciłem niemowlę ostatniej nocy Razem z łososiem. Nielegalne tarło,
Mały wrzucony do wód. Ale jestem pewien, że gdy stała na płyciznach, czule go zanurzała
Dopóki zamarznięte gałki jej nadgarstków nie były martwe jak żwir, był rybką z hakami, które ją rozdzierały.
Brodziła pod znakiem krzyża. Został wciągnięty z rybą. Teraz otchłań będzie
Zimny blask dusz Przez jakąś odległą słoną strefę. Nawet dłonie Chrystusa, nie zagojone, Inteligentne i nie mogę tam łowić.
To znaczy drogi Boże. Ale czekaj, jest więcej. I pamiętajcie, trzymam swoje brudne rękawiczki z dala od Widzenie rzeczy tutaj – co jest najbardziej wstrząsającym zbiorowym zmaganiem się tego poety ze śmiertelnością. To są wczesne wiersze.
Seamus Heaney, „Mid-Term Break”
Cały ranek siedziałem w izbie chorych na uczelni. Odliczanie dzwonków kończących lekcje. O drugiej po południu nasi sąsiedzi odwieźli mnie do domu.
Na werandzie spotkałem mojego ojca płaczącego – Zawsze odbywał pogrzeby w swoim tempie – A Duży Jim Evans powiedział, że to był ciężki cios.
Dziecko gruchało, śmiało się i kołysało wózkiem, kiedy weszłam, i byłam zawstydzona, gdy starcy wstali, żeby uścisnąć mi dłoń
I powiedzcie mi, że „przepraszają za mój kłopot”. Szepty poinformowały nieznajomych, że jestem najstarszy W szkole, kiedy moja matka trzymała mnie za rękę
W swojej i kaszlała gniewne westchnienia bez łez. O dziesiątej przyjechała karetka ze zwłokami, podpalonymi i zabandażowanymi pielęgniarki.
Następnego ranka wszedłem do pokoju. Przebiśniegi I świece uspokajały noc; Widziałem go pierwszy raz od sześciu tygodni. Bledszy teraz,
Mając makowego siniaka na lewej skroni, leżał w czterostopowym pudle jak w łóżeczku. Żadnych jaskrawych blizn, zderzak go wybił.
Pudełko na cztery stopy, stopę na każdy rok.
Myślisz, że to brutalne? A co z dwoma wierszami Bena Jonsona na temat śmierci jego dzieci. To, że są nabijane klasycznymi aluzjami, mówi nam, że aluzja była zjawiskiem afektywnym dla osób pogrążonych w mitycznym myśleniu.
Ben Jonson, „On My First Daughter”
Oto, do litości każdego z rodziców, Maryja, córka ich młodości; Jednak wszystkie dary niebios są należne niebiosom, to sprawia, że ojciec jest mniej żałował.Pod koniec sześciu miesięcy rozstała się z poczuciem bezpieczeństwa swojej niewinności; Której duszy królowa nieba, której imię nosi, Pocieszając łzy swojej matki, umieściła między swym dziewiczym orszakiem: Gdzie pozostanie ten odcięty, Ten grób ma udział w cielesnych narodzinach; Która pokrywa lekko, delikatną ziemię!
Jeszcze się nie zakrztusiłaś? Dodajmy więc to:
Ben Jonson, „On My First Son”
Żegnaj, dziecko moja prawica i radość; Mój grzech był zbyt wielką nadzieją na ciebie, kochany chłopcze. Siedem lat zostało mi pożyczonych, a ja zapłacę ci, Ścisły twoim losem, tego sprawiedliwego dnia. O, czy mógłbym teraz stracić całego ojca! Dlaczego człowiek będzie lamentował nad stanem, którego powinien zazdrościć? Mieć tak szybko wściekłość świata i ciała, a jeśli nie ma innej nędzy, to jednak wiek? Spoczywaj w spokojnym spokoju i zapytaj „d, powiedz:„ Tutaj leży Ben Jonson, jego najlepszy utwór poezji ”. Dla kogo odtąd wszystkie jego śluby są takie, jak to, co kocha, może nigdy nie lubić zbyt wiele.
A co z utratą najlepszego przyjaciela – przyjaciela, z którym dzieli się tak wiele, że więź jest lub równie dobrze może być erotyczna?
from Alfred, Lord Tennyson, In Memoriam AHH
Ja
Trzymałem się tego za prawdę, z tym, który śpiewa Do jednej czystej harfy różnymi tonami, Że ludzie mogą wznieść się na schodkach swoich martwych ja ku wyższym rzeczom.
Ale kto w ten sposób przepowie lata I znajdzie w stracie zysk do dopasowania? Albo sięgnie ręką przez „czas, by złapać dalekie zainteresowanie łzami?
Niech Miłość obejmie żal, aby obaj nie utonęli” d , Niech ciemność zachowa jej kruczoczarny połysk: Ach, słodsze być pijanym ze stratą, Tańczyć ze śmiercią, bić o ziemię,
Niż to, aby zwycięzca Godziny pogardzały Długim rezultatem miłości, i chwalić się: „Oto człowiek, który kochał i stracił, ale wszystko, czym był, jest nadużyte”.
II
Stary cis, który chwyta kamienie To nazywa leżącego pod spodem zmarłego , Twoje włókna otaczają głowę bez snów, Twoje korzenie są owinięte wokół kości.
Pory roku ponownie przynoszą kwiat I przynoszą pierwsze potomstwo trzodzie; A o zmierzchu zegar bije małe życia ludzi.
O, nie dla ciebie blask, rozkwit, Który nie zmienia się w żadnej wichurze, Ani promienie letnich słońc nie przydadzą się Dotknąć twego Tysiąc lat mroku:
I patrząc na ciebie, posępne drzewo, Chory na twoją upartą twardość, wydaje mi się, że zawodzę z mojej krwi I włączam się w ciebie.
III O Smutku okrutna społeczność, o Kapłanko w grobach śmierci, o słodka i gorzka w oddechu, Co szepcze z twej kłamliwej wargi?
„Gwiazdy” – szepcze – „biegną na ślepo; Pajęczyna wije się po niebie; Z naszych pustkowia dobiega płacz I szepcze umierające słońce:
„A cały widmo, Natura, stoi… Z całą muzyką w jej tonie, Puste echo mojego własnego, – Pusta forma z pustymi rękami. ”
I czy mam wziąć coś tak ślepego, Objąć ją jako moje naturalne dobro; Lub zmiażdżyć ją, jak występek krwi, Na próg umysłu?
IV Spać Oddaję swoje moce; Moja wola jest niewolnikiem ciemności; Siedzę w pozbawionej steru kory, I rozmyślam sercem i mówię:
O serce, jak sobie z tobą teraz radzisz, Żebyś „zawiódł ze względu na swoje pragnienie, Któż nie ośmiela się zapytać:„ Co sprawia, że biję tak nisko? ”
Coś to jest które straciłeś, Radość z wczesnych lat. Rozbij, głęboki wazonie lodowatych łez, Ten smutek wstrząsnął mrozem!
Takie chmury bezimiennych kłopotów przecinają całą noc pod ciemnymi oczami; Z porankiem budzi się wola i woła: „Będziesz nie bądź głupcem straty. ”
V
Czasami uważam to za pół grzechu Aby wyrazić smutek, który odczuwam; Słowa, takie jak Natura, częściowo ujawniają I częściowo ukrywają dusza w środku.
Ale dla niespokojnego serca i mózgu, użycie w wyważonym języku kłamie; Smutne mechaniczne ćwiczenie, Jak tępe narkotyki, odrętwiający ból.
Słowami, jak chwasty, owijam mnie o er, Jak najgrubsze ubrania chroniące przed zimnem: Ale ten wielki smutek, który te okrywają, jest przedstawiony w zarysie i nie ma więcej.
VI
Jeden pisze , że „Pozostają inni przyjaciele,„ Że „Strata jest powszechna dla rasy” – I powszechna jest powszechna, A pusta plewa dobrze przeznaczona na ziarno.
Ta strata jest powszechna, nie uczyniłby Mojego mniej gorzkim , raczej więcej: Zbyt często! Nigdy nie nosiłem rano Do wieczora, ale serce pękło.
O ojcze, gdziekolwiek jesteś, Który przysięgasz teraz twego dzielnego syna; Strzał, zanim połowa twojego zanurzenia zostanie wykonana, Nadal „dało życie, które biło od ciebie.
O matko, modląc się, aby Bóg zbawił Twego marynarza, gdy twoja głowa jest pochylona”, Jego ciężka- zastrzelony całun hamaka Krople w jego rozległym i wędrującym grobie.
Nie wiesz więcej niż ja, który w tej ostatniej godzinie pracowałem, aby go dobrze zadowolić; Kto zastanawiał się nad wszystkim, co miałem do powiedzenia, I coś napisanego, coś przemyślanego;
Oczekiwanie wciąż jego nadejścia do domu; I kiedykolwiek spotkałem go na swojej drodze Z życzeniami, myśląc „tu dziś” albo „tu jutro przyjdzie.”
O, łagodna, nieprzytomna gołębicy, Najsadziej siedząca ze złotymi włosami; I cieszę się, że jesteś tak piękna, Biedne dziecko, które czeka na twoją miłość!
Na razie jej ojciec komin jarzy się w oczekiwaniu na gościa; I myśląc, że „to mu się najbardziej podoba”, bierze wstążkę lub różę;
Bo zobaczy je dzisiejszej nocy; I myśląc, że jej kolor płonie; I zostawiwszy szklankę, odwraca się jeszcze raz, aby ustawić kółko w prawo;
I nawet kiedy obróciła się „d, klątwa upadła, a jej przyszły Pan utopił się” w przejściu przez „bród, Albo zabił” d spadając z konia.
O czym dla niej będzie koniec? A co mi pozostaje z dobra? Dla niej wieczne dziewictwo, A dla mnie nie ma drugiego przyjaciela.
VII
Mroczny dom, przy którym jeszcze raz stoję Tutaj, na długiej, brzydkiej ulicy Doors, gdzie moje serce biło Tak szybko, czekając na rękę,
Ręka to może być uściskane „już nigdy więcej – Spójrz na mnie, bo nie mogę spać. I pełzam jak winna rzecz najwcześniej rano do drzwi.
Nie ma Go tutaj; ale daleko Hałas życia zaczyna się znowu, I upiornie przez „mżący deszcz Na łysej ulicy przerywa pusty dzień.
Robi się lepiej, żal, po jego modzie. Ale aby dowiedzieć się, jak to zrobić, musisz przeczytać całą wspaniałą rzecz.
Czas aby boty stały się nieszczęśliwe. Żadne tłumaczenie na język angielski nie może w ogóle oddać tego sprawiedliwie. To, a nie Lycidas, jest największą elegią pastoralną, jaką kiedykolwiek napisał angielski poeta . Oto kolejny zabójca na temat In Memoriam AHH
Najlepszy przyjaciel Miltona, Charles Diodati, zginął, gdy Milton odbywał pilne podróże po Włochy. Wrócił do domu, aby znaleźć osobę, która znał i kochała go najbardziej, już odeszła. Nie miał szans się pożegnać. Załączone tłumaczenie na język angielski jest bezużyteczne. Dopełnia topos elegii pasterskiej do granic ich możliwości i poczuł, jak kapie z nich smutek jego rzekomy „purytanizm” nie nie zgadza się z jego życzeniem, aby jego zmarły przyjaciel był obecny przy nim osobiście jako duch opiekuńczy („dexter ades”, „bądź tu, po mojej prawicy” – pożyczka od Owidiusza i innych, a jednak tutaj, tak znacznie mocniejszy); rozmawia z martwym młodzieńcem o swoich literackich planach i ambicjach, jakby nie było nikogo, z kim mógłby się nimi podzielić; a jeśli wiesz, co dokładnie myśleć o dionizyjskich orgiach Syjonu i ich sugestiach na temat tego światowego homoerotyzmu, z przyjemnością to usłyszę. To był smutek, który zmienił Miltona. Jeśli masz lingwistyczną wiedzę, aby to przeczytać, w środku też cię schrzanisz.
Po pierwsze, dla latynosów, prawdziwa rzecz.
John Milton, Epitaphium Damonis
Himerides nymphæ (nam vos & Daphnin & Hylan, Et plorata diu meministis fata Bionis) Dicite Sicelicum Thamesina per oppida carmen: Quas miser effudit voces, quæ murmura Thyrsis, Et quibus assiduis exercuit antra querelis, [5] Fluminaque, fontesque vagos, nemorumque recessus, Luum sibi nocitéptamctum , loca sola pererrans. Et jam bis viridi surgebat culmus arista, Et totidem flavas numerabant horrea messes, Ex quo summa dies tulerat Damona sub umbras, Nec dum aderat Thyrsis; pastorem scilicet illum Dulcis amor Musæ Producca retinebat in urbe. Ast ubi mens expleta domum, pecorisque relicti Cura vocat, simul assuetâ sedítque sub ulmo Tum vero amissum tum denique sentit amicum, Cœpit & immensum sic exonerare dolorem.
Ite domum impasti, domino jam non vacat, agni. Hei mihi! quæ terris, quæ dicam numina cœlo, Postquam te immiti rapuerunt funere Damon; Siccine nos linquis, tua sic sine nomine virtus Ibit i obscuris numero sociabitur umbris? At non ille animas virgâ qui dividit aureâ Ista velit, dignumque tui te ducat in agmen, Ignavumque procol pecus arceat omne silentum.
Ite domum impasti, domino jam non vacat, agni. Quicquid erit, certè nisi me lupus antè videbit, Indeplorato non comminuere sepulchro, Constabitque tuus tibi honos, longúmque vigebit Inter pastores: Illi tibi vota secundo. Solvere post Daphnin, post Daphnin dicere laudes, Gaudebunt, dum rura Pales, dum Faunus amabit: Si quid id est, priscamque fidem coluisse, piúmque, Palladiásque artes, sociúmque habuisse canorum.
Ite domum impasti, domino jam non vacat, agni. Hæc tibi certa manent, tibi erunt hæc præmia, Damon, At mihi quid tandem fiet modò? quis mihi fidus Hærebit lateri pochodzi, ut tu sæpe solebas Frigoribus duris, & per loca fœta pruinis, Aut rapido sub sole, siti morientibus herbis? Sive opus in magnos fuit eminùs ire leones Aut avidos terrere lupos præsepibus altis; Quis fando sopire diem, cantuque solebit?
„Ite domum impasti, domino jam non vacat, agni. Pectora cui credam?Kto ukoi, nauczy trosk o jedzeniu, kto oszukuje długą noc, słodka mowa Grace gwiżdże miękką gruszką i orzechami, skupienie, zły wiatr miesza wszystko na zewnątrz i nad wiązem.
Idź do domu nieużywany, to nie jest bardziej nie karmione, moje baranki. Lub w lecie, w dzień pośrodku, kiedy obrócił się do swojej osi, kiedy Pan spał, ukryty w cieniu dębu, I był wymagany pod wodami nieznanymi Mu, i siedzi w ich piersiach. Pasterze chrapią pod żywopłotem, czy napiszesz słodko, kto wtedy śmiech, dowcip, pełen wdzięku urok?
Idź do domu karmiony, pan jest zmartwiony. Ale ja już sam, pola i żerujący teraz jedyny oberro, Gdziekolwiek się znalazł w dolinie cienia gęstych konarów, Tutaj, za późno, by szukać; głowica prysznicowa i dźwięk żałoby na Zachodzie, załamany zmierzch lasu.
Idź do domu nakarmiony, pan jest zmartwiony. Niestety, powinni najpierw uprawiać pola urażające zioła uosabiające bardzo wysokie plony, które się rozpadają! Nigdy się nie ożenił i jedno kiście winogron wylewa się bez wzięcia pod uwagę, ani mirty nie są pomocne; owce, zbyt zmęczone, ale żałuje przemienione w ich usta mistrza.
Wracaj do domu karmiony, pan jest zmartwiony. Hazel wzywa ALPHESIBOEUSA popiołu do wierzb Aegon piękne rzeki PassDiocletianAmyntas, te chłodne źródła, pokryte mchem, te delikatne wiatry, dzieci tutaj w spokojnych wodach; Na dźwięk głuchych zanurzam się w krzaki wychodząc.
Idź do domu nakarmiony, pan jest zmartwiony. Stiphidium to dla mnie szanse na powrót (na przykład wykwalifikowane ptaki i gwiazdy) Thyrsi Co to jest? Powiedział, że gotujesz skandaliczne rachunki? Albo miłość się marnuje, albo oboje! Delikatna gwiazda, Saturn poważny, często pasterze, najgłębsze serce gwiazdy było ołowiane.
Idź do domu karmiony, pan jest zmartwiony. Jakieś cudowne nimfy, a ty, ty, Thyrsis, czyż nie? Co chcesz? jednak, jak mówią, o młodości Cloudy bywa, czy to nie z czoła i wpatrzonych oczu, a jej twarz nieubłagana, ona uczy tańców, mój zabawnik swoim kołczanem, a on zawsze będzie prosić o prawo miłość; Dwa razy był nieszczęśliwy, spóźniony.
Idź do domu karmiony, pan jest zmartwiony. Hie, Dryopéque i córkę zaniepokoili się, nauczyli się metod, citharæque znał, ale straciła dumę, nadchodzi strumień Chloris; Nic dla mnie komplementów, nie moje słowa, czyż nie ty, jeśli są jakieś ruchy, ani nadziei na przyszłość.
Idź do domu najedzony, pan jest zmartwiony. Biada mi, z wyjątkiem tych, którzy bawią się na polach, wszyscy z nim jednomyślni, członkowie jednego prawa, ani przyjaciel, który preferuje i podąża za tym, oddziela od stada innego, więc szakale przychodzą tłumami, aby karmić i postawione na miejscu równych rzeczy kłujących są złączone: dzikie osły; Prawo tego samego morza, pustyni, na brzegu Proteusza, szeregi Phocarum mówi o liczbie i tanim ptactwie, wróbelku, który zawsze ma siebie, a wszystko wokół Farma i ja chętnie poleci, a za późno, po raz pierwszy przyleciała ponownie, oznacza, że jeśli zginie przypadkowy partner, to znaczy, tak, sokół bocian go zabije, lub siodło na trzcinie, kopacz do towarzysz z nim odlatuje inny. Jesteśmy rasą wytrzymałą i z przekleństwem losu oni są narodem mężów obcego umysłu i serca niezgodnego.Nie ma prawie każdego, kto mógłby się równać z tysiącem, a także znaleźli jednego, jeśli główny nie jest dane w końcu Nie będę surowy ze ślubami, On jest wywyższony wszystkie nieoczekiwane, dni, których nie spodziewałem się godziny, Surripit, Wieczny, opuszczając świat bez utraty.
Idź karmiony w domu, mistrz jest zmartwiony. Och, co przyciągnęło mnie do obcych wybrzeży, pomyłka w skalistych Alpach! Co tam było, więc został pochowany? Chociaż trwało to tak długo, jak okres czasu, wypasanie ich gospodarstw i owiec i odejście, jak można było tak miłym towarzyszem, mogło położyć oceany, tak wiele gór i lasy, skały, strumienie i szum. Na pewno ah pozwolił dotknąć prawej krawędzi, a umierający Dobrze delikatnie na moich oczach, pożegnałam się i pamiętam, że idziecie do gwiazd.
Wracaj do domu karmiony, mistrz jest zmartwiony. Chociaż należy również pamiętać, aby nie żałować, że nigdy nie będę Muzami, z młodością pastorów Toskanii, W tym miejscu Grace and Pleasant; Tuscan & You też, Damon, tacy, w których jesteś Lucumonis z miasta. Och, jak mi było fajnie z materacem Arno, gdzie topolowy gaj jest bardziej miękki, teraz zrywa fiołki, teraz gałązki mirtu, podczas gdy ja starałem się usłyszeć linie Menalcam. Nie śmiał też myśleć o dezaprobacie dla prezentów, które mi dałeś i kosza, kalatyku i wosku jako pierwszej. I uczy się, że ich imiona są nadawane bukom i Francinus, a głosy obu studiów są znane z tego, że oboje wyobrażają sobie krew.
Wracaj do domu karmiony, mistrz jest zmartwiony. Jak również radośnie dyktował rosły księżyc, a więc mnie, gdy byłem czuły, zamknąłem przeszkody, ale kozy. Ach, jak często myślałem, że ty czarne popioły, teraz gra, albo zając teraz pilnuje sieci Damon, Vimina teraz zakryła odmianę, która nie jest używana; A potem miała nadzieję, że spokojny umysł zagłosuje, że wziąłem światło, a obecność fiiixi, dobrze, że idzie? jeśli nie ty, albo co, jeśli zwolnisz tempo i idziemy? I inteligentne niemowlę recubamus w cieniu, czy wody Colni czy gdzie akry Cassibelauni?Opowiedz mi, swoje zioła, soki, ciemiernik, a nawet i skromne, folium z niebieskiego sukna, które ma z trawy, bagna i sztuki lekarza, siano ma Ach, niech im, pozwól im zginąć i sztukę medentñm, Grass, po tym, jak nie miałem nic do zrobienia przodu jako kapitan. To samo jest też, bo nie wiem, co mam wielki dźwięk, gdy flet, Od jedenastego już świeciło, jest albo jedna z nocy, A na razie może z nowymi wargami admoramu ściśniętymi razem , jednak ostre ostrze, przebijające się przez jego zwyczajową strukturę świata, ani nie niosą one części, mogą reprezentować dźwięki tego, ja też, abym nie umarł i nie spuchł, ale powiem ci, zrób ruch .
Idź do domu karmiony, mistrz jest zmartwiony. Mam zamiar odpłynąć ze statków morskich i powiem wam, królestwo dawnych Inogeniæ i Pandrasidos, Brennus i Arviragus, przywódcy, znali starego Belinusa i rolników zgodnie z prawem Brytów w Armorica ; Zatem zdrada Jëgernena, brzemiennego w zgubę przeznaczenia, kłamców twarzy i broni, Gorloja z Merlina, nie jest podstępem. A więc, jeśli życie pozostanie, zawieś moją melodyjną fajkę Multùm Go daleko ode mnie, o której zapomniałeś, albo przemienisz się w Camœnisa Brytyjczyków, co ona mówi? wszystko, co nie jest dozwolone, to nie mieć nadziei, że dozwolone jest jedno, będzie wszystkim, będzie dostateczną nagrodą i zaszczytem dla mnie (nie wiadomo, żebym odszedł w czasie, chociaż tym razem zewnętrzne penitúsque nie mają chwała światu) Jeśli zapytasz mnie i piękność włosów, niech przeczyta, co się stało z Uzzah i taksówką Alaun, Vorticibúsque częstym Abra, i cały las będzie Trent, w ogóle moja Tamiza i czarne metale, Tamara i Znam końce wód Orkadów.
Idź do domu nakarmiony, kapitan jest zmartwiony. To będzie powoli trzymać się pod korą laurową to i więcej w tym samym czasie, a potem to, co pijesz Manser, Manser, Chalcidico nie jest ostateczną chwałą banków na dwie części i dało zadziwiające dzieło sztuki, cudowne i ja, i około dwa wyryte na środku Morza Czerwonego; Arabskie wiosenne pachnące i długie wybrzeża i pachnące perfumy, srebrne, ma Feniks, boski ptak, jedyne kraje z niebieskimi migoczącymi kolorowymi skrzydłami, wznoszące się rano w kierunku wznoszących się fal. W innym omnipatensie i wielkim Olympusie Kto by to zrobił? Tutaj także jest sama miłość w chmurze i malowany kołczan, błysk broni, piętna i strzałki farbowane na rubin; Ani nie jest to dusza chudego, nie bije się w podstawę piersi ani nie uderza w stronę zwykłego ludu; ale płonące oczy skierowane prosto w górę wysyłają jego strzały przez kule, a prędkość nigdy nie prowadzi do ran Stąd przez płonącą świętość, formy bogów. Jesteś wśród nich, na pewno jesteś, odejdź, zrób miejsce dla tego słodkiego głosu twego, jak w świętej prostocie, bo to jest siła działania, która zawsze będzie biała? Ani też nie jest słuszne, abyś spał w piekle, gdy prosiłeś, jej łzy są tobą; Nie będę już więcej płakać, jej łzy są czystymi mieszkaniami na niebie, Idź daleko, Damon, Æthera ma czysty, jego nogi odepchnął łuk; Pośród dusz bohaterów i surowego kręgu, eteryczny pochłania płyn i radość ustami Triduum. Dlaczego nie jesteś z powietrza, praw Niebios, nie okazujesz tylu, ilu jest wezwanych przez Twoją łagodną łaskę, Czy chcesz być naszym, Damonem, czy æquiorem, Słyszysz, Diodatusie, będą cię kosztować w imię wszyscy mieszkańcy nieba znają boskość, lasy i imię Damon. Jakie są twoje policzki, wstyd, a bez piłki nożnej było przyjemne, że żadne krawaty nie są dotykane przyjemnością Widzisz, to także zachowuje piękno dziewicy; Jest koroną głowy jego lśniącej twarzy, którą nosił na rudej, cienistej kryjówce: dłonie wiecznego życia, poniżające, niosące w parze swój nieśmiertelny liść Letáque; Śpiewanie na wesołym, wesołym, wesołym, wesołym festiwalu Sionæo bacchantur i Orgia Thyrso.
żałosną angielską prozą, która nie jest przeznaczona do tego zadania, ale z linkami pomagającymi złagodzić zubożenie kultury:
remue of Himera – pamiętacie Daphnisa i Ilylas oraz los długo opłakanego
Bion – powtórz tę pieśń sycylijską przez miasta Tamizy; powiedz, jakie słowo, jakie szmery, nieszczęsny THYRSIS wylał, i jakimi nieustannymi skargami poruszył jaskinie, rzeki, wirujące fontanny i zakamarki gaju, podczas gdy opłakiwał siebie uprowadzonego Damona, ani zostawił głębokiej nocy wolny od Lamentacji, kiedy wędrował w odludnym miejscu.
Dwa razy łodyga podniosła się wraz z Zielonym Rokiem i jak często Garners liczyli żółte plony od jego ostatniego dnia, Damon zszedł do cienia i THYRSIS był nie tam przez chwilę; miłość do słodkiej Muzy za to, że pasterz zatrzymał się w toskańskim mieście . Ale kiedy pełen umysł i troska o trzodę, którą zostawił, zawołał go do domu, a kiedy ponownie usiadł pod swoim zwykłym wiązem, wtedy wreszcie poczuł naprawdę utratę przyjaciela i zaczął tak bez miary, by wyładować swój smutek:
„ Idź do domu bez opieki, moje jagnięta, twój zmartwiony pan nie może cię czuć. do mojego Co Czy bóstwa 1 wezmą imię na ziemi lub w niebie, teraz, gdy cię wyrwali, Damonie nieubłaganą śmiercią? Czy zostawiasz mnie w ten sposób i czy twoja cnota jest bez imienia i wtopiona w ciemne cienie?Ale nie, niech ten , który swoją złotą różdżką zbiera dusze, zechce inaczej, i niech zaprowadzi cię do towarzystwa godnego ciebie i trzymaj się daleko z całego podstawowego stada cichych martwych.
„Idź do domu bez karmienia, moje jagnięta, twój zmartwiony pan nie może cię opiekować . Upewnij się, że cokolwiek nadejdzie, chyba że najpierw mnie zobaczy wilk , nie zgnijesz w grobie bez opieki; twój honor przetrwa i długo rozkwitnie wśród pasterzy. ty następny po Daphnis , będą radować się z wypełnienia swoich ślubów, a potem, po Daphnis, wygłaszają pochwały, o ile Blady , tak długo, jak Faunus , kochaj pola – jeśli cokolwiek pomoże, pielęgnować starożytną wiarę i pobożność, a Sztuki palladiańskie i mieć kompana muzycznego.
„Idź do domu bez nadzienia, moje jagnięta, wasze kłopoty Pan nie może cię opiekować. Te nagrody dla ciebie pozostają pewne, Damon; będą twoje. Ale co się ze mną stanie; jaki wierny przyjaciel pozostanie blisko mego boku, jak zwykle robiłeś w przenikliwym mrozie przez miejsca szorstkie od mrozu lub pod ostrym słońcem z trawami umierającymi z suszy, czy zadanie polegało na tym, aby przejść w rzucie włócznią wielkich lwów czy straszyć wygłodniałe wilki z wysokich owczarni? Kto teraz usypi mój dzień, by odpocząć rozmową i śpiewem?
„Idźcie do domu bez opieki, moje owieczki, wasz niespokojny pan nie jest wolny, aby was opiekować. Komu mogę powierzyć swoje serce? Kto nauczy mnie uśmierzać dręczące mnie troski i oszukiwać długą noc przyjemną rozmową, gdy przy wesołym ogniu syczą łagodne gruszki, na palenisku trzaskają orzechy, a na zewnątrz burzliwy południowy wiatr wdziera się w zamęt i wdziera wiąz .
„Idź do domu bez karmienia, moje jagnięta, twój zmartwiony pan nie może cię opiekować. Lub latem, kiedy dzień włącza się w połowie osi, gdy Pan zasypia ukryty w cieniu dębu, a nimfy wracają na swoje ulubione miejsca pod wodą, gdy pasterze leżą w ukryciu, a gospodarz chrapie pod żywopłotem, który potem przyniesie mi z powrotem swoje uprzejmości, twój śmiech, Cekropijski dowcip , kulturę i urok?
„Idźcie do domu bez opieki, moje baranki, wasz zmartwiony pan nie ma wolności, by was opiekować. Teraz wędruję samotnie po polach, samotnie po pastwiskach; Tam, gdzie w dolinach gęstnieją cieniste gałęzie, tam czekam na wieczór, podczas gdy znad głowy i południowo-wschodni wiatr ze smutkiem jęczą, a zmierzch lasu jest przerywany odblaskami światła.
„Idź nie do domu, moje owieczki, twój zmartwiony pan nie może cię opiekować. Niestety, moje pola porastają chwasty, a nawet wysokie kłosy kukurydzy zarażają! Kępa winogron więdnie niezamężna do łodygi. Mirtowe gaje nie podobają mi się. Ja też jestem zmęczony moimi owcami, ale nawet one są smutne i odwracają twarze do ich pana .
„Idźcie do domu bez karmienia, moje jagnięta, wasz zmartwiony pan nie jest wolny, aby was opiekować. Tityrus wzywa leszczyny, Alphesiboeus do popiołów górskich, Aegon do wierzb, piękną Amyntas do rzek.
„” Oto fajne fontanny, płaczą, tu są omszałe zielenie, tu są zefiry, tutaj arbut szepcze wśród spokojnych strumieni. ””
„Ale głuchy na ich pieśni, zdobywam zarośla i wycofuję się.
„Idźcie do domu bez karmienia, moje owieczki, wasz niespokojny pan nie ma wolności, by was opiekować. Następnie przemówił Mopsus , ponieważ przypadkiem zauważył, że wracam – Mopsus, który znał się na gwiazdach i języku ptaków:
„Co to jest, Thyrsis?” – zapytał – „Jaka czarna melancholia cię dręczy? Albo marnujesz z miłości, albo jakaś gwiazda rzuca na ciebie złe zaklęcie. Gwiazda Saturna często była groźna dla pasterzy, a jego skośny ołowiany trzon przebił twoją wewnętrzną pierś. „
” Idź do domu bez , moje jagnięta, twój zmartwiony pan nie może się tobą opiekować. Nimfy są zdumione i płaczą:
„” Co się z tobą stanie, Thyrsis? Czego sobie życzysz? Czoło młodości nie jest powszechne pochmurne, surowe oczy, surowy wygląd; młodość szuka tańców i zwinnych sportów i zawsze kocha jako swoje prawo. Podwójnie nieszczęsny jest ten, kto kocha późno. ”
„ Idźcie do domu bez opieki, moje owieczki, wasze zmartwione pan nie może się tobą opiekować. Hyas przyszedł i Dryope, i Aegle, córka Baucisa – Aegle poinstruowany liczbowo i zręczny na lirze, ale zbyt dumny; przyszedł Chloris, sąsiad Idumańska rzeka . Ich mdłości , ich pocieszające słowa, są dla mnie niczym; nic w teraźniejszości mnie nie porusza, ani ja żadnej nadziei na przyszłość.
„Idźcie do domu bez karmienia, moje owieczki, wasz niespokojny pan nie może was opiekować. Ach, ja! Jak bardzo podobne są do siebie młode bydło, które bawi się po polach, wszyscy towarzysze dla siebie pod jednym harmonijnym prawo; nikt nie szuka ze stada szczególnego przyjaciela. Mimo to szakale przychodzą w paczkach do swego pożywienia, a kudłate dzikie osły po kolei łączą się w pary. Prawo morza jest takie samo, gdzie na pustynnym brzegu Proteus liczy swoje oddziały cieląt morskich. Nawet ten marny ptak, wróbel, zawsze ma partnera, z którym szczęśliwie leci do każdej kupki zboża i wraca wieczorem do własnej strzechy, a jednak gdyby przypadkiem jedno z nich zginęło – czy to latawiec z haczykowatym dziobem przyniósł ten los, czy też klaun przebił go strzałą – drugi szuka nowego partnera, który byłby odtąd jego towarzyszem w locie. my, ludzie, jesteśmy rasą kamienistą, plemieniem dręczonym surowym losem, obcy w naszych umysłach jeden od drugiego, w naszych sercach niezgodni. tysiące ludzi znajdzie tylko jednego pokrewnego ducha lub jeśli szczęście nie jest nieprzyjazne w odpowiedzi na nasze modlitwy, to jednak w dzień i godzinę, kiedy najmniej się tego spodziewamy, zostaje on porwany, pozostawiając wieczna rana .
„Idźcie do domu bez opieki, moje owieczki, wasz zmartwiony pan nie ma czasu, aby was opiekować. Ach, jaka wędrowna fantazja zwabiła mnie do przemierzania wysokich klifów i zaśnieżonych Alp do nieznanych brzegów! Czy istniała taka potrzeba, aby zobaczyć pogrzebany Rzym – nawet gdyby tak było, gdy Tityrus zostawił swoje owce i pastwiska, aby to zobaczyć – z którymi mógłbym się rozstać tak czarujący towarzysz, że mógłbym umieścić między nami tyle głębokich mórz, tak wiele gór, lasów, skał i ryczących strumieni? Z pewnością gdybym został, mógłbym w końcu dotknąć dłoni i zamknąć oczy tego, który spokojnie umierał, mógł powiedzieć: „Żegnaj, pamiętaj mnie, kiedy pójdziesz do gwiazd”.
„Idźcie do domu bez opieki, moje owieczki, wasz niespokojny pan nie jest wolny, by was opiekować. Nawet jeśli nigdy nie będę miał dość wspominania was, o toskańskich pasterzach, młodzieńcy oddani muzom, ale tutaj też była wdzięk i urok; Damon, byłeś Toskańczykiem, śledzącym twoje pochodzenie ze starożytnego miasta Lucca . O, jak bardzo byłem podniecony, kiedy rozciągnięty chłodnym szeptem Arno i topolowy gaj, który zmiękcza trawę, leżałem, skubałem fiołki, teraz spryskałem mirtu i słuchałem śpiewu Menalcasa walczącego z Lycidasem! Nawet ja sam odważyłem się wejść do konkurs , ani też nie sądzę, żebym cię bardzo niezadowolony, bo wciąż mam przy sobie twoje prezenty , trzcina kosze, miski i fajki pasterskie z woskowymi zatyczkami . Nie, obaj Dati i Francini , znani ze swojej elokwencji i wiedzy, a także Lidyjska krew , nauczyli mojego imienia swoje buki .
„Idźcie do domu bez karmienia, moje jagnięta, twój niespokojny pan nie może doglądać cię. Te rzeczy zwykł mi mówić zroszony księżyc, kiedy szczęśliwy i samotny zamykałem moje delikatne dzieci w ich pofałdowanych łóżeczkach. Ach! jak często mówiłem, kiedy już byłeś tylko ciemnymi popiołami:
„” Teraz Damon śpiewa lub naciąga sieci dla zająca; teraz wyplata łoziny do różnych celów. „
” To, co wtedy ze spokojnym umysłem liczyłem na przyszłość, z życzeniem, które lekko uchwyciłem i wymyślny prezent.
„Powiedz, dobry przyjacielu, czy jesteś wolny? Jeśli nic nam nie przeszkadza, chodźmy i połóżmy się na chwilę w mrocznym cieniu, nad wodami Colne lub na polach Cassivellanus . Opowiesz mi o swoich leczniczych ziołach i sokach, ciemierniku, skromnym krokusie i liściu hiacyntu, o wszelkich roślinach, jakie dają bagna, i opowiedz mi o sztuce lekarza.
„Ach! zginą zioła i simplex, zginą sztukę lekarską , ponieważ nic nie przynieśli swemu panu! A ja – bo nie wiem, czym była wspaniała fajka brzmiało – jest teraz jedenaście nocy i dzień – a potem być może przyłożyłem usta do nowych rur , ale one pękły, pękły przy mocowaniu i nie mogłem już znieść głębokich tonów – waham się też, abym nie wydawał się zarozumiały, ale opowiem tę historię – daj więc miejsce, O lasy .
„Idźcie do domu bez karmienia, moje owieczki, wasz niespokojny pan nie jest wolny, by was opiekować.Chciałbym opowiedzieć o statkach dardańskich wzdłuż Morza Rutupijskiego i starożytnym królestwie Imogen , Córka Pandrasusa, przywódców Brennusa i Arviragusa oraz starego Belinusa oraz kolonistów w Armoryce zgodnie z brytyjskim prawem; wtedy powiedziałbym o Igrianie w ciąży z Arturem przez śmiertelne oszustwo , pozornej twarzy i podrobionych ramion Gorloisa, Merlina sztuczka. Ach! wtedy, jeśli życie pozostanie, ty, moja fajka , zawiśniesz na jakiejś starej sośnie daleko i zapomnianej, chyba że zapominając o swoich rodzimych piosenkach, brzmisz przenikliwie jak brytyjski temat. Dlaczego nie brytyjski motyw? Jeden człowiek nie może zrobić wszystkiego, nie może mieć nadziei na wszystko. Wystarczająca moja nagroda, moje zaszczyty – nawet jeśli jestem na zawsze nieznany i całkowicie bez sławy w obcych częściach – jeśli żółtowłosy Ouse mnie czyta, a ten, kto pije wody Alaun i Abra pełne wiru, i wszystkie lasy Trydentu, a przede wszystkim moją własną Tamizę, i Tamar poplamiony metalami, a jeśli Orkney i ich najodleglejsze fale, ale nauczcie się moich piosenek.
„Idźcie do domu bez opieki, moje baranki, wasz zmartwiony pan nie może zajmować się Ciebie. Te rzeczy, które trzymałem dla Ciebie pod twardą korą laurową , te i nie tylko. Potem pomyślałem, że pokażę ci dwa kubki , które Manso , nie najmniejszą chwałą wybrzeża Chalcydii, dały mi; wspaniałe dzieło sztuki, które są – ale sam Manso jest wspaniały. Wokół nich łuk ozdobiony jest podwójnym paskiem rzeźbienia . W środku Łukiem są wody Morza Czerwonego i pachnącego źródła, dalekie wybrzeża Arabii i drzewa upuszczające balsam, pośród nich feniks , boski ptak, jedyny w swoim rodzaju na ziemi, lśniący na niebiesko, ze skrzydłami w wielu kolorach, Aurora wznosi się ponad szklistymi falami. W innej części są wspaniałe Olympus i całe niebo. Tak, a kto by w to uwierzył? Tutaj także jest Miłość, jego kołczan, błyszczące ramiona i pochodnia, jego strzałki zakończone ognistym brązem, wszystkie przedstawione w chmurze. Nie celuje w małe dusze i nikczemne serca motłochu, ale przewracając płonącymi oczami, niestrudzony, zawsze rozprasza swoje pociski wysoko przez kule i nigdy nie kieruje swoich strzałów w dół. Stąd nieśmiertelne umysły i boskie postacie rozpalone są miłością.
„Ty też jesteś wśród nich, Damon – ani nieuchwytna nadzieja mnie nie zwodzi – z pewnością ty też jesteś wśród nich; bo dokąd Twoja słodka i święta prostota zniknie , dokąd masz swoją nieskazitelną cnotę? Źle jest szukać cię w Lethean Orcus . Łzy nie staną się tobą i nie będę już więcej płakać. A potem łzy! Damon mieszka w czystości nieba, bo on sam jest czysty . Odrzucił tęczę stopą, a pośród dusz bohaterów i wiecznych bogów pochłania niebiańskie wody i napoje radości z jego świętymi ustami. Ale teraz, gdy prawa niebios należą do Ciebie, stań po mojej stronie i delikatnie zaprzyjaźnij się ze mną , cokolwiek by to nie było teraz Twoje imię , niezależnie od tego, czy nadal będziesz naszym Damonem, czy wolisz nazywać się Diodati , przez które boskie imię wszystkich mieszkańców nieba wi Poznam cię, ale w lasach nadal będziesz nazywał się Damon. Ponieważ był wam bliski rumieniec różowy i młodzieniec bez plamy, ponieważ nigdy nie skosztowaliście przyjemności małżeństwa, o! bo jesteś zarezerwowany jako zaszczyty dziewicy . Twoja szlachetna głowa związana błyszczącym wieńcem, w twoich rękach radosne gałęzie liściastych palm , na zawsze będziecie działać i działać ponownie nieśmiertelne zaślubiny , w których pieśń i lira mieszały się z błogosławionym tańczy, wosk w zachwycie i radosne hulanki wściekłości pod tyrsem Syjonu. „
Jestem ateistą prawie niewytłumaczalnie poruszony psalmami pokutnymi. Oto jeden z najlepszych. Fred, rozpoznasz ten od razu po pierwszych słowach wersji Wulgaty – nasz przyjaciel Oscar Wilde pożyczył go za coś, co prawie na pewno jest najbardziej poruszającą rzeczą, jaką kiedykolwiek napisał.
Psalm 130 (= Wulgata 129)
O Panie, który staniesz w obronie przebaczenia ze względu na Tora Jahwe?> Wulgata – gorsza od oryginału, ale mimo to podobna do głosu Boga
De profundis clamavi ad te Domine Domine exaudi vocem meam fiant aures tuae intendentes in vocem deprecationis meae si iniquitates observabis Domine Domine quis sustinebit quia apud te propitiatio est propter legem tuam sustinui te Domine sustinuit anima spieka mea weravbum e custinuit anima sppie in Domine sustinuit anima sprzet w domenie verbum mat Israhel in Domino quia apud Dominum misericordia et copiosa apud eum redemptio et ipse redimet Israhel ex omnibus iniquitatibus eius
King James Version (1611) – niższa od hebrajskiego i łacińskiego
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie. Panie, usłysz mój głos, niech twoje uszy będą uważne na głos moich błagań. Jeśli Ty, Panie, zaznaczysz nieprawości, Panie, któż się ostoi? Ale u ciebie jest przebaczenie, aby się ciebie bano. Czekam na Pana, dusza moja czeka i pokładam nadzieję w Jego słowie. Dusza moja oczekuje Pana bardziej niż ci, którzy czuwają rano; powiadam, więcej niż ci, którzy czuwają rano. Niech Izrael ma nadzieję w Panu, bo u Pana jest miłosierdzie, a u Niego obfite odkupienie. I odkupi Izraela ze wszystkich jego nieprawości.
Kocham zwierzęta nie będące ludźmi nie dlatego, że są mniej okrutne niż my, ale dlatego, że są amoralne; zdradzamy to, co najlepsze, jak potrafimy, ale oni po prostu są i są z tego powodu wspaniali. Ten wiersz zawsze mnie odnalazł.
Robinson Jeffers, „Hurt Hawks”
Ja
Złamana kolumna skrzydła odrywa się od zakrzepłego ramienia, Skrzydło ślizga się jak sztandar po klęsce,
Koniec z wiecznym używaniem nieba, ale życie w głodzie I bólu przez kilka dni: kot ani kojot Skróci tydzień oczekiwania na śmierć, jest zwierzyna bez szponów.
Stoi pod dębowym krzakiem i czeka na kulawe stopy zbawienia; w nocy wspomina wolność I leci we śnie, świt go psuje.
Jest silny i ból jest gorszy od silnego, niezdolność jest gorsza. Przekleństwa dnia przychodzą i dręczą go. Z daleka, nikt oprócz śmierci, odkupiciel nie ukorzy tej głowy,
Nieustraszona gotowość, straszne oczy. Dziki Bóg świata jest czasami miłosierny dla tych, którzy proszą o miłosierdzie, nie często dla aroganckich.
Nie znasz go, ludzie ze wspólnoty, albo zapomnieliście o nim; Nieokiełznany i dziki jastrząb pamięta go; Piękne i dzikie jastrzębie i umierający ludzie, pamiętajcie o nim.
II
Prędzej, z wyjątkiem kar, zabiję człowieka niż jastrzębia; ale wielki Rudy Ogon Nie zostało nic oprócz nieszczęścia Od kości zbyt strzaskanej, by można ją było naprawić, skrzydła, które ciągnęło się pod jego szponami, kiedy się poruszał.
Karmiliśmy go przez sześć tygodni, dałem mu wolność, Wędrował po przylądku wzgórzu i wróciłem wieczorem, prosząc o śmierć, Nie jak żebrak, wciąż z oczami ze starej Implacable arogancji.
Dałem mu wiodący prezent o zmierzchu. To, co spadło, było odprężone, Sowa-omszona, miękkie kobiece pióra, ale co Wzniosło się: gwałtowny pośpiech: ślepowrony nad zalaną rzeką płakały ze strachu, gdy się wzbierają, zanim zostały całkowicie uwolnione od rzeczywistości.
Wciąż czytasz? Więc spróbuj tego. będzie już oczywiste, że wspaniałe wiersze o rodzicach i dzieciach po prostu mnie zabijają.
William Wordsworth, Michael
JEŚLI z publikacji W jaki sposób skręcasz swoimi krokami W górę burzliwego potoku Greenhead Ghyll, będziesz przypuszczać, że mając prostą ścieżkę Twoje stopy będą musiały walczyć; w tak śmiałym podejściu Góry pasterskie przed tobą, twarzą w twarz. Ale odwaga! albowiem dookoła tego rwącego potoku Góry się otworzyły i utworzyły własną dolinę ukrytą. Nie widać żadnego mieszkania; ale ci, którzy tam wędrują, znajdują się sami Z kilkoma owieczkami, kamieniami i kamieniami i latawcami, które płyną po niebie w górze. To prawda i zupełna samotność; Nie powinienem był też wspominać o tym Dellu. Ale jeśli chodzi o jeden obiekt, który mógłbyś omijać, mógłbyś go zobaczyć i nie zauważyć. Nad strumieniem pojawia się walcząca kupa nieociosanych kamieni! I do tego prostego przedmiotu należy Opowieść – nie wzbogacona dziwnymi wydarzeniami, ale nie nadająca się, jak sądzę, do ogniska, Lub letniego cienia. Była to pierwsza z tych domowych opowieści, które mi opowiadały o pasterzach, mieszkańcach dolin, ludziach, których już kochałem; – zaprawdę, nie dla ich własnego dobra, ale dla pól i wzgórz, gdzie było ich zajęcie i mieszkanie.I stąd ta Opowieść, kiedy byłem jeszcze chłopcem Nie zwracając uwagi na książki, ale czując moc Natury, dzięki delikatnemu działaniu naturalnych przedmiotów, poprowadziła mnie do odczuwania pasji, które nie były moje, i do myślenia (przypadkowo i rzeczywiście niedoskonale). Na człowieku, sercu człowieka i życiu ludzkim. Dlatego, chociaż jest to historia Domowa i niegrzeczna, opowiem to samo Dla zachwytu kilku naturalnych serc; I, z jeszcze czulszym uczuciem, ze względu na młodzieńczych poetów, którzy pośród tych wzgórz będą moim drugim sobą, kiedy odejdę.
Na skraju lasu w Grasmere Vale Tam mieszkał Pasterz, Michael był jego imię; Stary człowiek o mocnym sercu i mocnych kończynach. Jego ciało było od młodości do wieku. O niezwykłej sile: jego umysł był bystry, intensywny i oszczędny, zdolny do wszelkich spraw, A w powołaniu pasterza był szybszy i bardziej czujny niż zwykli ludzie. Dlatego nauczył się znaczenia wszystkich wiatrów, podmuchów każdego tonu; i często, kiedy inni nie zwracali na to uwagi, słyszał z Południa podziemną muzykę, jak hałas kobz na odległych wzgórzach Highland. Pasterz z takim ostrzeżeniem przyjrzał się swojej trzodzie, a on sam do siebie mówił: „ Teraz wiatry wymyślają dla mnie pracę! I naprawdę, przez cały czas burza, która prowadzi podróżnika do schronienia, wezwał go W górę w góry: był sam Pośród serca wielu tysięcy mgieł, które przyszły do niego i pozostawiły go na wysokościach. Tak żył, aż minął osiemdziesiąty rok życia. I poważnie, ten człowiek myli się, kto by przypuszczał, że zielone doliny, potoki i skały były obojętne na myśli Pasterza. Fields, gdzie oddychał radosnymi duchami Wspólne powietrze; wzgórza, na które wspinał się energicznym krokiem tak często; które wywarły wrażenie na tak wielu incydentach w jego umyśle Trudności, umiejętności lub odwagi, radości lub strachu; Która, jak książka, zachowała pamięć o niemych zwierzętach, które uratował, karmił lub chronił, łącząc się z takimi czynami Pewność honorowego zysku; Te pola, te wzgórza – czego mogliby mniej? mocno uchwycił się jego uczuć, był dla niego przyjemnym uczuciem ślepej miłości, przyjemnością, jaką jest w samym życiu.
Jego dni nie upłynęły w samotności. Jego towarzyszka była ładną matroną, starą… Choć młodszą od niego o całe dwadzieścia lat. Była kobietą o poruszającym życiu, której serce było w jej domu; miała dwa koła. ten duży, do przędzenia wełny; Taki mały, jak na len; a jeśli jedno koło odpoczęło, to dlatego, że drugie było w pracy. Para miała tylko jednego więźnia w swoim domu, Jedyne Dziecko, które im się urodziło Kiedy Michael, opowiadając o swoich latach, zaczął uważać, że jest stary, – jak to określił pasterz – z jedną nogą w grobie. Ten jedyny Syn, z dwoma odważnymi psami owczymi, doświadczonymi w wielu burzach, Ten o nieocenionej wartości, uczynił wszystko ich domem. Mogę szczerze powiedzieć, że byli jak przysłowie w dolinie nieskończonego przemysłu. Kiedy dzień minął, I po zajęciach na dworze Syn i Ojciec wrócili do domu, nawet wtedy Ich praca nie ustała; Chyba że wszyscy zwrócili się na czystą kolację i tam, każdy z miską polewy i odtłuszczonym mlekiem, usiadł wokół kosza wypełnionego ciastkami owsianymi i zwykłym domowym serem. Kiedy jednak posiłek się skończył, Łukasz (bo tak nazwano syna), a jego stary Ojciec obaj zabrali się do tak wygodnej pracy, która mogłaby użyć Ich rąk przy kominku; być może w celu uzyskania wełny na wrzeciono gospodyni domowej lub naprawy niektórych obrażeń sierpa, cepa lub kosy, lub innego narzędzia domowego lub pola. Z sufitu, przy krawędzi komina, To w naszym starożytnym, nieokrzesanym stylu wiejskim Z ogromną i czarną projekcją przepełnioną Dużą przestrzeń pod spodem, tak godnie, jak przygasło światło dnia, gospodyni domowa zawiesiła lampę; Starzejące się naczynie, które spełniło służbę ponad wszystkie inne tego rodzaju. Wczesnym wieczorem spłonęło – i późno, Towarzysz, który przeżył niezliczone godziny, Który, przechodząc z roku na rok, znalazł, I wyszedł, para ani wesoła, może, ani wesoła, ale z przedmiotami i nadziejami, Żyjąc chętny przemysł. A teraz, kiedy Łukasz skończył osiemnaście lat, tam siedzą przy świetle tej starej lampy, Ojcze i Syn, daleko w nocy Gospodyni domowa wykonywała swoją własną osobliwą pracę, Robiąc domek przez ciche godziny Szmery jak z odgłos letnich much. To światło było sławne w swojej okolicy i było publicznym symbolem życia, które prowadziła ta oszczędna Para. Okazało się bowiem, że ich domek na działce wznoszącej się ziemi stał samotnie, z dużą perspektywą, na północ i południe, wysoko w Easedale, aż do Dunmail-Raise, I na zachód, do wioski w pobliżu jeziora; I z tego stałego światła, tak regularnego I do tej pory widzianego, sam Dom, przez wszystkich, którzy mieszkali w granicach doliny, zarówno starych, jak i młodych, został nazwany WIECZORĄ GWIAZDĄ.W ten sposób żyjąc przez tak długie lata, Pasterz, jeśli kochał siebie, musiał potrzebować Kochał swojego Współpra- cownika; ale dla serca Michała Ten syn jego starości był jeszcze bardziej drogi – Mniej od instynktownej czułości, ten sam Czuły duch, który ślepo działa we krwi wszystkich – niż to dziecko, bardziej niż wszystkie inne dary, które ziemia może ofiarować upadającemu człowiekowi Niesie ze sobą nadzieję i myśli wybiegające w przyszłość, I pobudzenia dociekliwości, gdy z powodu tendencji natury potrzeby muszą zawieść. Przekraczała miłość, którą mu okazał, Jego serce i radość jego serca! Często Stary Michał, kiedy był niemowlęciem w ramionach, oddawał mu kobiecą służbę, nie sam dla rozrywki i radości, jak to jest w przypadku ojców, ale z cierpliwym umysłem zmuszonym do aktów czułości; i kołysał Swoją kołyską, jak delikatną dłonią kobiety.
A później, zanim Chłopiec założył strój chłopca, czy Michael kochał, aczkolwiek z surowym, nieugiętym umysłem, mieć młodzieńca w jego oczach, kiedy pracował na polu lub na swoim pasterskim stołku, Sate ze skrępowaną owcą przed sobą rozciągniętą Pod wielkim starym dębem, który blisko jego drzwi Stał samotny i z niezrównanej głębi cienia, Wybrany do ukrycia Shearera przed słońcem, stąd w naszym rustykalnym dialekcie nazywał się DRZEWO ŚCIĄGACZE, które jeszcze nosi. Tam, kiedy oboje siedzieli w cieniu, Z innymi wokół nich, szczerze i beztrosko, Czy Michał ćwiczy swoje serce spojrzeniami Czule skorygowania i napomnienia, jakie dał dziecku, gdyby przeszkadzał owcom chwytając ich nogi, lub z jego okrzykami Przestraszyli ich, gdy leżeli nieruchomo pod nożycami. A kiedy z łaski Nieba chłopiec wyrósł na zdrowego chłopca i nosił w policzku dwie stabilne róże, które miały pięć lat; Wtedy Michał z zimowego zagajnika wyciął własną ręką drzewko, które obciął żelazem, robiąc z niego we wszystkich potrzebach doskonałą laskę pasterską, I dał ją Chłopcu; w ten sposób On, jako stróż, był często umieszczany przy bramie lub szczelinie, aby powstrzymać lub zawrócić trzodę; I do jego urzędu przedwcześnie wezwano: Tam stał urwis, jak zechcesz, Coś między przeszkodą a pomocą; I z tego powodu nie zawsze, wierzę, Przyjmując od Ojca nagrodę pochwały; Chociaż nic nie zostało cofnięte, który laska, głos, spojrzenie lub groźne gesty mogłyby wykonać. Ale skoro tylko Luke, pełnoletni, zdążył przeciwstawić się górskim podmuchom; i na wyżyny, Nie bojąc się trudu ani długich męczących dróg, codziennie szedł ze swoim Ojcem, a oni byli towarzyszami, dlaczego miałbym opowiadać, że przedmioty, które Pasterz kochał wcześniej, są teraz droższe? że od Chłopca przyszły Uczucia i emanacje – rzeczy, które były Światłem dla słońca i muzyką dla wiatru; I że serce starego człowieka wydawało się narodzić się na nowo? W ten sposób w oczach Ojca chłopiec dorastał: A teraz, gdy skończył osiemnaście lat, był jego pocieszeniem i jego codzienną nadzieją.
Podczas gdy w tym rodzaju prosty dom żył z dnia na dzień, do ucha Michaela dotarła niepokojąca nowina. Na długo przed czasem, o którym mówię, Pasterz był związany poręczeniem za syna swego brata, człowieka o pracowitym życiu i obfitych środkach; Ale nieprzewidziane nieszczęścia nagle spadły na niego; a stary Michał został teraz wezwany, by zrezygnować z przepadku. Ciężka kara, ale niewiele mniejsza niż połowa jego majątku. To nieoczekiwane twierdzenie, Na pierwszej rozprawie, na chwilę pozbawiło go w życiu więcej nadziei, niż przypuszczał, że jakikolwiek starzec mógł kiedykolwiek stracić. Gdy tylko uzbroił się w siłę Aby spojrzeć swym kłopotom w twarz, wydawało się, że Pasterz jest jedynym środkiem do natychmiastowej sprzedaży części jego ojcowskich pól. Takie było jego pierwsze postanowienie; pomyślał znowu, a serce go zawiodło. „Isabel” – powiedział – dwa wieczory po tym, jak usłyszał tę nowinę – „Pracowałem ponad siedemdziesiąt lat I w otwartym słońcu miłości Bożej żyliśmy wszyscy; ale jeśli te nasze pola przeszłyby w obcą rękę, myślę, że nie mógłbym spokojnie leżeć w grobie. Nasz los jest trudny; Samo słońce nie było bardziej pilne niż ja; I wreszcie doczekałem się bycia głupcem dla własnej rodziny. To był zły człowiek i dokonał złego wyboru, jeśli nas oszukał; a gdyby nie był fałszywy, dziesięć tysięcy takich, dla których strata taka nie była smutna. Wybaczam mu – ale ”Lepiej być głupim, niż tak mówić. Kiedy zaczynałem, moim celem było mówienie o lekarstwach i radosnej nadziei. Nasz Łukasz nas opuści, Isabel; ziemia nie odejdzie od nas i będzie wolna; On go posiądzie, wolny jak wiatr, który go omija. Mamy, wiesz, innego krewnego – on będzie naszym przyjacielem w tej niedoli. Jest człowiekiem zamożnym, prosperującym w handlu – a Łukasz do niego pójdzie. I z pomocą krewnego i własnej oszczędności szybko naprawi tę stratę, a potem może wrócić do nas. Jeśli tu zostanie, co można zrobić? Gdzie każdy jest biedny, co można zyskać?Na to starzec przerwał, a Isabel siedziała cicho, ponieważ jej umysł był zajęty, spoglądając w przeszłe czasy. Jest Richard Bateman, pomyślała sobie. Był chłopcem z parafii – pod drzwiami kościoła Zrobili dla niego spotkanie, szylingi, pensy I pół pensów, za które sąsiedzi kupili koszyk, który napełnili towarami domokrążcy; I z tym koszykiem na ramieniu chłopiec udał się do Londynu i znalazł tam mistrza, który spośród wielu wybrał zaufanego chłopca, aby poszedł i przeoczył swój towar Za morzami; gdzie stał się cudownie bogaty, I zostawił posiadłości i pieniądze biednym, I w swoim miejscu urodzenia zbudował kaplicę wyłożoną marmurem, którą przysłał z obcych krajów. Te myśli i wiele innych podobnych myśli szybko przemknęły przez umysł Isabel, a jej twarz rozjaśniła się. Starzec był zadowolony i tak podjął: – Cóż, Isabel! ten schemat Przez te dwa dni był dla mnie mięsem i napojem. O wiele więcej, niż straciliśmy, zostało nam jeszcze. – Mamy dość – rzeczywiście żałuję, żebym nie był młodszy – ale ta nadzieja jest dobrą nadzieją. – Przygotuj najlepsze szaty Łukasza, z najlepszych Kup dla niego więcej i wyślijmy go jutro, nazajutrz lub dziś wieczorem: – Gdyby mógł odejść, chłopiec powinien iść dziś w nocy. Tutaj Michał ustał i wyszedł na pola z lekkim sercem. Gospodyni domowa przez pięć dni była niespokojna rano i w nocy i przez cały dzień Pracowała swoimi najlepszymi palcami, aby przygotować rzeczy potrzebne na podróż jej syna. Ale Isabel była zadowolona, gdy nadeszła niedziela, Aby powstrzymać ją w pracy: bo, kiedy leżała Przy boku Michaela, ona przez ostatnie dwie noce Słyszała go, jak był niespokojny we śnie: A kiedy wstali rano, widziała, że wszystkie jego nadzieje przepadły. Tego dnia w południe powiedziała do Łukasza, gdy siedzieli sami u drzwi: „ Nie wolno ci iść: nie mamy innego Dziecka do stracenia poza tobą. Nikt nie pamięta – nie odchodź, bo jeśli zostawisz Ojcze, on umrze. ”Młodzież odpowiedziała wesołym głosem; I Isabel, kiedy opowiedziała o swoich obawach, Odzyskane serce. Tego wieczoru jej najlepszy posiłek Przyniosła i wszyscy razem siedzieli Jak szczęśliwi ludzie przy świątecznym ognisku.
W świetle dnia Isabel wznowiła pracę; I przez cały następny tydzień dom wydawał się radosny jak wiosenny gaj: w końcu przyszedł oczekiwany list od ich krewnego, Z życzliwymi zapewnieniami, że uczyni wszystko, co w jego mocy dla dobra Chłopca; Do tego zostały dodane prośby, aby natychmiast został do niego wysłany. Dziesięć lub więcej razy List został przeczytany; Isabel wyszła, aby pokazać ją sąsiadom; W tamtym czasie na angielskiej ziemi nie było też dumniejszego serca niż Lukes. Kiedy Isabel musiała wrócić do swojego domu, starzec powiedział: „Jutro odejdzie”. Na to słowo gospodyni domowa odpowiedziała, mówiąc wiele rzeczy, które, gdyby w tak krótkim czasie odszedł, z pewnością zostałyby zapomniane. Ale w końcu zgodziła się i Michael był spokojny.
W pobliżu burzliwego potoku Greenhead Ghyll, W tej głębokiej dolinie Michael zaprojektował Zbudowanie Owczarni; i zanim usłyszał wieści o swojej melancholijnej stracie, W tym samym celu zebrał kupkę kamieni, które przy krawędzi strumienia leżały razem rzucone, gotowe do pracy. Chodził tam z Łukaszem tego wieczoru; A gdy dotarli na miejsce, zatrzymał się. I tak starzec rzekł do niego: – „ Synu mój, jutro mnie opuścisz; patrzę na ciebie całym sercem, bo ty jesteś tym samym, Który złożyłeś mi obietnicę przed twoimi narodzinami I całe twoje życie. była moją codzienną radością. Opowiem ci jakąś małą część naszych dwóch historii; twill dobrze ci zrobi Gdy jesteś ode mnie, nawet gdybym dotknął rzeczy, o których nie możesz wiedzieć. – Po tym, jak pierwszy raz przyszedłeś na świat – jak często bywa Do noworodków – przespałeś dwa dni i błogosławieństwa z języka Ojca twego spadły na ciebie. Dzień po dniu mijał, a ja nadal kochałem cię coraz większą miłością. Nigdy do żywego ucha nie dochodziły słodsze dźwięki niż gdy słyszałem cię przy naszym własnym kominku. Najpierw bez słów wypowiedziałeś naturalną melodię: Podczas gdy ty, karmione niemowlę, śpiewałeś z radości przy piersi swojej Matki. Miesiąc za miesiącem I na otwartych polach moje życie minęło I na górach; inaczej myślę, że zostałeś uniesiony na kolanach Ojca twego. Ale byliśmy towarzyszami zabaw, Łukaszu: pośród tych wzgórz, Jak dobrze wiesz, w nas bawili się razem starzy i młodzi, ani ze mną nie brakowało ci przyjemności, którą mógłby poznać chłopiec. ”Łukasz miał męskie serce; ale na te słowa szlochał głośno. Starzec chwycił go za rękę i powiedział: „Nie, nie bierz tego tak – widzę, że to są rzeczy, o których nie muszę mówić. – Byłem dla ciebie na najwyższym poziomie Dobrym i dobrym Ojcem. I tutaj tylko odpłacam za dar, który sam Otrzymałem z rąk innych; bo choć teraz stary Poza zwykłym życiem ludzi wciąż Pamiętam o tych, którzy kochali mnie w młodości.Oboje śpią razem; tutaj mieszkali, Jak wszyscy ich przodkowie; a kiedy wreszcie nadszedł ich czas, nie byli zbyt wolni, aby oddać swoje ciała do rodzinnej formy. Pragnąłem, abyś żył życiem, które oni prowadzili. Ale to długi czas, aby spojrzeć wstecz, mój Synu I zobaczyć tak niewiele korzyści z lat sześćdziesięciu. Te pola zostały zasypane, gdy przybyły do mnie; Do czterdziestego roku życia nie więcej niż połowa mojego spadku należała do mnie. Pracowałem i pracowałem; Bóg pobłogosławił mnie w mojej pracy i aż do tych trzech tygodni po tym, jak ziemia była wolna. – Wygląda na to, że nigdy nie mógł znieść Innego Mistrza. Niebo, wybacz mi, Łukaszu, jeśli źle oceniam ciebie, ale wydaje się dobrze, że powinieneś iść. ”
Na to starzec przerwał; Następnie, wskazując na kamienie, przy których stali, po krótkiej chwili milczenia powtórzył: „To była praca dla nas; a teraz, mój Synu, jest to praca dla mnie. Ale połóż jeden kamień… Tutaj, połóż go dla mnie, Łukaszu, własnymi rękami. Nie, chłopcze, miej dobrą nadzieję – oboje możemy żyć, aby zobaczyć lepszy dzień. W wieku osiemdziesięciu czterech lat jestem jeszcze mocny i krzepki – ty działaj; Zrobię swoje. – Zacznę ponownie Z wieloma zadaniami, które tobie powierzono: aż do wysokości i pośród burz, Czy bez ciebie pójdę znowu i wykonam wszystkie dzieła, które zwykłem wykonywać sam, Przed Znałem twoją twarz. – Niebiosa cię błogosławią, chłopcze! Twoje serce przez te dwa tygodnie biło szybko Z wieloma nadziejami; Tak powinno być – tak – tak – wiedziałem, że nigdy nie będziesz chciał mnie opuścić, Łukaszu: zostałeś ze mną związany Jedynie więzami miłości: kiedy odejdziesz, co nam zostanie! – Ale Zapominam o swoich celach: Połóż teraz kamień węgielny, jak prosiłem; a potem, Łukaszu, kiedy odejdziesz, jeśli źli ludzie będą twoimi towarzyszami, pomyśl o Mnie, moim Synu, I o tej chwili; tu skieruj swoje myśli, a Bóg cię wzmocni: pośród wszelkiego strachu i wszystkich pokus, Łukaszu, modlę się, abyś pamiętał o życiu, jakie żyli twoi ojcowie, którzy będąc niewinni, uczynił z tego powodu dobre uczynki. . Otóż, powodzenia ci dobrze – Kiedy wrócisz, zobaczysz na tym miejscu Dzieło, którego tu nie ma: przymierze będzie między nami; ale jakikolwiek los cię spotka, będę cię kochał do końca, I nieść pamięć twoją ze mną aż do grobu. ”
Pasterz zakończył się tutaj; Łukasz pochylił się i zgodnie z prośbą ojca położył pierwszy kamień owczarni. Na ten widok rozpacz starego człowieka wyrwała się z niego; do serca przycisnął Syna, całował go i płakał; I razem wrócili do domu. – Uciszony był ten Dom w spokoju lub pozornym spokoju, zanim zapadła noc: – o świcie Chłopiec rozpoczął swoją podróż, a kiedy dotarł do drogi publicznej, przybrał śmiałą minę; I wszyscy sąsiedzi, gdy przechodził przez ich drzwi, wyszli z życzeniami i modlitwami pożegnalnymi, Którzy szli za nim, aż zniknął mu z oczu. Dobry raport przyszedł od ich krewnego, Łukasza i jego zamożnych ludzi: i Chłopiec Napisał pełne miłości listy pełne cudownych wiadomości, które, jak to określiła gospodyni domowa, były przez cały czas „Najładniejsze litery, jakie kiedykolwiek widziano”. rodzice czytali je z radością w sercu. Tak więc minęło wiele miesięcy i po raz kolejny Pasterz wykonywał swoją codzienną pracę z ufnymi i radosnymi myślami; a teraz Czasami, kiedy mógł znaleźć chwilę wolnego, szedł do tej doliny i tam Kuty w owczarni. W międzyczasie Luke zaczął słabnąć w swoich obowiązkach; i w końcu On w rozwiązłym mieście oddał się złym kursom: hańbie i wstydowi Upadł na niego, tak że w końcu został zmuszony do szukania kryjówki za morzami. Moc miłości daje pociechę; „Twill uczyniłby rzecz znośną, co w innym przypadku przesłoniłoby mózg lub złamało serce: rozmawiałem z nie tylko jednym, który dobrze Pamiętasz starego człowieka i to, kim był Lata po tym, jak usłyszał te ciężkie wieści. Jego budowa ciała była od młodości do wieku. Miała niezwykłą siłę. Poszedł między skały i nadal patrzył w górę na słońce i chmury, I nasłuchiwał wiatru; i, jak poprzednio, wykonywał wszelkiego rodzaju prace dla swoich owiec i dla swojej ziemi, swojego małego dziedzictwa. I do tej pustej kotliny od czasu do czasu Czy naprawiał, aby zbudować trzodę, której potrzebowała Jego trzoda. To jeszcze nie zostało zapomniane Litość, która była wtedy w każdym sercu Dla starego Człowieka – i wszyscy w nią wierzyli Tyle, wiele razy on tam szedł I nigdy nie podniósł ani jednego kamienia.
Tam , obok Owczarni, czasami widywano go siedzącego samotnie lub ze swoim wiernym Psem, Wtedy stary, obok niego, leżącego u jego stóp. Przez pełne siedem lat, od czasu do czasu, On przy budowie tej owczarni pracował, a gdy umarł, pozostawił pracę niedokończoną. Isabel przeżyła męża przez trzy lata lub trochę dłużej: po jej śmierci majątek został sprzedany i trafił w ręce nieznajomego.Chata nazwana GWIAZDĄ WIECZORU zniknęła – lemiesz przeszedł przez ziemię, na której stał; W całym sąsiedztwie zaszły wielkie zmiany: – ale pozostawiono dąb Rosnący obok ich drzwi; a resztki niedokończonej owczarni można zobaczyć Nad hałaśliwym strumieniem Greenhead Ghyll.
Ale chcę zostawić wam odrobinę cmentarnej odwagi. To tak heroiczny wiersz, jak wiem. Jak ja kocham Yeatsa. Ani kropli irlandzkiej krwi w moich żyłach, ale przemówiło to do mnie głęboko, odkąd ją przeczytałem.
Ja
Przysięgam na to, co mędrcy mówili wokół jeziora Mareotic, że Wiedźma z Atlasu wiedziała, przemówiła i postawiła koguty w kruka.
Przysięgnij na tych jeźdźców, na te kobiety, Cera i forma okazują się nadludzkie, Ta blada, długa wizja towarzystwa, która emanuje nieśmiertelnością Pełnia ich pasji wygrała; Teraz jeżdżą o zimowym świcie, gdzie Ben Bulben tworzy scenę.
Oto sedno tego, co mają na myśli.
II
Wiele razy człowiek żyje i umiera Pomiędzy jego dwiema wiecznościami, Tą rasową i żeńską duszy, A starożytna Irlandia wiedziała wszystko. Czy człowiek umrze w jego łóżku, czy karabin powali go martwym, Krótkie rozstanie z tymi, których kocha Najgorszy człowiek musi się bać. Choć poważny – trud jest długi, Ostre łopaty, mocne mięśnie, ale wrzucają swoich pogrzebanych ludzi z powrotem do ludzkiego umysłu.
III
Ty, którego modlitwa Mitchela usłyszał: „Ześlij wojnę w naszych czasach, Panie!” Wiedz, że kiedy wypowiadane są wszystkie słowa I człowiek walczy z szaleńcem, Coś spada z oczu na długo ślepy Uzupełnia swój częściowy umysł, Na chwilę pozostaje spokojny, Śmieje się głośno, jego serce jest spokojne, Nawet najmądrzejszy człowiek napina się Z jakimś przemocy Zanim będzie mógł dokonać losu Poznaj swoją pracę lub wybierz partnera.
IV
Poeta i rzeźbiarz wykonują tę pracę Ani niech modny malarz uchyla się od tego, co zrobili jego wielcy przodkowie, Przynieś dusza człowieka Bogu, spraw, by wypełnił kołyski właściwie.
Pomiar rozpoczął naszą moc: tworzy surową myśl egipską, Formy, które stworzył łagodniejszy Fidiasz.
Michael Angelo pozostawił dowód na dach Kaplicy Sykstyńskiej, Gdzie tylko na wpół przebudzony Adam Może przeszkadzać w kłusowaniu po świecie Pani Dopóki jej wnętrzności nie rozgrzeją, Dowód, że przed sekretnym umysłem roboczym wyznaczony jest cel: profanalna doskonałość ludzkości.
Quattrocento pomalowane, Na tła dla Boga lub Świętego, Ogrody, gdzie dusza jest spokojna; Gdzie wszystko, co napotka oko Kwiaty i trawa i bezchmurne niebo Przypominają formy, które są lub wydają się Kiedy śpiący budzą się i wciąż śnią, A kiedy zniknie, wciąż oświadczają: Mając tam tylko łóżko i łóżko, Niebiosa się otworzyły.
Gyres biegnij dalej; Kiedy ten większy sen minął, Calvert i Wilson, Blake i Claude Przygotowali odpoczynek dla ludu Bożego, jak powiedział Palmmer, ale potem na naszą myśl zapadło zamieszanie.
V
Irlandzcy poeci uczą się twojego fachu Śpiewaj, co jest dobrze zrobione, Pogardzaj tym, co teraz dorasta Wszystko w nieładzie od stóp do głów, Ich nie pamiętające serca i głowy Produkty zrodzone z podstaw. Śpiewajcie chłopstwo, a potem twardogłowi panowie z kraju, Świętość mnichów, a po pijaczach Porterów „paskudny śmiech”; śpiewajcie panów i panie wesołe, którzy zostali pobici w glinę przez siedem heroicznych stuleci; W najbliższych dniach możemy być Wciąż niezłomnymi Irlandczykami.
VI
Pod gołą głową Bena Bulbena Na cmentarzu w Drumcliff leży Yeats, Przodek był tam rektorem Dawno temu; w pobliżu stoi kościół, przy drodze starożytny krzyż. Żadnego marmuru, żadnej konwencjonalnej frazy, Na wapieniu wydobywanym w pobliżu tego miejsca. Na jego rozkaz wycina się te słowa:
Rzuć zimne oko na życie, na śmierć. Jeździec, omiń!