Jaki rodzaj ciasta jest najlepszy do rzucenia komuś w twarz?

Najlepsza odpowiedź

Alex Johnson poruszył tutaj kilka kluczowych punktów. Podsumowując jego punkt widzenia:

  1. To ciasto służy do rzucania, a nie do jedzenia
  2. W rezultacie tania makieta z granicznymi niejadalnymi makietami jest akceptowalna, a nawet preferowana
  3. Idealną reakcją jest to, że ciasto uderza w twarz i powoli zsuwa się.

Zaznaczył również, że chociaż ciasto jest stereotypowo określane jako akt rzucanie w ręce niedoświadczonego miotacza może nie być idealne, ponieważ pocisk w kształcie dysku nie będzie chciał lecieć bokiem, więc tak naprawdę jest to raczej pchanie ciasta. Poważnie, zagłosuj za jego odpowiedzią, ponieważ właśnie ją sparafrazowałem.

Widzisz, mam jedną rzecz do dodania. W profesjonalnej cukierni mamy sposoby na zoptymalizowanie naszych przepisów przy użyciu specjalistycznych składników, do których domowy kucharz po prostu nie ma dostępu, a nawet wiedzy. Ciasto do rzucania nie jest wyjątkiem. Kluczem jest tutaj syrop glukozowy:

To cukier inwertowany (jeśli dyskusja jest niepełna, przeczytaj artykuł Cats Cradle, autorstwa Vonnegut, ale wyobraź sobie, że mówimy o poprawie tekstury sorbetu, a nie o kończeniu świata). Pod względem odżywczym to tylko cukier. Ale kiedy bawisz się strukturą molekularną cukru, możesz sprawić, że będzie miał różne właściwości. To, co to jest przede wszystkim, jest lepkie. Niesamowicie lepki. To klej. Łatwo się zmywa, ponieważ jako cukier łatwo rozpuszcza się w wodzie, ale jest klejem.

Na moje ciasto ostatniego dnia w Trio w Chicago (któremu przewodniczył niepowtarzalny Grant Achatz, zanim on zdobył sławę Alinea), szef kuchni John Peters (dawniej z Chicagos Powerhouse, ale wówczas 25-letni fenomen liniowy) skonstruował idealną broń.

Oto on! Kto jest moim creampuffem? (Zdjęcie nie oddaje tego sprawiedliwie, ten facet jest ogromny. Jak 64 ″. Duży, silny, wredny, zabawny koleś.)

W każdym razie całkowicie uniknął skorupy, słusznie zakładając, że jeśli wziął jedną z ciastek Pauli, ona go zamorduje. (Gdyby w ogóle miała coś takiego pod ręką, czego prawdopodobnie nie miała, bo w tamtych czasach wszystkie desery były malutkie).

Jest! Napisała książkę o cieście, więc ma drugorzędne znaczenie w tej sytuacji. (The Hoosier Mama Book of Pie koncentruje się na ciastach do jedzenia, a nie rzucaniu, ale powinieneś to sprawdzić, jeśli lubisz czytać o cieście.)

Tak czy inaczej, chwycił foliową puszkę do ciasta, i ułożone w około półtora cala warstwy syropu glukozowego. Mogłeś odwrócić go do góry nogami na dziesięć sekund i by się nie poruszył. Następnie dodał zdrową porcję czarnego sezamu na szrapnela i posmarował wierzch warstwą bitej śmietany. Potem czekał, aż wyjdę po schodach z magazynu. Kiedy to zrobiłem, co tam,

Uderzył mnie mocno w twarz tym pieprzonym tortem z koszmaru. Syrop glukozowy jest gęsty, więc ta rzecz prawdopodobnie ważyła dwa funty. Zatoczyłem się i prawie straciłem jedzenie. W końcu wyprostowałem się i skosztowałem bitej śmietany i pomyślałem: „Och, haha, Big John Studd właśnie uderzył mnie ciastem z kremem… No cóż, to mój ostatni dzień, tego można się spodziewać”. Wtedy przyszło mi do głowy, że rzecz nie poruszyła się ani o cal. Lewa strona mojej głowy była dużo cięższa niż prawa. Sięgnąłem w górę i złapałem zniszczoną puszkę. I pociągnął. Wyskoczyło, ale nie bez nacisku. Cała lewa część mojej głowy była całkowicie pokryta półcalową glukozą wysadzaną setkami czarnych nasion sezamu. Bita śmietana, która jest tak lekka i miała za sobą coś o tak stosunkowo dużej gęstości, eksplodowała, tworząc całkiem promienisty promień słońca, gdy glukoza wypchnęła ją z drogi.

John Peters to doskonały kucharz techniczny, który potrafi całymi dniami i czarem całymi tygodniami. Stworzył wiele wspaniałych rzeczy w profesjonalnej kuchni i ten cholerny placek nie był wyjątkiem. To było arcydzieło. Przylgnął do mojej głowy tak uporczywie, jak można było oczekiwać, wypłukiwanie go trwało wieczność (zwłaszcza czarne nasiona sezamu przyklejone do ucha) i miał promień wybuchu około czterech stóp dla bitej śmietany. I prawdopodobnie zajęło mu to 3 minuty, co jest krytyczne, ponieważ zabójca ciastek jest oportunistycznym łowcą, a czasami okazje są ulotne.

Mam nadzieję, że to pomoże!

Odpowiedź

Jedzenie było używane w komediach slapstickowych prawdopodobnie tak długo, jak ludzie występowali z zamiarem rozśmieszania innych. Ciasto na twarzy, jakie znamy, powstało jako knebel w British Music Hall (odpowiednik amerykańskiego wodewilu) prawdopodobnie jakiś czas w XIX wieku. Jest prawdopodobne, że użyte ciasta były lokalnie dostępne dla teatrów, w których komiksy były odwiedzane i wyglądały najlepiej dla publiczności.Tradycyjnie byłby to rodzaj otwartego ciasta kremowego lub kremowego bez wierzchniej skórki, aby spowodować maksymalny bałagan (a tym samym upokorzenie) u odbiorcy, nie powodując żadnych faktycznych obrażeń. Sprawianie, że ktoś wygląda głupio, jest zabawne, a fizyczne uszkadzanie go nie jest. (Są wyjątki od tej reguły – wrócę później…)

Wydaje się, że pierwsze przedstawienie na ekranie miało miejsce w 1909 roku, w filmie Mr Flip. W nim komiks Ben Turpin zostaje nagrodzony za niechciane zaloty młodej kobiety z ciastem na twarzy. Sugerowano, że był to cytrynowy placek bezowy.

Wielki reżyser slapstickowy, Mack Sennett, użył prawdziwych ciast z kremem kupionych w sklepie spożywczym w pobliżu jego studia. Używał ich tak wielu, że sprzedawca zaczął specjalizować się w ciastach z kremem. „To był szczególny rodzaj ciasta” – mówi Sennett. „Były wypełnione czymś w rodzaju pasty i lepkiej masy, więc kiedy uderzyły, nie rozpryskiwały się zbytnio, ale kapały przyjemnie i lepko.”

W dzisiejszych czasach ciasta na scenie są często zrobione z pianki do golenia. pusta blaszka do ciasta, papierowy talerz lub miękka tacka do ciasta. Pianka do golenia rozpryskuje się cudownie i dość łatwo się zmywa.

Osobiście otrzymałem ciasto składające się z bitej śmietany z puszki. Nie polecam tego, ponieważ krem ​​jest bardzo śliski, gdy spada na podłogę. Rezultatem tego szczególnego wycinania był zły upadek i złamana kość. Oczywiście moja kość ramienna. Kiedy wyjaśniłem, co wydarzyło się w szpitalu, personel uznał ten szczegół za zabawny. Śmiech był dużo większy niż prawdziwy żart na scenie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *