Najlepsza odpowiedź
Popularna europejska brązowa sowa ma naukową nazwę bubo bubo , co w oczywisty sposób (i uroczo) jest onomatopeiczne.
Inne języki europejskie, które wybrały drogę onomatopeiczną do nazewnictwa sów, to francuski z hibou (powiedz to głośno, z francuskim akcentem) i hiszpańskim z búho (ponownie, powiedz to głośno, ale to czas z hiszpańskim akcentem).
Rosyjskie słowo oznaczające sowę to сова (sova). Nauczyłem się tego słowa, czytając książkową wersję ukochanego klasyka, Ёжик в тумане ( Yózhik v tumáne – The Hedgehog in the Fog ). Tytułowy Jeż jest zaskoczony we mgle nagłym pojawieniem się (i wokalizacją) Sowy, która zarabia na jeżu legendarną teraz zniewagę « Псих! » (dosłownie „ Psychoza! ”, ale kulturowym odpowiednikiem byłoby coś w rodzaju „ Dziwak! ”lub„ Orzech! ”).
Słysząc nienagannie mówionego i dziecięcego jeża rzucającego obelgi w stylu lat 70. Rosjanin) u nocnego ptaka zostawił mi zmienioną osobę. Szczerze.
Odpowiedź
W szkocko-gaelickim to „cailleach-oidche”; czyli dosłownie „stara kobieta nocy”.
W języku walijskim są dwa słowa: tylluan i gwdihw. Na ostatnim w powinien być akcent z daszkiem.
Jednak najbardziej zdumiewające słowo występuje w łacińskim psałterze i to „nycticorax” (Ps 101: sobotnie czuwanie, Nocturn 1)