Jakie są najbardziej przerażające odcinki ze Strefy Zmierzchu?

Najlepsza odpowiedź

Pozwólcie, że poprzedzę to, mówiąc, że to, co mnie niepokoi, przeraża lub nawiedza, może być dla was ziewaniem. Biorąc to pod uwagę, oto sześć z moich ulubionych odcinków Twilight Zone , wszystkie napisane przez Rod Serling:

  • „Living Doll” – Ton jest nawiedzony, graniczący z histerią; dobrze napisany dialog zrywa języki aktorów, przywołując rodzinę w kryzysie emocjonalnym. I oczywiście jest Talky Tina, najbardziej niezwykła lalka… Przerażająca. Absolutnie mrożące krew w żyłach.
  • „Pięć postaci w poszukiwaniu wyjścia” – arcydzieło Serlinga (na podstawie opowiadania Marvina Petala). Major armii budzi się w małym, okrągłym pokoju, nie mając pojęcia, kim jest i jak się tam dostał. Jeden po drugim spotyka innych mieszkańców swojego maleńkiego wszechświata: klauna, tancerza baletowego, włóczęgi i dudy. Ta dziwna tablica jest uwięziona w nie wiadomo gdzie: egzystencjalnej otchłani? Stacja przesiadkowa dla zmarłych? Może wszystkie są częścią snu, który ma jeden z nich? W sprytnym ujęciu Serlinga, klaun jest najbardziej rozumny, bardziej świadomy ze wszystkich. Główny wie tylko, że muszą uciec. Punkt kulminacyjny ich wysiłków jest całkowicie nieoczekiwany.
  • „Lustrzane odbicie” – ten odcinek całkiem dosłownie nie pozwolił mi zasnąć przez całą noc, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem w 1960 roku. Te dziwne wydarzenia na tym dworcu autobusowym – walizka, która znika, a następnie pojawia się ponownie; biedna Millicent Barnes została skarcona przez rozdrażnioną kasjerkę za wielokrotne zadawanie tego samego pytania, podczas gdy twierdzi, że tego nie zrobiła; obserwowanie jej „sobowtóra” siedzącej w poczekalni; jej dziwaczne wyjaśnienie tego, co się z nią dzieje, a następnie zatrzymana przez policję. Jest też dobry Samarytanin Paul Grinstead, który próbował pomóc Millicent, ale dowiedział się, że on również stał się teraz ofiarą sobowtóra, który miał go zastąpić. I pomyśleć, że historia ma swoje korzenie w wydarzeniach, których Serling rzeczywiście był świadkiem… Niesamowita zabawa.
  • „Potwory spodziewają się na Maple Street” – Rod Serling był mistrzem w tworzeniu aluzji do uprzedzeń bez poniżania Ludzi kolorów na ekranie. Napięcie rośnie z minuty na minutę, gdy społeczność szuka kozła ofiarnego, domniemanego obcego. Końcowa narracja Serlinga jest dziś tak głęboka i poruszająca, jak w 1960 roku.
  • „To dobre życie” – ten odcinek prawdopodobnie znajduje się na liście ulubionych wszystkich. Narracja otwierająca to odejście od normy; powiedziano ci, że świat, jaki znamy, już nie istnieje, z wyjątkiem Peaksville w Ohio; został zniszczony przez potwora. Peaksville wróciło do ciemnych wieków, ponieważ potwór gardził wszystkimi nowoczesnymi udogodnieniami połowy XX wieku. Poznajemy ciocię Amy, kobietę, która kiedyś kontrolowała potwora, ale pewnego dnia zaśpiewała głośno, coś, czego potwór nienawidzi. Teraz jest niemą, bezmyślną skorupą osoby. Nieliczni pozostali muszą myśleć szczęśliwe myśli, ponieważ potwór potrafi czytać w myślach i zrobi straszne rzeczy każdemu, kto ma złe myśli. Następnie poznajemy potwora – małego sześcioletniego Anthonyego Fremonta, którego gra Billy Mumy – znanej ówcześnie widzom telewizyjnym. Ten odcinek, opowiadając o zimnowojennych myślach o Armagedonie, przypomniał ludziom, gdzie leży prawdziwe źródło horroru. Przytłaczające napięcie wybucha w przerażającym pokazie, w cieniu, potęgi Anthonyego.
  • „The After Hours” – ten odcinek, podobnie jak „Mirror Image”, staje się coraz bardziej przerażający, chociaż jego rozwiązanie jest trochę zawiedziony. Mimo to przez 27 minut z pół godziny zastanawiasz się, co się do cholery dzieje.

Odpowiedź

Jest ich wiele, które uchodzą za niesamowite, przerażające i wręcz przerażające, jeśli naprawdę o nich pomyślisz. Mam dwa, które wywarły na mnie wpływ i oba wiążą się z ingerencją obcych.

Tak jak bardzo podoba mi się pomysł spotkania stworzeń z innych planet i mogę tylko mieć nadzieję, że będziemy mogli cieszyć się swobodną wymianą pomysłów , jest druga strona, że ​​ani ludzie, ani inne gatunki nie mają najlepszych intencji.

Czy powinienem powiedzieć „uwaga spoiler” biorąc pod uwagę wiek tych odcinków? Jeśli ich nie widziałeś, to tak, spoilery są przed nami.

To Serve Man – ten odcinek pochodzi z trzeciego sezonu, odcinek 24. Obcy ujawniają swoją obecność. Kanamity są humanoidami o wysokości 9 stóp i nie wykazują nic oprócz łagodności i życzliwości. Tak bardzo chcą nas poznać, a my ich. Mają nawet piękny tekst zatytułowany „To Serve Man”. Jak miło! Przyjedź na planetę, ciesz się pięknymi krajobrazami – to czysty raj. Wymiana pomysłów prowadzi do pokoju na świecie i rozwiązania problemu głodu. Wszystkie dobre rzeczy, których chcielibyśmy dla społeczeństwa post-niedoboru.

Poza tym, że jest problem. Jest pewna łamaczka kodów, Patty, która jest teraz bez pracy, ponieważ na całym świecie panuje pokój, więc postanawia zrozumieć, jak służyć człowiekowi. Jej kolega, Michael Chambers, wyrusza do świata Kanamit.

Najwyraźniej Kanamici nie rozumieją naszego talentu do dwuznaczności. To Serve Man nie jest przewodnikiem po etycznym zachowaniu ani tym, jak radzić sobie z ludźmi, to książka kucharska.

Łamacz szyfrów, który właśnie wszedł na statek w celu zbadania, zmierza teraz na rzeź. To ostateczny podwójny krzyż, Chambers jest uwięziony i udaje się do rzeźni, aby stać się daniem podawanym Kanamitom.

Potwory spodziewają się na klonie Ulica – Od pierwszego sezonu, odcinek 22. Ten odcinek jest dla mnie o wiele bardziej przerażający. Odcinek rozpoczyna się zabawą dzieci na Maple Street. W większości jest to sąsiedztwo przyjaznych ludzi. Mają swoje drobne starcia, ale nic zbyt poważnego.

Cień przechodzi nad ich głowami, po którym następuje gwałtowny ryk i dziwny błysk światła. Meteor? Być może. Nie ma się czym martwić, prawda?

Ale wtedy chłopiec o imieniu Tommy zaczyna trochę wariować. Wzywa sąsiadów, aby nie odwiedzali Floral Street. Przeczytał w komiksie, że tak rozpoczęła się inwazja kosmitów i że w tej historii była rodzina, która udawała ludzi w ramach inwazji. Potem dzieje się więcej przerażających rzeczy. Samochód jednego człowieka nie odpala, ale kiedy on odchodzi, uruchamia się sam.

Czy ten komiks mógł przewidzieć ich los? Pojawia się podejrzenie i wkrótce sąsiedzi walczą, pogrążeni w anarchii. Nie ma tu fajniejszych głów, moi przyjaciele.

Scena wraca do kosmitów obserwujących wynik. Omawiają znaczenie dzielenia ludzi, zwracania ich przeciwko sobie i ułatwiania podbojów. Nie potrzebują wymyślnej broni ani biotechnologii. Po prostu zapładniają ziarno niezgody i paranoi i pozwalają ludziom zabijać się, jedna okolica po drugiej, druga i następna…

Może ta jedna jest tak przerażająca, ponieważ uderza trochę za blisko domu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *