Najlepsza odpowiedź
Wiele przychodzi mi do głowy:
- Przemoc. Pomimo ostatnich ulepszeń Kolumbia jest i zawsze była krajem pełnym przemocy. Część tej przemocy może mieć związek z cechami kulturowymi i nietolerancją (np. Napady z bronią w ręku, walki uliczne itp.), Ale większość z nich, szczególnie w formie zinstytucjonalizowanej, jest związana z segregacją polityczną i społeczną, handlem narkotykami lub jednym i drugim. W tym sensie umowa handlowa z FARC i negocjacje z ELN są najważniejszymi krokami naprzód, ale rozwiązują tylko jedną z przyczyn przemocy. Inni pozostają, dlatego nie spodziewamy się znacznego spadku poziomu przemocy w kolejnych latach. Wygląda na to, że szukasz organizacji pozarządowych lub instytucji zajmujących się tym problemem, ale w przypadku przemocy w ogóle nie przychodzi mi do głowy żadna.
Widać tutaj, że sytuacja się poprawia, ale nadal jesteśmy w trudnym położeniu. Źródło: http://www.scielo.org.co/pdf/bio/v36n4/0120-4157-bio-36-04-00572.pdf
- To prowadzi nas do problemu narkotyków. Przemoc była stałym elementem historii Kolumbii, ale narkotyki przeniosły ją na zupełnie nowy poziom. Państwa Ameryki Łacińskiej zawsze były słabe; jeśli nawet bardzo silne państwa, takie jak Chiny czy nawet USA, walczą z narkotykami, można sobie wyobrazić, że nie ma to dla nas łatwego rozwiązania. Nasz rząd (i nasze społeczeństwo) po prostu nie jest w stanie tego rozgryźć, pomimo ogromnego wysiłku, jaki włożyliśmy w ciągu ostatnich 30 lat. Obecnie stosowanym rozwiązaniem jest więcej wojny narkotykowej + zapewnienie alternatywnych rozwiązań rolnikom, ale to nie działa zbyt dobrze. Ja osobiście ubiegam się o legalizację. Niektóre organizacje pozarządowe, zaangażowani obywatele i instytucje publiczne poświęciły się tworzeniu opłacalnych ekonomicznie upraw alternatywnych: dobrym tego przykładem jest pieprz w Putumayo (dzięki interwencji ekuatoriańskiego inżyniera ), kawa w Putumayo i Cacao w Vichadzie (oba dzięki kompromisowi rządu w umowa FARC); to jest obecne rozwiązanie problemu, ale jak mówię, to nie wystarczy.
Chłopi w Putumayo, którzy zmienili koki na pieprz
Członkowie rządu i oficerowie wojskowi sprawdzający produkcję kakao
- Korupcja. Jak większość Ameryki Łacińskiej, walczymy z państwem, które służy swoim członkom, a nie obywatelom. Jest to bardzo trudna sprawa, jednak podobnie jak w większości krajów Ameryki Łacińskiej ostatnie skandale sprawiły, że kwestia korupcji znalazła się w centrum uwagi opinii publicznej, a kilku wysokich rangą członków rządu zostało oskarżonych i rozpatrzonych. To dobry postęp, ale postępuje znacznie, dużo wolniej niż ludzie oczekują i mają nadzieję. Po raz kolejny nie przychodzą mi na myśl prywatne instytucje czy organizacje pozarządowe zajmujące się tym problemem w szczególności.
Zanim został postawiony przed sądem… za korupcję, był prokuratorem. Ale jest i plus, że ratuje każdą osobę, a dzięki niemu schwytano wielu urzędników wysokiego szczebla.
- Edukacja. Publiczne systemy edukacji, szczególnie na wysokim poziomie, są niestety niskiej jakości. Edukacja to jedna z rzeczy, które nasz kraj gwarantuje swoim obywatelom, więc każde biedne dziecko zwykle może iść do szkoły. Jeśli jednak tej edukacji brakuje jakości, mają szansę albo zastosować to, czego się nauczyli, do lepszego życia, albo zdobyć wyższe wykształcenie (na poziomie technicznym lub zawodowym). Jak dotąd rząd stworzył różne programy, aby umożliwić biednym ludziom dostęp do uniwersytetu ( Ser Pilo Paga, dosłownie „bycie mądrym płaci” jest najbardziej znane, ale są kilka tanich uczelni publicznych). Większość ludzi ma również dostęp do SENA, ogólnokrajowej instytucji na poziomie technicznym, która… nie jest taka zła (a także bezpłatna lub bardzo tania). Niewiele jednak zrobiono, aby poprawić edukację na poziomie podstawowym i średnim; najlepsze, co przychodzi mi do głowy, to „ Enseña por Colombia ”, instytucja, która przyjmuje zagrożonych studentów z najlepszych uniwersytetów i wysyła ich na dwa lata do odległych lub biednych miejsc (zdobywając tam średnią nauczyciela) w celu podniesienia jakości kształcenia. Inne inicjatywy na poziomie regionalnym (np. „Antioquia, la más Educada”) są podejmowane przez gubernatora Departamentu, a nie ogólnokrajowe.
Członek Enseña por Colombia ze swoimi uczniami.
- EDYCJA: Zapomniałem rozmawiać o opiece zdrowotnej.Kolumbia ma mieszany system opieki zdrowotnej składający się zasadniczo z trzech części: SISBEN (dla ubogich, którzy nie mogą płacić), EPS (dostajesz pracę, musisz płacić określony procent) i „prepaid” (jak prywatne ubezpieczenie) . System działa w oparciu o „Ustawę 100”, która gwarantuje opiekę zdrowotną jako powszechne prawo, ale także korzysta z prywatnych kontrahentów w systemie państwowym (nie mówiąc, że byłoby lepiej). „EPS” oznacza „Entidad Prestadora de Salud” (Podmiot, który zapewnia zdrowie… chyba) i jest prywatną firmą, do której należysz i która musi w pełni dbać o Twoją opiekę zdrowotną. Jedyną ważną różnicą między byciem w SISBEN a płaceniem za EPS jest to, że w tym drugim przypadku możesz faktycznie wybrać swój EPS, w pierwszym utkniesz tam, gdzie rząd cię stawia. System działa w teorii, ALE Mimo że mamy zasoby i prawo nas chroni, system stworzył szalone burocracie, aby zapobiec korupcji… które nie działają tak dobrze, jak zamierzano. Przykład: moja babcia zachorowała rok temu: szybko została przyjęta do miejscowego szpitala i zdiagnozowano białaczkę. Powiedzieli jej, że szukają pokoju w szpitalu w Bogocie, aby poddać się leczeniu, ale przez kilka dni nic się nie działo, a ja (mieszkam w Bogocie) poszedłem do szpitala i poprosiłem o pomoc. Poinstruowali nas, abyśmy przyszli sami i weszli w nagłych wypadkach (co zrobiliśmy), zajęło im 24 godziny, zanim znalazła się na sali, a następnie… powiedzieli nam, że EPS nie wyraziła zgody na leczenie. Spędziliśmy 2 dni na rozwiązywaniu problemu (to był szpital: nigdy nie wykonywali tego konkretnego leczenia i potrzebowali specjalnego pozwolenia, o które zapomnieli poprosić), 7 dni na zezwolenie EPS (takie są zasady, synu) i 2 więcej dni na dostarczenie leków. Jesteśmy dość zamożną rodziną (nie zamożną, po prostu wygodną), mój tata jest właściwie doradcą innego EPS i większość z nas wie, jak działa ten system. A jednak zajęło nam to ponad 12 dni. Było tam wszystko (pieniądze, infrastruktura, lekarstwa), ale burokracja bardzo utrudniła sprawę. Możesz sobie wyobrazić desperację, jaką odczuwa biedna córka, gdy mówią jej, że odmówiono jej leczenia. Bez kontaktów w Bogocie i zrozumienia systemu, nasze 10 dni mogłoby stać się dla niej 2 miesiącami. Może za późno dla jej mamy. Nie chcę być niewdzięczny. Nasz system zadziałał cudownie dla mnie i mojej rodziny (w zeszłym roku u mojej dziewczyny zdiagnozowano cukrzycę typu 1, natychmiast trafiła do szpitala, została ustabilizowana, a rząd bezpłatnie daje nam insulinę / glukometr i dokumenty / szkolenie). Nasz system opieki zdrowotnej faktycznie należy do najlepszych (jeśli nie najlepszych ) w Ameryce Łacińskiej. Ale jeśli chodzi o konkretne sytuacje lub choroby, które są trudne do zdiagnozowania, system po prostu się załamuje… a jeśli nie wiesz, jak nacisnąć przyciski (a wielu tego nie robi), nawet prosta sytuacja może stać się niemożliwie trudna. Pojawiły się wiadomości dotyczące uleczalnej choroby, która zakończyła się śmiercią, ponieważ systemowi zajmowało zbyt dużo czasu (zwykle kilka tygodni), aby rozpocząć właściwe leczenie. Ponadto w wielu regionach wiejskich jakość opieki zdrowotnej jest znacznie niższa niż w regionach głównych (zwykle z powodu lokalnej korupcji). Aha, i system ma obecnie poważne problemy ekonomiczne z powodu obniżenia się statycznego dochodu produktu kryzysu naftowego. Obecnie nie ma ludzi pracujących nad rozwiązaniem, o którym wiem (oprócz oczywiście urzędników państwowych, którzy faktycznie mają tę pracę). Jak na ironię, mimo że we wszystkich innych kwestiach, o których wspomniałem, jesteśmy bardzo źli w porównaniu z Ameryką Łacińską, aw tej należymy do najlepszych, to ta, która powoduje największy dyskomfort w populacji spośród wszystkich wymienionych powyżej.
Ludzie narzekają, że trwa to długo uczestniczyć w EPS.
Ogólnie uważam, że obejmuje to większość z nich. Jeśli chcesz bardziej szczegółowych kwestii, mógłbym przejść przez kilka dni, ale uważam, że to daje całkiem przyzwoity szeroki obraz.
EDYCJA: BTW, zostawiłem ubóstwo (i powiązane kwestie, takie jak nierówność) i wysiedlenie odpowiedzi, ponieważ wydaje się, że już o nich wiesz, ale mimo to oba są bardzo poważnymi problemami.
Odpowiedź
Obecnie głównym problemem jest recesja wywołana przez Covid-19. Jest to jednak uniwersalne.
Uważam, że największym wyzwaniem w nadchodzących dziesięcioleciach będzie coraz bardziej starzejąca się populacja. Troska o tych ludzi (żywność, opieka zdrowotna, rozrywka) będzie trudna do osiągnięcia i może stać się niedostępne, chyba że Portugalia przyjmie wielu imigrantów i wzrośnie liczba urodzeń.
Jeśli chodzi o imigrację, sprawy nie wyglądają teraz tak źle (przynajmniej do Covid-19): stały napływ Brazylijczyków i kolejnych Wenezuelczyków (w obu przypadkach, z obywatelstwem portugalskim lub bez) rośnie przynajmniej od 2014 roku. Afrykańska imigracja z byłych kolonii i innych miejsc pozostała stabilna, podczas gdy imigracja z Europy Wschodniej (Rumunii, Mołdawii i Ukrainy) prawie przestała napływać. Indianie, społeczności nepalskie i bengalskie są nowością, ale ich liczba rośnie. Prawie wszyscy są w wieku produkcyjnym. Brazylijki zwykle przewyższają liczebnie brazylijskich mężczyzn (a studenci uniwersytetów odgrywają wiodącą rolę w tym braku równowagi), ale azjatyckich mężczyzn przewyższa liczbę azjatyckich kobiet.
Współczynnik urodzeń pozostaje niski i wydaje się, że imigracja nie poprawia ich liczby ponieważ imigranci w Portugalii dość szybko integrują niektóre portugalskie przyzwyczajenia, a mianowicie (małą) liczbę dzieci, które mają po osiedleniu się w Portugalii.
Z drugiej strony emigracja stała się bardziej karierą (często tymczasowe, ale czasami stałe) lub nową pracę, aby opłacić dom lub inne wydatki (zwykle na kilka lat). Stała emigracja istnieje, ale nie jest już dominująca.
IMHO, to jest prawdziwy problem: demografia.