Najlepsza odpowiedź
Zdecydowaliśmy się uczyć naszą córkę w domu, ale wyraźnie widzę zarówno zalety, jak i wady poszukiwania domu w domu, a także inne formy edukacji.
Oboje z mężem chodziliśmy do różnych szkół prywatnych i publicznych, a ja chodziłem do szkoły z internatem. ŻADNA forma edukacji nie jest idealna dla wszystkich dzieci ani całej rodziny; jest po prostu zbyt wiele zmiennych. Na każde dziecko, które obwinia nauczanie w domu za nieszczęście i niepowodzenia w życiu, prawdopodobnie jest więcej dzieci, które winią za to surową szkołę prywatną lub bezosobową edukację w szkole publicznej.
Osobiście uwielbiam filozofię nauczania w domu i czuję że jest to sposób dla rodzin o umiarkowanych dochodach, aby zapewnić swoim dzieciom zindywidualizowaną edukację, czy pozwolić uzdolnionym dzieciom na szybsze poruszanie się do przodu, czy też uczących się, którzy mają trudności z uzyskaniem czasu i uwagi, których potrzebują. JEDNAK NIE wierzę, że każda rodzina jest powołana do nauki w domu.
Oto kilka powodów, dla których NIE należy uczyć dzieci w domu.
* Jeśli twój współmałżonek jest temu całkowicie przeciwny. Jeśli twoi rodzice lub przyjaciele są przeciwni nauczaniu w domu, możesz to obejść, ale ty i twój małżonek musicie być po tej samej stronie lub pójść na jakiś kompromis.
* Jeśli jesteś leniwy i po prostu nie chcesz, aby przeszkadzano im wrzucanie dzieci do szkoły. W niektórych przypadkach możesz uczyć się w domu stosunkowo tanio, ale będziesz musiał wydać trochę pieniędzy, energii i czasu na badania. Edukacja domowa to naprawdę dużo pracy.
* Jeśli uczysz się w domu tylko dlatego, że ktoś uważa, że powinieneś (i jeśli zawsze będziesz chciał, aby Twoje dziecko było w szkole). Myślę, że najbardziej zaangażowani nauczyciele w domu to ci którzy mają silną filozofię stojącą za decyzją edukacyjną. Jeśli masz ŚWIETNE szkoły w Twojej okolicy i jesteś zadowolony z edukacji i socjalizacji, które zdają się otrzymywać dzieci z tych szkół, to nie ucz się w domu z poczucia winy lub wstydu.
* Jeśli po prostu nie jesteś osobą ze strony matki / ojca i naprawdę nie LUBIĘ przebywać z dziećmi lub dziećmi w ogóle. Dzieci wiedzą, czy naprawdę ich nie „lubisz”.
* Jeśli zawsze będziesz się martwić, że nie możesz mieć „prawdziwej” pracy.
* Jeśli twoja sytuacja finansowa jest TAK niska (a wiele rodzin uczących się w domu zarabia całkiem nieźle), że naprawdę znajdujesz się w rozpaczliwym położeniu i musisz pracować poza domem. Znałem samotnych rodziców, którzy uczyli się w domu, pracując w niepełnym wymiarze godzin, ale są sytuacje, w których naprawdę lepiej, aby dzieci były w szkole, aby rodzice mogli zarabiać.
* Jeśli nie możesz zejść na poziom intelektualny dzieci. Są BARDZO inteligentni ludzie, którzy po prostu nie potrafią zrozumieć faktu, że dzieci nie myślą jak dorośli. Dotyczy to niektórych nauczycieli i autorów podręczników, a także rodziców uczących się w domu. Dzieci NIE MOGĄ myśleć jak dorośli, chyba że są bardzo zaawansowane w rozwoju.
* Jeśli nie masz wystarczającej cierpliwości. Wszyscy czasami są sfrustrowani, nawet profesjonalni nauczyciele. Dzieci będą próbować twojej cierpliwości, czasem celowo, czasem codziennie. Jeśli masz zamiar uczyć, MUSISZ wykazać się cierpliwością i wielkodusznością… wtedy, gdy Twoja cierpliwość się wyczerpie, zaczniesz przypisywać linie lub zadokować dodatek lub czas telewizyjny.
* Jeśli masz obowiązki, takie jak krytycznie chorzy rodzice lub inne problemy, które będą WYMAGAĆ dużo twojego czasu ORAZ mieszkasz w okolicy, w której obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące nauczania w domu. Zawsze mówię, że nauczanie w domu jest NAJMNIEJ odpowiednikiem pracy w niepełnym wymiarze godzin (a to dla mnie tylko z jednym dzieckiem). W ciągu dnia jest tylko tyle godzin. Jeśli będziesz zestresowany przez cały czas i nosisz zbyt chudą sylwetkę, nie ucz się w domu.
* Jeśli jesteś typem rodzica, który naprawdę wierzy, że społeczne aspekty nauki w szkole są świetne i zawsze czułbyś, że Twoje dziecko „przegapiło”, gdyby nie musiało wstawać i łapać autobusu o 6:30, siedzieć w klasie przez cały dzień, brać udziału w szkolnym przedstawieniu, grać w piłkę nożną lub być cheerleaderką . Później omówię fakt, że wiele osób, które uczą się w domu, jest przynajmniej w pewnym stopniu sprzeczne z kulturą w taki czy inny sposób.
* Jeśli osobiście nie lubisz się uczyć, NIE WOLNO uczyć w domu. W ramach nauczania w domu nauczysz się tyle lub więcej niż Twoje dzieci.
* Jeśli dosłownie nie możesz kontrolować swoich dzieci na jakimś poziomie, nie możesz ich uczyć. Prawie wszystkie dzieci mają dzikie dni, nadąsane i bezczelne dni. Jeśli jednak Twoje dziecko stosuje przemoc fizyczną lub stale grozi samookaleczeniem, wtedy terapeutyczna szkoła z internatem jest jedyną odpowiedzią, jeśli taką możesz znaleźć.
Dodam kilka sytuacji, które są raczej PRZESTROGAMI, a nie NIE, oraz kilka sytuacji z życia wziętych.
* Jeśli TWOJE ego zależy od nauczania w domu, które da ci „idealne” dziecko, które wejdzie na Harvard w wieku 13 lat, a następnie wyleczy raka, nawracając miliony na Chrystusa, wtedy albo zmień swój sposób myślenia albo szkoła domowa. Dotyczy to wszystkich rodziców: nie kładźcie ciężaru SWOJEJ poczucia własnej wartości na ramionach dziecka; to za dużo dla dziecka do zniesienia. Edukacja domowa NIE musi zmienić Twojego dziecka w Einsteina, rozwiązać wszystkich problemów behawioralnych ani uczynić z niego super-chrześcijanina.
* Wielu rodziców uczących się w domu czuje przynajmniej odrobinę podziwu z powodu odpowiedzialności, jaką podejmują. Żaden rodzic nie może być ekspertem we wszystkich dziedzinach. Ta nerwowość często ustępuje, gdy widzą, że ich dziecko naprawdę MOŻE uczyć się w domu, a dostępnych jest TAK wiele zasobów, które mogą pomóc rodzicom w nauczaniu trudniejszych przedmiotów. Jeśli jednak POWAŻNIE brakuje Ci umiejętności akademickich i nie możesz tego zrekompensować poprzez zatrudnianie korepetytorów, kupowanie programów nauczania lub dołączanie do spółdzielni edukacyjnej, możesz rozważyć ponowne rozważenie nauczania w domu.
* Jeśli nie jesteś naturalnie przynajmniej MAŁE kontrkulturowe i nieszablonowe programy, a następnie pomyśl uważnie o nauczaniu domowym w jakikolwiek inny sposób, w innych programach przedszkolnych lub innych „publicznych” programach nauczania w domu. Im bardziej jesteś kontrkulturowy, tym bardziej jesteś kreatywny w swoim domowym nauczaniu. Niektórzy ludzie odważnie „uczą się”, mocno wierząc, że ta filozofia / metoda jest najlepsza dla ich dzieci. W niektórych przypadkach (myślę, że Noam Chomsky był nieuczony) ci rodzice mogą mieć rację. Jednak większość z nas jest bardziej konwencjonalna w nauczaniu domowym. Mimo to nauczanie w domu NIE jest normą i nadal często musimy się tłumaczyć.
* Czasami rodzina ma jedno dziecko, które NAPRAWDĘ korzysta z nauczania indywidualnego w domu (ze względu na wyzwanie w nauce lub talent ), podczas gdy inne dzieci w rodzinie świetnie sobie radzą w szkole. W rzeczywistości czasami jedno dziecko zajmuje tyle czasu, że rodzic może naprawdę nie mieć go dla innych dzieci. W innych przypadkach dziecko specjalnej troski może uczęszczać do szkoły prywatnej, gdzie może otrzymać potrzebną pomoc, podczas gdy inne dzieci uczą się w domu. Nie wydaje się być tak niezwykłe, że rodziny uczące się w domu czasami używają różnych środków edukacji dla różnych dzieci.
* Mogą istnieć prawdziwe przypadki, w których dziecko jest ekstrawertyczne i tak nieszczęśliwe, gdy uczy się w domu, że być może coś potrzebuje zmienić. W takim przypadku rodzice mogliby zapewnić więcej zajęć towarzyskich lub wysłać dziecko do szkoły „modelowej” na kilka dni w tygodniu. To powiedziawszy, jest też wiele dzieci w szkole, które są tak nieszczęśliwe, że NIENAWIDZĄ wstawać rano, ale nadal muszą chodzić do szkoły.
Więc to są powody, dla których chciałbym podać dla NIE w domu.
Odpowiedź
Wygląda na to, że dostajesz wiele odpowiedzi od ludzi, którzy chcą Ci powiedzieć, dlaczego to zrobić, więc powiem ci dlaczego tego nie zrobić.
Uczyłem się w domu przez całe moje życie w wieku k-12 i chociaż byłem jednym z tych, którzy go prowadzili jako nastolatkowie i we wczesnych latach dwudziestych, teraz, u progu trzydziestki, żyłem i dowiedziałem się, zmieniłem moje zdanie na ten temat.
Uważam, że istnieją ograniczone okoliczności, w których nauczanie w domu może być korzystne, i że w większości przypadków najlepsze, na co możesz liczyć, jest neutralność. Ale prawdopodobnie nie staniesz się tak neutralny.
Prawda jest taka, że jeśli uczysz je w domu, będziesz społecznie oszukiwać swoje dziecko. Nie obchodzi mnie, na ile wycieczek z nimi zabierzesz, na ile umówisz się na zabawę itp., Będą towarzysko za swoimi rówieśnikami. Nawet jeśli wydają się dobrze uspołecznieni, nie masz pojęcia, co dzieje się w ich głowie.
Kiedy byłem dzieckiem, moja mama broniła tego samego aroganckiego, kpiącego komentarza na temat socjalizacji i nauczania w domu i zachowywała się jak to był taki nie problem. Zwróciła uwagę, że dwa razy w tygodniu chodziłam na lekcje tenisa (przez 30 minut… przez cały czas stała przy ławkach i patrzyła). Że zabierała mnie na wycieczki kilka lub kilkanaście razy w miesiącu i były tam inne dzieci w moim wieku (a także wszyscy ich rodzice obserwujący i kontrolujący każdą chwilę i interakcję).
Prawda jest taka, dzieci uczące się w domu nie mogą się rozwijać i nawiązywać kontaktów towarzyskich w takim stopniu, w jakim muszą, ponieważ:
- Ich rodzice / przyjaciele rodzice są znacznie bardziej zaangażowani we wszystkie swoje zajęcia, więc nie mogą swobodnie po prostu istnieć i tworzyć wybory i robią w tajemnicy głupie rzeczy, które pomagają ukształtować ich rozumienie życia i interakcji społecznych
- Są wśród znacznie bardziej jednorodnej grupy ludzi i dlatego mają znacznie mniejszy kontakt z różnorodnością ludzi, których w innym przypadku współdziałać w prawdziwym życiu. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci uczących się w domu w środowiskach religijnych.
- Każdego tygodnia mają znacznie mniej godzin socjalizacji niż ich rówieśnicy uczący się w szkole publicznej.Nie obchodzi mnie, na ile wycieczek terenowych i lekcji sportowych zabierają ich rodzice, te godziny to kropla w morzu w porównaniu z ponad 20 godzinami tygodniowo, które dzieci ze szkół publicznych spędzają poza domem z rówieśnikami.
To nie wszystko, ale nie chcę pisać powieści, więc przejdźmy do innych kwestii.
Rodzice, zwykle z miejsca, w którym chcą robić to, co najlepsze dla swoich dzieci, nie mogą pomóc, ale w pewnym stopniu je chronią. Rodzice uczący się w domu zwykle robią to nadmiernie, ponieważ są religijni, ale dotyczy to wszystkich dzieci uczących się w domu, ponieważ jest to skłonność rodziców – do schronienia i ochrony swojego dziecka.
Tak, dzieci potrzebują ochrony, ale chronienie ich po prostu im szkodzi. Nie możesz na zawsze trzymać ich z dala od prawdziwego świata; młodość to ich czas, aby doświadczyć tych rzeczy w jak najbardziej bezpieczny sposób, a nie wtedy, gdy są dorosłe i samotne.
Rodzice, zwykle podświadomie, wstrzykują swoim dzieciom wszelkiego rodzaju uprzedzenia. żyje, nie zdając sobie z tego sprawy. Projektują do pewnego stopnia, tworzą w głowach obrazy tego, kim są ich dzieci, a te obrazy rzadko są pełne i całkowicie dokładne ze względu na naturalną dynamikę między dzieckiem a rodzicem. Dzieci trzymają rzeczy przed rodzicami – taka jest rzeczywistość. Będziesz kształtować swój wewnętrzny pogląd na swoje dziecko na podstawie tego, co o nim wiesz, nawet nie zdając sobie sprawy, że są o nim inne rzeczy, o których nie wiesz, co skutkuje zupełnie innym rodzajem osoby. To sprawia, że dziecko czuje się skrępowane i przygnębione, ponieważ musi ukrywać części siebie i nie ma bezpiecznego miejsca, aby to wyrazić… w końcu większość lub wszyscy jego przyjaciele też uczą się w domu, a ich rodzice wyrzucą cię na rodziców.
Dzieci uczące się w domu również nie uczą się dyscypliny i umiejętności radzenia sobie z życiem w pracy od 9 do 17. Chodzenie gdzieś do szkoły tego uczy. Dowiadują się, jak to jest wstawać i chodzić do szkoły, nawet jeśli nie chcą, naturalnie uczą się, jak zarządzać swoim czasem, jak ustalać priorytety.
Kiedy uczysz się w domu, wszystko z czasem zaczyna się to rozmywać. Budzisz się w domu, jesz w domu, chodzisz do szkoły w domu, srasz w domu, grasz w domu… ściany zaczynają się zamykać wraz z upływem lat i przyzwyczajasz się do bycia domownikiem i to kształtuje to, kim będziesz być w wieku dorosłym.
Poza tym rodzice podejmują duże ryzyko, ponieważ wszelkie błędy z ich strony wywołają ogromny sprzeciw… kogo jeszcze będzie obwiniać dziecko, jeśli po osiągnięciu dorosłości zdecyduje o drodze ich rodzice wychowywali je źle? A co, jeśli pójdą na studia i odkryją, że otrzymali niższe wykształcenie, które zagroziło ich przyszłej karierze? Może to zniszczyć relacje rodzinne nie do naprawienia, widziałem to.
Wreszcie (niezupełnie, ale muszę przestać pisać), rodzice muszą być rodzicami i nie mogą przestać być rodzicami aby być nauczycielami. Jest to złe, ponieważ istnieje różna dynamika między rodzicami i nauczycielami, rodzicami i dyrektorami, rodzicami i… itd. Rozumiesz. Twoja relacja z dzieckiem zawsze będzie kształtowana przede wszystkim przez bycie jego rodzicem, a oni będą również wchodzić z tobą w interakcje jako rodzic, a nie nauczyciel. Czy myślisz, że twoje dzieci będą zadawać ci pytania związane z seksem? Nie. Będą zmuszeni uczyć się w tajemnicy, tak jak ja.
Skłamałem, jest więcej.
Innym problemem jest to, że przez lata zauważyłem, że rodzice uczący się w domu sami pewni swoich „umiejętności” i wierzą, że wiedzą, co robią, i popadają w samozadowolenie, a nawet czasami leniwy. Zachowują się, jakby opanowali umiejętność nauczania w domu, więc przestają zwracać uwagę na swój własny zestaw umiejętności, swój sposób myślenia, własne postępy w tym zakresie. Widziałem, jak rodzice powoli stają się leniwi w nauczaniu swoich dzieci z biegiem lat, ale nie widzą tego w sobie, ponieważ żaba nie czuje, że woda powoli się nagrzewa, jeśli wiesz, o co mi chodzi.
Dzieci nie są w stanie żądać lepszej edukacji, ponieważ znowu to Ty jesteś ich rodzicami, więc co zamierzają zrobić? Rzuć wyzwanie standardom ich edukacji, tylko po to, by zostać wysłanym do ich pokoju? (który jest na końcu korytarza)
Nie mówię, że wszyscy uczniowie w domu mają problemy z edukacją, ale ja to przeżyłem. Widziałem to. Moja własna mama becze, głupi i mówi o nauczaniu w domu, jakby to była najlepsza rzecz w historii i okazała się idealnym sukcesem. Nie wie, jak bardzo walczyłem i cierpiałem z powodu jej wyborów; jeśli spróbuję powiedzieć jej cokolwiek negatywnego na temat nauczania w domu, nie będzie i nie będzie słuchać, nie może nawet poradzić sobie z dysonansem poznawczym.
Znam innych absolwentów szkół domowych, którzy potajemnie postrzegają nauczanie w domu jako negatywne nie mówić swoim rodzicom, a ich rodzice trwają do dziś z nosem w górze, wierząc, że był to wielki sukces dla ich dzieci.
A to tylko ludzie, którzy dorośli na tyle, aby dostrzec szkodę była dla nich nauka w domu.Znam innych, którzy są teraz dorośli i zawiedli ludzi, ale uważają, że nauczanie w domu było świetne i nie zdają sobie sprawy, jak bardzo ich to zniszczyło.
Jeden facet – uczony w domu przez religijnych rodziców, którzy następnie go wysłali udał się do religijnego collegeu przyjaznego dla szkół domowych – ma prawie 30 lat i odmawia posiadania smartfona lub laptopa, ponieważ boi się, że może wyglądać jak pornografia. Uważa jednak, że jego wychowanie wcale mu nie zaszkodziło, a nauka w domu jest świetna.
Dziewczyna, którą znam, która ma teraz 31 lat, wciąż jest samotna i nadal jest dziewicą. Ukończyła wysokiej klasy stopnie naukowe, ale odkąd ukończenie studiów musiało trzykrotnie zamieszkać z rodzicami, ponieważ nie radzi sobie sama z życiem, jest w niej coś poważnego, jeśli chodzi o interakcje z innymi ludźmi. Ma kłopoty z spojrzeniem im w oczy, a jest w niej coś „ nie tak , co można wywęszyć na milę.
Tych rodziców często w końcu przeklinają i obwiniają dorosłego dzieciaka, ale oni nigdy nie patrzą do wewnątrz i nie zastanawiają się, czy przyczyną tego było trzymanie dziecka w domu w zasadzie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Mógłbym kontynuować i kontynuować, ale pod koniec dnia zachęcam każdego, kto jest zainteresowany w nauczaniu domowym, aby porozmawiać z dorosłymi dorosłymi, którzy się w nim wychowali. W tym momencie jesteśmy w późnych latach dwudziestych do połowy trzydziestych, w prawdziwym świecie jesteśmy wystarczająco długo, aby mieć odległy, autentyczny obraz naszego dzieciństwa i jesteśmy znacznie bardziej wykwalifikowani, aby mówić o jego wadach w porównaniu z rodzicami, którzy uczyli swoje dzieci w domu, ale sami nie uczyli się w domu i którzy wierzą, że odnieśli sukces, ale mogą nigdy nie dowiedzieć się prawdy, którą ich dzieci ukrywają w środku.