Najlepsza odpowiedź
(NALEŻY pamiętać, że robię to tylko dla zabawy i tworząc przesadny przykład. Nie odzwierciedla to w żaden sposób moich prawdziwych poglądów i opinii w żadnym kształcie ani formie. Po prostu się nudzę.)
Lubię być dziwakiem i pieprzonym dupkiem więc cieszę się, że twoja przegrana osoba postanowiła kurwa przestać być zrównoważoną maminsynką, w końcu wyrosła na pieprzoną parę jaj i zapytałem! Mogę pieprzyć cholerną burzę, która sprawi, że małe bratki będą płakać ich pulchną dziwką na zewnątrz! A tak na poważnie, czy jesteś takim niedorozwiniętym idiotą, że nie potrafisz tego kurwa rozgryźć? Ale żeby odpowiedzieć na twoje pieprzone pytanie, wulgaryzmy są tym, co teraz, kurwa, robię, używając słów, których nie ma w „grzecznym społeczeństwie” jaja do powiedzenia, albo te skurwysyny myślą, że są zbyt prymitywne. Tak, „kurwa” to bardzo uniwersalne słowo, dlatego używam go do cholerstwa, ale są też inne słowa, które ma Marissa Pitts kurwa powiedział, chociaż niektóre są po prostu drobnymi upadkami, a nawet jakimś gównem, które do cholery nie ma cholernego sensu… „Kult”? Naprawdę?
Zależy to również od pieprzonej kultury, na przykład Brytyjskie skurwysyny (AKA limeys) lubią mówić cipka, jakby „kurwa witały swoją babcię i gówno”, ale w USA jest to tak samo złe, jak nazywanie czarnego kolesia czarnuchem, i NAPRAWDĘ można wkurzyć czarną dziewczynę dzwoniąc jej pieprzoną „cipkę czarnucha”. Podobnie, pieprzone Brytyjki mogą się odwrócić i powiedzieć „palant”, „quim”, „dupek”, „głupek”, „twit” i cholerny „ell, nawet „kucyk” zamiast „kucyk i pułapka”, rymowany slang na „bzdury”.
A co z pieprzonymi Niemcami? Jasne, możesz kurwa nazwać krauta nazistą, ale możesz kurwa powiedzieć jakieś dziwne gówno, jak oni lubią ciepłe prysznice (warmduscher lub ktoś, kto jest pieprzonym bratem, ponieważ nie może wziąć zimnej wody … Do diabła, ja „ma kaltduscher, kiedy kurwa robię z siebie gówno na pieprzonej siłowni lub nawet kiedy widzę seksowną sukę i nie mogę jej pieprzyć”), głupek, który prasuje ich pieprzone skarpetki (sockenbügler, ponieważ mają zbyt obsesję na punkcie wyglądający schludnie), kogoś, kto macha do Teletubisów (Teletubbyzurückwinker lub pieprzony debil) i całe to gówno.
Czy to całe gówno odpowiada na twoje pieprzone pytanie?
Odpowiedź
Zależy to od tego, co oznaczają „brzydkie słowa”. Czy są one symbolicznie wulgarne czy merytorycznie profanacyjne?
Obraz przedstawiający dom w stylu angielskim w domku budzi wiele wspaniałych pomysłów u większości ludzi, ale być obcy dla wielu. Jednak obraz płonącego domku nieuchronnie wywoła tę samą reakcję.
Podobnie, klucz do zrozumienia znaczenia języka symbolicznego i języka substancjalnego w naszych „wulgaryzmach i szokujących wyrażeniach językowych” oraz podejmowaniu decyzji, czy złe słowa są rzeczywiście „złe” – polega na zrozumieniu związku między emocjami a ekspresją. Jest dużo zamieszania, więc musimy coś wyjaśnić.
Najpierw musimy wspomnieć o wspólnym założeniu ideologicznym dotyczącym języka, które odnosi się do tego, co powoduje ekspresję. Założenie jest takie, że język jest z natury neutralny lub „symboliczny”. Znajoma językoznawca z collegeu przyznaje teraz zawstydzająco, że zakłada to, kiedy mówi, że jesteśmy wytworami biologii i żadne działania, które podejmujemy, nie są z natury złe ani dobre – stąd wszelkie działania i reakcje są neutralne, ani złe, ani dobre. Ale wtedy mamy problem osobistego znaczenia. Dlaczego rzeczy mają znaczenie?
Według lingwistów symbolicznych nasze wyrażenie ma znaczenie jako wyłaniający się instynkt bio-dziedziczny, który nie jest ani zły, ani dobry. Tak więc wszystko, co jest niezbędne do przetrwania, jest ekspresjonistyczne, w tym emocje. Nierealne i zamierzone w odpowiedzialny sposób, ale symboliczne i neutralne jako produkty wyłaniające się z czegoś poza jednostką, przekazywane jako instynkt dla potrzeb rozwoju biologicznego i przetrwania następnego pokolenia.
Jednak nie mogę pomóc ale zwróć uwagę, jak niekonsekwentne jest założenie, że cały język jest zredukowany do zwykłej symbolicznej i neutralnej ekspresji biogenetycznej, i nadal twierdzą, jak to robią niektórzy, że nigdy nie jest oderwany od bezpośrednich i zamierzonych emocji, które nadają mu osobiste znaczenie. Co jeszcze może mieć neutralne znaczenie ale oderwanie się od wartości rzeczywistych, osobistych i peryferyjnych? Wiemy, że język nie może być neutralny, a jednocześnie nie wyrażać bezpośredniego znaczenia, ponieważ sam się „wyłania”, a nie jest autonomiczny i realny. Więc który to jest?
Po drugie, lingwista klasyczny nie zaprzecza, że język posiada prawdziwe znaczenie poprzez wyrażanie emocji. Dlatego też obraz płonącego angielskiego domku niewątpliwie wywoła te same szokujące emocje, n być łatwo zrozumiałym dla każdego, bez względu na ich ewolucyjne potomstwo. Językoznawca symboliczny może zakwestionować to jako zależne od wielu arbitralnych czynników, które wciąż mają zostać określone jako znaczące przez bezosobowe procesy ewolucyjne. Nadal pozostaje problem znaczenia.
Dlatego język substancjalny lub język jako rzeczywisty, znaczący i niezbędny w pośredniej interpretacji partycypacyjnej jest spójnym sposobem zajęcia się i zrozumienia tego, co sprawia, że coś jest rzeczywiste, wulgarne, a nie „zły” język jako nawykowy , arbitralne i biologicznie neutralne, jak twierdzą lingwiści symboliczni.