Najlepsza odpowiedź
Poleciłbym prawie wszystko z albumu Sea Shanties autorstwa Przypływ . Jest to gitara Sabbath-y ze skrzypcami w stylu rocka progresywnego, chociaż czasami naprawdę „niszczą” skrzypce.
Frank Zappa, „Willie the Pimp” z Don „Sugarcane” Harris na skrzypcach.
Równie dobrze mógłbym ułożyć dobre słowo na niesamowity album „Fiddler on the Rock” Dona „Sugarcane” Harrisa. Oto jego funkowa wersja Beatlesów na skrzypce „Eleanor Rigby”.
Pop punkowy zespół Yellowcard wyróżniała się posiadaniem w swoim składzie elektrycznego skrzypka. „Ocean Avenue” było ich wielkim hitem.
Kolegialny zespół rockowy z lat 80. The Silos nagrał piosenkę „Start the Clock”, która przypomina trochę połączenie Velvet Underground z altem -country violin, z wyjątkiem tego, że wtedy nie nazywali ich „alt country”.
Camper Van Beethoven, „Oko Fatimy”
Kalejdoskop, „Ogrody egipskie”
Odpowiedź
Brak zakazu, większość trudnym z technicznego punktu widzenia utworem w repertuarze skrzypcowym są Wariacje na temat Nel Cor Piu Non Mi Sento Niccolo Paganiniego. (Ciekawostka: tytuł można z grubsza przetłumaczyć jako „Nie czuję już eart for you, „co większość skrzypków grających ten utwór uważa za właściwe.)
Dlaczego jest to trudniejsze niż, powiedzmy, Kaprysy Paganiniego? Ponieważ każda trudna technika „kaskaderska” jest połączona i zawarta w tym utworze, a następnie dodaje się sterydy. Tam, gdzie jako skrzypka można by się spodziewać wyzwania pizzicato lub podwójnej harmonicznej lewej ręki, fragmentów jete / ricochet lub czegokolwiek innego w normalnym utworze – w tym przypadku musisz wykonywać wiele akrobacji jednocześnie. W końcu, na przykład, kłaniasz melodię i brzdąkasz na dwie części lewą ręką. Można to porównać do wychwalania złotego medalistki olimpijskiej w dziesięcioboju, a następnie znalezienia kogoś, kto może jednocześnie przewyższyć te osiągnięcia – bieganie, pchnięcie kulą, skoki przez płotki, rzucanie oszczepem itp. Jednocześnie – i robić to lepiej.
Mówiąc frazesem sportowym, w innej lidze niż każdy inny utwór pirotechniczny w repertuarze skrzypcowym.
Oto Leonidas Kavakos (podzielili go na dwie części) jedna z najlepszych wersji utworu:
Ciekawe tło: Niccolo Paganini był oczywiście największym skrzypkiem, jaki kiedykolwiek żył, z pewnością najbardziej utalentowanym. Pod koniec jego kariery pojawiło się kilka młodych strzelców, którzy podążali za nim, próbując poznać jego sekrety, a następnie próbowali skomponować własne piekielnie trudne kompozycje, z których każdy próbował się dogadać. Byli wśród nich Heinrich Ernst, Henryk Wieniawski i Henri Vieuxtemps. Skończyło się to raz na zawsze, gdy ten utwór został skomponowany.
Ale jako wicemistrzostwo zaproponuję Ernstowi wariacje na temat „Ostatniej róży lata”, które choć nie są tak trudne (co jest trochę na przykład stwierdzenie, że Lamborghini jest „nie tak szybkie” jak Veyron) jest, IMO, piękniejsze. Tutaj Midori przedstawia swoją interpretację: