Najlepsza odpowiedź
Zacznijmy od wad:
- pogoda – jeśli jesteś w stanie opalonym, czeka Cię szok. Pomyśl o Grze o tron, a ty i twoi sąsiedzi staniecie się Białymi Wędrowcami („Nadchodzi zima”). Poza południową i zachodnią Kolumbią Brytyjską zimno może uderzyć w każdą część kraju.
- Jeśli zdecydujesz się przenieść do Vancouver lub Toronto, przygotuj się na wysokie ceny nieruchomości, jednych z najdroższych w Ameryce Północnej. (dla lokalizacji centralnych lub głównych). Wszędzie indziej jest teraz całkiem rozsądnie.
- Brak skoncentrowanego przemysłu – chociaż Kanada ma wiele gałęzi przemysłu, nie są one tak skoncentrowane jak ich amerykańskie odpowiedniki. Na przykład Alberta i Saskatchewan mają ropę i gaz (produkcja, przechowywanie, rafinacja), ale nie są w pobliżu stężeń Teksasu, Oklahomy i Luizjany. Silicon Valley vs Toronto / Waterloo to ten sam przykład.
- Wydaje się, że eksportujemy dużo kiepskiej muzyki. Wstaw swój ulubiony akt muzyczny z miłości do nienawiści TUTAJ \_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_\_.
Zalety:
- Bardzo dobry system medyczny – byłem w kilku krajach, w tym USA i musiałem przy tym korzystać z lekarzy i szpitali. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że kanadyjski system medyczny jest bardzo dobry. Idealnie… nie. Ale cholernie dobrze. Zachowaj debatę na temat systemów jednego płatnika z innego miejsca. Jeśli jesteś osobą przeciętną, o dochodach z klasy średniej, rodziną, normalną osobą, to system kanadyjski jest bardzo dobry. Jeśli zarabiasz ponad 250 000 USD rocznie, a Twoja amerykańska firma zapewnia Ci ubezpieczenie zdrowotne, nie będziesz zadowolony z mieszania się z masami w Kanadzie. Jeśli należysz do „klasy średniej”, będziesz narzekać, ale bądź wdzięczny za każdym razem, gdy będziesz tego potrzebować.
- Sieć zabezpieczenia społecznego – jesteśmy z niej dumni. Tak, jest drogi. Tak, kilka osób nieproporcjonalnie to wykorzystuje (znajdź mi program, który nie jest nadużywany przez dupki). Tak, prawdopodobnie będziesz go potrzebować w którymś momencie swojego życia.
- Merytokracja – w większości Kanadyjczycy pracują i doceniają pracę. Może to podłoże rolnicze, a może pogoda (praca lub głód), a może to imigrancka podstawa naszej populacji… jakkolwiek ją pokroisz, bądź przygotowany do pracy. Zapisz debatę o tym, jak Amerykanie pracują ciężej / dłużej / bardziej produktywnie / bla bla bla… większość Kanadyjczyków ciężko pracuje. Przygotuj się na to. Zachowaj komentarze na temat rasizmu i różnic regionalnych… większość ludzi ciężko pracuje, chce ciężko pracować i chce otrzymywać godziwą pensję za tę ciężką pracę.
- Nie obchodzi nas kultura celebrytów ( w porównaniu do Amerykanów). Wiemy, kim oni są i generalnie fascynuje nas jego dramat, ale nie celebrujemy tego ani nie aspirujemy do tego. Przepraszam, jestem zbyt zajęty utrzymywaniem ciepła zimą, pracując przez większość czasu i nie mogę się doczekać kilku dni lata w Meksyku lub kilku dni zimą w Meksyku.
- Podatki – to zaleta. Pisałem o tym wcześniej, więc pozwól mi podsumować: zapłacisz tylko trochę więcej w Kanadzie niż w USA, jeśli zsumujesz wszystkie wydatki, takie jak ubezpieczenie zdrowotne, podatki od nieruchomości, punkty poboru opłat, ubezpieczenie samochodu i domu itp. (Około 10 \% jeszcze). Ale za te 10\% otrzymasz bezpieczniejsze ulice, silniejszą siatkę bezpieczeństwa, bardziej racjonalny system rządów (może Kanada ma właśnie bardziej szczęśliwy system rządowy).
Jest wiele innych zalet i wady, ale wielką zaletą życia w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych jest to, że są one tak blisko powiązane (gospodarczo, militarnie, kulturowo itp.), że podróżowanie z jednego miejsca do drugiego nie jest tak trudne (przynajmniej jeszcze nie teraz). Wybierz się na wycieczkę i porównaj dla siebie oba kraje. Wtedy możesz zobaczyć, które zalety i wady są dla Ciebie ważniejsze.
Odpowiedź
Jestem Kanadyjczykiem z urodzenia, a większość mojej rodziny nadal mieszka w Kanadzie, w tym moja mama .
Większość swojego życia mieszkam w USA i od czasu do czasu słyszę „żarty” z Kanady ze strony Amerykanów. Szczerze mówiąc, nie powiedziałbym „dużo”, ponieważ brutalna prawda jest taka, że większość Amerykanów, których znam, spędza prawie zero czasu na myśleniu o Kanadzie, a co dopiero na rozmowie o niej.
Żarty zazwyczaj dzielą się na trzy kategorie
- Pogoda. Który Amerykanie postrzegają jako zimny i śnieżny. Co jest prawdą dla dużej części Kanady, chociaż przytłaczająca większość jej mieszkańców mieszka dość blisko granicy USA, więc pogoda w, powiedzmy, Toronto nie różni się w żaden sposób od Chicago czy Bostonu. Większość Kanadyjczyków nie mieszka na arktycznych pustkowiach, jakie Amerykanie wyobrażają sobie.
- Polityka. Kanada jest malutka gospodarczo i politycznie w porównaniu z USA. Więc Amerykanie żartują, jak słaba i nieistotna jest Kanada. Kanada jako naród jest mniej więcej wielkości Kalifornii (pod względem liczby ludności) i stanowi ułamek gospodarki mojego przybranego stanu.Ta prawda nie czyni Kanady „gorszą” od Stanów Zjednoczonych. Kanada oczywiście nie ma potęgi militarnej Stanów Zjednoczonych – między innymi jest nie członkiem stałej Rady Bezpieczeństwa ONZ. To również nie sprawia, że Kanada jest „gorsza”. Ale prawdę mówiąc, przez większość czasu słyszę, jak Amerykanie żartują na temat względnej pozycji Kanady (wobec USA), gdy ktoś twierdzi, że Stany Zjednoczone są dla czegoś straszne. Jest to mechanizm obronny IMHO bardziej niż atak. A tak przy okazji, żarty o tym, że Kanada jest „51. stanem USA” (lub tym podobnym), prawie zawsze podążają za jakimś Kanadyjczykiem, który próbuje wysadzić lub wyolbrzymić te trywialne różnice kulturowe między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą.
- Dowcipy na temat kulturowego zachowania Kanadyjczyków. Przychodzi mi na myśl scena z „Ancorman II”, w której Jim Carrey (właściwie to Kanadyjczyk) i Marion Cotillard (która jest Francuzem, a nie Kanadyjczykiem) przedstawiają czytelników z CBC i CBC French dosłownie przepraszają na końcu każdego zdania. Nie wiem, czy bycie postrzeganym jako „grzeczny” pogarsza Kanadę. Powiedziałbym, że tak nie jest.
Główną rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, jest to, że najczęściej, gdy jakiś Amerykanin nadyma się „żartami” o Kanadzie, to jest to rezultat o tym, co nazywam „skromnymi przechwałkami” odwiedzającego Kanadyjczyka (lub Kanadyjczyka piszącego na Quorze nieco nieszczere pytania), które mają w rzeczywistości podkreślić, w jaki sposób Kanada jest w rzeczywistości przełożoną do USA
I tak; jest ich wiele.