Jeśli chodzi o walutę starożytnego Rzymu, czym właściwie jest srebrny talent?


Najlepsza odpowiedź

Talent nie jest walutą rzymską.

Talent był jednostką wagi, która powstała w Mezopotamii, ale rozprzestrzeniła się na Bliski Wschód, a stamtąd do świata śródziemnomorskiego. Dokładna waga talentu różniła się w zależności od miejsca. Na przykład, oryginalny talent Mezopotamii wynosił około 66 funtów, podczas gdy talent rzymski – około 70 funtów. Czasami było to racjonalizowane, ponieważ maksymalna waga, jaką robotnik mógł rozsądnie nosić przy sobie.

W odniesieniu do pieniędzy talent był jednostką rozliczeniową. Oznacza to, że nie było monet talentów, ale księgowi mogliby śledzić duże wartości nie pod względem dużej liczby małych monet, ale raczej w kategoriach talentów, które reprezentują wartość odpowiedniej wagi monet talentu. Zapłatę legionu można opisać jako kilka talentów, a nie tysiące drachm, szekli czy tego, co masz. A zatem rzymski srebrny talent byłby równoważną wartością talentu w postaci srebra. A 70 funtów srebra to dużo.

Odpowiedź

Przede wszystkim pozwólcie, że wyprowadzę was z przekonania, że ​​Grecja, a raczej cały region geograficzny, jakim jest dziś Grecja, był zamożny i rozwinęły się przed przejęciem władzy przez Rzymian.

Nawet u szczytu tak zwanego „Wieku Klasycznego” większość obszarów Grecji nie była ani zamożna, ani rozwinięta. W samych Atenach brakowało bieżącej wody i urządzeń sanitarnych. Nie było dróg publicznych łączących go z innymi miastami. I pamiętaj tylko, że jedynym miastem bardziej zaludnionym i równie rozwiniętym jak Ateny na kontynencie był Korynt. Możesz sobie wyobrazić, czym była reszta regionu…

To nie znaczy, że życie było złe. Nie, było całkiem nieźle, w bardzo skromny i oszczędny sposób; Południowa Grecja to ogólnie raczej suchy obszar o łagodnym klimacie. Tak było do początku niekończących się wojen domowych, które spustoszyły wszystkie miasta-państwa. Tukidydes dał nam dokładny opis zniszczeń wojny, plagi, która zdziesiątkowała Ateny i zniszczenia środowiska. Trwało to kilka stuleci, aż do podboju przez Rzymian. Dodaj do walki kilka najazdów barbarzyńców (Galowie dotarli do Delf) i zobaczysz, dlaczego nastąpił exodus ludzi w kierunku królestw hellenistycznych, pozostawiając za sobą mniej lub bardziej zdewastowany obszar, który podbili Rzymianie. Poza tym większość muzeów miejskich w południowej Grecji ma niewiele do pokazania z lat hellenistycznych, z wyjątkiem Koryntu i Rodos, które nadal kwitły i były synonimem bogactwa i dekadencji. Ośrodki panhelleńskie, takie jak Delphi i Olympia, zachowały swoją sytuację dzięki darowiznom od swoich zagranicznych sponsorów.

Północ była w innej sytuacji. Pod rządami królów macedońskich i finansowane z pieniędzy z wojny perskiej północne regiony Macedonii i Tracji przeszły poważną transformację z wiejskiego zaścianka w urbanitas. Miasta takie jak Pella, Amphipolis, Dion i kilka innych dużych ośrodków rozbudowywały się na planie Hippodameian, połączone drogami, zaopatrzone w wodę, kanalizację, łaźnie i toalety publiczne (co? Myślałeś, że Rzymianie to wymyślili?), A ich populacja się pomnożyła. Nie były to Aleksandreia ani Antiocheia, ale nadal były tętniącymi życiem, zamożnymi miejscami. I chociaż barbarzyńcy i wojny wyrządziły wiele szkód, nie byli w opłakanym stanie południowej Grecji.

Odeon Herodes Atticus. Ateny, era rzymska

A potem przyszli Rzymianie. Podbijali i rabowali (nie więcej i nie mniej niż inni), a potem zabrali się do rządzenia. Na południu sytuacja uległa poprawie (przynajmniej wojny ustały) i było sporo budowania dróg i infrastruktury, której bardzo brakowało. Niektóre miasta nadal prosperowały, zwłaszcza Ateny, które były ulubionym miejscem rzymskich cesarzy. Jednak w zglobalizowanym świecie zasoby i położenie południowej Grecji miały niewielkie znaczenie, co doprowadziło do tego, że większość z nich stała się zaściankiem, a sytuacja ta utrzymywała się za czasów Cesarstwa Wschodniego i Turków.

Na północy, po wchłonięciu szoku wojennego otwarcie szlaków handlowych i Pax Romana przyniosły dobre czasy. System drogowy znacznie się poprawił, patrz Via Egnatia, handel kwitł i nastąpił boom budowlany. To jest cyfrowa rekonstrukcja (zobacz wideo na końcu mojej odpowiedzi) pałacu Galeriusza wraz z łukiem triumfalnym, rotundą i hipodromem w III wieku. CE Thessaloniki.

TLDR: Większa część Południa nie była ani zamożna, ani rozwinięta, kiedy przybyli Rzymianie, było lepiej (ale niezbyt dobrze) pod Rzymianami. Północ dobrze sobie radziła, podbój przyniósł szkody regionowi, ale wkrótce się odrodził i rozkwitł.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *