Jestem nastolatkiem i nadal nazywam moją mamę „mamusią”. Czy to źle, czy mogę z tego wyrosnąć?


Najlepsza odpowiedź

Bez względu na to, ile masz lat, zawsze pozostaniesz dzieckiem swojej mamy.

To było inne dla mnie i mojej matki (Ammu). Nie lubi zbytniego rozpieszczania, bardzo mnie kocha, oczywiście, że tak… ale nie wyraża tego, co powstrzymuje mnie przed wyrażaniem. Dawno temu nie mogłem się z nią połączyć, ponieważ powstrzymywała się od mówienia, prawdopodobnie taka jest. I dlatego, ponieważ mam teraz 26 lat, nadal nie rozmawiamy zbyt wiele, ponieważ zawsze miałem w zwyczaju mniej z nią rozmawiać, a teraz jest fizycznie daleko ode mnie. Ona zostaje w Hiszpanii, a ja w Bangladeszu. Tęsknię za nią. Po ślubie miałem kilka zmagań, kiedy tylko poczułem, że jej uścisk może rozwiązać wszystko. Ale nie miałem jej w pobliżu, a potem znowu nie mogłem jej powiedzieć, przez co przechodzę. Nigdy nie mogłem głośno płakać i mówić jej o bólu w klatce piersiowej. Ona też tego nie wie, że bardzo ją kocham. Jestem z niej taka dumna, chociaż popełniła tyle błędów, które przyniosły mi szalone walki w głowie, ale z drugiej strony jest taka piękna! Chciałabym być taka jak ty, żałuję, że nigdy nie przerosłem jej miłości. Tęsknię za nią. Żadne dziecko nie powinno tęsknić za miłością swojej matki, przynajmniej dopóki nie odejdą na zawsze. Jesteś taki szczęśliwy, że masz ją w pobliżu, a także możesz zadać to pytanie, ponieważ życie nigdy nie dało mi miejsca na zadawanie tego rodzaju pytań! Masz szczęście, nie wyrośnij z miłości swojej matki.

Odpowiedź

To, jak nazywasz swoją mamę, przychodzi ci najbardziej naturalnie. Moja 50-letnia córka nazywa mnie mamusią, a kiedy była w gimnazjum, bardzo się smuciła, ale powiedziała im, co gorsze, to nazwać swoją matkę Suką. Więc jeśli uznają, że jest w porządku, aby zadzwonić do swoich matek, żeby nie straciły swojej formy, mówiąc, że nazywa mnie mamusią. Nazywasz swoją mamę mamusią tak długo, jak długo czujesz się z nią dobrze i tak długo, jak twoja matka to lubi. Może niedługo będzie w pobliżu. Straciłam swoją najmłodszą córkę, gdy miała zaledwie 26 lat i wciąż tęsknię za tym, jak mnie nazwała (Głupia Mamo). Nie ma jej od 14 lat. Nie wiesz, czy ona cię opuści, czy też ją opuścisz, ale pamiętaj, że pozostaną ci tylko wspomnienia. Upewnij się, że są dobre.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *