Kto wygrałby w wojnie niejądrowej między Rosją a Turcją? Zakładając, że sojusznicy NATO nie będą interweniować.

Najlepsza odpowiedź

Poważnie? Turcja zostałaby zdziesiątkowana.

Zapominając o swoich siłach militarnych, rosyjska gospodarka jest znacznie, znacznie bogatsza zarówno w przeliczeniu na jednego mieszkańca, jak i w ogólnej liczbie brutto. Rosja może przekroczyć wydatki Turcji:

Porównanie krajów Rosja vs Turcja 2019

Biorąc pod uwagę roczny rosyjski budżet wojskowy jest ponad 3 razy większy niż budżet Turcji rocznie, a Rosja jest lepiej wyszkolona, ​​liczniejsza, niewiele jest porównania.

Jedyną szansą, jaką miałaby Turcja, byłoby wsparcie sojuszników z NATO. Teraz – biorąc pod uwagę, że Turcja była agresorem w przypadku niedawnej ofensywy kurdyjskiej, NATO nie musi wspierać Turcji (pakt NATO ma zastosowanie tylko w przypadku ataku na członka NATO, a nie w przypadku, gdy jest agresorem). Oznacza to, że Rosja mogłaby co najmniej wykorzenić Turcję z ukradzionych przez siebie obszarów kurdyjskich, przy zerowej szansie, że NATO nawet mrugnie okiem.

Ponadto większość państw NATO nie lubi obecnej polityki zagranicznej Turcji. agresji na Kurdów i postrzeganie Turcji jako powodującej kolejny kryzys uchodźczy u progu Europy i destabilizującą cały obszar. Rosja ma ten sam pogląd (jak większość państw NATO). Nikt – ani Rosja, ani Europa – nie chcą, aby Turcja zaatakowała Kurdów. Co to oznacza?

Rosja byłaby w stanie zmiażdżyć Turcję za atak na Kurdów i nikt by się im nie przeciwstawił – z wyjątkiem Turcji. W rzeczywistości większość uczciwych państw potajemnie kibicowałoby Rosji – osobiście chciałbym zobaczyć, jak Turcja ma krwawy nos z Rosji i byłbym w cichej zachodniej większości (może nie tak cichej).

Żaden naród nie powinien być w stanie zrobić tego, co zrobiła Turcja i otwarcie wypowiedzieć Kurdom wojnę bez innego powodu niż zawłaszczenie ziemi lub rasistowskie przekonania. Rosja miałaby dobre prawa moralne i polityczne, by w 100\% poprzeć Kurdów i walczyć z najazdami Turcji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone się wycofały.

Osobiście nie rozumiem, dlaczego Rosja nie wykorzystuje obecnej sytuacji Kurdów jako okazji do pomocy Kurdom i wyparcia Turcji z zajętego przez nich obszaru kurdyjskiego. Czy Rosja naprawdę chce ekspansjonistycznego państwa islamskiego, takiego jak Turcja, tuż za progiem? Nie chciałbym!

Nie zadawaj pytań Rosja, po prostu powiedz „ nie akceptujemy wtargnięcia indyków na obszary kurdyjskie i dajemy Turcji 24 godziny wycofać się, albo siłą usuniemy Turcję z tych obszarów ”. Nikt, kto jest sprawiedliwy, nie będzie się temu sprzeciwiał.

Rosja powinna „ostro postarać się” ”i dać Turcji krwawy nos, na jaki zasługują. Nikt ich nie powstrzyma, a wielu będzie ich wspierać. Oczywiście Rosja nie chce wielkiej wojny u swoich progów i musi dwa razy pomyśleć, zanim podejmie taką akcję, ale może teraz zgodnie z prawem podjąć taką akcję i uzyskać wsparcie w tym procesie.

Odpowiedź

OK. Odkopmy starego, dobrego Sunziego i oszacujmy.

  1. Wpływ moralny : o co walczymy? Jeśli to NATO najedzie na Rosję, to Rosjanie będą bronić swojej rodiny . I zrobią to z całą apatyczną wytrwałością świętego szarego zwierzęcia. Rosyjskie wojsko opiera się na poborze, ale poborowi potrafią być niesamowicie skuteczni, gdy bronią swojej ojczyzny. Biorąc pod uwagę fakt, że Rosjanie są całkowicie lepsi od NATO w wojnie psychologicznej, gdyby NATO zaatakowało Rosję, dostaliby krwotoku w tym aspekcie. Z drugiej strony, gdyby Rosja dokonała inwazji na kraje NATO, stanęliby w obliczu tak samo rozwścieczonych Europejczyków z Zachodu, jak i ich wojskowych. Chociaż nie cenię wysoko sił zbrojnych NATO spoza USA / Wielkiej Brytanii, to oni broniliby swoich ojczyzn i mieliby za sobą znacznie lepsze gospodarki. Jestem tutaj letni, że NATO – które uważam mniej więcej za papierowego tygrysa bez USA – samo się obroni. Jeśli pytanie dotyczy konfliktu w innym miejscu (wojna zastępcza), wszystkie zakłady są wyłączone. Ale stawiam na Rosję: reżimy autorytarne mają zwykle większy wpływ moralny na swoich poddanych i zmuszają ich do wojny znacznie skuteczniej niż demokracje.
  2. Teren: Rosja to prawie wszystkie równiny aż do Uralu. To doskonały teren do ataku. Tam królują czołgi i wojska zmotoryzowane. Dominacja w powietrzu jest tutaj kluczem do dominacji. Rosyjska doktryna przez wieki była albo Atak! Atak! Atak! lub alternatywnie Spalona Ziemia. Jest to uzasadnione, ponieważ większość Rosji to równiny (step i pola), na których działania obronne są prawie skazane na niepowodzenie, ale przyniósł przerażające straty za granicą w terenie, który sprzyja obrońcy i przeciwnikowi zręcznemu w obronie. Standardowa rosyjska strategia obronna polega po prostu na odwrocie, wymianie przestrzeni w czasie i przygotowaniu do kontrataku.Europa jest pod tym względem znacznie bardziej zróżnicowana. Podczas gdy równiny rozciągają się przez Polskę i północne Niemcy aż do Atlantyku, Europa jest silnie zurbanizowana i gęsto zaludniona, a istnieją łańcuchy górskie, takie jak Alpy, Karpaty, Harz, Eifel, Taunus itp. Przełom Fulda nadal byłby kluczem do Europy. Heartlands. Ale ponieważ Europa jest kontynentem najbardziej zaludnionym, atak przerodziłby się w wojnę miejską – która poważnie faworyzuje obrońcę i gdzie ogromne floty radzieckich czołgów przedstawiają się jedynie jako cele. Podsumowując: Rosja to doskonały teren do ataku, większość Europy to doskonały teren obronny. Wojna miejska jest wyjątkowo paskudna i zdecydowanie faworyzuje obrońcę, zwłaszcza jeśli jest to zawodowiec.
  3. Klimat : zależy od tego, w jakim czasie wybuchnie wojna. Jeśli pogoda jest paskudna, utrudnia operacje lotnicze i morskie (tj. Brak operacji przybrzeżnych i inwazji). Zła pogoda sprzyja obrońcy, dobra pogoda napastnikowi, aw Europie są przeważnie paskudne. Zima bardzo sprzyja obrońcy, ponieważ pojazdy kołowe są niemal bezużyteczne na zaśnieżonym terenie. Wojska NATO strasznie ucierpiałyby z powodu problemów logistycznych zimą.
  4. C3 : Tutaj NATO ma wyraźną przewagę. Dowódcy NATO są znacznie lepsi od swoich rosyjskich odpowiedników. Są lepiej wyszkoleni, bardziej innowacyjni i bardziej profesjonalni. Co więcej, armia rosyjska jest okropnie bardzo ciężka – za dużo wodzów i za mało Hindusów – a zwłaszcza za mało zawodowych podoficerów. Rosjanie pokazali, że rozwinęli przyzwoite umiejętności w zakresie wojny elektronicznej i cyberwojny. Wykazali zdolność do blokowania GPS, utrudniania ruchu sygnalizacyjnego i hakowania transmisji danych. Jak dotąd NATO nie wykazało takiej zdolności. Struktura dowodzenia NATO jest niezwykle zwinna i elastyczna. Najmniejszą niezależną formacją jest grupa zadaniowa, składająca się z batalionu piechoty pancernej, batalionu dział samobieżnych, dowództwa i kompanii zaopatrzeniowej oraz kompanii bojowej / sygnałowej. Zwykła formacja standardowa to brygada. Rosyjskie formacje są większe, mniej zwinne i sztywniejsze.
  5. Doktryna : Teraz stajemy się interesujący. Mamy dwie różne filozofie walki. Gdyby wojna była szachami, NATO wystawiłoby jako dostępne trwałe, potężne i sprawne figury szachowe, które mogłyby działać niezależnie. Rosja wystawiłaby wiele zwykłych elementów jednorazowych, ale wystawiłaby najlepszych mistrzów szachów, którzy mogą je obsługiwać. Innymi słowy, jeden rząd królowych i wież przeciwko czterem szeregom pionków i gońców. Istnieją różnice w wyszkoleniu żołnierzy NATO i rosyjskich. Szkolenie NATO ma tendencję do kładzenia nacisku na rozwijanie szerszej inicjatywy osobistej, która w rosyjskich oczach wydaje się lekkomyślna. Zachodnie wojska uczą się robić wszystko, co w ich mocy. Rosyjskie wojska są nieustannie ćwiczone, aby robić dwie rzeczy: wykonywać rozkazy i walczyć. I podczas gdy zachodni podoficer praktycznie kieruje armią na parterze, rosyjscy młodsi oficerowie to robią. Stara sowiecka doktryna różniła się również pod względem sposobu radzenia sobie ze stratami. Siły NATO lubią radzić sobie ze stratami, umieszczając zastępczych żołnierzy w jednostkach role zaginionych myśliwców. Sowieci woleli używać każdej jednostki do wyczerpania, a następnie rotowali w całej nowej jednostce do bitwy, składając jednocześnie wyczerpane jednostki. Sowieci również byli nieustraszeni poważnymi stratami Jednostka zachodnia byłaby poważnie zagrożona podobnymi stratami. Rosyjska logistyka działa zupełnie inaczej niż zaopatrzenie NATO. W armii NATO, zwłaszcza amerykańskiej, każda jednostka i każdy człowiek jest wyposażony we wszystko, co jest potrzebne do wykonania każdej możliwej misji, niezależnie od lokalizacji lub priorytetu, co sprawia, że ​​NATO jest bardzo obciążone logistyką i zależne. Rosyjska logistyka woli optymalizować przepływ dostaw, aby nadać priorytetowi jak najwięcej, najnowsze i największe y jednostki pierwszej linii, a następnie zmniejsz przydziały w obszarach o niższym priorytecie. Żołnierz rosyjski niesie ze sobą bardzo mało – broń, amunicję, granaty, trochę narzędzi, żywność i wodę. Wojska NATO są niesławnie obciążone sprzętem. To sprawia, że ​​siły zachodnie stają się szalenie przygotowane, jeśli nie najbardziej mobilne. Jednak logistyka rosyjska jest związana z kolejami. Rosjanie nigdy nie posuwają się niezależnie daleko od linii kolejowej i zawsze atakują w kierunku linii kolejowej.

Który z nich wygra? Kiedy nieodparta siła napotyka nieruchomy obiekt, wszystkie zakłady są anulowane. O żadnej wojnie nie zdecydował nikt, kto ma najpiękniejsze zabawki, a wojna jest zawsze rywalizacją ludzkiej woli z wolą ludzką, nigdy sprzętem, elektroniką czy technologią. To siła życiowa – żołnierze – ostatecznie zadecyduje o wyniku, a nie broń ani sprzęt.

NATO bez USA to papierowy tygrys. Europejczycy są hedonistami.Nie są tak naprawdę wojownikami, wolą raczej rozwiązywać sprawy za pomocą dyplomacji – nawet jeśli druga strona nie chce ich szanować i uprawiać dyplomację, ale chce wojny. Niewielu Europejczyków jest gotowych bronić swoich krajów i walczyć o nie. Absolutny nadir musiał być w Srebrenicy 1995 r., Kiedy holenderscy żołnierze sił pokojowych poddali się bez walki z Armią Republiki Serbskiej i pozwolili na masowe morderstwo w Srebrenicy. W tym momencie straciłem wiarę w europejskie oddziały NATO. Jednak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania nie są papierowymi tygrysami. Ich wyniki są dobre.

Armie NATO są logistyczne, ale armia rosyjska jest nieelastyczna i powolna. Ogromne hordy szarańczy rosyjskich poborowych mogą należeć do przeszłości, ale Rosja ma tendencję do polegania w dużej mierze na przewadze liczebnej, a nie na indywidualnych umiejętnościach żołnierzy. Potrafią być niewiarygodnie bezlitosni, jak w Syrii, i machać ręką na zabitych cywilów lub szkody uboczne – nie muszą dbać o opinię publiczną, a to jest pięta achillesowa NATO.

Mój zakład nadal by tu trafił do NATO, pomimo wszystkich jego wad. Jeszcze gorsze są te z Rosji, a rosyjska gospodarka nie wytrzymuje żadnych niepowodzeń. Podczas gdy morale jest jedynym punktem porażki NATO, gospodarka jest rosyjska, a wojna jest kosztowna.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *