Psychiczni eksperci uważają, że jeśli naprawdę tęsknisz za kimś, kogo kochasz, faktycznie poznają lub poczują, że tęsknisz za nimi lub chcesz z nimi porozmawiać. Dają teorię energii, którą promieniujemy od siebie, która dociera do punktu, w którym jest skierowana. Czy to prawda? Czy możemy wpływać na ludzi, których kochamy?


Najlepsza odpowiedź

Tak. Robimy to codziennie w sposób, którego po prostu nie jesteśmy świadomi. Myślę, że to Maya Angelou z Oprah powiedziała: „Jesteś odpowiedzialny za energię, którą wnosisz do pokoju”.

Inni ludzie czują, że energii, tak jak ją czujemy. Jeśli chodzi o energię ukierunkowaną, w Hunie (filozofii hawajskiej) jest zasada, która mówi: „Energia płynie tam, gdzie kieruje się uwaga”. Tak więc, jeśli skupimy się na kimś, kogo kochamy lub na kim nam zależy, i z kim jesteśmy jeszcze bardziej energetycznie połączeni z tego powodu, istnieje szansa, że ​​te myśli mogą na nie wpłynąć.

Ile razy dużo o kimś myślałeś, a potem nagle To doskonały przykład. Teraz, czy myślisz o nich, a oni otrzymali „wiadomość”, czy też myśleli o tobie, a ty ją odebrałeś, trudno powiedzieć, ale to pokazuje, że jesteśmy energetycznie połączeni z innymi.

Jednak czego nie możemy zrobić, to kogoś kontrolować. Nie możemy więc po prostu powiedzieć: „Pomyślę o tej osobie i o tym, co chcę, żeby zrobiła, a oni to zrobią”. Ponieważ każdy ma również wolną wolę. Nie możesz wpłynąć na kogoś, aby zrobił coś, czego nie zrobiłby sam. Jeśli próbujesz to zrobić, próbujesz go kontrolować, a energia nie działa w ten sposób. W rzeczywistości działa dokładnie odwrotnie. Jeśli Twoim zamiarem jest kontrola, a nie jest to coś, o czym prawdopodobnie pomyśleliby lub nie byliby skłonni zrobić samodzielnie, wtedy pojawia się automatyczny blok lub konflikt. Już sama energia chęci kontrolowania innego wywołuje ten konflikt.

Tak więc, tak, nasza energia może wpływać i wywiera wpływ na innych ludzi przez cały czas, ale energia ukierunkowana z zamiarem kontrolowania nie. To tylko zwykle odbija energię z powrotem do ciebie w negatywny sposób.

Dobre pytanie. Mam nadzieję, że to pomoże.

Odpowiedź

Wierzę, że jeśli wystarczająco za kimś tęsknisz, możesz wezwać go do swojego życia.

Spotkałem dziewczynę na haju szkoła kiedyś, a ona była jedyną dziewczyną, czułem się jak „wow. Jesteś taka piękna, mówisz łagodnie, słodko i uwielbiam słodkie, zabawne chwile, które spędzamy razem. Tak bardzo kocham chwile, które spędzamy razem i bardzo cię kocham. Jestem w tobie zakochany.” I w zasadzie powiedziałem coś niegrzecznego w przypływie wściekłości (naprawdę spieprzyłem to i powiedziałem coś podłego i niestosownego, ponieważ byłem zazdrosny, że spała z kimś innym) i po prostu odcięła mnie od swojego życia na zawsze. Była taka druga szansa. I wciąż bardzo za nią tęsknię, wciąż pamiętam jej głos, jej włosy, jej zapach, jej uśmiech, zabawne rzeczy, które kiedyś robiliśmy i głupie rzeczy, z których się śmialiśmy, ale rzecz w tym, że chociaż głęboko tęsknię za nią i nadal jestem w niej zakochana, ona nie czuje tego samego. Po prostu pomyślała o mnie o „tym jednym facecie, który był słodki jak pierwszy, a potem powiedział coś naprawdę podłego” i to rani moją duszę, rani moje wnętrzności i nienawidzę tego, że zrobiłem coś tak podłego, naprawdę robi mi się niedobrze i przygnębiony i bardziej niż czegokolwiek pragnę, abym mógł to cofnąć. Ale w zasadzie to, co próbuję powiedzieć, to Jeśli tęsknisz za kimś wystarczająco mocno, możesz wezwać pole energetyczne między wami dwojgiem, a on w jakiś sposób pojawi się w waszym życiu.

Rozpaczliwie myślałem o tej dziewczynie, kochałem jej twarz, włosy, zęby, bliznę między oczami, niepewność i dziwaczny śmiech. Naprawdę, zakochałem się w niej … Skończyło się na tym, że pomyślałem, kiedy byłem w pracy, zobaczyłem parę, która była razem od ponad 30 lat i mogłem powiedzieć, że bardzo się kochają, a potem zacząłem myśleć o moje życie. Pomyślałem sobie: „Umrę pewnego dnia i zestarzeję się, tak jak oni… I BĘDĘ POTĘPIENI, jeśli umrę BEZ nawet próby odzyskania jej. Niech mnie diabli, jeśli przynajmniej nie dam z siebie wszystkiego i nie zrobię wszystkiego, co w mojej mocy, żeby ją odzyskać ”… Słuchaj, w końcu pomyślałem o starej parze, którą widziałem w pracy i pomyślałem„ Nie chcę umrzeć bez niej u mojego boku. Nie mogę żyć bez niej, kocham ją tak cholernie mocno, że naprawdę ją kocham ”i postanowiłem coś zrobić, żeby ją odzyskać, wiedziałem, że lubi czekoladę, zawsze o tym mówiła i powiedziała mi, że to jej ulubiony smak lodów, a ja kupiłem naprawdę wyszukany batonik z ciemnej czekolady, załączyłem słodką nutę i zostawiłem ją w jej pracy i po prostu odjechałem na deskorolce. Zostawiłem dziewczynie moich marzeń czekoladę, karteczkę i różę, a właściwie nawet nie żartuję… NASTĘPNEGO DNIA lub 2 dni później pojawiła się w mojej pracy. Z innym kolesiem. Jednak to, co bolało, to nie fakt, że była z innym kolesiem, ale fakt, że nawet na mnie nie spojrzała ani nie uznała mojego istnienia.To dało mi poczucie strachu, smutku i żalu. Wiedziałem, że w jej umyśle NIENAWIDZIŁA MNIE … i wiedziałem, że jest szansa, że nigdy, przenigdy nie przyjmie mnie z powrotem do swojego serca i że nigdy, przenigdy nie będę miał z nią tych słodkich chwil, nigdy więcej . Czułem się, jakbym naprawdę spieprzył i spieprzył to. Ale myślałem o niej tak dużo, że wezwałem ją z powrotem do mojego życia…. Jestem jednak tchórzem, nie miałem odwagi powiedzieć jej osobiście, jak naprawdę się czuję. W ogóle nie miałem nawet odwagi z nią porozmawiać ani do niej podejść. Nawet patrząc na nią, dostałem tyle adrenaliny w żołądku…. Patrzenie na nią przyprawiało mnie o mdłości, bo onieśmielało mnie, jak bardzo ją lubiłem.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *