Najlepsza odpowiedź
Mężczyźni poznali się przez swoje żony. Cóż, NA PEWNO nie jedli kolacji w noc zastrzelenia Johna. John żartobliwie odnosi się do Boylea jako „jego ulubionego pochlebca” i mógł doprowadzić Boylea do łez, drażniąc go bezlitośnie. (Głównie nazywając go FRANKENSTEINEM!) Boyle uwielbiał być znany jako „kumpel Lennona”. Ponownie, żadnego wspólnego obiadu, z wyjątkiem miesięcy wcześniej, podczas niewygodnych wakacji, a John gniewnie oskarżył Boylea o „wykorzystywanie go do statusu gwiazdy rocka” Co było prawdą. I Boyle płakał. I John się śmiał. I to wszystko było bardzo NIEWYGODNE. 🎸🀄 (John był na ślubie Boylea. Słyszałeś to wstecz.) 💢 DODATEK: John z pewnością potrafił być ascerbiczny, ale naprawdę miał dobre powód do bycia nagłym przez większość czasu. W „noc dramatu” z Boylem, no cóż – koleś przyniósł to sobie na siebie. Z Johnem zaczynał się zbyt „zaznajomić” i nadużywał tego przywileju. On i jego żona przebywali u Lennonów na jednym z ich wakacji nieruchomości, a Boyle nalegał, żeby spróbowali tej „wspaniałej restauracji”. John ustąpił po jakimś zadaniu, ale miał ochotę odpoczywać w domu. Boyle w międzyczasie PRZEWIDZIŁ PRASĘ, aby fotografowie byli pod ręką, ekskluzywne zdjęcie „The Boyles with The Lennons”. 💢 John stał się siny i słusznie. Poza tym jedzenie było do niczego. Po tym „przyjaźń” nigdy się nie odrodziła. 💢
Odpowiedź
Na pewno byli przyjaciółmi. W rzeczywistości Peter Boyle był jedną z ostatnich osób, które zobaczyły żywego Johna Lennona. Zjedli razem kolację w noc, w której został zabity.
John i Yoko pobrali się podczas krótkiej ceremonii na Gibraltarze, ceremonii, w której, jak sądzę, nie uczestniczył żaden z jego przyjaciół.
John był jednak drużbą na ślubie Petera Boylea w 1977 roku.