Co powiesz policjantowi, gdy poprosi Cię o recytację alfabetu od tyłu?

Najlepsza odpowiedź

Co zrobić mówisz policjantowi, kiedy prosi cię o recytowanie alfabetu od tyłu?

Wiele miesięcy temu zdarzyło mi się to w drodze powrotnej z pracy w restauracji. Jednak cała scena była skomplikowana i nie prosili mnie o recytowanie jej od tyłu. To byłoby głupie. Nikt nie może tego zrobić bez odrobiny praktyki.

Wracałem do domu i zobaczyłem blokadę trzeźwości tuż przed moim domem. Ustawili się na głównej ulicy zaraz po skręcie w mój dom, który znajdował się na frontowej drodze głównej ulicy.

Oczywiście założyli, że uciekam.

Ja zaparkował na moim podjeździe, a tuż za mną zatrzymał się radiowóz. Przysięgam, wyglądali na strasznie rozczarowanych, kiedy pokazałem im moje prawo jazdy, a adres na nim był taki sam jak w domu, w którym byliśmy.

Powiedziałem im, że chcę, aby moja żona wiedziała, że ​​jestem w domu ( to były dni przed telefonami komórkowymi), nie pozwolili mi. Zapytałem, czy któryś z nich byłby na tyle uprzejmy, żeby zadzwonić i powiadomić ją. Żadnych kości.

Zwykle nie mam konfrontacyjne spotkania z policją i na pewno nie chciałem, aby to było moje pierwsze. Zebrałem kilka mandatów za przekroczenie prędkości na moim motocyklu (nigdy mandatu na mój samochód) i zwykle kończyłem rozmowę z policjantem w sklepie, ponieważ Jeździłem na klasycznym motocyklu, a policjanci to także kolarze. Skończyły się interesy, zawsze chcieli wiedzieć, jak sprawiłem, że taki stary rower jechał tak szybko.

W każdym razie, ci są naprawdę wkurzeni i rozczarowani gliniarze, stojąc na mojej posesji, zapytał mnie, czy mam coś do picia i do wykonania szeregu zadań.

Odpowiedź na to pierwsze brzmiała „tak, 2 szklanki zaczynające się od około 5 godzin temu i ostatnio ponad 2 godziny temu. Pracuję w restauracji, ale czekałem, zanim wyruszyłem w drogę ”. Mogłem powiedzieć, że liże swoje kotlety, ale absolutnie nie byłem pijany ani nawet lekko odurzony. Pracowałem we włoskiej restauracji z najwyższej półki, gdzie „kieliszki do wina” przypominały raczej tequilę, więc się nie martwiłem. Poza tym próbowanie nowych win było częścią mojej pracy i nie jestem idiotą, więc naprawdę upewniłem się, że zaczekam przed wyruszeniem w drogę, to nie była wymówka.

Zadania

Alfabet

Policjant: Recytuj alfabet! (ale nie wstecz) Ja: Nie ma problemu, ale jestem Włochem i mogę zgubić K, J, Y, W i X. Nie są one częścią Alfabet włoski i muszę zaśpiewać małą piosenkę ABCD po włosku. Policjant: OK, śmiało (bardzo niezadowolony) Ja: recytuję, ale mogę powiedzieć są zdezorientowani brakującymi literami. Reszta była oczywiście na miejscu. Brzmiałem jak przedszkolak.

Policz wstecz od 100

Policjant: OK, to nie zadziałało. Policz wstecz od 100 Me: Cóż, oficerze, zabawne, że o tym wspominasz, ale liczenie to też kolejna rzecz, którą muszę robić po włosku. Myślę, marzę i mówię po angielsku przez cały dzień, ale matematyka, alfabet i tym podobne rzeczy nie łatwo przyjść po angielsku ”. Policjant: Ale mówisz doskonale po angielsku. Ja: Sprawdź moje imię, czy to brzmi po angielsku? A co z moim akcentem? Nie mogłem go udawać, gdybym chciał. Na miłość boską brzmię jak ojciec Guido Sarducci. COP: OK, do przodu, czy to jest jak hiszpański? Ja: Bardzo podobne. Zrobiłem to i zatrzymał mnie na około 65. Zrobiłem to bezbłędnie, ale nie sądzę, żeby wiedział, co mówię. Prawdopodobnie mógłbym po prostu recytować „Pizza, lasagna, spaghetti, ricotta” przez 10 minut i nie nie byłem w stanie stwierdzić różnicy. Nie było mowy o recytowaniu go po angielsku. Czasami zapominam o liczbach recytujących je we właściwy sposób, pomyślałem, że to byłaby katastrofa, gdybym zrobił to od tyłu. To jedna z tych dziwnych rzeczy. Do dziś, ponad 30 lat później, nadal liczę po włosku.

Trzeci test polegał na wykonaniu kilku akrobatycznych czynności stopami. To też nie poszło dobrze.

Spacer po kolejce

Policjant: OK, zostań na prawej stopie i podnieś lewą stopę bla, bla Ja: Właściwie, tutaj też możemy mieć problem . Widzisz, właśnie przeszedłem operację kolana i nadal wracam do zdrowia. Mogłeś zauważyć, utykam. COP (bardzo sfrustrowany): Pokaż mi blizna. Ja: unoszę nogawkę spodni i na pewno mam dwie paskudne czerwone blizny na kolanie. Wszyscy gliniarze świecą latarką w moją nogę, tak jak oni mam zamiar ponownie rozłożyć moje kolano i przynajmniej jeden z nich wygląda, jakby mu się to podobało. COP (Livid): OK, czy możesz to zrobić za pomocą inna noga? Ja: Zabawne, że o tym wspomniałeś. Widzisz, gram w tenisa na ulicy w klubie tenisowym i musiałem mieć operację obu kolan. Ta jest najnowsza, ale drugą zrobiłem zaledwie 3 tygodnie wcześniej. COP: Pokaż mi mnie: Unoszę drugą nogawkę spodni i jest dużo słabsza blizna również na drugim kolanie, która jest wyraźnie wciąż całkiem świeża. Obawiam się, że uderzy mnie w głowę swoją latarką, ale nie robi tego.

W końcu trochę mnie irytuje nastawienie i powiem im:

Ja: Czy możesz mi dać alkomat ? To donikąd. Jest zimno, moja żona leży chora w łóżku, pewnie zastanawia się, gdzie, do diabła, jestem i jestem przed moim domem. Nie upadam pijany i jeśli zrobisz mi test oddechu, wszyscy będziemy mogli wrócić do domu. COP: Nie mamy alkomatu. Musimy to wezwać.

To wiele wyjaśniało. Próbowali złapać ja się zataczam, żeby mogli mnie przyjąć bez rzeczywistego obiektywnego testu czy czegoś takiego. Nie jestem pewien, ale ponieważ mam złe dni w pracy, zakładam, że gliny też.

Szczerze mówiąc, nie mogłem dowiedzieć się, dlaczego tamtej nocy byli dla mnie tak surowi. Jasne, wyglądało na to, że próbowałem uciec z blokady, ale co miałem zrobić? Idź spać w czyimś domu? Przejedź kilka mil od mojego A gdybym to zrobił, zapytaliby mnie, dlaczego i tak odjeżdżam z domu. Po prostu to wiem.

Ostatecznie CHP (patrol autostradowy, policja, która mnie zatrzymała, to lokalna policja i w końcu szeryf dołączył podczas „popiersia”) pojawia się, robiąc samochód 3 gliniarzy z migającymi światłami przed moim domem. Wszyscy sąsiedzi, z wyjątkiem mojej żony, są na werandach i przyglądają się postępowaniu.

Oficer patrolowy zsiada, rozmawia z t przez chwilę inni chłopcy, po czym podchodzi do mnie z alkomatem i prosi, żebym w niego dmuchnął. Tak.

Wraca do innych funkcjonariuszy siedzących teraz przy swoich samochodach i wyraźnie słyszę, jak mówi: „Czy po to mnie tu nazywaliście?”

Wszyscy patrzą na urządzenie, jeden z zastępców szeryfa potrząsa głową, jakby był otoczony kretynami, drugi policjant podskakuje z nogi na nogę, podczas gdy oficer CHP patrzy na niego z góry, a trzeci facet podchodzi do mnie i mówi :

„Możesz iść.”

Idę 15 stóp do drzwi wejściowych, otwieram drzwi i idź, opowiedz mojej żonie o mojej wielkiej przygodzie.

Odpowiedź

Kilka razy zatrzymano mnie na autostradach i dostałem kilka biletów, a także znalazłem się w innych sytuacjach wysiadł z mniej niż powinienem. Na przykład, raz wysiadłem, nie mając nic do skręcenia w lewo na światłach „zakaz skrętu w lewo” w obszarze miejskim, mimo że nie miałem przy sobie rejestracji. Myślę, że mogą szukać samooskarżenia, ale zasadniczo chcesz okazywać szacunek, uznawać ich autorytet i wydawać się przerażony i zaskoczony tym, jak szybko jechałeś. Jeśli brzmisz na nieco przestraszonego, głupiego i całkowicie szanującego ich autorytet, czują się swobodnie i mają kontrolę. To jest to, czego chcą. Ogólnie policjanci nie są złymi ludźmi. Są zwykłymi ludźmi. Chcą czuć, że są ważni i otrzymują szacunek, na jaki zasługują. Dlatego najlepiej jest kłamać tak mało jak to możliwe, ale najważniejsza jest pokora, a nie uczciwość. Jeśli to działa na twoją korzyść, dobrze jest kłamać na temat rzeczy, których w zasadzie nie da się udowodnić w taki czy inny sposób. Jeśli mówią: „Czy wiesz, jak szybko jechałeś?”, Lepiej powiedzieć coś w rodzaju: „Przepraszam, oficerze”, nie jestem do końca pewien. 85? 90? Co, 100? O mój Boże! Tak mi przykro! Nie miałem pojęcia! (Kiedy tak naprawdę wiedziałem, w DE myślę, że może MD, szedłem 100 – wysiadłem z dosłownie niczym – jechałem zbyt szybko, żeby mógł dać mnie ostrzeżenie bez aresztowania mnie – wrzeszczał na mnie, zachowywałem się naprawdę przestraszony i skruszony, i to było to). nie myśl, że jesteś złym człowiekiem, co oznacza, że ​​często nie masz do czynienia z władzami, co oznacza, że ​​rzadko łamiesz prawo. Zawsze zwracaj się do nich w stylu „Sir” lub „Oficer”, np. „Dobry wieczór, oficerze”. Zawsze miej pod ręką swoją licencję / rejestrację i wyłącz radio, zanim nadejdą. Nie majstrować przy GPS-ie ani czymkolwiek.

Nawiasem mówiąc, jestem młodym (dwudziestokilkuletnim) mężczyzną. Jesteśmy gliniarzami demograficznymi, których najbardziej nienawidzimy. Przyznam jednak, że jestem pewien, że działa na moją korzyść, że jestem biały. Jestem pewien, że jest o wiele łatwiej, jeśli jesteś kobietą. Słyszałem o dziewczynach, które idą do sądu i płaczą nad mandatami za przekroczenie prędkości, i to zawsze je zdejmuje. Nie zapominaj, że gliniarze to ludzie.Mają dużą swobodę w podejmowaniu decyzji, jak poradzić sobie z Twoją sytuacją. Jestem dobrze wykształcony, znacznie lepiej niż jakikolwiek policjant na autostradzie i prawdopodobnie znacznie mądrzejszy. Nie jestem osobą arogancką. Mam niską samoocenę. Mówię to tylko jako fakt, aby wyjaśnić kontekst, z którego opowiadam swoje doświadczenia. Ponieważ jestem dobrze mówiony (i mam dużo akademickiego / rzeczywistego doświadczenia w psychologii, a więc wiem, o czym mówię o), część z nich wie, że jestem mądrzejsza i lepiej wykształcona, i czuje się z tego powodu niepewnie. Dlatego chcieliby mieć wymówkę, żeby mnie przelecieć. Więc musisz zachowywać się tak, jakbyś był pokorny i nie myśl, że jesteś lepszy od nich. I znowu, gliniarze są na ogół dobrymi ludźmi, ale przynajmniej wokół ludzi wykształconych mają jakiś rodzaj kompleksu niższości, chociaż może być on w dużej mierze nieświadomy, a zatem należy im pośrednio zapewnić, że są ważni i kompetentni. Chcą, żebyś zachowywał się jak dupek, żeby mogli odłożyć młotek. Po prostu zachowuj się miło, z szacunkiem i zastraszeniem, gdy sytuacja tego wymaga. Nigdy nie dawaj im poczucia, że ​​próbujesz im rzucić wyzwanie. Bądź wyraźnie wdzięczny, jeśli powiedzą, że robią coś mniej surowego, niż mogliby zrobić w danych okolicznościach.

W piłce nożnej mówią, że nie należy zbytnio świętować, gdy zdobędziesz przyłożenie. „Zachowuj się, jakbyś był tam wcześniej”, mówią. Cóż, z glinami jest odwrotnie. Nawet jeśli ich zapisy wskazują, że miałeś historię wypadków drogowych, jeśli zachowujesz się nieswojo i przerażasz się tą sytuacją, poczują, że do ciebie dotarli i będą bardziej skłonni pójść łatwo.

Nawiasem mówiąc, jeśli jesteś białym mężczyzną w średnim wieku, należysz do grupy demograficznej, do której gliniarze okazują najwięcej szacunku. Mój tata jest bardzo profesjonalny i brzmiący, mając 60 lat, prowadzi agresywną jazdę i często osiągnęli dobre wyniki, rozmawiając z gliniarzami i żartując. Gliny mają zwykle bardzo tradycyjny światopogląd z bardzo konwencjonalnymi koncepcjami autorytetu i szacunku, które obejmują szacunek dla starszych. Należy pamiętać, że gliniarze drogowi to zwykle młodzi ludzie po dwudziestce lub 30-latkowie, prawdopodobnie republikanie lub w inny sposób konserwatywni społecznie. Będą trzymać się ważnych, wyglądających na starych facetów, o ile będą „szanować”. Ważne jest, aby wchodzić w interakcje z gliniarzami na podstawie danych demograficznych. Może to niesprawiedliwe, ale tak właśnie działa świat. Za 40 lat prawdopodobnie będę w stanie uciec z dużo więcej niż teraz. Przystanki na drogach nie są miejscem, w którym można wypowiadać się na temat kwestii sprawiedliwości społecznej. Po prostu zagraj w tę grę i zminimalizuj szkody. Odepchnij na bok swoje ego i przekonanie o własnej nieomylności. Możesz później poskarżyć się znajomym. To będzie dobra historia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *