Najlepsza odpowiedź
Nie.
To jest podobne do pytania, czy Jezus był w stanie popełnić grzech.
Podgrzewanie burrito w kuchence mikrofalowej!
To jest coś, co doprowadzi cię prosto do piekła . Jezus by tego nie zrobił, ponieważ jest to wyraźnie sprzeczne z wolą Boga, Jego ojca. Jedzenie jest święte, modlisz się o nie w Ojcze nasz.
Inną kwestią może być fakt, że Jezus urodził się jako Żyd. Żydom nie wolno jeść niczego, co ma w sobie wieprzowinę, a tortille z mąki są tradycyjnie przyrządzane na smalcu.
A teraz główny punkt:
Czy nie ma też zasady, że nie możesz jeść dwóch różnych rodzajów zboża w tym samym posiłku co Żyd? W Stanach Zjednoczonych większość burrito jest prawidłowo przygotowywana z tortilli z mąki – , ale zawierają one również ryż . Jest to ewidentnie dzieło diabła – a Jezus nie zjadłby takiego burrito, gdyby zostało podane na zimno. Tak więc dodawanie ryżu do burrito jest wyraźnym wykroczeniem przeciwko biblijnym przepisom dotyczącym żywności.
Teraz nie trzeba być Synem Bożym burrito do kuchenki mikrofalowej tak gorące, że nie można go zjeść.
Po prostu przypal je do skórki i podgrzewaj w kuchence mikrofalowej, aż zostanie spalone. Nikt nie mógł tego wtedy zjeść.
Odpowiedź
To jest wprawdzie trudniejsze do „wyjaśnienia”, trudniejsze niż, powiedzmy, wyprowadzenie schizofrenika ze stanu manii, który jest prawdopodobnie tym, czym było „wyrzucanie demonów”.
To piękna historia o dzieleniu się. Pomyśl, że dzisiaj żyjemy w świecie, w którym wiele się wyrzuca lub źle konsumuje. Na świecie powinno być znacznie mniej głodu niż jest. Myślę, że papież Franciszek jest tego doskonale świadomy.
Aby wyjaśnić dosłownie, mogę sobie wyobrazić, jak ta historia mogłaby się rozwinąć w ciągu kilkudziesięciu lat przekazu ustnego. Powiedzmy, że Jezus był na weselu, na którym ludzie byli sobie nieprzyjaźni i wielu gości nie miało dość jedzenia. Zachęcał kilka osób do dzielenia się z nimi jedzeniem i wkrótce wszyscy dzielili się tym, co mieli, aż w końcu wszyscy zostali obsłużeni.
Prawie cud w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ale kiedy historia została opowiedziana i powtórzona, może zacząć brzmieć tak: „Jezus się pojawił i nagle było dość dla wszystkich”.
A co z interpretacją teologiczną? Jezus był Bogiem, więc mógł dowolnie zawieszać prawa natury. Okej, dobrze, przyznaję, że to logiczna możliwość. To mogło się stać. Mam jeden problem… Obecnie wielu ludzi twierdzi, że ma osobistą więź z Jezusem. Dlaczego więc prawa fizyki nie są zawieszane przez cały czas? To oznaczałoby miliony, może miliardy nawróconych, którzy mogliby pójść do Nieba, zgodnie z logiką Kościoła. Tak, w Ewangelii Jana Jezus mówi: „Błogosławieni, którzy wierzą przez wiarę [nie są dowody]”… ale dlaczego tylko ludzie z I wieku, którzy mieli szczęście przebywać w pobliżu we właściwym czasie, otrzymują darmową podróż do Nieba?