Kiedy jest mi smutno, zaczynam się śmiać, jakbym zwariował. Czy to problem psychiczny?


Najlepsza odpowiedź

Bardzo dobrze mogłoby być. Istnieje stan neurologiczny znany jako afekt pseudobulbarowy, w którym ludzie wykazują emocje, które są nieodpowiednie do sytuacji lub znikąd. Wiadomo, że występuje po udarze, ale może być spowodowany innymi problemami neurologicznymi. W psychologii istnieje również mechanizm obronny zwany formowaniem reakcji, w którym osoba przejawia emocje lub zachowanie przeciwne do tego, czego naprawdę doświadcza, jako mechanizm radzenia sobie. Właściwie skonsultowałbym się w tej sprawie z psychiatrą, a nie po prostu zapisałbym to jako nic. Nie wierz w to, co mówią wszyscy „eksperci” na Quora (nikogo nie obrażaj). Jeśli potrzebujesz powodu, dla którego nie chcesz wierzyć we wszystko, co mówią ludzie, spójrz na oszałamiający efekt krugera.

Odpowiedź

Nie wiem, czy to normalne. Ale przydarzyło mi się to w wielkim stylu około sześć lat temu.

Miałem takiego najlepszego przyjaciela, takich przyjaciół, że nie było nic, czym byśmy się ze sobą nie dzielili. nie przesadzam, gdybym twierdził, że to moje życie.

Mimo całej miłości, jaką darzyliśmy siebie nawzajem, mieliśmy regularne starcia ego i po takich walkach często nie łączyliśmy się miesiącami na koniec, po czym zadzwonię, albo on to zrobi, a potem cała złość, zapomniano o łzach, z powrotem do bycia bestiami.

Tym razem byłem tak zły, że zdecydowałem, że wystarczy, i już się nie łączę.

I w ten sposób zapominam życzyć mu jego urodzin. Kolejny miesiąc zajęło mi przypomnienie sobie, że o tym zapomniałem, więc zadzwoniłem do niego. Ale nie odebrał telefonu.

To jeszcze bardziej mnie rozgniewało. Być może kolejny miesiąc później musiałem porozmawiać ze wspólnym przyjacielem, a nie miałem jego numeru, więc połykałem dumę , Zadzwoniłem do tego gościa. Znowu żadnej odpowiedzi. Wtedy doszedłem do wniosku, że może ma tak samo dość, jak ja, królowej kolejki górskiej.

Ale godzinę później na mojej komórce pojawił się numer jego przyjaciela. trzy miesiące temu zdiagnozowano raka, a on wciąż zmaga się z wiadomościami. Zadzwoni do ciebie, kiedy poczuje się wystarczająco silny.

Nadal nie wiem, dlaczego zareagowałem tak, jak to zrobiłem . Myślę, że uśmiechnąłem się, na początku pomyślałem, że to znaczy, że wszystkie te papierosy wyrządziły mu krzywdę, a rząd nie myli się, prosząc o umieszczenie ostrzeżenia na tych paczkach, inna część wślizgnęła się do bezdennej dziury, gdy zdałem sobie sprawę, że w mój dąsający się gniew, nie było mnie przy nim, kiedy powinienem był tam być;

trzecia część była odrętwiała, nic nie czuła, a inna część była śmiertelnie lodowata, jakby nic się nie wydarzyło (obie wydają się podobne, ale są różne).

Innym razem, stało się to w mniejszy sposób. Mój lokalny inspektor (biuro rządowe) wezwał mnie do swojego pokoju, aby podyktować list, który chciał natychmiast napisać na maszynie.

List był taki, że nasz peon, do którego dzwoniliśmy, Dalvi kaka (były pracownik służby) z powodu jego wieku, który był na urlopie, nie żył, i tak dalej.

Pamiętam, jak krzyczałem i uśmiechałem się z niedowierzaniem, bo widzieliśmy go zaledwie dwa lata temu.

Nadal się uśmiechałem, nawet gdy moi koledzy weszli do pokoju, słysząc mój krzyk, gdy dzieliłem się wiadomościami.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *